Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDaffi trzymamy kciuki!!
U mnie dzień pod tytułem kolka... W końcu pomógł espunisam.. Wózek i smoczek!! Na siłę mu cały dzisn dziś wpychalam.. Bo wiecie z żalu o kolke chcisl cyca i cyca... Za dużo jedzenia.. Ulewa nie i kolka i tak w kółko. Jeszcze wjechał termoforek. Smoczek to mzoe nie jego przyjaciel ale chociaż trochę possał. Zasnął i wypluł. Ale. Na razie kropelki zrobiły najlepsza robotę. Tata przyniósł po południu.
Także nawet nie mialam rąk do pisania.
Trzymam. Mocno kciuki za wszystkie.
Karolcia trzymaj się babo!!!
Malutka serduchem jestem z Wami ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2019, 19:36
-
Pola coraz bardziej wymagająca. Mam wrazenie, ze ktos mi dziecko podmienil. Ani na chwile nie może zostac sama bo od razu wrzask.
W nowej pozycji zwiekszyla sie długość karminia i jego czestotliwosc. I tu znowu jest glosny placz bo mala najlepiej jadlaby co godzine. W tym systemie jek waga chyba raczej nie wyhamuje
-
Na badaniu jescze wszystko bez zmian 2-1-0 ale cos sie zaczyna lekarz po badaniu mial sporo ciemnej krwi. Powiedzieli zebym sie polozyla i odpoczywala za godz ktg a jak ruszy w nocy zebym mialam sily.
B_002, Misiabella lubią tę wiadomość
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
Ja już po wizycie.
Na ktg pisały się skurcze 70-98 po ok 40 sekund. Lekarz przepisał mi scopolan, mam brać żeby chociaż tydzień wytrzymać jeszcze w dwupaku. Następna wizyta za 6 dni że względu na te skurcze i wagę "małej" jeśli mogę jeszcze ja tak nazwać 😂
Z pomiarów usg waży dziś 4238g, widziałam, że troszkę zanizal pomiar i powiedział, że gwarantuje, że tyle waży albo więcej....
martusiawp, B_002 lubią tę wiadomość
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
nick nieaktualny
-
Misiabella wrote:Dziewczyny, jeszcze nie mam skroconego aktu urodzenia i nie zlozylam wniosku o urlop macierzynski i rodzicielski, czy jakis papier ze szpitala jest potrzebny? Nie mam swojego wypisu bo nie zdazyli mi wypisac w niedziele i w czwartek przy okazji wizyty u nenatologa w szpitalu chce odebrac w czwartek. Pewnie tam bede miec jakis dokument potwierdzajacy kiedy urodzilam. Juz nie pamietam jak to bylo a jak czytam na stronie zusu co kest potrzebne to glowa mnie boli, choc boli mnie i bez tego, z niewyspania
u mnie wymagają akt urodzenia i zaświadczenie ze szpitala o porodzie
Misiabella lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoja też nie zawsze odbije raczej odbija i to solidnie. Ale są dzieci, które w ogóle nie odbijają. Ja na twoim miejscu teraz karmiłam bym go co dwie godziny pierw pierś potem butla on ci rozhula tak laktację będzie jadł mniej na karmienie ale u nas się to sprawdziło na początku jak w domu po 4 pierwszych dobach mała przybrała tylko 30g ( podobno spadła jeszcze z wagi z powodu żółtaczki co może i u ciebie też jest w jakimś stopniu powodem). Co do butelki ja polecam tomme tippe antykolkowe są w kształcie zbliżone do piersi usteczka się dobrze układają i one nam nie zaburzają ssania. Smoczek mam z difraxa newborn jest Extra.MamaAga85 wrote:Rozumiem....czyli za dlugie przerwy robiłam...tak kazali w szpitalu...fuck...
teraz co 3 h z zegarkiem w ręku będę Go budzić tyle,ze Mały juz np.po ostatniej pobudce nie zjadł do końca...
i oczywiście nie odbija za kazdym razem mimo.twgo ze pol godziny po noszę Go w pionie.a może to wina butelki? juz sama nie wiem...
mam i Avent i Mom a ostatecznie z Nuka pije bo taka byla w szpitalu i taką na szybko kupiłam żeby sprawnie poszło w domu...
Male dziecko i tyle niewiadomych -
nick nieaktualnyRadca prawny to super krok. Karolinka nie miej co do niego skrupułów to jest kawał gnoja i on w stosunku do ciebie zachowuje się okropnie ty bądź taka sama dla niegoKarollinax26 wrote:Dziewczyny, dziękuje! Za Wasze serca i za wsparcie! To dla mnie mega trudny dzień, nie sądziłam że aż tak to się skończy. Nie chciałam dopuścić do takiej sytuacji. Na początku ironicznie podśmiewał mi się w twarz, na koniec może trochę żalu widziałam w jego oczach jak pwtrzył na nią. Popatrzył z żalem ale nawet jej nie pocałował. Stwierdził, że załatwi to sądownie i będę mu tylko „wydawać” dziecko.
Wracałam do domu z płaczem.
W przyszłym tygodniu pójdę na spotkanie z radcą prawnym, może mnie trochę pokieruje co robić dalej.
Idę jutro z małą do przychodni, bo ma katar, który mnie martwi.
za serce mnie sciska jak czytam z czym musisz sie mierzyc. buziaki dla ciebie i twojego Skarbusia
