Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
stresant wrote:Bubek dolacze sie do Twojego marudzienia
przyloz kapuche ja wczoraj cala noc w staniku trzymalam i pomogla dzis juz jest miekka i nie ma kulek
a co do marudzenia to w nocy cisnie e 150/100 ....odrazu mialam wszystkie objawy zawalu glowa mnie bola zle sie oddycha itp........w kat rzuce ten cisnieniemierz nic juz nie mierze bo sie wykoncze....pol nocy przez to nie spala tylko myslalam .....
na kontorli u pediatry sie okazalo ze Franus to hipotrofik z objawami wczesniactwamiesiac jeszcze mial siedziec w brzuchu...ma jakies zle reakcje ciagle tylko spi .....mam go co 2 godziny budzic na karmienie a jak nie bedzie chcial to podawac strzykawka na spaniu
Basiu twoja kruszynka tez mala powiedzi mi w ktory dzien po porodzie osiagnela porodowa wage?
Franek dzies jest 10 dzien po porodzie i jeszcze nie ma 3000g lekarka mowi ze gloduje bo juz dawno powinien osiagnac......
Wiewiorka a Twoj Szymus tez z 36 tygodnia jak przybiera?
Stresant cudny FRANUS!!!!!Fasolka77
-
Z rumiankiem też bym nie ryzykowala! Nam kazali stosować do kąpieli żeby pielęgnować siusiaka, jak się tam mastka zrobiła i zaczerwienienie. Ale to też z zaznaczeniem, żeby zrobić próbę rumiankowa wcześniej, bo może uczulic. Do oka w życiu bym nie zastosowała.
-
mysla.nieskalana wrote:Tunia,czy Ty się już czujesz tam jak w domu?? Będę się na Ciebie powoływać jak pojadę
"Mam tu taką znajomą-Tunię,siedzi już 3 lata"
Nadrabiam Was i nie mogę dogonić.
Zawieźli mnie dzisiaj na konsultacje z zakrzepicą. Lekarz popatrzył na nogę, pomacał nogę na całej długości i już diagnoza. Leki bez zmian do końca połogu, a potem do kontroli, a potem dalsza diagnostyka.
Nie zrobił USG nic. Wszystko trwało 4 minuty.
I ja i lekarze tutaj liczyliśmy na zmniejszenie dawki clexane. A tu du.a.
Dzisiaj położna dała mi 2 tabletki dopegytu zamiast jednej. Na szczęście zauważyłam.
To tyle ze szpitalnych przygód.
-
Tunia76 wrote:Spoko. Nigdzie się nie ruszam.
Nadrabiam Was i nie mogę dogonić.
Zawieźli mnie dzisiaj na konsultacje z zakrzepicą. Lekarz popatrzył na nogę, pomacał nogę na całej długości i już diagnoza. Leki bez zmian do końca połogu, a potem do kontroli, a potem dalsza diagnostyka.
Nie zrobił USG nic. Wszystko trwało 4 minuty.
I ja i lekarze tutaj liczyliśmy na zmniejszenie dawki clexane. A tu du.a.
Dzisiaj położna dała mi 2 tabletki dopegytu zamiast jednej. Na szczęście zauważyłam.
To tyle ze szpitalnych przygód.
Kurde...i komu tu ufać w tych szpitalach. Ja to już zaczynam powoli się stresować piątkiem. Oczywiście o ile w ogóle mnie tam przyjmą i zbadają. Zobaczymy. -
A na tą konsultację wysłali mnie z takim młodym studentem medycyny.
Ależ się biedak denerwował. A na dodatek w szpitalu okazało się, że winda nie działa i musieliśmy na 2 piętro wejść na nogach. Biedny mało na zawał nie zszedł, że mu zacznę rodzić. Tylko wołał "proszę pani wolniej" 😁
Studencik przeżył, ja nie urodziłam, ale po powrocie ciśnienie miałam 145/83.
I dobrze mi mówił przyjmujący mnie lekarz, żebym unikała młodych lekarzy, bo mi ciśnienie będzie skakać.😜mysla.nieskalana, martusiawp, Fasolka77, Misiabella, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:A na tą konsultację wysłali mnie z takim młodym studentem medycyny.
Ależ się biedak denerwował. A na dodatek w szpitalu okazało się, że winda nie działa i musieliśmy na 2 piętro wejść na nogach. Biedny mało na zawał nie zszedł, że mu zacznę rodzić. Tylko wołał "proszę pani wolniej" 😁
Studencik przeżył, ja nie urodziłam, ale po powrocie ciśnienie miałam 145/83.
