X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Fasolka, żebym ja się tak dobrze w ciąży czuła jak Ty, to mogłabym jeszcze tak chodzić i chodzić a dla mnie każdy kolejny dzień jest straszny! 😌

    Poza tym gin mówiła, że im większe dziecko tym mi będzie trudniej urodzić, wiadomo. Kazała masaż zacząć od środy ale mi jakiś brak odwagi, w końcu się za nie wezmę, może coś ruszy 😊

    Boję się porodu ale jestem już tak wymęczona fizycznie, że wolę urodzić i nie spać po nocach niż znosić ten ból.
    Czemu od środy?? Chcę żebyś weszła w 40 tc? To Marcela będzie jeszcze większą.
    Moja mi powiedziała w piątek na wizycie że sex i masaż sutków jak będzie gotowa to się akcja ruszy i od piątku do niedzieli był masaż i sex plus w niedzielę spacer na błoniach a w poniedziałek rano się ruszyło

  • Bubek Autorytet
    Postów: 848 663

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syska2202 wrote:
    Jacie dziewczyny ale mnie ciepłoty nachodzą 😰😰😰 masakra pocę się jak 🐖 😁 wszędzie mi ciepło 🤨

    Ja sie tak poce. Rano sie obudzilam dzis to jakby kto wylal szklanke wody

    86a4a28ed8.png
    ❤️❤️❤️❤️
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fasolka dzis mniej jakby twarz szczypala i oczy nie sa takie spuchniete. Walczylam rano z lewa reka ale lzej sie czuje jak wczoraj. Myślę ze z takim stanem jeszcze jakos wytrwam człowiek przyzwyczaja sie do bolu. O ile wczoraj i przedwczoraj myslalam ze to juz apogeum i nie zniose wiecej tak dzis jakby mi troszkę lepiej. Dretwieja i pieką ale na pewno lzej jak wczoraj. Na wadze teraz 30dag mniej..

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:

    Basia jak się czujecie? jak karmienie? kiedy idziecie do domku? :)
    Ja się dobrze czuję, wczoraj było gorzej. Ogólnie to nie mogę narzekać.
    Najgorsze dla mnie to sikanie po porodzie, bo jednak jakieś tam drobne ranki są i szczypało wczoraj jeszcze, aż się bałam pójść do toalety a za pierwszym razem poszłam sikać pod prysznicem, ciepła woda pomagała od razu.
    Dziś już nie czuję aż takiego dyskomfortu.
    Boję się jeszcze dwójki ale przed porodem mi położna zrobiła taką szybką lewatywe więc może dotrwam dzięki temu do jutra bez dwójki a potem w domu będę sobie radzić.
    Także fizjologia po porodzie to niełatwy temat.
    Jutro wyjdziemy jak wszystko będzie w porządku, na razie wygląda na to że tak jest.
    Trochę mi się Zosia przegrzała. Najpierw kazali mi pilnować żeby była dobrze okryta. Ja ją i tak ubierałam lekko (body z krótkim rękawem i bawełniany cienki pajac) ale kocyk jest polarowy i dodatkowo ciepło mojego ciała przy którym często leży może to już za dużo. Wykąpali ją dzisiaj na nadmanganianie potasu żeby się nie robiła wysypka od przegrzania. Teraz Zosia leży tylko w pajacu i pod pieluszką flanelową. Tu w szpitalu jest strasznie gorąco. Mąż nam dziś przywiezie przewiewny kocyk bambusowy. Polarowy wzięłam wcześniej bo się bałam że jak takie maleństwo ma być to tkanki tłuszczowej ma niewiele.
    A co do karmienia to na razie się karmimy tylko piersią. Wygląda na to że pokarm jest. Jak mi pani doradca laktacyjna sprawdzała pierś to leci już nie tylko siara. Może dużo nie ma ale wygląda na to że Zosi wystarcza.
    Sutki mam jak pogryzione, smaruję lanoliną, początki zawsze są trudne ale ja się tego spodziewałam i nie zniechęcam się. Widok mojego dziecka przy piersi jest cudowny, jak sobie mała ssie to uwielbiam na nią patrzeć. Ona lubi tak zasypiać :)
    Podsumowując, macierzyństwo to dla mnie nowe wyzwania i trudy ale jestem najszczęśliwsza na świecie! <3

