Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
B_002 wrote:A jak długo będzie do Ciebie jechał jakby co?
Jeśli wody by ci nie odeszły tylko miałabyś same skurcze to jak najbardziej jest taka możliwość żebyś na niego poczekała w domu.
Basia, okolo 3 godzin i się właśnie zastanawiam czy przy samych skurczach mogłabym przeczekać w domu. Nie lubię szpitali, z nim czułabym się bezpieczniej.B_002 lubi tę wiadomość
-
Lolka,super,że już pod kontrolą.
Mama Ty to się regenerujesz błyskawicznie!
Angella kciuukii
Basia,Ty już chyba też coś kombinujesz nie na żarty
Ja w ogóle prawie nie spałam,chyba mnie doktorek nastraszył tym wcześniejszym terminem!
Poza tym niepotrzebnie mi pokazał co Brunio ma po której stronie mojego brzucha,bo teraz nie umiem się ułożyć do spania. Ciągle myślę,że na tym boku to mu ugniatam plecki a na drugim dupke..i tyle ze spania
Lolka30, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Basia, okolo 3 godzin i się właśnie zastanawiam czy przy samych skurczach mogłabym przeczekać w domu. Nie lubię szpitali, z nim czułabym się bezpieczniej.
Myślę, że dasz radę 😊 o ile będziesz pewna, że to te i w porę do niego zadzwonisz 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 10:10
Karollinax26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTunia76 wrote:Mama36 a jak się czujesz po cc?
Jakie miałaś znieczulenie?
Tu jest mega opieka. Chodzą co chwila się pytać dają narkotyki ile się chce do wyboru więc jak tylko zaboli jest lek. W środę mam wrócić na zdjęcie szwów. Jak na 3 cc blizna wydaje mi się ok ale. Muszę poczekać.
Któraś poleca coś na bliznę? Bo ja nie pamiętam już co dobre?mysla.nieskalana, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lolka dobrze ze tętno się uspokoiły
czekasz teraz na obchod?
Daffi a na ostry nie chcesz z tym jechać? Takie bóle chyba nie są normalne
Ciężka noc za mną. Pisalam Wam że miałam taki dzień jakbym oczekiwał na coś, nocka to samo. Czułam się jakbym siedziała na tykajacej bombie, dosłownie. Paskudne uczucie
Dzisiaj się widzę z koleżankami więc mam nadzieję że uda mi się zrelaksowaćKasiulka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mysla.nieskalana wrote:Basia,Ty już chyba też coś kombinujesz nie na żarty
Też mam nadzieję że Zosia sobie jaj nie robi tylko na poważnie planuje dziś wyjść bo jak już mam cierpieć to niech to się zakończy porodem.mysla.nieskalana, Tunia76, Daffi, estrella, DorotaAnna, martusiawp lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Ja się zwijam z bólu prawie równo co 20 minut.
Też mam nadzieję że Zosia sobie jaj nie robi tylko na poważnie planuje dziś wyjść bo jak już mam cierpieć to niech to się zakończy porodem.
Oj Basia, to się u Ciebie dzieje. Może to rzeczywiście dziś.B_002 lubi tę wiadomość
-
B_002 wrote:Ja się zwijam z bólu prawie równo co 20 minut.
Też mam nadzieję że Zosia sobie jaj nie robi tylko na poważnie planuje dziś wyjść bo jak już mam cierpieć to niech to się zakończy porodem.Masz te mooocc !
B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Basia, okolo 3 godzin i się właśnie zastanawiam czy przy samych skurczach mogłabym przeczekać w domu. Nie lubię szpitali, z nim czułabym się bezpieczniej.
No chyba że by się rozszalały zbyt szybko przyspieszały częstotliwość, ale tego to nie przewidzisz, każdy poród może być inny.
Nowakowa92 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Przy samych skurczach mogłabyś poczekać w domu
No chyba że by się rozszalały zbyt szybko przyspieszały częstotliwość, ale tego to nie przewidzisz, każdy poród może być inny.
A po odejściu wód, jest jakiś określony czas na dotarcie do szpitala ?
Ja do szpitala mam 5 min. -
Karollinax26 wrote:A po odejściu wód, jest jakiś określony czas na dotarcie do szpitala ?
Ja do szpitala mam 5 min.
A jak normalne przezroczyste to spokojnie można się przemyć szybko pod prysznicem, dopakować, zabrać torbę i jechać ale też nie ma na co czekać już wtedy.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
malutka_mycha wrote:Lolka dobrze ze tętno się uspokoiły
czekasz teraz na obchod?
Daffi a na ostry nie chcesz z tym jechać? Takie bóle chyba nie są normalne
Ciężka noc za mną. Pisalam Wam że miałam taki dzień jakbym oczekiwał na coś, nocka to samo. Czułam się jakbym siedziała na tykajacej bombie, dosłownie. Paskudne uczucie
Dzisiaj się widzę z koleżankami więc mam nadzieję że uda mi się zrelaksować