Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Misiabella wrote:Jak ma podwyzszone leukocyty to moze tak. A Twoj Bunio majac zoltaczke jest apatyczny troche czy temperamentny?chociaz jak tak dlugo ssie to raczej to drugie.
zdecydowanie to drugiemiał badaną bilirubinę bezpośrednią i wynik był ok- pytałam lekarza o różnicę między bilirubiną a bilirubiną bezpośrednią i powiedział, że ta druga świadczy o problemach z wątrobą. Zatem u nas występuje żółtaczka fizjologiczna. Przy kp ponoć dłużej schodzi.
Fasolka77
-
nick nieaktualnyMoże u was powtórne USG ma związek z tyg USG, bo w Ujastku jak wychodzilysmy do domu pediatra nam zaleciła 4-6 tydz w 4 tyg na wizycie patronazowej pediatra zbadała jej bioderka te wszystkie rowerki rozstaw itd i powiedziala że zaleca USG 8-12 tydz bo nie widzi potrzeby wcześniej. I pan doktor dzisiaj pytał nas ile ona ma i po badaniu jak zapytałam kiedy kontrola powiedział że nie trzeba, że zlecilby jakby były nieprawidłowości. Bioderka po 8 tyg się stabilizują może dlatego właśnie. Tak czy siak na szczęście już nie musimy
-
nick nieaktualny
-
My idziemy na badanie bioderek w środę. Właśnie była połozna i Kazik waży 4540,jutro kończy miesiąc 😍 sprawdziłam z ciekawości przyrost wagi i wychodzi okm 46g na dobę. Polozna mówi że nie za dużo, nie za mało 😁
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:Marcelina zasnęła po 17 przy cycku i śpi do tej pory, może jak będzie głodna to się obudzi ? 😜 tak, wiem, panikuję!
Od rana nie spała praktycznie a i to szczepienie może robi swoje, temperatura 37-37,2. -
nick nieaktualnyJuż nawet odmrozilam 80ml mleka i zjadł. Ale po tym wyglądał jakby połknął piłkę. Więc obstawiam że za dużo wypił i w ogóle nie był głodny. Zresztą Ignas chyba zjadłby tyle ile bym mu podała.
Chyba usnął. Spał chwilę na mnie i obudził się z krzykiem znowu przed chwilą. I teraz bujam go w wózku. Wygląda na to że śpi.
A ja lyknelam femaltiker obrzydliwy i planuje jakby Synka przetransportować do łóżka.
Ostatnio daje Mu mniej Espumisanu, ale nie wygląda żeby to był brzuch.
A jutro jeszcze szczepienia... 😥 -
nick nieaktualnyPaula 90 wrote:Chyba mamy skok...
Jestem wyssana z mleka, energii, sił i motywacji.
A ojciec w pracy na nocce.
Zdycham a jeszcze cała noc przed nami. Może puszczę sobie Harry'ego Pottera żeby przetrwać te 12 godzin zanim mąż wróci.Sansivieria, Karmelllka90, Paula 90 lubią tę wiadomość
-
Na szczescie dzis atak byl szybki.. Od momentu bolu brzucha i scisku w plecach az ciezko oddychac moze 10-15min i pojawily sie wymioty.. Po wymiotach pare razy odbilam i wszystko ustapilo. A zjadlam tylko talerz zupy u mamy.. Widze ze musze jesc naprawde niewielkie porcje.
Nie wiem jak ta lekarka u mnie w miescie nie widziala tych kamieni..
Przedstawiam wam moich niechcianych lokatoorow..
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d64640467eef.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8882b11c3a20.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5f345ba83610.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b0587fd19e05.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 21:14
-
Paula 90 wrote:Chyba mamy skok...
Jestem wyssana z mleka, energii, sił i motywacji.
A ojciec w pracy na nocce.
Zdycham a jeszcze cała noc przed nami. Może puszczę sobie Harry'ego Pottera żeby przetrwać te 12 godzin zanim mąż wróci.
u nas też coś na rzeczy... mało dziś spał... w zasadzie ostatni raz ok 15 na krótkim spacerze przed pediatrą... też jestem wyssana... na szczęscie BUNIO już w łóżeczku zapakowany- w końcu (mam nadzieję) padł...Fasolka77
-
Karmelka, ten link o laktozie był wklejany na forum już kilka razy, bo pamiętam, że czytałam 🙂 Ja odstawiłam nabiał, bo Klemek ma krostki na twarzy - wygląda to jak trądzik niemowlęcy, ale miał go też na karczku i dekolcie. Gorzej było po latte i innym razem po obiedzie z sosem śmietanowym. Praktycznie po 3 dniach niejedzenia nabiału była poprawa, teraz mija tydzień i ma tylko na twarzy, ale jeszcze trochę czasu minie. W każdym razie mocno zbledło.
Karolcia, Anete, ja na śniadanie/kolację kanapki smaruję awokado, na to sałata, wędlina drobiowa, ogórek, pomidor, druga kanapka z dobrej jakości pasztetem, trzecia czasem z pastellą, czwarta z dżemem. Na obiad ryż z warzywami, ryż z kurczakiem i warzywami, kasza jęczmienna z cukinią, wczorajszy hicior, czyli spaghetti z dynią (bardzo szybkie i proste danie, ja zjadłam sam makaron z dynią, a mężowi dolałam do dyni śmietanę, żeby się zrobił sos - pychota!), zupa pieczarkowa (dla mnie bez śmietany), inne zupy warzywne z ziemniakami. Planuję też robić gulasz z indyka z kaszą. Ja włączam przepisy fit ze strony kwestia smaku, tam jest sporo przepisów, które się nadają. Ew. właśnie można wyeliminować śmietanę albo mleko albo ser, jeśli jest w przepisie.
Aha, i na smaczka na szybko wcinam parówkę, żelki haribo i suszone albo świeże owoce. -
Od dwóch dni przechodzimy jakiś trudny czas. Wczoraj Kasia płakała mi 3 godz z krótką przerwą na jedzenie, a dzis już około 5 godz płaczu z przerwami na jedzenie. No idzie zeswirowac! Tak się przy tym pręży i wygina, że ledwo Ją mogę utrzymać na rękach. Dopiero po wieczornej kąpieli i karmieniu się wyciszyla, dała sie uśpić i odłożyć. Ciężko nam dziś było ze sobą..
-
Karollinax26 wrote:Wędliny zalecono jej przygotowywać samej, upiec jakąś pierś z kurczaka czy coś. Mówiła mi, że kupuje takie wędliny gdzie w składzie nie ma mleka.
Przecież to idzie zwariować. Ja aż tak tego nie przestrzegam. Nie pije mleka, nie jem twarogu, jogurtów, serów, jajek unikam, nie jem ciast i słodyczy.
Kupiłaś te krówki ? Smakowały Ci ? Ja jeszcze dorwałam ostatnio ciasteczka zbożowe Kupiec, o smaku kokosowym i malinowym z żurawiną, też pyszne, bez mleka oczywiście.
No chyba poszaleli z tą wędliną....
Kupiłam, nawet na promkę się załapałam 😊 Smaczne, tylko strasznie słodkie 🙉 zjadłam dwie i miałam dość. Ja dzisiaj kupiłam wafle ryżowe, żeby sobie pochrupać cokolwiek w dzień