Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karolcia, to będziecie uzgadniać termin cc? Chociaż pewnie Cię zostawią w szpitalu i od razu zrobią. Przynajmniej wiesz, na czym stoisz, M zdąży dojechać, a bardzo się martwiłaś tym, że nie znasz dnia ani godziny
DorotaAnna, ja w poniedziałek mam zwykłą wizytę u lekarki, więc nic specjalnego 😅 Coś czuję, że moje dziecko mnie do maja przetrzyma 😅DorotaAnna, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:No to cóż, melduje się w poniedziałek w szpitalu, M przyjeżdża w niedzielę.
Rozwarcia nie ma, szyjka krótka ale mam skierowanie z rozpoznaniem zwężonej miednicy, powiedziała że widać to gołym okiem, że miednica jest zwężona, obejrzała mnie ze wszystkich stron i powiedziała, że wątpi że łepetyna zmieści się w kanale rodnym. W szpitalu mnie jeszcze zmierzą i podejmą decyzję.
Marcelina wazy już 3350 +/- oczywiście.
Jaki obwód główki ma Marcelina? Ona stwierdziła, że miednica zwężona wewnętrznie czy ogólnie, że jesteś wąska w biodrach? -
Karola czyli realne jest to ,że skończy się cesarką? Czyli ostatni weekend bez Marcelinki się zapowiada😉
Anette no ja też bym się wkurzała z takim sprzedawcą...🤬🤬🤬
Wyobraźcie sobie moje wkurwienie po tym jak otworzyłam paczkę z częścią do łóżeczka i okazało się,że ta jest po prostu pęknięta po całości🤬🤬🤬 najpierw się popłakałam a potem od razu za telefon i do sprzedawcy...
Babka od ręki napisała,że przeprasza,że ona jest tylko sprzedawcą a nie producentem no i że poki co mamy skręcić i wysłać jej zdjęcia albo odesłać nast.dnia i ona też podeślę pieniądze na konto.
Mąż tak się wkurzył, że dawno go takiego nie widziałam...
Generalnie skręcilismy z pierwszym elementem bo ten to w porównaniu do drugiego miał tylko rysę a nie pęknięcie...
-
nick nieaktualnyKasiulka90 wrote:Karolcia, to będziecie uzgadniać termin cc? Chociaż pewnie Cię zostawią w szpitalu i od razu zrobią. Przynajmniej wiesz, na czym stoisz, M zdąży dojechać, a bardzo się martwiłaś tym, że nie znasz dnia ani godziny
DorotaAnna, ja w poniedziałek mam zwykłą wizytę u lekarki, więc nic specjalnego 😅 Coś czuję, że moje dziecko mnie do maja przetrzyma 😅Fasolka77, Kasiulka90, martusiawp, Karmelllka90 lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:No to cóż, melduje się w poniedziałek w szpitalu, M przyjeżdża w niedzielę.
Rozwarcia nie ma, szyjka krótka ale mam skierowanie z rozpoznaniem zwężonej miednicy, powiedziała że widać to gołym okiem, że miednica jest zwężona, obejrzała mnie ze wszystkich stron i powiedziała, że wątpi że łepetyna zmieści się w kanale rodnym. W szpitalu mnie jeszcze zmierzą i podejmą decyzję.
Marcelina wazy już 3350 +/- oczywiście.
czyli cesarkaciekawe kiedy wyznaczą termin
Fasolka77
-
Mama36 wrote:Kurcze ale Poniedzialek będzie emocjonujący!!!
Że też cholera rano zwalaja mi się gazownicy do domu... Wszystko w ten poniedziałek!!
Mam nadzieję że będę na bieżąco!
ja się kładę w środęmoże to lepiej bo mój Bruniak mógłby zginąć w tym natłoku bobasów niezauważony
Mama36 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Kasiulka90 wrote:Karolcia, to będziecie uzgadniać termin cc? Chociaż pewnie Cię zostawią w szpitalu i od razu zrobią. Przynajmniej wiesz, na czym stoisz, M zdąży dojechać, a bardzo się martwiłaś tym, że nie znasz dnia ani godziny
DorotaAnna, ja w poniedziałek mam zwykłą wizytę u lekarki, więc nic specjalnego 😅 Coś czuję, że moje dziecko mnie do maja przetrzyma 😅
Kasiulka jeszcze została sobota i niedziela więc wszystko się może u Karoli wydarzyćFasolka77
-
nick nieaktualnyangella908 wrote:Karolina ja się zastanawiałam jak ty taka szczupła dasz rade urodzić
jestes przygotowana na cc ?
