Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Laski mu nadajemy na nasze teściowe ale przecież mężczyźni szukając sobie żony szukają jej na wzór swoich matek.
Także tak 😂 przyjrzyjcie się bo kiedyś to możemy być my ! -
Szymonek ogłasza Ciociom, że skończyły się u nas kolki
To były bardzo trudne 3 m-ce, ale daliśmy radę!!!Kasiulka90, MamaAga85, Bubek, mysla.nieskalana, Fasolka77, Lolka30, espoir, malutka_mycha, Misiabella, Tunia76, Daffi, Sansivieria, DorotaAnna, Lili90, india, Karollinax26, B_002, Mama36, Kiwona, estrella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:Oj ja zupelnym przeciwienstwem jestem. Udzielam sie tylko wtedy gdy wiem i mam cos w tym temacie do powiedzenia a moja teściowa jestt taka ze czy zna sie czy nie ona i tak wie lepiej i podwazy wszystko cocpowiesz by bylo na jej. Jest mega natarczywa a ja mam wywalone nigdy sie nie proszę jak mi ktoś raz powie nie to ja w d upe wchodzic nie bede. My jestesmy zupelnym przeciwienstwem. I kto wie moze maz ze mna nie wytrzyma?
Ale nie wtrąca sie, tylko widać że nie ogarnia małych dzieci. Chciałaby się nacieszyć na zaś a meczy dziecko. No ale ja chyba też zlagodnialam 😂Daffi lubi tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Eja eja tak tak dokładnie. To jest takie słodkie i śmieszne uwielbiam
Wiewióreczka ❤CUDOWNE WIEŚCI❤DALIŚCIE RADĘ!!!
A tak to muszę Wam o czymś napisać bo serce mi pęka...
Mąż od jakiś 2 tygodni wraca później z pracy i tym samym z Małym ma znikomą możliwość przytulania się i wogóle bycia...I jest jazda...Mały wogóle nie chce być u taty na rękach...Drze się jak oparzony jak tylko ten weźmie Go na ręce...
Mąż prawie się popłakał dziś kiedy po kolejnej próbie musiałam uspokajać Małego...
No porażka😪😪😪
nic innego nie może być tego przyczyną bo ani mąż Go niczym nie wystraszył,ani nie krzyknął ani nic...
No serce mi pęka jak widzę minę męża i słyszę krzyk Małego...Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiewióreczka wrote:Szymonek ogłasza Ciociom, że skończyły się u nas kolki
To były bardzo trudne 3 m-ce, ale daliśmy radę!!!
Po każdej burzy wychodzi słońce. Zaraz ząbkowanie i już będzie 18 stka 😂😉😉😉😉Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
MamaAga - wspolczuje, ale wiesz, moj maz pracuje z domu i nosi mala czesto a tez Mia buczy czesto u niego na rekach. Mi sie wydaje ze maluchy po prostu wolą byc przy mamie.
a myyy jutro jedziemy do czech na noc3 godzinki drogi, na 10 rocznice slubu robimy wypad z dziewczynkami
Karmelllka90, Fasolka77, malutka_mycha, DorotaAnna, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamaAga85 wrote:U nas to Eja eja jest najśmieszniejsze kiedy Mały jest glodny na maxa i aż krzyczy to eja😂😂😂
Wiewióreczka ❤CUDOWNE WIEŚCI❤DALIŚCIE RADĘ!!!
A tak to muszę Wam o czymś napisać bo serce mi pęka...
Mąż od jakiś 2 tygodni wraca później z pracy i tym samym z Małym ma znikomą możliwość przytulania się i wogóle bycia...I jest jazda...Mały wogóle nie chce być u taty na rękach...Drze się jak oparzony jak tylko ten weźmie Go na ręce...
Mąż prawie się popłakał dziś kiedy po kolejnej próbie musiałam uspokajać Małego...
No porażka😪😪😪
nic innego nie może być tego przyczyną bo ani mąż Go niczym nie wystraszył,ani nie krzyknął ani nic...
No serce mi pęka jak widzę minę męża i słyszę krzyk Małego... -
nick nieaktualnyBubek wrote:MamaAga - wspolczuje, ale wiesz, moj maz pracuje z domu i nosi mala czesto a tez Mia buczy czesto u niego na rekach. Mi sie wydaje ze maluchy po prostu wolą byc przy mamie.
a myyy jutro jedziemy do czech na noc3 godzinki drogi, na 10 rocznice slubu robimy wypad z dziewczynkami
Bubek lubi tę wiadomość
-
Wiewióreczka wrote:Karolinko, jaki u Ciebie, tzn. Marcepana😂 kolor kupy?
Ja przez dwa tygodnie jadłam nabiał i każda kupa w tym czasie (a jest kilka dziennie) była zielona. Od kilku dni znów jem i od razu żółte musztardowe kupy! Ewidentna alergia.
Znów zieleń. Przedwczoraj zjadłam jogurt i kupy zielone dziś i wczoraj. Nic innego więcej nie jem, tzn żadnego nabiału. -
MamaAga85 wrote:U nas to Eja eja jest najśmieszniejsze kiedy Mały jest glodny na maxa i aż krzyczy to eja😂😂😂
Wiewióreczka ❤CUDOWNE WIEŚCI❤DALIŚCIE RADĘ!!!
A tak to muszę Wam o czymś napisać bo serce mi pęka...
Mąż od jakiś 2 tygodni wraca później z pracy i tym samym z Małym ma znikomą możliwość przytulania się i wogóle bycia...I jest jazda...Mały wogóle nie chce być u taty na rękach...Drze się jak oparzony jak tylko ten weźmie Go na ręce...
Mąż prawie się popłakał dziś kiedy po kolejnej próbie musiałam uspokajać Małego...
No porażka😪😪😪
nic innego nie może być tego przyczyną bo ani mąż Go niczym nie wystraszył,ani nie krzyknął ani nic...
No serce mi pęka jak widzę minę męża i słyszę krzyk Małego...
Aż się boję pomyśleć co będzie jak tata weźmie Bunia na rączki po tygodniu nieobecności...Fasolka77
-
malutka_mycha wrote:I jak go polozysz tak leży? Bo moja dzisiaj jak się w nocy obudziła to w poprzek łóżeczka leżała. Muszę już ochraniacze kupić chyba
Zdarza się,że jest rano na pleckach ale musi się nagimnastykowac bo ma poduchę z tyluFasolka77