Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kiwona wrote:Tak Fasola, po dupach je wszystkie! Terror liczenia tygodni musi być! 🤣
Ja to się stresuję przed każdą wizyta u gina, bo tam polozna jest taka jak esesman i ona podważa wszystko co mówię. Wiem, że liczy skończone tygodnie, więc tak jej podaję a ona i tak dopytuje, jak liczę. Ostatnio jej powiedziałam, żeby sama policzyla na tym swoim koleczku papierowym i sie okazało, że na poprzedniej wizycie wpisała mi tydzień młodsza ciąże a klocila się że mną wtedy, że źle liczę 😎
hahahah... położna esesmanFrau Helga ma na imię?
Kiwona lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Kiwona wrote:Fasolka, ja bym chyba poczekala z tym szpitalem, ale prawda jest taka, że tylko Ty wiesz najlepiej, co dla Ciebie dobre.
dziś decydujące starcie
K. też mówi, że lepiej w domu poczekać... nawet jak nie będę miała skurczy to mogą wody odejść.. no ale jak odejdą to i tak nawet jak za 2 h zajadę to zdążę, nie?najwyżej wyląduję w powiatowym, zrobią cc i już...
Kiwona lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Mama36 wrote:Tośka jakby to było później, w przyszłym tygodniu, to i ja bym Cię zawiozla.. Ale faktycznie koleżanka super myśl.
Ja pojechałam autem na te ktg co skurczy dostałam.. I musialam dojechać dpotem do mamy ale miałam blisko i powiem Ci ze nie były problemem skurcze.. Ale mi się zaczynało robić trochę słabo i niedobrze.. Więc bardziej tego bym się bała przy dłuższej trasie jak się poród zaczął.
kurcze.. może ja jestem jakaś wyluzowana za bardzo ale ja sobie myślę, że jak mnie skurcze chwycą w samochodzie to się zatrzymuję, dzwonię na pogotowie i czekam... oczywiscie informuję K. i wszystkich innych zainteresowanych.. i czekam.. no bo co mogę więcej zrobić...Natalia-tosia lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
mysla.nieskalana wrote:Dzwonię przed chwilą zapytać czy można już przyjechać po wyniki GBS...a pani do mnie "odbyt jest Pani Katarzyno, szukam pochwy"
znaleźli Ci tą pochwę wczoraj?Paula 90, Natalia-tosia, mysla.nieskalana, martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:MamaAga85 a nie możesz im powiedzieć że przy takich wskazaniach jakie przedstawił ci profesor do cięcia ty chcesz cięcie bo się obawiasz porodu SN,? Że lęk jest ogromny ?
-
Mama36 wrote:Tośka jakby to było później, w przyszłym tygodniu, to i ja bym Cię zawiozla.. Ale faktycznie koleżanka super myśl.
Ja pojechałam autem na te ktg co skurczy dostałam.. I musialam dojechać dpotem do mamy ale miałam blisko i powiem Ci ze nie były problemem skurcze.. Ale mi się zaczynało robić trochę słabo i niedobrze.. Więc bardziej tego bym się bała przy dłuższej trasie jak się poród zaczął.
A no i że nagle wody mi odejdąTo chyba największy hardcore.
-
DorotaAnna wrote:No u mnie to by było 6 dni przed terminem no bo wiadomo ze jutro już się nie położę tylko w piątek od rana. A w ogóle w piątek to chyba bez sensu no bo co w weekend chyba się za dużo nie dzieje w szpitalu?? to może od poniedziałku bym poszła to już tylko 3 dni przed terminem.
no ja jak poczekam do przyszłej środy i wtedy dostane skierowanie to kładąc się w czwartek 11.04 byłabym w 39+0... z cukrzycą w sumie dobry moment na wywołanie, prawda?Kiwona lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Paula 90 wrote:Daffi - dla mnie taki ból niewiadomego pochodzenia w ciąży byłby wystarczającym powodem żeby położyć się na oddział. Masz cukrzycę, duże dziecko i nie możesz wytrzymać z bólu a Ty czekasz aż przejdzie?
Jakoś nie widać efektów terapii jabłkowej. Z tego co piszesz jest gorzej. Lekarze też się mylą, tym bardziej kiedy wydają opinie bez szczegółowej diagnozy. Może skocz na IP niech Cię wezmą na oddział i porobia wszystkie badania. Nigdy nie wiadomo co to. Może to nic groźnego dla dziecka a może coś złego toczy się w Twoim organizmie.
Pamiętaj że lepiej sprawdzić 10 razy za dużo niż raz za mało. Bez paniki, na spokojnie. Może będą mogli Ci jakoś pomóc.
Daffi!!! MARSZ DO LEKARZA ALBO NA IP! Nie czekaj! nie rób badań na własną rękę!Natalia-tosia lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
DorotaAnna wrote:No u mnie to by było 6 dni przed terminem no bo wiadomo ze jutro już się nie położę tylko w piątek od rana. A w ogóle w piątek to chyba bez sensu no bo co w weekend chyba się za dużo nie dzieje w szpitalu?? to może od poniedziałku bym poszła to już tylko 3 dni przed terminem.
Ogólnie ponoć według zaleceń powinno się kłaść na oddział w 7 dobie po terminie o ile nie ma cukrzycy ciążowej, nadciśnienia itd. -
nick nieaktualnyMamaAga85 wrote:Powiem Ci Kochana,że rozmowa w tej klinice wyglądała tak,że ja swoje a oni swoje ale nie przekreślam niczego bo ostateczna wizyta u nich już 9 kwietnia (chyba, że się wcześniej coś zacznie🤔).