    Fasolka77, mysla.nieskalana, Kiwona, Tunia76, ago91, estrella, martusiawp, Kasiulka90, malutka_mycha lubią tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Czemu od środy?? Chcę żebyś weszła w 40 tc? To Marcela będzie jeszcze większą.
    Moja mi powiedziała w piątek na wizycie że sex i masaż sutków jak będzie gotowa to się akcja ruszy i od piątku do niedzieli był masaż i sex plus w niedzielę spacer na błoniach a w poniedziałek rano się ruszyło

    Od tej środy, która minęła 😋

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Paula, rzeczywiście chyba czop ale mi położna mówiła, że czop stanowi barierę ochronną, więc ja bym chyba jednak z seksu zrezygnowała.

    Kiwona, super wyglądasz! Mega mega! Naprawdę! 😘

    Karmelka kochana, Ty przynajmniej miałaś jakąś wiedzę przynajmniej z SR, ja gówno mam. Wiem, że nic nie wiem.
    Powiedz jak się ma Leonka, jak było na pierwszym spacerku ? 😊
    Spala smacznie cały spacer.
    Leosia uczy nas jak nie zasnąć w dzień gdy wstajesz co 3 godziny godzinę masz przerwy i znowu spisz... Teraz miała potrzeba godzinę siedzieć na cycku trochę sobie przysypiać a ja muszę dociągnąć pokarm żeby zwiększyć produkcję bo mam moim zdaniem opóźnienie dwu dniowe 😂 i będę musiała iść spać. Potem się ogarnę mała i idziemy na spacer. A później znowu " nowe życie na laktatorze cycku pampersie i tuleniu 😊

    Tunia76, B_002 lubią tę wiadomość

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    fasolka dzis mniej jakby twarz szczypala i oczy nie sa takie spuchniete. Walczylam rano z lewa reka ale lzej sie czuje jak wczoraj. Myślę ze z takim stanem jeszcze jakos wytrwam człowiek przyzwyczaja sie do bolu. O ile wczoraj i przedwczoraj myslalam ze to juz apogeum i nie zniose wiecej tak dzis jakby mi troszkę lepiej. Dretwieja i pieką ale na pewno lzej jak wczoraj. Na wadze teraz 30dag mniej..

    Daffi a jakieś okłady zimne nie pomagają? chłodny prysznic? SUPER, że jest lepiej ale jednak do normy jeszcze daleko... :( zajadasz dziś same jabłka?

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Ja się dobrze czuję, wczoraj było gorzej. Ogólnie to nie mogę narzekać.
    Najgorsze dla mnie to sikanie po porodzie, bo jednak jakieś tam drobne ranki są i szczypało wczoraj jeszcze, aż się bałam pójść do toalety a za pierwszym razem poszłam sikać pod prysznicem, ciepła woda pomagała od razu.
    Dziś już nie czuję aż takiego dyskomfortu.
    Boję się jeszcze dwójki ale przed porodem mi położna zrobiła taką szybką lewatywe więc może dotrwam dzięki temu do jutra bez dwójki a potem w domu będę sobie radzić.
    Także fizjologia po porodzie to niełatwy temat.
    Jutro wyjdziemy jak wszystko będzie w porządku, na razie wygląda na to że tak jest.
    Trochę mi się Zosia przegrzała. Najpierw kazali mi pilnować żeby była dobrze okryta. Ja ją i tak ubierałam lekko (body z krótkim rękawem i bawełniany cienki pajac) ale kocyk jest polarowy i dodatkowo ciepło mojego ciała przy którym często leży może to już za dużo. Wykąpali ją dzisiaj na nadmanganianie potasu żeby się nie robiła wysypka od przegrzania. Teraz Zosia leży tylko w pajacu i pod pieluszką flanelową. Tu w szpitalu jest strasznie gorąco. Mąż nam dziś przywiezie przewiewny kocyk bambusowy. Polarowy wzięłam wcześniej bo się bałam że jak takie maleństwo ma być to tkanki tłuszczowej ma niewiele.
    A co do karmienia to na razie się karmimy tylko piersią. Wygląda na to że pokarm jest. Jak mi pani doradca laktacyjna sprawdzała pierś to leci już nie tylko siara. Może dużo nie ma ale wygląda na to że Zosi wystarcza.
    Sutki mam jak pogryzione, smaruję lanoliną, początki zawsze są trudne ale ja się tego spodziewałam i nie zniechęcam się. Widok mojego dziecka przy piersi jest cudowny, jak sobie mała ssie to uwielbiam na nią patrzeć. Ona lubi tak zasypiać :)
    Podsumowując, macierzyństwo to dla mnie nowe wyzwania i trudy ale jestem najszczęśliwsza na świecie! <3


