Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMy wczoraj grillowalismy z małą do drugiej w nocy. O 23 dostała jesc i wyszliśmy na grilla dostaliśmy zaproszenie jako jedyni z małym dzieckiem w wózku. Ale mała sobie spala pod moskitiera o 2 byliśmy już w apartamencie jak ja rozbieralam to nawet się nie obudziła ! Ale wykorzystałam to i jeszcze ja dokarmilam na spaniu wstała o 7:20 więc się wyspalismy. Ale deszcz jak na razie pada mała ma teraz drzemkę mąż też a ja nie mam co robić ...
-
Tunia76 wrote:Te badania kosztują 8000zł. Dla mnie za drogo.
Moja kuzynka czekała na operację ortopedyczną ponad 2 lata i w tym czasie chodziła z uszkodzonym kolanem i pogłębiła jej się kontuzja.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Basiu, a ten krem Chicco na komary jakoś pachnie? Bo ja kupiłam od dziewczyny z Opola naturalny spray na kleszcze (ponoć na komary też działa) i on pachnie mocno, tak jakby cytrusowo. Mam nadzieję, że ta woń nie będzie mi przeszkadzała. Dzisiaj będziemy mieli okazję go wypróbować. Jeśli się sprawdzi, to będę Wam pocztą wysyłać 😅 Bo naprawdę ekstra naturalny skład.
-
nick nieaktualnyKasiulka90 wrote:Basiu, a ten krem Chicco na komary jakoś pachnie? Bo ja kupiłam od dziewczyny z Opola naturalny spray na kleszcze (ponoć na komary też działa) i on pachnie mocno, tak jakby cytrusowo. Mam nadzieję, że ta woń nie będzie mi przeszkadzała. Dzisiaj będziemy mieli okazję go wypróbować. Jeśli się sprawdzi, to będę Wam pocztą wysyłać 😅 Bo naprawdę ekstra naturalny skład.
Pewnie z olejkiem cytronelowym.
Na olejku jest napisane, żeby nie stosować poniżej 3r.ż. ale w rozcieńczeniu powinien być chyba ok -
Kasiulka90 wrote:Basiu, a ten krem Chicco na komary jakoś pachnie? Bo ja kupiłam od dziewczyny z Opola naturalny spray na kleszcze (ponoć na komary też działa) i on pachnie mocno, tak jakby cytrusowo. Mam nadzieję, że ta woń nie będzie mi przeszkadzała. Dzisiaj będziemy mieli okazję go wypróbować. Jeśli się sprawdzi, to będę Wam pocztą wysyłać 😅 Bo naprawdę ekstra naturalny skład.
A ten twój olejek to jak się nazywa?.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/12c30a7ab6ca.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2019, 17:02
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Sansivieria wrote:Karolinko i tak ciagle z nimi funkcjonujesz? Nic gorszego sie nie dzieje??
Podczas karmienia rozmasowuję i potem nie ma. Nic więcej się nie dzieje więc można funkcjonować.Sansivieria lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Sansi, ja dzisiaj też mam te zgrubienia i po karmieniu nie zeszły. Może przy kolejnym zejdą, a może jutro. Chyba dopiero drugi raz coś takiego mam. Za dużo pokarmu i jednorazowa większa przerwa w karmieniu są winne. Spokojnie, dziecko Ci to wyciągnie, tylko może przystawiaj częściej.
Basiu, mój olejek się nie nazywa, bo to samoróbka dziewczyny z Opola 😊 Jest tam jakaś etykieta naklejona, ale to chyba nie jest zarejestrowane jako kosmetyk.Sansivieria, B_002 lubią tę wiadomość
-
Sansivieria wrote:Karolinko i tak ciagle z nimi funkcjonujesz? Nic gorszego sie nie dzieje??
Kilka dni już mam jedno, jakby dziś trochę mniejsze, bo wczoraj pomasowałam ale ja i tak idę na usg cycków w czwartek, profilaktycznie. Przyznam się, nigdy nie robiłam! 🤦🏻♀️ -
Dzisiaj nie udalo mi sie nakarmic malego z butelki cholera. W ogole on ma fazy ze zjada na dokarmianiu po 50 ml, a wlasnie ma zalecone 70 ml. Ladnie przybieral do tej pory, wiec moze sie nie zaglodzi, jak raz nie zje. Zjadl cos z piersi. Ciesze sie, ze jego sila ssania rosnie i w ogole przez dwa dni nie uzywamy nakladek. Przez nakladki to jedzenie bylo zdecydowanie slabsze. Wiecej ciumkał, mlaskal i cmokal. Ale za to z piersi jak jest zdenerwowany to czasem mu nie idzie, bo czasem jest za krotko od czasu odciagania i musi sie mocniej napracowac by mleko plynelo. Ostatnio przybieral pr ez ostatnie dwa dni po 50 g dziennie. Dzis po wielkiej kupie, jak by to ujal Michalek „ofujadce” rano wazyl 5630 g. A konkretnie osral body, pieluche, podklad a nawet pieluche z flaneli. Dziewczyny ktore karmią piersią, czy Wasze dzieci jedza prze cale karmienie tak żwawo ruszajac żuchwą, czy jedzą czesc czasu energicznie, a czesc tak przysypiajac, bez pewnosci ze cos zjadaja? Pytam, bo sie zastanawiam czy on sie mogl najesc z samej piersi. Ile czasu im zabiera to jedzenie obecnie?
