Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasionek wrote:Czytam ile wasze dzieci śpią i zastanawiam się czy moje jest zepsute
Jasia nie śpi., w ciągu dnia zasypia po karmieniu mi na cycku i śpi ale jak tylko ją odloze to zaraz się budzi. Śpi ładnie na spacerach ale co z tego jak ja nie śpię. W nocy zasypia ok 23 i śpi do 2 potem ja karmie i ok 4 zasypia i śpi do 6.A teraz mamy skok rozwojowy i stała się marudna.Ja jestem tak nerwowa, że czasami krzyczę na nią jakby coś to miało dać. Najgorsze jest to że mój stres zajadam. Siedzę na dupie, mała śpi na mnie a ja wpierdalam. I tak od porodu mam 5 kg na plusie zamiast xhudnac. ZALAMKA
Kasionek nerwy nie pomogą a mała czuje Twój stres.. Wiem łatwo mi powiedzieć, ale może to minie? Może potrzebuje więcej czasu, 4 trymestr? Skok rozwojowy musicie przetrwać, ciekawe jak będzie u nas. Na razie złote dziecko, odpukać. -
valetta94 wrote:Karolcia czytałam, że Twoja mała też brała cycka i puszczała, denerwowała się i znów pociumkała. Moja ma tak samo czasami, wiesz co jest przyczyną? Z moich obserwacji chyba gazy..
U mnie jest tak od kilku dni już, masakra 😕 mało mi sutków nie oderwie, później puszcza i płacze i znów szuka ... i tak w kółko.
Też mi się wydaje, że to gazy. Espumisan jakoś sobie nie radzi, coś podajesz ? -
Daffi wrote:Ile wam maluchy spadly z wagi? Fifi leci w dol.. Ja sie zmartwilam ale uspokajaja mnie ze jest naprawdę super bo on duży wiec u niego wiecej tej wagi może zleciec a brzuszek ma ladny wypukly.
No i dzis rano w pampersie była plamka krwi.
A kupy sa rzadkie.. Na poczatku byly typowo smolki ale teraz to takie luzne.. Zanim ktos przyjdzie i spytam to chetnie sie dowiem jak to u was wyglądało. Kurcze przebralam go 10min temu i znow zrobil. Zeby sie nie okazalo ze ma biegunke..
Urodziła się 3400, spadła do 3120, po kolejnej dobie przybrała do 3220 i z taką wagą wyszliśmy ze szpitala. Wczoraj ważyła 4150, mam fioła na punkcie wagi i ważę co 2 dzień. Jakoś nie ufam temu mojemu mleku do końcaDaffi lubi tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:U mnie jest tak od kilku dni już, masakra 😕 mało mi sutków nie oderwie, później puszcza i płacze i znów szuka ... i tak w kółko.
Też mi się wydaje, że to gazy. Espumisan jakoś sobie nie radzi, coś podajesz ?
Ooo właśnie mamy identycznie. Daje Sab Simplex na zmianę z Espumisanem. Czasami to też oznacza, że już nie chce jeść a ja jej na siłe cyca wsadzam i się denerwuje. Jak ją podnoszę i dalej płacze to włączam odkurzacz i jest grobowa cisza, serio. Polecam spróbować -
nick nieaktualnyKasionek współczuję ci. Łatwo mówic żebyś się nie stresowała i nie denerwowała skoro tego nie doświadczamy. Ja ci tego nie powiem bo moja je i śpi. A jeśli problemy się pojawiają to przy jedzeniu właśnie co też czasem wprowadza mnie na skraju mojej cierpliwości i nie wiem skąd ja biorę. Ale ja zapytam ciebie czy ty nie myślałaś żeby dokarmić ja jednak na noc modyfikiem? Albo spróbować odciągnąć swoje dać jej na noc z butelki? Może zje szybciej i dłużej będzie spala.
Moja mała śpi tyle samo w nocy czy zje 80ml mojego czy 80ml modyfika więc spróbuj odciągnąć może? Ja tylko podpowiadam alternatywę bo moje koleżanki, które miały dzieci cyckowe na noc wspomagały się modyfikiem a swoje odciągały do zamrozenia dzięki temu i one i piersi odpoczywaly. -
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Kasionek współczuję ci. Łatwo mówic żebyś się nie stresowała i nie denerwowała skoro tego nie doświadczamy. Ja ci tego nie powiem bo moja je i śpi. A jeśli problemy się pojawiają to przy jedzeniu właśnie co też czasem wprowadza mnie na skraju mojej cierpliwości i nie wiem skąd ja biorę. Ale ja zapytam ciebie czy ty nie myślałaś żeby dokarmić ja jednak na noc modyfikiem? Albo spróbować odciągnąć swoje dać jej na noc z butelki? Może zje szybciej i dłużej będzie spala.
Moja mała śpi tyle samo w nocy czy zje 80ml mojego czy 80ml modyfika więc spróbuj odciągnąć może? Ja tylko podpowiadam alternatywę bo moje koleżanki, które miały dzieci cyckowe na noc wspomagały się modyfikiem a swoje odciągały do zamrozenia dzięki temu i one i piersi odpoczywaly. -
Daffi wrote:U nas karmienie to też kwestia 15 - 20min tylko ze mlody tak z cycem zwiazany ze niby wypluwa a po 5 min budzi się ze on chfe jeszcze i dojada drugie tyle z drugiego cyca. Cos dzis z lewego sie krztusi i ma odruch wymiotny i nie wiem o co mu chodzi. Zasnal znow po dluzszych akrobacjach.
