Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karollinax26 wrote:My też po 2 godzinnym spacerze, było bardzo ciepło a teraz pogoda zaczyna się już psuć. Marcelinę nakarmiłam na ławce i się tak posrała, że wyszło bokiem. Już jesteśmy w domu, Marcelina czyściutka, przebrana. Spacer się jej chyba podobał, prawie cały czas spała na rączkach.
-
nick nieaktualnyU Nas Kryst w ogóle nie śpi.. Ale już się przyzwyczaiłam. Śpi na spacerze a na razie nici z tego. Jesteśmy w domu więc nie śpi nic.. I żyć nie daje
To zemsta mojej Mamy za mnie... Ja taka byłam.
Carbonare bym zjadła!!! Mój natsepny obiadFasolka77 lubi tę wiadomość
-
Jestem dziś bliska pierdolniecia tym kp. Mały się coraz bardziej denerwuje przy cycku, całe karmienie zajmuje nam z 1,5h bo jeszcze MM i odciaganie. Odciagam po 10ml, a Filip i tak zjada coraz więcej MM. I kombinacje z dorabianiem MM bo porcja za mała. Dostałby butle od razu tyle ile trzeba i mielibyśmy czas na ćwiczenia i rozwój A nie tylko walka z cyckiem i nerwy.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
stresant wrote:nie chcialam Fasolka polubic ja tez nie potrzebuje wkladek
a tak bardzo bym chciala...nawet jak karmie z jednego to z drugiego ani kropla nie kapnie....
u nas od rana 9 stopni mzawka i mgla okropnie... lezymy na kanapie maly w wozeczku obok
Czyżby wiek na to wpływał? -
Nam też się dziś udało zaliczyć ładny spacerek 2 godz, zanim przyszła burza.
Wyliczam Wasze godziny snu i karmien - czy to jest tak, że po tych 3 tyg już nie wybudzacie na karmienia czy to w dzień czy to w nocy?? Tylko jak samo się dziecko budzi?? Bo ja pilnuje tych max 3 godz i trochę tracę snu przez to... -
Lolka30 wrote:Jestem dziś bliska pierdolniecia tym kp. Mały się coraz bardziej denerwuje przy cycku, całe karmienie zajmuje nam z 1,5h bo jeszcze MM i odciaganie. Odciagam po 10ml, a Filip i tak zjada coraz więcej MM. I kombinacje z dorabianiem MM bo porcja za mała. Dostałby butle od razu tyle ile trzeba i mielibyśmy czas na ćwiczenia i rozwój A nie tylko walka z cyckiem i nerwy.
-
no Tunia tez sie czasem nad tym zastanawiam...najgorsze jest to ze nie da sie tej laktacji bardziej rozkrecic ...juz na uszach staje pijac rozne specyfiki i nic....tzn. mleka jest chyba tyle co potrzeba bo maly nie gloduje pije co 2 godz. i 400g na tydzien przybiera wiec ok....ale nadwyzki ani ml u mnie nie ma....Kasionkowi bodajze 100ml za dzien do muszli nakapie ( nie mowie juz o odciaganiu)
-
Teraz przynajmniej mm nie dorabiam. A na poczatku po powrocie ze szpitala to robilam co ktores karmienie i zabawa sie wydluzala, karmienie, moje mleko, mm i cala reszta, mi przynajmniej mm odeszlo.
-
Sansivieria wrote:Nam też się dziś udało zaliczyć ładny spacerek 2 godz, zanim przyszła burza.
Wyliczam Wasze godziny snu i karmien - czy to jest tak, że po tych 3 tyg już nie wybudzacie na karmienia czy to w dzień czy to w nocy?? Tylko jak samo się dziecko budzi?? Bo ja pilnuje tych max 3 godz i trochę tracę snu przez to...
Przybiera prawidłowo i położna powiedziała, że nie trzeba wybudzać.Sansivieria lubi tę wiadomość
-
stresant wrote:no Tunia tez sie czasem nad tym zastanawiam...najgorsze jest to ze nie da sie tej laktacji bardziej rozkrecic ...juz na uszach staje pijac rozne specyfiki i nic....tzn. mleka jest chyba tyle co potrzeba bo maly nie gloduje pije co 2 godz. i 400g na tydzien przybiera wiec ok....ale nadwyzki ani ml u mnie nie ma....Kasionkowi bodajze 100ml za dzien do muszli nakapie ( nie mowie juz o odciaganiu)
Ja też nie odciągam, nawet nie próbowałam.
-
Karollinax26 wrote:My też po 2 godzinnym spacerze, było bardzo ciepło a teraz pogoda zaczyna się już psuć. Marcelinę nakarmiłam na ławce i się tak posrała, że wyszło bokiem. Już jesteśmy w domu, Marcelina czyściutka, przebrana. Spacer się jej chyba podobał, prawie cały czas spała na rączkach.
A jak wizyta M?Fasolka77
-
nick nieaktualnySansi - nam położna powiedziała żeby nie wybudzać już, bo Ignacy dobrze przybiera i nie potrzebuje widocznie tak dużo jeść. Przerwy między karmieniami mamy coraz dłuższe w sumie. Z 8-10 karmien na dobę teraz jesteśmy przy 6-7 karmieniach.
Ale to indywidualne. To że na przykład u mnie tak długie przerwy są ok to nie znaczy że tak będzie u Ciebie. Spytaj położnej może przy następnej wizycie.Sansivieria lubi tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Moja w tydzień przybyła 210g, ale to chyba książkowo.
Ja też nie odciągam, nawet nie próbowałam. -
Fasolka77 wrote:A ja nie potrzebuje wkładek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 17:02
-
Fasolka77 wrote:A jak wizyta M?
Rozmawialiśmy tylko na temat małej, tzn o żadnych konkretnych sprawach nie. Przyjechać ma za tydzień też, więc trzeba będzie cokolwiek ustalić. W nią wpatrzony jak w obrazek, szkoda że raz na jakiś czas. Prosił mnie żebym zrobiła mu zdjęcie z nią i sam też kilka zdjęć jej zrobił. Praktycznie cały spacer nosił ją na rękach i to tyle. Nic się więcej nie wydarzyło. -
My też po spacerku-korzystamy bo słonko świeci mimo tego, że nie ma jakiegoś upału.
Ja kisić się w domu nie lubię 😉
Postoje były kilka razy bo smok wypadał i nie wiedziałam czemu ale się kręcił i popłakiwał aż ulał trochę mleka i był spokój...Odbity przed wyjściem i noszony dobre 20min a i tak ulał-już nie wiem czemu🙄