I dobrze mi mówił przyjmujący mnie lekarz, żebym unikała młodych lekarzy, bo mi ciśnienie będzie skakać.😜 -
Karollinax26 wrote:A ja mam stres, że mi się mała zakrztusi, że coś się jej w nocy stanie i zaczynam łapać jakiegoś doła.
Daffi, Fasolka77, Bubek, Lolka30, Mama36 lubią tę wiadomość
-
stresant wrote:na kontorli u pediatry sie okazalo ze Franus to hipotrofik z objawami wczesniactwa
miesiac jeszcze mial siedziec w brzuchu...ma jakies zle reakcje ciagle tylko spi .....mam go co 2 godziny budzic na karmienie a jak nie bedzie chcial to podawac strzykawka na spaniu
Basiu twoja kruszynka tez mala powiedzi mi w ktory dzien po porodzie osiagnela porodowa wage?
Franek dzies jest 10 dzien po porodzie i jeszcze nie ma 3000g lekarka mowi ze gloduje bo juz dawno powinien osiagnac......
Wiewiorka a Twoj Szymus tez z 36 tygodnia jak przybiera?
W karcie ze szpitala ma wpisane że urodzona z hipotrofią (3 centyl) i małowodziem, ale nie miała od początku żadnych objawów związanych z tym że urodziła się mniejsza.
Zapisuję sobie pomiary wagi:
29.03 - 2580g (ur. o 19:40)
30.03 - 2500g (1 dzień)
31.03 - 2440g (2 dzień)
01.04 - 2420g (3 dzień)
02.04 - 2520g (4 dzień)
04.04 - 2640g (6 dzień)
08.04 - 2860g (10 dzień)
A twój Franuś długo je za każdym razem? Około 15min przynajmniej czy krócej i jak często?
Zosia też na początku bardzo dużo spała, koleżanka położna powiedziała mi że dzieci z mniejszą wagą zwykle śpią więcej na początku. Potem się to zmienia.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
malutka_mycha wrote:
Dziewczyny ja jestem całkiem w rozsypce, popłakałam się na środku ulicy. Jeżeli jest fobia przed szpitalem to ja ją mam. Dla mnie te trzy dni po porodzie byłyby bardzo ciężkie ale przynajmniej miałabym przy sobie córeczkę, widziałbym w tym sens. Ale leżeć jeszcze kilka dni przed sobie nie wyobrazam
Mycha nie łap dola jeszcze bo do czwartku może wiele rzeczy się wydarzyć)) trzymam kciuki żebyśmy obie tuliły dzidziusie w terminie:)
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
mysla.nieskalana wrote:To chyba normalny strach...ciągle już bedziemy sie bać o dzieci. Nie nakręcaj się tylko,dasz sobie radę
mysla.nieskalana, Mama36 lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Melduje że nie mam ani jednego skurczu.
Położne nie wierzą że można być tak odpornym na tą kurację.
Ja w sumie już zgłupiałam. Wody lecą i nic więcej. Już trzy dziewczyny poszły rodzić a ja nadal nic. Obeszlam szpital wzdłuż i wszerz.
Paula a czemu czekaja z cesarka??? Kurcze ja pewnie bede miec taka sama sytuacje...Fasolka77
-
Daffi wrote:Kiedys o tym pisalysmy.. Najpierw martwilysmy sie o to czy serduszko na usg, odliczalysmy do 1 prenatalnych, drugich o donoszenie i szczesliwy porod. A po narodzinach az do naszej smierci nieustannie będziemy sie martwić.
-
Kiwona wrote:Oj Paula, naczekasz się.
Fasola, chyba wiesz ze czekamy na relacje na bieżąco
Kiwona....ja mam tutaj kolezanke na łóżku obok, ze jak weszlam do sali to po trzech godzinach moglam wziac telefon do reki....taka gadula.... nawet do wc za mna poszla.... nawet sie czlowiek nie ma jak wypierdziec
Wyszlam na korytarz, ze niby dzwonie...i was nadrabiam... ale tu tez kupa ludzi... powinny byc w szpitalach strefy wolnego pierdu!.!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 18:46
malutka_mycha, espoir, xKlaudiax, martusiawp, estrella, Syska2202, Misiabella, Tunia76, Kiwona, Lolka30, Mama36 lubią tę wiadomość
Fasolka77