Czy wasze maluchy przez sen tez zrywaja się nagle jakby je ktos przestraszył?
oczywiście Daffito jest odruch Moro
prawidłowo!
Daffi lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
valetta94 wrote:Ooo właśnie mamy identycznie. Daje Sab Simplex na zmianę z Espumisanem. Czasami to też oznacza, że już nie chce jeść a ja jej na siłe cyca wsadzam i się denerwuje. Jak ją podnoszę i dalej płacze to włączam odkurzacz i jest grobowa cisza, serio. Polecam spróbować
Spróbuję jutro 😁
U nas takie jazdy zaczynają się od 15 i trwają do 22, później to już może krzyczy ze zmęczenia. -
Kasionek wrote:Ja tak robię o23 dostaje butle raz mojego raz mm zależy od dnia. No i dzięki temu śpi 3h.Ale ogólnie ona jest najedzona, mała ma super odruch ssania i ładnie spija. Ale kocha cyca, najchętniej śpi z nim w buzi. I mieliśmy lepsze i gorsze dni ale ona kocha mojego cycka co dla mnie kończy się nie spaniemm.
Skąd ja to znam ... -
Kasionek dzieci się zmieniają w ciągu chwili - to nie jest tak, że jak dzisiaj masz wymagające dziecko, to takie zostanie. tak samo jak ktoś ma aniołka
jeszcze kiedyś Ty będziesz tu pisać "Mamuśki, nudzę się, bo moje dziecko śpi już 4 godziny"
Paula 90, B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
W końcu udało się nadrobić 😉
Rano połozna, potem śniadanie i spacer do szpitala na zdjęcie szwów, potem park i wyszło nam 2 godziny poza domem. Młody się zasikal ale ładnie spał cała drogę. Wczoraj wrócił starszak od mojej siostry i jest tak zakochany w bracie, że szok 😍 koledzy dzwonią żeby pogral z nimi online a ten że nie bo z bratem siedzi. Mało tego, jego tata tez go nie widział tydzień i chciał już wczoraj go odwiedzić lub gdzieś zabrać, ale młody powiedział mu, że potrzebuje się nacieszyć bratem i może. Wpiatek znajdzie dla taty czas 😅
Tak więc wczoraj pierwsza wspólna noc w pelnym składzie i wiecie co? Spalismy wszyscy w salonie 😂 No ale potrzebowaliśmy się sobą nacieszyć.
U mnie zmęczenie dzisiaj sięgnęli zenitu, więc po spacerze zasnęłam z synami na sofie a mąż w tym czasie przygotował obiad i wysprzatal kuchnie. Dobrze się nam współpracuje.
Ja nie mam baby bluesa, ale już pisałam, że wiem co to znaczy, znam ten ból. BARDZO wam współczuję i przypominam po raz kolejny, że jesteśmy wszystkie najlepszymi mamami dla naszych dzieci 😘♥️Bubek, Fasolka77, Lolka30, Sansivieria, B_002, martusiawp, Kasiulka90, india lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:oczywiście Daffi
to jest odruch Moro
prawidłowo!
ja u mojej zauwazylam 2 razy ze jak spi to lapki jej drgaja, ale nie jak odruch moro ze cala podskoczy (to tez sie zdarza), tylko jakby skacza same lapki.
Owczywiscie juz pol internetu przeczytalam i same choroby wynalazlam....Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2019, 18:41
-
Bubek wrote:ja u mojej zauwazylam 2 razy ze jak spi to lapki jej drgaja, ale nie jak odruch moro ze cala podskoczy (to tez sie zdarza), tylko jakby skacza same lapki.
Owczywiscie juz pol internetu przeczytalam i same choroby wynalazlam....
oj Bubek.. to też jest naturalne.. my tez jak śpimy to mamy drgawki etcspokojnie
Fasolka77
-
Problem mam ... chciałam odciągnąć trochę mleka do butli .. wiecie ile wydoiłam ? Nawet nie 10 ml ... nie rozumiem dlaczego, jak naciskam to z cycków tryska fontanna, rano pod prysznicem mi kapało a laktatorem nic nie ściągnęłam.
Jestem załamana .. czyżby laktacja zanikała ? -
Maz zadeklarowal w poniedzialek wybor przychodni i lekarza dla Brunka i zapomnial o poloznej, bo ja nie zdazylam przed porodem tego zalatwic. Nie mialam aspiracji by gdzies szukac jakiejs doskonalej, bo nie chodzilam na szkole rodzenia ani nie slyszalam o takiej. Sami z przychodni mi przyslali, babke, ktora przyszla kiedys do Michalka. Ogolnie to takie odbebnienie bylo i nic nie wniosla swoja wizyta, tyle ze sympatyczna i z Michalkiem nawet troche sie pobawila
Tyle ze jej wizyta przesunela karmienie i od tamtej pory mam tu amargedon. Zaczelo sie od tego, ze Brunek prawie nic nie wpil swego mleka i zasnal. Nie karmilam go z piersi przed zeby nie przedluzac, a dodam ze wczesniejsze karmienia byly efektywne i o ile waga dobrze wazy zjadl cos ponad 80 ml z piersi. Po tym zasnieciu ocknal sie po niedlugim czasie przerazliwie placzac i wypil tylko 60 ml i zasnal, kolejnym razem nie doktecilam butelki i spora wiekszosc poszla nie do dzióbka a w tetrę. I zasnal, ale tak ze nie byl do wybudzenia i kazda proba napojenia go konczyla sie krzsztuszeniem wiec odpuscialan. Zanim wyparzylam sprzet juz sie obudził i musialam mu mm zrobic, bo nic nie mialam.