Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelllka90 wrote:My chrzcimy 12.09 i nie chciałam imprezy tylko najbliższą rodzina a kurde wyszlo, że będzie 40 osób ....
Ale szczerze nie chce mi się już wykłócać pojedziemy do kościoła na obiad po obiedzie tort i my spadamy do Krakowa a niech sobie imprezują 😉
Właśnie dzisiaj wybrałam zaproszenia, padło na motyw Boho. Zamówiłam już dzisiaj puzzle dla matek chrzestnych z zapytaniem od Leosi czy zostaną jej chrzestnymi. Wybrałam już opaskę na główkę sukieneczkę będzie miała szytą więc to jej zamówię dopiero przed chrzcinami, ale mam problem bo nie mogę znaleźć szatki w stylu boho.
Dziewczyny będziecie miały księgę gości? Pomyślałam że fajnie byłoby zamówić taka księgę w stylu Boho to tego aparat instax i goście mogliby coś dla małej napisać i wkleić zdjęcie. Tylko że każdy będzie chciał zdjęcie z nią.... A to ja zmęczy. Ja raczej z tych co patrzec ale nie dotykać
U nas też kameralnie40!
Karmelllka90, Misiabella, B_002 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
My mamy chrzest za tydzien! O matko.. Mamy obiad i deser z tortem w knajpie. Ja sobie powiedzialam ze w domu takich imprez nie robie mam dosc po komunii Julii ktora robiliśmy na sali dzialkowca i mimo cateringu roznosilismy sami, mylismy sami bylo tyle latania w upale ze nawet obiadu bie bylo kiedy zjesc.
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Daffi my też restauracja. Będzie obiad tort i przystawki wiadomo jeśli alkohol to we własnym zakresie i ja uważam że chrzest święty to alkohol mi jakoś nie pasuje do tej uroczystości ale rodzinie nie przegadasz
M sie dzis wysypal przed ksiedzem ze chrzestna slub bierze niedlugo w parafii to jej dokumenty tu sa i oczywiscie ksiadz wyłapal i mowi ze jak bez slubu a zyja razem to nie moze byc chrzestna.. Ale ksiadz z Niemiec gdzie mieszkają dal jej zgode i rozgrzeszenie biorac to na swoje sumienie. Nasz ksiadz poszedl nam na reke z naukami i powiedzial żebyśmy do konca roku je zrobili. Wyjasnil ze te nauki funkcjonuja od 3 lat. On osoboscir nie wie po co ale to odgórnie przykazane jest. -
Fasolka77 wrote:U nas Bunio już po kąpieli
złapaliśmy go przed snem, teraz mleczko i lulu
Daffi wrote:My mamy chrzest za tydzien! O matko.. Mamy obiad i deser z tortem w knajpie. Ja sobie powiedzialam ze w domu takich imprez nie robie mam dosc po komunii Julii ktora robiliśmy na sali dzialkowca i mimo cateringu roznosilismy sami, mylismy sami bylo tyle latania w upale ze nawet obiadu bie bylo kiedy zjesc.
u nas byl kameralny baaardzo, my ze starsza corka i rodzice chrzestni. Bez Mszy, ksiadz nam ochrzcil, potem poszlismy do restauracji na jedzonko i tyle.
-
Tunia76 wrote:Basiu daj znać co było na tym spotkaniu.
My chrzcimy 7.07.
Ze spotkania mnie ksiądz zwolnił, bo 19.00 to mi nijak nie pasuje.
Omówił jak wygląda cały obrządek chrztu i po co jest ten sakrament. Chwilkę pogadał, 25 minut trwało spotkanie. Szybko i na temat
My planujemy początkiem sierpnia ale już poszliśmy na spotkanie żeby mieć z głowy.Tunia76 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Nic czego byś nie wiedziała.
Omówił jak wygląda cały obrządek chrztu i po co jest ten sakrament. Chwilkę pogadał, 25 minut trwało spotkanie. Szybko i na temat
My planujemy początkiem sierpnia ale już poszliśmy na spotkanie żeby mieć z głowy. -
Jutro mamy pierwsze szczepienie.U nas to rotawirus.
Czy Wasze dzieci też już są po tym?
Jakieś pomocne rady po ???
Byłam dziś we wszystkich aptekach i tu nie ma nic dla tak małego dziecka przeciw gorączce poza jakimis czopkami co w składzie mają rumianek więc odpadają u nas... -
MamaAga85 wrote:Jutro mamy pierwsze szczepienie.U nas to rotawirus.
Czy Wasze dzieci też już są po tym?
Jakieś pomocne rady po ???
Byłam dziś we wszystkich aptekach i tu nie ma nic dla tak małego dziecka przeciw gorączce poza jakimis czopkami co w składzie mają rumianek więc odpadają u nas...
Przy Rota uważajcie tylko na higienę, mycie rąk po zmienianiu pieluszki, ja pakuje jeszcze pieluszki w woreczki ale cały czas tak robię, nie tylko po szczepieniu 😊 -
Kurde, padam na ryjek. Zaraz sie klade bo o 11 karmienie. Bylismy dzis na usg bioderek i uff uff z bioderkami jest bardzo dobrze. Od miesiaca nie spal na boku, moze to wplynelo bo Michalek mial niedojrzalosc fizjologiczna, ale najpierw mu jeden lekarz stwierdzil jakas klase dalej. Maly nie ma kreczu szyi tez i reszta tez w porzadku. Bylismy u najlepszego moim zdaniem ortopedy dzieciecego w Warszawie- Sionka. Ladnie tez u niego kosztuje, bo 270 zl. Choc kiedys placilam 220 z Michalkiem u pierwszego lepszego ortopedy w Boramedzie, choc u nich wszystko jest drogie. Maly wazy 5100
Startowal z 2715. Cdl mialaby zastrzezenia
india, Kasiulka90, Mama36, Bubek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiecie co... Dziwna sytuacja nastala.. Nie myslalam nigdy że nas to spotka. Do Julki klasy przyszla 2 lata temu dziewczynka z problemami. Dzieci ciagle sie skarżyly na nia ze przeklina, bije ze uciekla z lekcji zamknela sie w lazience stanela w oknie i grozila ze wyskoczy..
Dzis sie miarka przebrala.. Przypadkiem kolezanka mi posze co u nas i jak Julka sie czuje.. Ja bez namysłu mowie ze ok a Jula u babci dom jak hotel traktuje tylko wpada po nowe ciuchy i ksiazki do szkoly.. A ona mi pyta jak glowa czy ja boli po pobiciu.. I ja wielkie galy! Jakie pobicie.. Opowiedziala mi to co jej corka zrelacjonowala i czekalam na moja az sie pojawi. Suma sumarum dziewczyny.. To jest kpina.. 10 letnia kolezanka obraziła sie na Julke bo ta za swoje 50gr poszla kupic zelka do sklepiku i zjadla go a tamta go chciała. W akcie zlosci uciekla a potem nak Jula wrocila na w pietro to sie rzucila na nia.. Chwycila jule za wlosy pociagnela po czym uderzyla z glowki w głowę i szarpala.. Julka podobno bardzo plakala i wolala na pomoc kolezanke ktora byla niedaleko.. Koleżanka przyszla z pomocą.. Dziewczynki zglosily wychowawcy ten fakt.. Wychowawczyni rozmawiala z ta Amelka ale ta sklamala Pania ze juz sie z Julka pogodziły i nawet tego nie zweryfikowala.. Brak mi slow.. Julka nie pisnela slowem ze strachu bo sie bala Ameli bo ona bije nawet chlopcow.
Ide jutro do szkoly bo jestem wstrzasnieta.. Zrobie tam afere a Julks chce sie przenieść do innej klasy i musze stanac nawet na rzeszach ale musi od nowego roku isc do innej klasy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 22:19
-
Daffi wrote:Wiecie co... Dziwna sytuacja nastala.. Nie myslalam nigdy że nas to spotka. Do Julki klasy przyszla 2 lata temu dziewczynka z problemami. Dzieci ciagle sie skarżyly na nia ze przeklina, bije ze uciekla z lekcji zamknela sie w lazience stanela w oknie i grozila ze wyskoczy..
Dzis sie miarka przebrala.. Przypadkiem kolezanka mi posze co u nas i jak Julka sie czuje.. Ja bez namysłu mowie ze ok a Jula u babci dom jak hotel traktuje tylko wpada po nowe ciuchy i ksiazki do szkoly.. A ona mi pyta jak glowa czy ja boli po pobiciu.. I ja wielkie galy! Jakie pobicie.. Opowiedziala mi to co jej corka zrelacjonowala i czekalam na moja az sie pojawi. Suma sumarum dziewczyny.. To jest kpina.. 10 letnia kolezanka obraziła sie na Julke bo ta za swoje 50gr poszla kupic zelka do sklepiku i zjadla go a tamta go chciała. W akcie zlosci uciekla a potem nak Jula wrocila na w pietro to sie rzucila na nia.. Chwycila jule za wlosy pociagnela po czym uderzyla z glowki w głowę i szarpala.. Julka podobno bardzo plakala i wolala na pomoc kolezanke ktora byla niedaleko.. Koleżanka przyszla z pomocą.. Dziewczynki zglosily wychowawcy ten fakt.. Wychowawczyni rozmawiala z ta Amelka ale ta sklamala Pania ze juz sie z Julka pogodziły i nawet tego nie zweryfikowala.. Brak mi slow.. Julka nie pisnela slowem ze strachu bo sie bala Ameli bo ona bije nawet chlopcow.
Ide jutro do szkoly bo jestem wstrzasnieta.. Zrobie tam afere a Julks chce sie przenieść do innej klasy i musze stanac nawet na rzeszach ale musi od nowego roku isc do innej klasy.
Walcz o swoje dziecko jak lwica!Nikt nie może Jej krzywdzić w żaden sposób...
Jednak poza rotawirusem mamy jesscze inne szczepienie w dwie nóżki ukłucia...czyli nie robię make up do pediatry jutro...😪😪😪😪