Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasolka77 wrote:Super Daffi
a co to za nauki przedchrzcielne?????
Ja sama jestem matką chrzestną i rodzice dziecka uczestniczyli w naukach, ale ja nie musiałam.
Chyba się muszę dowiedzieć dokładnie jak to w naszej parafii jest.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Karmelka ja co do ubioru dziecka to wczoraj tak właśnie myślałam że ludzie mogą pomyśleć że za lekko dziecko ubieram ale to moje dziecko ma szczęście i ja decyduję.
Miała na sobie body na ramiączkach, bawełnianą sukienkę z krótkim rękawem i cienkie rajstopki. Początkowo miała sweterek ale ściągnęłam bo by się ugotowała w samochodzie. Ja sama miałam sukienkę bez rękawów i żakiet ściągnęłam.
Jak wiał wiatr przed kościołem to ją odkryłam lekkim otulaczem mgiełką z lullalove. Ona i tak gołe ręce na wierzch wyciągała i dobrze, nie przegrzała mi się, a zimno też jej nie było. Ładna pogoda była ze słońcemKarmelllka90 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyWitam się po cudny pięknym wczorajszym dniu.
Współczuję strasznie tych płaczów i złych dni.Nasze odchodzą w niepamięć juz. I Oby tak zostało.
Wczoraj na babyshower Ciotki się bawiły. Młody ubrany w samo body z krótkim .. I miłe zaskoczenie bo mama rodzącej mówi "no w końcu ubrane normalnie dziecko do temperatury" a wiecie jakie są starsze osoby.
Młody spał.. Bawił się.. Jadł.. Jadł zadzisj przez długa trasę.. I faktycznie w nocy dłużej spał (Basia 😉)
My po skoku już. Młody wkłada sobie łapki świadomie do buzi.. Wyciąga rękę do zabawek (ale nie łapie) uśmiecha się już do wszystkiego i odpowiada "a guuuu" "a gliiii"
Kupiłam katarek na nosek i jest to wynalazek godzien Nobla. Nasz rano tak rzezi jak stara rura.. Nic nie pomagało a okazało się że lewa dziurką zapchsna po całej nocy przez mleko który katarek pięknie ściąga. Ja też mam problemy z lewa przegroda. Widocznie to dziedziczne. Już się bałam że katar i trzeba będzie lecieć do lekarza.
Także dzień cudny. Zobaczyny jak dzis
Wszystkiego Najlepszego Mamusie!!! ❣️❣️❣️Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2019, 07:21
DorotaAnna, Paula 90, B_002, Tysia89 lubią tę wiadomość
-
B_002 wrote:Chyba wymagane są nauki dla rodziców, ale dla chrzestnych też?
Ja sama jestem matką chrzestną i rodzice dziecka uczestniczyli w naukach, ale ja nie musiałam.
Chyba się muszę dowiedzieć dokładnie jak to w naszej parafii jest.
A pytał M celowo bo pracuje na zmiany i powiedzial księdzu otwwrcie ze on nje da rady. -
Daffi wrote:Ksiadz powiedział ze rodzice nie musza ale chrzestni tak.
A pytał M celowo bo pracuje na zmiany i powiedzial księdzu otwwrcie ze on nje da rady.
Ja byłam chrzestna w tamtym roku to ani chrzestni ani rodzice nie mieli żadnych nauk. A mój mąż został w grudniu chrzestnym i chrzestni mieli nauki zaraz przed mszą a rodzice nie. Wiec to chyba zależy od parafii👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
DorotaAnna wrote:Malutka mycha i jak tam mała? My dzisiaj mamy maraton do mamy potem do teściowej ciekawe jak to mój bąbel przeżyje
Czyli macie podobny dzień do naszego wczorajszego, trzymam kciuki żeby poszło Wam bezproblemowo -
B_002 wrote:Mam 5 stron do nadrobienia więc spróbuję przy następnym karmieniu poczytać, nie produkujcie za dużo w nocy
My właśnie wróciliśmy z wesela. Było super! Wytańczyliśmy się z mężem. Zosią zajmowała się moja mama w pokoju przy lokalu. Czasem musiałam tam do niej pojść i pomóc małą uspokoić bo coś ją zabolało, ale ogólnie było w miarę spokojnie. Karmienie miałyśmy co około 2,5-3,5h
W kościele tylko były akcje bo ledwo się msza zaczęła a Zosia już się wierciła i zaczęła płakać. Stałam z nią na zewnątrz, na szczęście pogoda dziś była piękna. Spała sobie w końcu w wózku na świeżym powietrzu.
Ogólnie to byliśmy jednymi z nielicznych którzy z małym dzieckiem wytrwali tak długo, ale to dzięki mamie
Polecam to rozwiązanie!B_002 lubi tę wiadomość
-
B_002 wrote:Chyba wymagane są nauki dla rodziców, ale dla chrzestnych też?
Ja sama jestem matką chrzestną i rodzice dziecka uczestniczyli w naukach, ale ja nie musiałam.