    Basiu nam mówili na SR,że nie puszczają do domu jak się kobieta nie wypróżni... trzymają aż dójka poleci... hmm . Zapytaj czy u Was tak nie jest..
    wspaniale, ze masz mleczko i Zosia pięknie ssie! Cudownie, że masz takie podejście do macierzyństwa no ale innego podejścia chyba mieć nie można :)
    my nadal czekamy na te cudowne chwile :)

    B_002 lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 31 marca 2019, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Mąż był wczoraj na 30 minut mówi że rewelacja lekki zwrotny. Dzisiaj w tych godzinach najcieplejszych idziemy na 40- 60 minutek
    Już nie mogę się doczekać spacerów.

    Jak Ty się czujesz?
    Chyba nieźle, skoro wybierasz się na spacerek? Jak blizna, jak kręgosłup?

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Basiu nam mówili na SR,że nie puszczają do domu jak się kobieta nie wypróżni... trzymają aż dójka poleci... hmm . Zapytaj czy u Was tak nie jest..
    wspaniale, ze masz mleczko i Zosia pięknie ssie! Cudownie, że masz takie podejście do macierzyństwa no ale innego podejścia chyba mieć nie można :)
    my nadal czekamy na te cudowne chwile :)
    U mnie przy synu dwojeczka to był warunek wypisu. Więc powiedziałam, że dwojka była, no dobra sklamalam. 😝
    A w domu na spokojnie zrobiłam. Chociaż bałam się jak cholera.
    Po lewatywie to tej dwojeczki niebardzo się chce.

    B_002 lubi tę wiadomość

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona - dziękuję :* super wyglądasz, ja mam taki sam brzuch jak Ty:*

    Dopytałam położnej - czop chroni szyjkę. Barierą ochronną dla dziecka jest pęcherz płodowy, więc po odejściu czopa (albo jego fragmentów) można współżyć, ale po odejściu wód już nie.
    Szkoda, bo ja w te 3 godziny bym zdążyła jeszcze najmniej raz :D :D :D

    Kiwona, Fasolka77, Lolka30, martusiawp, malutka_mycha lubią tę wiadomość

  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    torba spakowana ale nie mam papci :( tzn. sa piekne ze skory w Kroscienku kupilam w zeszlym roku schowane w szafie czekaly no i dupa nogi nawet do polowy nie wloze.....3 inne pary przymierzylam i nie wsadze nogi....jedynie do mezowych nr.43 starych wychodzonych....kurde wstyd bedzie....jechac jeszcze do Tesca po jakie nowe croksy?

    ten bol to jest najprawdopodobniej kregoslupowy i promieniuje mi na prawy jajnik....bo napieprza od rana :(

  • Anete Autorytet
    Postów: 703 724

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w niedzielę 😊

    Daffi współczuję Ci tych bóli, dobrze, że z małym wszystko ok. Jeszcze dwa tyg trzeba wytrzymać i będzie lepiej 😊

    Basia ja się właśnie zastanawiałam czy dopakować kocyk, bo widziałam na zdjęciach, że Wasze dzieciaczki to i w rożkach i kocykach były... sama nie wiem, trochę mi szkoda, bo będę musiała go w wysokiej temp wyprać potem i nie wiem czy się nie zniszczy.

