Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A u nas nie za dobre informacje.
Tak jak by się wszystko cofnęło.
Wszystko jest u góry.
Ciężko było badać.
Na KTG pisały się skurcze koło 80.
W niedzielę popołudniu mam się zgłosić na oddział. I od poniedziałku będą zaczynać...

Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Tak młoda wyszła z kanału tak jak mówiłam w któryś dzień. Że nie czuje tego dyskomfortu przy chodzeniu , wstawaniu.malutka_mycha wrote:Oj Martusia szkoda. Wszystko u góry to znaczy że dziecko wyszło z kanału? A jest szansa że jednak samo się zacznie?
Szyjka coś wysoko że ciężko było dostać.
Od 3tygodni wszystko robię, chodzę po schodach, masaż sutków itp i nic.
A tu już 41tydzien prawie.
Czy to moje dziecko czeka na pełnię?
Ale gin powiedział że nie wyklucza że samo się może zacząć.
Możliwe że mój organizm potrzebuje dostać znak że poród ma się zacząć. Że może kroplówką wystarczy i pójdzie z górki.
Oby...
malutka_mycha, Kasiulka90 lubią tę wiadomość


Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Uparciuchmartusiawp wrote:Tak młoda wyszła z kanału tak jak mówiłam w któryś dzień. Że nie czuje tego dyskomfortu przy chodzeniu , wstawaniu.
Szyjka coś wysoko że ciężko było dostać.
Od 3tygodni wszystko robię, chodzę po schodach, masaż sutków itp i nic.
A tu już 41tydzien prawie.
Czy to moje dziecko czeka na pełnię?
Ale gin powiedział że nie wyklucza że samo się może zacząć.
Możliwe że mój organizm potrzebuje dostać znak że poród ma się zacząć. Że może kroplówką wystarczy i pójdzie z górki.
Oby...
mimo wszystko trzymam kciuki żeby samo się zaczęło
martusiawp lubi tę wiadomość
-
Mama36 wrote:Już pisałam że pierwsze co jak przyszłam do domu to się poryczalam bo kurz był na meblach w salonie... Ale minęły już 2 tyg i zdazyla mi się taka porządna akcja raz tylko a tak to łzy w oczach parę razy.
Ojej dajesz nadzieję, może mi to minie, bo aż wstyd przed ludźmi. Teraz jak to piszę to też mam łzy w oczach 🥺
-
Wracając do sprawy brata bohatera.. Jednostka Wojskowa na apelu porannym zorganizowala podziekowania dla mojego brata. Musial wystapic na srodku.. Otrzymal dyplom, odznaczenie i nagrode pieniezna. Odbyly sie zdjecia z dowodca jednostki. W mediach tez cos sie ma jeszcze pojawic chca sie trochę wypromowac jakich to wyszkolonych zolnierzy maja. Nieoficjalnie podobno maja wystąpić o jeszcze jakas nagrode byc moze awans poniewaz za taka postawe i ryzyko jakiego sie podjal obecne nagrody sa nieadekwatne. Trafił mi się brat celebryta.
Tunia76, Kasiulka90, Bubek, Kiwona, Natalia-tosia, malutka_mycha, mysla.nieskalana, Fasolka77, Reniiata, Lolka30, Syska2202, Misiabella, MamaAga85, Lili90 lubią tę wiadomość
-
O dzieki Bogu bo myslalam ze tylko ja taka.Anete wrote:Dziewczyny, które już urodziły. Czy Wy byłyście takie płaczliwe po porodzie? Błahostka potrafi mnie doprowadzić do łez. A jak już mi się poród przypomni to lecą grochy nie do zatrzymania. Mały wczoraj płakał a ja razem z nim. No szok 🤭
Wylam co chwila ale bardziej mialam wrazenie rozbicia i osamotnienia.
Od wczoraj wyraznie mi sie poprawilo i mam nadzieje ze nie kracze
Kasiulka90, martusiawp, Anete lubią tę wiadomość
-
Martusia męczące jest to czekanie. Oby się samo zaczęło a jak nie to w poniedziałek będą działać w szpitalu i w końcu się doczekasz.
Sama miałam taką sytuację że już miałam iść do szpitala w poniedziałek na wywołanie a tu się Zosia postanowiła w piątek urodzić.
Jeszcze weekend przed nami, życzę Ci żeby coś ruszyło!
martusiawp lubi tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Jeszcze mi sie przypomnialo jak w szpitalu lipy narobilam.
Wyslali mnie 3 dnia w tym cholernym molochu na usg glowki malej. Sama z nia musialam isc a poniewazn ja badali i bysmy sie spoznily to bieglam prawie z nia.
W koszuli samej, ledwo kustykajaca po cc, zgubilam sie i jak zaczynalam pytac o droge jakas pielegniarke to mi nerwy puscily....
Rozwylam sie, nieporadna, zagubiona i zgubiona, z dzieckiem w tym szklanym wozku, w tej koszuli zasranej... boze to byl koszmar. -
Ja miałam kryzys chyba drugiego albo trzeciego dnia w domu. Nie dość że mnie wszystko bardziej bolało (w szpitalu dostawałam leki przeciwbólowe, w domu brałam ich mniej) to jeszcze nie umiałam małej budzić w nocy na karmienie i też nie wzięło na płacz. Mąż wtedy ogarnął sytuację. Następnego dnia już jakoś sama się wzięłam w garść. A położna mówiąc że nie muszę małej budzić bo ładnie przybiera na wadze mnie uspokoiła i teraz podchodzę trochę luźniej do tematu karmienia co 3 godziny.Anete wrote:Dziewczyny, które już urodziły. Czy Wy byłyście takie płaczliwe po porodzie? Błahostka potrafi mnie doprowadzić do łez. A jak już mi się poród przypomni to lecą grochy nie do zatrzymania. Mały wczoraj płakał a ja razem z nim. No szok 🤭
Dziś nam mija 2 tygodnie i Zosia się budzi co 3 godziny sama i to z zegarkiem w ręku! A czasem po południu zdarzy się że prześpi 3,5 albo 4 i wcale się nie przejmuję!
Może to jakiś baby blues, burza hormonalna, trzeba przeczekać i będzie dobrze. Najważniejsze to mieć wsparcie!
Kasiulka90, Misiabella, Anete lubią tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Bubek jakim cudem Cię tam sama puścili? Czemu skargi nie złożyłaś?
Nie spotkałam się tam nigdy z tym żebym z oddziału gdziekolwiek na badania sama szła. Zawsze przychodził po mnie gościu nadal karty i zaprowadził gdzie trzeba.
Współczuję, jeszcze jak nie znasz tego szpitala dobrze to idzie się tam zgubić. Wszystko takie same.

