Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySzonka wrote:Jaką wit D dajecie?
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Kurwa jak bola te skurcze! Jestem przerazona bo mnie az zgina w pol i nie moge sie ruszyc. Jakos zjadlam sniadanie I sie wykapalam. Pomiedzy skurczami spoko, a jak przychodzi skurcz to aż nie wiem jaka pozycje przyjąć żeby mi ulżyło. Próbuje się jakoś umalować, ale wszystko mi strasznie powoli idzie bo co chwile przerywają mi skurcze. Jade do szpitala
Kiwona, Mama36, Kasiulka90, Fasolka77, Natalia-tosia, Daffi, Syska2202, B_002, Bubek, martusiawp, Lili90, malutka_mycha, MamaAga85, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
chce_byc_mama wrote:Kurwa jak bola te skurcze! Jestem przerazona bo mnie az zgina w pol i nie moge sie ruszyc. Jakos zjadlam sniadanie I sie wykapalam. Pomiedzy skurczami spoko, a jak przychodzi skurcz to aż nie wiem jaka pozycje przyjąć żeby mi ulżyło. Próbuje się jakoś umalować, ale wszystko mi strasznie powoli idzie bo co chwile przerywają mi skurcze. Jade do szpitala
-
Mama18, a jaka jest dawka witaminy D w Devikap i Vigantol? Mnie kazali wykupić 400 j. Mam na oleju słonecznikowym, może stąd kolki, dziś będę jeździć po aptekach.
Karola, u mnie tak kolki się zaczęły jak opisujesz... Jak mały jest głodny, to otwiera dzioba, poplakuje, wpycha łapki i rękawy do środka.
A jak go bolał brzuch, prężył się, prostował nogi i robił czerwony. Później doszedł płacz mocny, a teraz to już szkoda gadaćOby u Ciebie to nie było to..
-
nick nieaktualny
-
Ja wczoraj odnotowalam cukier na czczo na poziomie 93, wciaz po 8j insuliny. W ciagu dnia dzien wczesniej, mialam po posilkach bardzo niski, rzedu 90-105, a na czczo taki wysoki. Wczoraj stwierdzilam ze zjem troche wiecej, no i cukier w dzien tez byl w porzadku, dosc niski, ale na kolacje juz 136, a nie jakies marne 100. W nocy zmobilizowalam sie i zmierzylam cukier o 2:30- 91, o 4:00- 89, o 5:30-znow 89 i o 7 rano- 80siat. Dziwny ten swiat cukrzycy ciazowej. Mam wrazenie ze teraz im destrykcyjniej zjem to wyzszy cukier na czczo, a jeszcze do niedawna bylo na odwrot.
-
chce_byc_mama wrote:Ok dzwonilam do szpitala. Zaznaczam skurcze na aplikacji i caly czas sa regularne - co 4 minuty i trwaja po 40 sekund.
Powiedziano mi, ze jak beda sie wydluzac i trwac ok 1 minuty to mam jechac do szpitala. Jezeli czas miedzy skurczami skroci sie to tez mam jechac. Kobietka powiedziala, ze nie wydaje jej sie, ze to potrwa dlugo wiec ma przyszykowane moje dokumenty. W sumie cala noc mnie brzuch bolal, ale nic nie wtedy nie mierzylam tylko probowalam zasnac. Teraz ide wziac prysznic i zjem sniadanie.
Jakby mnie mocno bolalo to mam brac paracetamol.
Dzwonilam do meza - narazie jest w pracy, ale powiedzial u siebie, ze zona moze dzis rodzic 😉 -
malutka_mycha wrote:Daffi jak się czujesz?? Byłaś u innego lekarza?
Dzis piję olejek rycynowy z sokiem niech sie dzieje co chce. Lepiej zeby mi d.. odpadla niz rece do poniedziałku. -
Fasolka77 wrote:Ja siedzę cicho bo mam zjazd emocjonalny.... czekam na badanie...nie wiem czy bedzie oksy czy jeszcze cos innego...czy zyczyc sobie cesarke....
czuje ze 12 to Twoja szczęśliwa liczba:) jeszcze dzis utulisz synka. Czekaj na swoja lekarke i jak ma Ci pomoc CC to moze warto? Ja bym się nie zdecydowała ale każda z nas jest inna.
-
Daffi wrote:Ooo jestes. Kochana nie dołuj się proszę
czuje ze 12 to Twoja szczęśliwa liczba:) jeszcze dzis utulisz synka. Czekaj na swoja lekarke i jak ma Ci pomoc CC to moze warto? Ja bym się nie zdecydowała ale każda z nas jest inna.
Ja bym się zdecydowała na cesarkę. -
Dzień dobry. Ja dziś miałam noc z głowy jakiś taki ogólny niepokój, o 3 obudziłam męża, bo nie mogłam spać i zaczęłam mu opowiadać o wszystkim czego się boję, jakoś trochę ciśnienie zeszło.
Paula podziwiam Cię za to co przeszłaś, Twoja sytuacja utwierdziła mnie w przekonaniu, że jednak wywoływanie porodu warto odsunąć w czasie jak tylko się da. Skoro ja przeszłam tak ciężki poród 8 lat temu praktycznie bez ingerencji to już się domyślam co by się działo przy wywoływaniuPewnie bym tego nie zniosła tak dzielnie jak Ty! Brawo raz jeszcze!
Lili, bardzo współczuję kłopotów z maluszkiem, życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia.
Espoir daj znać po USG.
Chcę być mamą, kciuki mocno zaciśnięte!!
A co do rozpoczynającego się porodu to sama mam obawy czy rozpoznam, że to już. Chociaż przy pierwszym porodzie nie miałam z tym problemu, to teraz cała ciąża wygląda zupełnie inaczej, podejrzewam, że poród też będzie inny. Najgorzej się będę czuła jeśli spanikuje i narobię fałszywego alarmu
Karola być może, młoda się tak przy piersi wygina, bo próbuje sobie rozkręcić laktację, moja Tosia gdy tak robiła, po takich akcjach zawsze był nawał.
Co do wagi to Tosia po porodzie ważyła 3140 przy wyjściu 2970, lekarze twierdzili, że wszystko jest w porządku.
Miłego dnia dla wszystkichKasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Po cewniki 3-3,5 cm rozwarcia szyjka bardzo podatna. Czekam właśnie na położna ma mnie zabrać na porodówkę i podłączona oksytocynę będę miała
Natalia-tosia, Fasolka77, Daffi, Kiwona, Reniiata, espoir, MamaAga85, Lolka30, estrella, martusiawp lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnystresant wrote:Dziewczyny po cc boli Was glowa? Mnie praktycznie od porodu ciagle boli glowa nie tak mocno zebym tabletke musiala wziac ale ciagle czuje cmienie ... moze to skutki znieczulenia?