-
Powiem Wam, ze za tydzien mamy szczepienie i zaczynam sie bac. Zwlaszcza ze maly wciaz ma zoltaczke i jest zolty. Nagle pojawily sie jak grzyby po deszczu po smierci Szymonka, rozne informacje o powaznych nopach u dzieci po szczepieniach i boje sie kurde. Nie chce by stalo sie cos mojemu Bobrzykowi...u mnie w rodzinie, jest dziewczynka ktora ma mutacje jakiegos genu, spowodowana albo przez wirusy albo bakterie w zyciu plodowym, bo rodzice jej tego wadliwego genu nie przekazali i nie powinna byc szczepiona. Po szczepieniu jak dostala temperatury uaktywnila sie u niej padaczka wczesnodziecieca, a potem jeszcze jak byla w mediach histeria zwiazana z epidemia odry to jej rodzice pobiegli ja zaszczepic szczepionka mmr. Mala uwstecznila sie po niej w rozwoju. Byc moze ze po 3 urodzinach zacznie znow sie rozwijac prawidlowo, ale bedzie hen hen za rowiesnikami. Teraz oni twierdza ze juz nigdy jej nie zaszczepia, a przed mmr chodzili do neurologa ktory powiedzial ze moze byc szczepiona. Jeszcze wczesniej lekarz w czd twierdzil ze powinna miec odroczone szczepienia. Gdyby nie to straszenie w tv ta odra, to by tego moze nie zrobili, nie spanikowali ze juz musza ja szczepic. Zadnej epidemii odry nie bylo, ale jakies lobby chyba dziala...Po szczepieniu mala przestala chodzic i wstawac, wpadala w taki stupor i jakby odlatywala, byla nieobecna. Sa dzieci ktore nie powinny byc szczepione, badan genetycznych nikt przed szczepieniami nie robi. I to nie chodzi o to ze dziecko i bez szczepienia na cos i tak nie zachoruje, tylko ze takie szczepienie moze cos poglebic i pogorszyc.
-
Dodam tylko ze choc tamta mala miala ta padaczke wczesnodziecieca, powoli, ale sie rozwijala, pozniej niz rowiesnicy ale jednak. Jak miala 1,5 roku to dopiero zaczela stawac przy lozku i raczkowac, potem niesmialo chodzic, a teraz powoli zaczyna znow podnosic sie przy lozku, dzieki rehabilitacji. Teraz ma 2 lata i 3 miesiace. Takze to czesto nie jest tak, ze jak ktos nie chce szczepic to jest idiota itd. Tylko ma zle doswiadczenia na przyklad.
-
B_002 wrote:Oj to się nie dziwię że wolisz poczekać. Ale terminy straszne.
Moja kuzynka czekała na operację ortopedyczną ponad 2 lata i w tym czasie chodziła z uszkodzonym kolanem i pogłębiła jej się kontuzja.
O ile pamiętam, to Ty też możesz mieć ten problem. Ty jeszcze jesteś młodziutka, a niestety po 40 to już z górki.😜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2019, 16:36
-
My tez mamy w czwartek. Jednak im starszy czlowiek, tym wiekszy panikarz. Mowie o sobie, jak szczepilam kiedys Michalka, tez czytalam stop nop, czy probowalam sobie na internecie wyrobic opinie, ale powiedzialam sobie, lepiej szczepic niz nie, bo nie szczepiac podejmuje wieksze ryzyko i zachowywałam zimna krew
Teraz mam wieksze obawy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2019, 16:57
-
hej dziewczyny
nam sie wczoraj udala randka, krotka ale zawsze.
Mia troche marudzila przy butli - cycus jednak lepszy.
No i chyle czola wszystkim karmiacym butla....wstawac, grzac, myc butle, przynosic, podawac....o ludzie. 2 razy w nocy to zrobilam i mialam dosc. Cyce to tylko hop i jest. Oby jak najdluzej.
a dzis maz ma wychodne i ja z coreczkami zostaje...
joblo mi cos w krzyzu jeszcze i nie moge sie schylacMisiabella, martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość