Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
malutka_mycha wrote:Teraz je normalnie więc to chyba była kwestia miejsca. Ja ją karmię na lezaco, jeszcze się nie nauczyłam żeby robić to na kolanach więc zawsze muszę ją położyć na kanapie itp. Widocznie Mała od razu to wyczuwa. Może gdyby na mnie leżała to nie byłby to problem, muszę poćwiczyć
Czyli macie podobny dzień do naszego wczorajszego, trzymam kciuki żeby poszło Wam bezproblemowo
Mycha przez to niewyspanie głowiłam się chwilę nad tym jak Ty jesteś w stanie karmić na kolanach... ja pierdziu... doszło do mnie własnie, ze to dziecko trzymasz na kolanach...malutka_mycha lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Ja tam przyjmuje zasade, jak sama jestem z dlugim rekawem to dziecko tez. Jak ja jestem z krotkim to dziecko tez moze byc. Co innego jak chodzimy po sloncu, co innego w cieniu, czy jest wiatr. Jak ktos wystawia dziecko na slonce na werandzie to co innego jak bedzie z nim chodzil po zacienionym parku.
-
Wszystkiego najlepszego Mamuśki!!!
noc u nas była średnia... zasnął o 22, pierwsza pobudka o 1:18 a potem już co godzinę... aż do 6:30 i potem 8:30.. w nocy kupa taka, że musiałam pajaca zapierać, żeby go kupa nie przeżarła... w nocy tylko raz dałam espumisan...opuściłam delicol... od rana w ogóle nie daję nic.. bo różnicy nie widać... na śniadanie zjadłam twaróg.. teraz jem truskawki i czekam na rozwój sytuacji....
Wczoraj pierwszy raz nie było płaczu podczas kąpieliszok! w ogóle wczoraj był z niego taki aniołek.. szkoda, że w nocy nie dał pospać...
KARMELLKA zazdroszczę "bezproblemowej" córy...
ESTRELLA jak Olga? Lepiej się czuje?
CHCE_BYC_MAMA bardzo Ci współczujęi nie będę przekonywać od uśmiechu bo wiem co czujesz... ja nie miałam żadnych wyobrażeń, poza takim, że na pewno nie jest lekko... tez wyglądam po nieprzespanych nocach jak zombie, tez czasem nie wiem o co Młodemu chodzi... każda z nas tak chyba ma.. no może poza Karmellka
Ja się zastanawiam co zrobić, żeby Mały nie odczuwał mojej frustracji.. zwłaszcza w nocy.. wcześniej bardzo sobie ceniłam zdrowy i spokojny sen.. a tu nagle jest ktoś kto dyktuje kiedy i jak dlugo masz spać.. no niestety... przykre, że nie masz wsparcia w facecie....
STRESANT zazdroszczę uśmiechów.. mój nadal trzyma mnie w niepewności... za to zaczął wodzić oczkami za karuzelą i mam wrażenie, że stał się jakiś taki bardziej "kumaty"
TUNIA jak po truskawkach? możesz jeść?
B_002 fajnie, że się wybawiłaś na weselu, Zosia w ogóle nie była na sali? nie oglądali jej goście weselni? My mamy wesele 20.06 ale Bunio jeszcze będzie przed szczepieniami... i się zastanawiam... nie będę mieć opieki... jedynie mogę spacerować z dzieckiem po okolicy, nie wiem czy można go zabrać na salę? tylko nie dawać ludziom go dotykać? nosić? co radzicie? Planujemy ok 21-22 zebrać się do domu moich rodziców...
MAMA19 no Kryst juz prawie 2 miesiące ma! super, że już się dograliście nie nie daje Wam w kość! Ile płacisz za wypożyczenie tych słuchawek? ciekawe czy dzieci chętnie w nich "chodzą".... Będziecie mieć opiekę na weselu czy Kryst będzie z Wami cały czas?
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:B_002 fajnie, że się wybawiłaś na weselu, Zosia w ogóle nie była na sali? nie oglądali jej goście weselni? My mamy wesele 20.06 ale Bunio jeszcze będzie przed szczepieniami... i się zastanawiam... nie będę mieć opieki... jedynie mogę spacerować z dzieckiem po okolicy, nie wiem czy można go zabrać na salę? tylko nie dawać ludziom go dotykać? nosić? co radzicie? Planujemy ok 21-22 zebrać się do domu moich rodziców...
Ale ogólnie kontakt z tyloma ludźmi wolałam ograniczyć. Na weselu było bardzo dużo dzieci, a my mamy we wtorek szczepienie. Lepiej na razie uważać.
Ale na sali była koleżanka z miesięcznym dzieckiem. Też przed szczepieniami. Nikt go na ręce nie brał, tylko ona lub tata. I spał sobie w wózku przy stole.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2019, 15:19
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Zabierałam ją na salę na chwilę jak były przerwy od muzyki. Specjalnie ją na tą okazję wystroiłam w sukieneczkę. Śliczna księżniczka była
Ale ogólnie kontakt z tyloma ludźmi wolałam ograniczyć. Na weselu było bardzo dużo dzieci, a my mamy we wtorek szczepienie. Lepiej na razie uważać.
a masz jakieś fotki?bo ostatnia to ta ze spa
pierwsze szczepienie macie we wtorek?
mój chrześniak kończy 7 lat na początku czerwca.. też mam obawy czy jechać czy nie... cholera... czy jak jet zdrowy i nie będzie za bardzo dotykał Bunia to mogę jechac? jakieś schizy mam....B_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka, nie chce zapeszac ale chyba udało się zdusić infekcje w zarodku. Wczoraj popołudniu było już lepiej, noc całkiem spoko, rano odciagnelismy trochę glutkow i do tej pory nie było takiej potrzeby więc chyba idzie ku dobremu. Na razie jeszcze będziemy robić inhalacje i zakrapiac do noska nasivin, podam też jeszcze przez kilka dni witaminę c i wierzę że będzie dobrze 😊
Gorzej że zaczynają nam się popołudniami i wieczorami płacze... Nie wiem czy to kolki bo niby prostuje i zgina nóżki, drze się na maksa ale z drugiej strony jak robi kupę czy puszcza bąki to nie ma takich akcji, no może jedną kupa dziennie idzie ciężko, że płacze a resztę robi nie wiem kiedy... Nie wiem czy ona wieczorami jest zmęczona i nie może zasnąć i dlatego tak się zachowuje czy to jakieś lekkie kolki... Zachowuje się jakby sama nie wiedziała czego chce. Niby butle złapie zassie, a po chwili puszcza i płacz. Biorę na ramię, chwila spokoju i znów się drze i wierci,odłożę to chwila spokoju i znów ryk... I tak z 15 minut czasem pół h ostatnio 45 i później idzie wreszcie spać... co myślicie? Zaczęłam wczoraj dawać dicoflor i od dziś Espumisan ale mam 40... Zobaczymy jaki będzie dzisiejszy wieczór...Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Dla mnie przy 23 stopniach to lepiej jak ubralas ja dzis niz wczoraj. Ja ostatnio wyprowadzam malego w samym pajacu bez body, bo tak w domu lezy i jak nie chce go budzic to przekladam do wozka i idziemy. Lub body dlugi rekaw i polspiochy. U nas tez wieje i jakos nie odczuwa sie super ciepla. Musze sie zaopatrzyc w body na krotki rekaw kopertowe bo mam jedne i jakos kiepsko sie je zaklada malemu, bo on sie wtedy prezy albo mocno wierzga i bardzo tego nie lubi.
Tunia76 lubi tę wiadomość
-
estrella wrote:Fasolka, nie chce zapeszac ale chyba udało się zdusić infekcje w zarodku. Wczoraj popołudniu było już lepiej, noc całkiem spoko, rano odciagnelismy trochę glutkow i do tej pory nie było takiej potrzeby więc chyba idzie ku dobremu. Na razie jeszcze będziemy robić inhalacje i zakrapiac do noska nasivin, podam też jeszcze przez kilka dni witaminę c i wierzę że będzie dobrze 😊
Gorzej że zaczynają nam się popołudniami i wieczorami płacze... Nie wiem czy to kolki bo niby prostuje i zgina nóżki, drze się na maksa ale z drugiej strony jak robi kupę czy puszcza bąki to nie ma takich akcji, no może jedną kupa dziennie idzie ciężko, że płacze a resztę robi nie wiem kiedy... Nie wiem czy ona wieczorami jest zmęczona i nie może zasnąć i dlatego tak się zachowuje czy to jakieś lekkie kolki... Zachowuje się jakby sama nie wiedziała czego chce. Niby butle złapie zassie, a po chwili puszcza i płacz. Biorę na ramię, chwila spokoju i znów się drze i wierci,odłożę to chwila spokoju i znów ryk... I tak z 15 minut czasem pół h ostatnio 45 i później idzie wreszcie spać... co myślicie? Zaczęłam wczoraj dawać dicoflor i od dziś Espumisan ale mam 40... Zobaczymy jaki będzie dzisiejszy wieczór...
to dobre wiadomościja miałam dziś uruchomić katarek... bo Młody miał taką suchą kózkę w nosie ale nie wiem czy jest sens mu to ciągnąć???
u nas tak samo.. zdarza się, że też kuli nóżki, wierci się, płacze.. ale to się zdarza od czasu do czasu... sama nie wiem czy to kolki czy reakcja na coś co ja zjadłam.. dziś nie podaję żadnych kropelek...Fasolka77
-
Ale mam wkurwa dzisiaj...no on naprawde pojechal po prezent dla mnie. Jak przyjechal to z godzine siedzial na gorze jak maly spal i przerabial jakies zdjecia. Teraz znowu pojechal....
Poszlam na gore do garderoby i znalazlam tam ramke i jakis gips z odbita raczka Malego.
Nie chce tego prezentu. Lepiej jakby sie Malym zajal to nie bylabym na czczo przez pol dnia. Tak mu powiem.
Sorry Dziewczyny ale musze oczyscic umysl i sie pozalic. Wyszlam teraz z domu i nie planuje wracac tak dlugo jak Maly mi pozwoli i bedzie spal w wozku. Myslalam, ze spedzimy niedziele razem, a siedze teraz w parku i mi sie chce plakac
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTunia76 wrote:My zaliczyliśmy dzisiaj spacer.
Przeczytałam wpis mamy ginekolog na temat ubierania na spacerek i ubrałam Wiki lżej o bluze i czapkę.
Czyli miała body krotki rekaw i pajac bawełniany. A no i cienki kocyk.
Rączki zimne, karczek ciepły. Tak samo jak wczoraj. Różnica wczoraj spała, a dzisiaj niebardzo.
To które ubranie jest lepsze? -
ej, spokojnie... chłopak się stara, to w końcu Twój pierwszy Dzień Matki... będzie mu na maxa przykro i pewnie go to zniechęci, żeby potem się starać...
spróbuj ochłonąć... :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2019, 15:35
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
chce_byc_mama wrote:Ale mam wkurwa dzisiaj...no on naprawde pojechal po prezent dla mnie. Jak przyjechal to z godzine siedzial na gorze jak maly spal i przerabial jakies zdjecia. Teraz znowu pojechal....
Poszlam na gore do garderoby i znalazlam tam ramke i jakis gips z odbita raczka Malego.
Nie chce tego prezentu. Lepiej jakby sie Malym zajal to nie bylabym na czczo przez pol dnia. Tak mu powiem.
Sorry Dziewczyny ale musze oczyscic umysl i sie pozalic. Wyszlam teraz z domu i nie planuje wracac tak dlugo jak Maly mi pozwoli i bedzie spal w wozku. Myslalam, ze spedzimy niedziele razem, a siedze teraz w parku i mi sie chce plakac
Płacz!!! Ja sobie nie szczedze.. oczyszcza... Jemu też wykrzyczeć możesz...to jest tylko facet...Fasolka77