    Mnie wczoraj i dzisiaj wybudzały nad ranem skurcze z bólem okresowym. Chyba już tak będzie do końca 😩 dzisiaj jeszcze udało mi się przysnąć chociaż... Mam nadzieję, że w tym tygodniu się rozpakuję 🙄

    ago91, Daffi, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość

    atdcj48aq9519a2w.png
  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do 💩 pomagają czopki glicerynowe, ułatwiają pierwsze wypróżnienie

    Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość

  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka mam canpol elektryczny, jest naprawdę fajny. Mała nie płakała, mało tego spała mu i jeszcze ja zdążyłam wrócić i wypić kawę i dopiero się obudziła.. chyba jest równowaga w przyrodzie naprawdę, pierwsza córka dała nam popalić od pierwszych chwil, non stop na rękach, na cycu, nie mogłam się ruszyc , nie chciała spać inaczej niż w ten sposób, a ta - odpukać- daje odpocząć... oby się nie zmieniło ;)

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No, wróciliśmy z mycia auta, malz jeszcze pod domem domywa co nieco. Ja miksuje zupę z cukinii z przepisu Mamy18 a na kolacje zrobimy łososia chyba :) Zahaczylismy o buedre i kupiłam organizery materiałowe 3 szt za 15 zł,jeden duży i 3 małe, będą do postawienia ma stoliczku obok łóżeczka. Rzeczywiście ze mnie laska, bo nikt w kolejce nie dostrzegł ciąży 😎 ale spoko, czułam się niezle, dopiero pod domem miałam mroczki przed oczami, jakaś słabość mnie dopadła.
    Daffi, dobrze że choć troszkę lepiej. Mi dretwieja ręce i puchna, nogi też, ale to nie jest bardzo uciążliwe. Czasem mam wrażenie, że ktoś mi igły powbijal w te spuchniete miejsca, ale jak rozruszam i wymasuje to czuję ulgę, więc nie porównuję z Twoimi bólami nawet.
    Stresant, myślisz że to od kręgosłupa? Ja ewidentnie czuję jajnik. Coś jak mega bolesna owulacja, do tego okresowy ból no i promieniuje do pleców, tak bym to opisała.
    Dobrze, że jutro już będziesz po wszystkim, ściskam!

    Fasolka77, stresant, martusiawp, Mama36 lubią tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Daffi a jakieś okłady zimne nie pomagają? chłodny prysznic? SUPER, że jest lepiej ale jednak do normy jeszcze daleko... :( zajadasz dziś same jabłka?
    Jak tylko wkladam po wode to jest jeszcze gorzej... Moze na opuchlizne pomaga ale rece wtedy mam wrazenie jakby plonely zywym ognien wiec odpada.
    Niestety jablka wyjda mi bokiem a najgorsze ze moj limimt dzienny to 2.. A jak zjadam jedno więcej to mam bieganie do wc ale wole do wc jak te rece :p

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie po porodzie dopadły dopiero nieprzyjemne sprawy jak to ciśnienie czy ból kręgosłupa szyjnego z promieniowaniem na prawa rękę głównie od karmienia i wyginania się w nocy bo karmie na leżąco żeby się wyspać ;)

  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tunia76 wrote:
    U mnie przy synu dwojeczka to był warunek wypisu. Więc powiedziałam, że dwojka była, no dobra sklamalam. 😝
    A w domu na spokojnie zrobiłam. Chociaż bałam się jak cholera.
    Po lewatywie to tej dwojeczki niebardzo się chce.
    Jakby co to też tak zrobię :D

    Tunia76 lubi tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 31 marca 2019, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie nie pytali o dwójeczkę tym razem czy robiłam czy nie ;)

‹‹ 2631 2632 2633 2634 2635 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