Chyba się muszę dowiedzieć dokładnie jak to w naszej parafii jest. -
chce_byc_mama wrote:Zostawiłam Małego z mężem i poszłam na spacer z psem. Wróciłam a mąż ze stoperami w uszach mówi żebym go więcej samego nie zostawiała bo nie ma cierpliwości.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
nick nieaktualny
-
Basiu super, ze imprezka się udala
Mycha Pola zawsze odczuwa odwiedziny zaeowno u nas w domu jak i na innym terenie.
Mama ładne postepy robi synus.
Ale wlasnie tak myślę o mojej Małej, że ona raczej jeszcze raczek do zabawek nie wyciąga 🤔malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/10affea55b65.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2019, 08:38
espoir, Karollinax26, malutka_mycha, mysla.nieskalana, Mama36, Lolka30, Karmelllka90, MamaAga85, Tysia89, DorotaAnna lubią tę wiadomość
-
A macie jakąś fajną stronkę albo książkę gdzie jest opisane co dziecko na kolejnych etapach powinno robić? Wiem że każde dziecko indywidualnie będzie zdobywać umiejętności ale jakiś ogólny ogląd sytuacji bym chciała mieć.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
DorotaAnna wrote:Chce być mama u nas pomaga jak mąż nosi małego w pozycji na leniwca- kładzie go brzuszkiem do dołu na swojej ręce i tak z nim chodzi. Robi to mąż bo ma większa rękę- może w ten sposób mógłby Ci mąż pomoc? Musicie działać razem! Ja przy kolkach nie wyobrażam sobie braku pomocy od męża. Bardzo też (tak mi się wydaje) pomaga leżenie na brzuszku spanie na brzuszku w ciągu dnia. Dostał Twój mąż ten espumisan?
Fasola u nas też inaczej- odzyskałam swoje dziecko po prostu. Jest druga fajna noc- jadł o 20, zasnął ok 20.30, obudził się i jadalni 1.10 dopiero! Mam nadzieje że będzie tak jak wczoraj- teraz pobudka 7
Mój mąż tak właśnie go nosi i czasami to pomaga, ale nie zawsze. Pokazali nam ta pozycje jeszcze w szpitalu i Mały ja bardzo lubi bo wszystko wtedy dookoła widzi. Kładziemy go tez na brzuszku w dzień
Mąż kupił „Infacol” bo espumisanu nie było. W nocy i rano dawaliśmy przed każdym karmieniem - zobaczymy, czy coś pomoże. Trzymajcie kciuki!malutka_mycha, DorotaAnna, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIndia w ogóle się tym nie przejmuj! Każde dziecko rozwija się inaczej... Ja nie napsiałam broń boże tegk żeby ktoś porownywal czy żeby to był jakiś wyścig. Sama widzę że są tu dzieci które robia pewne rzeczy dużo wcześniej niż mój
Napsiałam żeby dać obraz sytuacji.. Był skok bo widzę nowe umiejętności, i jest spokój w miarę teraz.
Twoja Pola i tak mega się rozwija. Pamiętaj że jest wczesniakiem i bedzie miała trochę później te skoki. Nasz też jest opóźniony myślę o te 2 tyg co urodził wcześniej. A Twoja Pola to i tak geniusz jak dla mnie z tym jedzeniem cyca i w ogóleDorotaAnna, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny26 maj - dokładnie rok temu pierwszy raz po 3 miesiącach starań zobaczyłam II kreski na teście. Już kolejnego dnia po wynikach bety wiedziałam, że nie jest dobrze. A dzisiaj rok później 26 maj jest dla mnie cudownym dniem. Jestem mamą dwu miesięcznej cudownej dziewczynki. Obudziła mnie przed chwilką gaworzeniem do biedronki i uśmiechem na pełną buzię jak mnie zobaczyła. Czy jest coś piękniejszego? Dla mnie to już więcej niż mogłam sobie wymarzyć. 💚
Jestem z niej taka dumna: codziennie pokazuje coś nowego: trzyma główkę pięknie, podnosi się na rączkach jak leży na brzuszku i przekręca się z brzuszka na plecki, uderza w wiszące zabawki i cieszy się przy tym tak bardzo że ja cieszę się razem z nią jakbym co najmniej dobra komedie oglądała. Kiedyś cieszyły mnie rzeczy materialne teraz nie mają dla mnie znaczenia nic tak nie cieszy jak każda nowa umiejętność swojego dziecka obserwacja tego jak szybko się rozwija jak cieszy się na mój widok. Ja mam już wszystko 🧡
( a największą zabawe mam gdy Leosia złapie tatę za włosy na klacie i on mnie błaga bym mu pomogła 😂)Kiwona, Mama36, mysla.nieskalana, MamaAga85, Lolka30, Tysia89, DorotaAnna, Tunia76, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBasiu super, że wesele się udało i mieliście taki czas relaksu z mężem. My mieliśmy zaproszenie na 15 czerwca na wesele ale odmówiłam. Moja mama jest w DE więc nie miałby nam kto zająć się małą a po konsultacji z pediatra utwierdziłam się tylko, że to nie miejsce i czas dla takiego maluszka. Ale mamy wesele 7 września mojej przyjaciółki więc na nim już będziemy a tydzień później chrzciny Leosi.
-
nick nieaktualny