Dziewczyny czy wy chodzicie na spacery przy tym wietrze? Taka ładna pogoda, ale po co ten wiater,? 😕 -
nick nieaktualny
-
Fasolka77 wrote:Kasiulka jeszcze została sobota i niedziela więc wszystko się może u Karoli wydarzyć
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama- chyba nic specjalnego nie planujemy. jakoś tak jesteśmy skupieni już na Ignasiu, że nawet nam do głowy nie przyszło, żeby uczcić ostatnie dni we dwoje. a to dobry pomysł
zapytam mojego.
u mojej siostry też był ten kanalik zapchany i też mama mlekiem wyleczyła.
Natalia, Kasiulka - ja mimo brania wiesiołka mam zaparcia i to bywają bolesne.
Karmelka - dobrze pamietam, że to Ty mówiłaś o tych lodach hagen z solonym karmelem? miałam kulinarny orgazm normalnie. są przepyszne
Sansiviera - ja planuję brać witaminy do końca karmienia piersią. podobno one w sumie dla dziecka są, ale bardzo dużo dają mamie (jest szansa oszczędzić włosy, paznokcie, zęby itd)
Tunia - ja też dostawałam do każdego posiłku oprócz obiadu kromkę albo dwie. W sumie w niektóre dni było pewnie 10. mi kazali jeść dokładnie to co dostałam bo mieli modyfikować dietę w razie gdybym miała złe cukry. Ale były spoko więc chyba wiedzieli co robią
A ja dzisiaj miałam maraton. Byłam w rossmanie (kubeczek, maskara i perfuma), potem w mięsnym a na koniec w tesco(jebanych filtrów do kawy szukałam chyba przez 30 minut bo jakiś idiota stwierdził, że lepiej niż na półkach z kawą, ekspresami do kawy albo z AGD pasuje wjebać je w alejkę z papierem toaletowym - rok bym myślała i bym nie wymyśliła). dwie godziny spaceru. nogi wchodzą mi w dupę a dupa wchodzi mi pod żołądek. Ale przejechałam się troszeczkę autem z muzą na full (wiocha, ale uwielbiam).
Dzisiaj na 17:30 mam KTG jeszcze a potem weekendzik i w poniedziałek akcja. Jakoś nie dociera do mnie to, że to już. A jak dopuszczam te myśli i je próbuję oswoić to czuję taki stres, gulę w gardle i mnie mdli, że odpuszczam. Balansuje na krawędzi świadomości i nieświadomości.
Czy Wy też tak macie? Czy tylko ja za bardzo rozkminiam?Mama36, Kasiulka90, Fasolka77, Natalia-tosia, Sansivieria, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Mama- chyba nic specjalnego nie planujemy. jakoś tak jesteśmy skupieni już na Ignasiu, że nawet nam do głowy nie przyszło, żeby uczcić ostatnie dni we dwoje. a to dobry pomysł
zapytam mojego.
u mojej siostry też był ten kanalik zapchany i też mama mlekiem wyleczyła.
Natalia, Kasiulka - ja mimo brania wiesiołka mam zaparcia i to bywają bolesne.
Karmelka - dobrze pamietam, że to Ty mówiłaś o tych lodach hagen z solonym karmelem? miałam kulinarny orgazm normalnie. są przepyszne
Sansiviera - ja planuję brać witaminy do końca karmienia piersią. podobno one w sumie dla dziecka są, ale bardzo dużo dają mamie (jest szansa oszczędzić włosy, paznokcie, zęby itd)
Tunia - ja też dostawałam do każdego posiłku oprócz obiadu kromkę albo dwie. W sumie w niektóre dni było pewnie 10. mi kazali jeść dokładnie to co dostałam bo mieli modyfikować dietę w razie gdybym miała złe cukry. Ale były spoko więc chyba wiedzieli co robią
A ja dzisiaj miałam maraton. Byłam w rossmanie (kubeczek, maskara i perfuma), potem w mięsnym a na koniec w tesco(jebanych filtrów do kawy szukałam chyba przez 30 minut bo jakiś idiota stwierdził, że lepiej niż na półkach z kawą, ekspresami do kawy albo z AGD pasuje wjebać je w alejkę z papierem toaletowym - rok bym myślała i bym nie wymyśliła). dwie godziny spaceru. nogi wchodzą mi w dupę a dupa wchodzi mi pod żołądek. Ale przejechałam się troszeczkę autem z muzą na full (wiocha, ale uwielbiam).
Dzisiaj na 17:30 mam KTG jeszcze a potem weekendzik i w poniedziałek akcja. Jakoś nie dociera do mnie to, że to już. A jak dopuszczam te myśli i je próbuję oswoić to czuję taki stres, gulę w gardle i mnie mdli, że odpuszczam. Balansuje na krawędzi świadomości i nieświadomości.
Czy Wy też tak macie? Czy tylko ja za bardzo rozkminiam?
musze kupic te lody!!!
Zenka odpaliłaś? był zimny łokieć?
ja mam o 16:30 KTG!Paula 90 lubi tę wiadomość
Fasolka77