MamaAga85 lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:no ja jak poczekam do przyszłej środy i wtedy dostane skierowanie to kładąc się w czwartek 11.04 byłabym w 39+0... z cukrzycą w sumie dobry moment na wywołanie, prawda?
My tu tak sobie nplanujemy a zobaczymy co nasil lekarze na tow każdym razie z cukrzycą chyba powinnyśmy wylądować kilka dni przed terminem w szpitalu co?
Daffi ja się cały czas nie odzywam w Twojej sprawie bo ja naprawdę się kompletnie nie znam na większości badań, przypadłości, wszystko co wiem wiem praktyczniejsze Was. Ale mnie też zaczyna przerażać Twoja sytuacja, sama wiesz najlepiej jak się czujesz, ale po Twoich wpisach widać że ledwo ciągniesz już. Jedź do lekarza albo na IP...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2019, 09:37
Fasolka77 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Wczoraj mi maz masowal sutki... kurde jak ja tego nie lubie. Nie wiem moze jakas dziwna jestem, ale nigdy nie lubilam nawet dotykania piersi - wogole mnie to nie podnieca, nie dziala I jest nieprzyjemne. Nie wiem, czy w takim wypadku wytwarza sie u mnie ta cala oksytocyna. Za to masaz stop!! Aaa to jest to😜😜
Mam pytanie- moze wydac sie glupie, ale im blizej porodu tym ja bardziej glupieje -
bo kupilam dla Malego jakies kremy do pupy, kremy przeciw odparzeniom, pudry, zasypki itd. Ale na szkole rodzenia gdy pokazywano nam jak zmieniac pieluszki to uzywalismy tylko cieplej wody i wacikow. To znaczy, ze dopoki nic sie nie dzieje to nie smarowac niczym, czy moze lepiej profilaktycznie smarowac i zasypywac co ktoras pieluszke...?
-
A właśnie polecam masaż sutków robiony przez męża
u mnie działa lepiej niż jak sama robię
martusiawp lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
chce_byc_mama wrote:Wczoraj mi maz masowal sutki... kurde jak ja tego nie lubie. Nie wiem moze jakas dziwna jestem, ale nigdy nie lubilam nawet dotykania piersi - wogole mnie to nie podnieca, nie dziala I jest nieprzyjemne. Nie wiem, czy w takim wypadku wytwarza sie u mnie ta cala oksytocyna. Za to masaz stop!! Aaa to jest to😜😜
Mam pytanie- moze wydac sie glupie, ale im blizej porodu tym ja bardziej glupieje -
bo kupilam dla Malego jakies kremy do pupy, kremy przeciw odparzeniom, pudry, zasypki itd. Ale na szkole rodzenia gdy pokazywano nam jak zmieniac pieluszki to uzywalismy tylko cieplej wody i wacikow. To znaczy, ze dopoki nic sie nie dzieje to nie smarowac niczym, czy moze lepiej profilaktycznie smarowac i zasypywac co ktoras pieluszke...? -
Fasolka77 wrote:nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić
z Julką też tak miałaś? idź Kochana do lekarza! nie rób badań w ciemno.. no musi być jakaś rada na to..może jakiś masaż, drenaż limfatyczny.. może cos się zatrzymało? strasznie Ci współczuję
a jak Juleczka? Przymierzyła wczoraj sukienkę na chrzciny? obiecałaś wrzucić fotkę!
Co do sukienki przymierzyla ale zapomniałam zdj zrobic. Jak wroci ze szkoly to założymy raz jeszcze.
Wybaczcie mam ciężki czas.. Moj humor jest średni boje sie ze nerwowo z tego bolu jeszcze tu wybuchne.
Paula
Bylam w sobote na IP, w poniedziałek na wizycie w moim szpitalu jest 4 lekarzy ginekologow to maly oddzial i szpital mam isc i sie wprosic??
Nie mam sil komentować takich rad zwlaszcza jak czytam o poczynaniach Twojej ginekolog. -
nick nieaktualny
-
DorotaAnna wrote:My tu tak sobie nplanujemy a zobaczymy co nasil lekarze na to
w każdym razie z cukrzycą chyba powinnyśmy wylądować kilka dni przed terminem w szpitalu co?
Daffi ja się cały czas nie odzywam w Twojej sprawie bo ja naprawdę się kompletnie nie znam na większości badań, przypadłości, wszystko co wiem wiem praktyczniejsze Was. Ale mnie też zaczyna przerażać Twoja sytuacja, sama wiesz najlepiej jak się czujesz, ale po Twoich wpisach widać że ledwo ciągniesz już. Jedź do lekarza albo na IP...
no na pewno! nie czekają do terminu.. tylko ja jak pójdę w poniedziałek 8.04 to będę mieć 10 dni do terminu.. a jeśli dziś się okaże, ze szyjka nadal zamknięta na 4 spusty, skurcze się nie zapiszą...popytam dziś o procedury postępowania z cukrzycą.. ja się zaczynam obawiać jakiegoś masażu szyjki etc.. a wszystko wskazuje na to, że pewnie u mnie będzie trzeba jakoś wspomóc akcję...brrrrFasolka77