Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
No kazda z nas jest inna. Ja swojego pierwszego porodu tez nie zamienilabym na inny..nie byl lekki ale bywaja zdecydowanie gorsze. Dla mnie ten bol jest do przeżycia nawet przy oksy bo i to mialam. Teraz tez chciałabym zeby cos wokol mnie się działo. A czekam i czekam.. I sobie dalej cukrzycuje deliaktnie i nikogo to nie interesujeKarollinax26 wrote:Ja bym się zdecydowała na cesarkę.
-
nick nieaktualny
-
U mnie kiepsko.
Diagnoza z dzisiaj: stan przedrzucawkowy.
Za tydzień powtórka dobowej zbiórki moczu.
Nie rozumiem dlaczego nie robią mi cesarki, tylko dalej trzymają.
Przecież na 16-18.04. miałam termin cięcia.
Napisałam do swojego gina i czekam na niego.
-
Karolina chyba trzeba przez to przejść. Mi skóra nie schodziła ale strupki się robiły. Pomogła lanolina (z Ziaji) po każdym karmieniu. Nic innego nie próbowałam stosować. Teraz też używam ale już nie za każdym razem. Po tygodniu przestały się robić te strupki.Karollinax26 wrote:Dołączam do klubu bolących cycków i schodzącej skóry z sutów!! 😏
Od początku zwracałam uwagę żeby mała dobrze się przyssała, ale widocznie przez pierwsze kilka dni skóra musi się przyzwyczaić.
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Tunia to niedobrze że taka diagnoza. Może ci zrobią wcześniej cesarke. Czekaj na decyzję lekarzy albo może sama dopytaj czy jest jakiś plan. Powodzenia! Już niedługo i będziecie się tulić z córeczką.Tunia76 wrote:U mnie kiepsko.
Diagnoza z dzisiaj: stan przedrzucawkowy.
Za tydzień powtórka dobowej zbiórki moczu.
Nie rozumiem dlaczego nie robią mi cesarki, tylko dalej trzymają.
Przecież na 16-18.04. miałam termin cięcia.
Napisałam do swojego gina i czekam na niego.
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualny
-
Tunia76 wrote:U mnie kiepsko.
Diagnoza z dzisiaj: stan przedrzucawkowy.
Za tydzień powtórka dobowej zbiórki moczu.
Nie rozumiem dlaczego nie robią mi cesarki, tylko dalej trzymają.
Przecież na 16-18.04. miałam termin cięcia.
Napisałam do swojego gina i czekam na niego.
Może zrobią CC po weekendzie, daj znać co Twój gin odpisał. Bardzo Ci współczuję.
-
o kurcze! z takim rozpoznaniem to chyba nie ma powodu na zwlekanie!Tunia76 wrote:U mnie kiepsko.
Diagnoza z dzisiaj: stan przedrzucawkowy.
Za tydzień powtórka dobowej zbiórki moczu.
Nie rozumiem dlaczego nie robią mi cesarki, tylko dalej trzymają.
Przecież na 16-18.04. miałam termin cięcia.
Napisałam do swojego gina i czekam na niego.
jestes juz w bezpiecznym terminie a mecza Cie strasznie.
tego sie zawsze balam ze bede lezec bez celu.. badania moczu moge robic sama i przekladac lekarzowi.. a chyba nic wiecej ci tam nie robia. -
No właśnie najgorsze, że ich plan to powtórka zbiórki moczu za tydzień.B_002 wrote:Tunia to niedobrze że taka diagnoza. Może ci zrobią wcześniej cesarke. Czekaj na decyzję lekarzy albo może sama dopytaj czy jest jakiś plan. Powodzenia! Już niedługo i będziecie się tulić z córeczką.
A ja termin porodu z pierwszego usg prenatalnego mam na 20.04, czyli za tydzień.
Czekam na mojego gina.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Też dziś pierwszy raz wzięłam łyżkę. Przeczyszczenia konkretneDaffi wrote:Nie byłam.. Nocka dzis bez zastrzeżeń ale ręce znow przechodza piekło.. A juz bylo kilka dni lzejszych.
Dzis piję olejek rycynowy z sokiem niech sie dzieje co chce. Lepiej zeby mi d.. odpadla niz rece do poniedziałku.
A Ty jaka dawkę chcesz zaaplikowac?
Aga2606 lubi tę wiadomość
-
Ja mam Humana benelife witamina d3+dha, dostaliśmy przy wypisie ze szpitala taką paczuszkę z różnymi próbkami, kremami, pieluszkami itd. Była wśród nich ta witamina D więc zamiast kupić jakąś to postanowiliśmy najpierw tą spróbować. Niestety jest na oleju słonecznikowym i być może powoduje u nas problemy z brzuszkiem. Znalazłam w domowej apteczce Vigantol który nie tak dawno przed ciążą jeszcze używałam i jest około 1/3 buleteczki więc może mi wystarczy aż się nie pojawi nowa partia w aptekach.Wiewióreczka wrote:Mama18, a jaka jest dawka witaminy D w Devikap i Vigantol? Mnie kazali wykupić 400 j. Mam na oleju słonecznikowym, może stąd kolki, dziś będę jeździć po aptekach.
Karola, u mnie tak kolki się zaczęły jak opisujesz... Jak mały jest głodny, to otwiera dzioba, poplakuje, wpycha łapki i rękawy do środka.
A jak go bolał brzuch, prężył się, prostował nogi i robił czerwony. Później doszedł płacz mocny, a teraz to już szkoda gadać
Oby u Ciebie to nie było to..
W szpitalu jak zapytałam ile podawać Vigantolu to pani doktor powiedziała że jedna kropla dziennie.
Z tymi kolkami to u nas jest czasem podobnie jak Karola opisuje. Też się mała pręży, prostuje i podkurcza nóżki, w jednej chwili zaczyna głośno płakać i robi się czerwona. Nie ma reguły że kolki zaczynają się po 2 tygodniu życia, każde dziecko jest inne i wydaje mi się że jest możliwe żeby zaczęły się wcześniej.
U nas daje radę termofor z pestek wiśni, delikatne masaże i trzymanie dziecka w pozycji pionowej.
Dziś rano znów mieliśmy "awarie". Mała obudziła się o 7:15 i dopiero niedawno udało się ją uśpić, po 3 godzinach. Nie płakała cały czas ale jak już zasypiała to nagle ją brzuszek wzbudzał i był krzyk przez chwilę i od nowa uspokajanie.
Mi się oczy zamykają. Mała śpi to ja też idę odespać. Pogoda dzisiaj bardzo senna w Krakowie, pada deszcz i jest ponuro.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 10:30

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Oby twój gin coś tam zadziałał, żebyś się nie męczyła już dłużej.Tunia76 wrote:No właśnie najgorsze, że ich plan to powtórka zbiórki moczu za tydzień.
A ja termin porodu z pierwszego usg prenatalnego mam na 20.04, czyli za tydzień.
Czekam na mojego gina.
Tunia76 lubi tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