-
Do tych które już rodziły....
Czy przed porodem Was coś męczyło?
Jakieś objawy?
Jeśli tak to na ile przed?
Byłam na IP przedwczoraj, bardzo mnie bolał okresowo brzuch i szło na plecy. Okazało się, że młody jest stosunkowo nisko, ale skurcze sie nie pisały jakieś duże. Max trzydziestki. Wypuścili mnie do domu, bo krew i mocz w porządku. Tętno małego w porządku.
A ja... Chodzę z takim bólem głowy, że mało co mi nie rozerwie. Jest mi strasznie niedobrze. Czuję jakby młody miał mi dosłownie wypaść. I już trzeci dzień... Wstaje o 10, zasypiam o 12 i budzę się o 16 i spowrotem jestem w łóżku i 22.
Mlody rusza lapkami na wysokości Lini majtek. Czuję się tragicznie. Zaczynam panikowac. Przez tą głowę nie umiem nawet myśleć i funkcjonować. Brałam dziś paracetamol o 11i chyba zaraz znowu powtórzę, bo się wykomcze...
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 534
03.09.2018 - 2218 
11.09.2018 - 22870
Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko 
17.10.2018.
Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku 
-
Dziewczyny czaicie to?? Mam jak w SPA
Ja już w basenie. Skurcze znosne, wdycham gaz i pije herbatke
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/db187827dfe9.jpg
Daffi, Natalia-tosia, mysla.nieskalana, Kasiulka90, Bubek, malutka_mycha, Fasolka77, Reniiata, Lolka30, Tunia76, B_002, Mama36, martusiawp, xKlaudiax, Kiwona, MamaAga85, Menka888, Misiabella, DorotaAnna, Nistera, Anete, Lili90 lubią tę wiadomość


-
Tak to mozna rodzic:)chce_byc_mama wrote:Dziewczyny czaicie to?? Mam jak w SPA
Ja już w basenie. Skurcze znosne, wdycham gaz i pije herbatke
ja zmaierzam tez korzystac z basenu jesli bedzie na to czas. pamietam jak woda przy pierwszym porodzie dzialala kojaco na skurcze zwlaszcza te krzyzowe:)
ja wywoluje porod nadal:P wypisalam dzis papierki o macierzynski i rodzicielski.. brakuje tylko daty urodzenia Filipa i dat od kiedy do kiedy zasilki:P
do tego Pandora juz kupiona jedzie do mnie:)
nic tylko rodzic a gagatek nie chce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 14:56
Kasiulka90, Lolka30, B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
mówiłam Ci, żebyś się nie nastawiała negatywnie do porodu w UK!chce_byc_mama wrote:Dziewczyny czaicie to?? Mam jak w SPA
Ja już w basenie. Skurcze znosne, wdycham gaz i pije herbatke
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/db187827dfe9.jpg
powodzenia!
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH












