Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Shass daj znać po wizycie cobi jak
Karmelllka90 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Karmelllka90 nie martw się tak tym progesteronem, ja przy pierwszej becie zrobiłam też progesteron i wyszedł 19.
Biorę tylko duphaston 1 tab dziennie i moja pani doktor mówi że to wystarczająco.
PS. Też jestem z Krakowa
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyDorotaAnna wrote:Może nie chodziło o to że suplementacja wywoła plamienie tylko, że ogólnie może wystąpić? Z tego co widzę dużo kobiet na początku ciąży plami a nie zawsze oznacza to coś złego
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:Karmelllka90 nie martw się tak tym progesteronem, ja przy pierwszej becie zrobiłam też progesteron i wyszedł 19.
Biorę tylko duphaston 1 tab dziennie i moja pani doktor mówi że to wystarczająco.
PS. Też jestem z Krakowa
Ja na początku miałam ładny progesteron tylko on spadł i to mnie zaniepokoiło. No ale teraz dostałam suplementację większa bede spokojniejsza. Wiem ze jesli ciąża sie rozwija zdrowo to sie utrzyma a inaczej chodzbym złoto wcierala nie pomogę sobie. Na razie drugi lekarz mi potwierdził ze wszystko jest tak jak ma być jest zarodek ciąża tam gdzie ma być jest ok -
Karmelllka90 wrote:Możliwe ze to o to chodziło. Oby. Bo nie chciałbym zacząć plamić od suplementacji tym bardziej ze tfu tfu nie plamilam nigdy nawet przy implantacji. A wy dziewczyny? Miałyście to plamienie implantacyjne?
Ja nie miałam plamienia przy implantacji, ani na razie wcale od początku ciąży.
Wczoraj mnie uprzedzano że po cytologii mogę plamić, ale nic się nie dzieje. Oby tak dalej
Karmelllka90 wrote:Do kogo chodzisz?
Chodzę do Agnieszki Baran-Musiał w Luxmed.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 17:50
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Karmelllka90 wrote:Możliwe ze to o to chodziło. Oby. Bo nie chciałbym zacząć plamić od suplementacji tym bardziej ze tfu tfu nie plamilam nigdy nawet przy implantacji. A wy dziewczyny? Miałyście to plamienie implantacyjne?
-
Peppa mnie przyrost bety bardzo uspokoił
Ja nie miałam ani poprzednim razem ani teraz plamienia implantacyjnego👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Cześć wszystkim! Podczytuję was od kilku dni, chciałabym dołączyć, ale moja historia jest trochę skomplikowana niestety. Pół roku temu stwierdzono mi pcos, bo szukałam przyczyn trądziku, który mi towarzyszy pół życia. Robiłam masę badań, wychodziła trochę za wysoka prolaktyna (według lekarzy nie na tyle żeby leczyć, progesteron na poziomie w zasadzie zerowym, problemy z owulacjami. Mam dopiero 22 lata, wciąż studiuję. Oczywiście usłyszałam, że im wcześniej zacznę starania tym lepiej. Zmieniłam więc dietę, zaczęłam ćwiczyć, wprowadziłam suplementy, zioła. Nie zaczęłam starań, ale jednocześnie nie specjalnie się zabezpieczałam z narzeczonym, bo stosunek przerywany, często jeden po drugim za zabezpieczenie nie uznaję. Obecnie jestem w 39 dniu cyklu, a w 35 dniu (planowany dzień miesiączki, w zasadzie od dwóch lat 35 dni to był maksymalny wynik) zrobiłam test o czułości 10. Na początku wydawało mi się, że niespecjalnie cokolwiek tam widzę, ale po chwili i zobaczyłam drugą kreskę - bladą, ale jednak. Zrobiłam test następnego dnia, niestety też wieczorem, myśląc że skoro dzień wcześniej wyszedł pozytywny to tego dnia tym bardziej będzie, ale on był ewidentnie negatywny. Dziś jednak obudziły mnie lekkie mdłości, a cerę mam znacznie lepszą, choć zazwyczaj przed okresem wyglądam jak pizza... Powiedziałam narzeczonemu i mimo że zawsze mówił, że woli sobie to wszystko dokładnie zaplanować - jego entuzjastyczna reakcja mnie zaskoczyła i ucieszyła w jednym. I mimo że taka mała istotka wywróciłaby nasz świat do góry nogami i z przerażeniem wpatrywałam się w ten pierwszy, pozytywny test to teraz zaczynam się martwić w drugą stronę - że jutro rano zrobię test, który okaże się negatywny, że obydwoje w głębi duszy wbrew rozsądkowi będziemy rozczarowani, a to wszystko wina tylko moich okropnych problemów hormonalnych i zwiastun tego, że kiedy już się naprawdę zdecydujemy to bedę miała poważne problemy z zajściem w ciążę.
Wybaczcie, że was zalewam swoimi wywodami, ale niespecjalnie mam komu się wyżalić Miała może któraś z was taką sytuację, że najpierw było pozytywnie, potem negatywnie w testach? Wiem, że fakt że były robione wieczorem trochę zaburza wynik, ale jednak. Zaczęłam brać duphaston z myślą o moim słabym progesteronie, a przy tym jeśli okaże się że nie jestem w ciąży to przynajmniej wywołam sobie okres odstawieniem. Cokolwiek się nie wydarzy bardzo trzymam kciuki za wasze maleństwa! -
A ja mam dziś bardzo zły dzień. Właśnie się fest popłakałam. Mam nadzieję że to wpływ hormonów bo nie pamiętam kiedy płakałam... Nawet podczas drugiej cb też nie. W zasadzie w pierwszej też przyjęłam na klate.plakalam w sumie rok temu w lutym, a teraz ryczę jak bobr.
-
Pinktea przede wszystkim na testy niw pattzymy po uplywie kilku minut bo wtedy zachodzą reakcje i na testach niektorych producentow kobieta chcąca byc w ciazy cos wypatrzy po czasie. Ja mialam takie sytuacje jak opisujesz wieeeeele razy. I opcje są 2. Albo pierwszy test obejrzalas po czasie i zobaczylas evap czyli fabryczny cień w miejscu gdzie powinna pojawic sie kreska. Opcja 2. Coś sie zadzialo, beta ruszyla ale ciaza sie nie zagniezdzila prawidlowo i niedlugo dostaniesz okresu.
-
Mama360 wrote:A ja mam dziś bardzo zły dzień. Właśnie się fest popłakałam. Mam nadzieję że to wpływ hormonów bo nie pamiętam kiedy płakałam... Nawet podczas drugiej cb też nie. W zasadzie w pierwszej też przyjęłam na klate.plakalam w sumie rok temu w lutym, a teraz ryczę jak bobr.
-
Pinktea i nie kombinowalabym na wlasną reke z progesteronem bo pochrzanisz sobie cykl i wtedy dopiero bedzie problem z zajsciem w ciąze. Jestes mlodziutka, dopiero zaczynacie starania. Spokojnie.
Ja 3 lata temu po 4tym poronieniu uslyszalam ze nigdy nie bede miala dzieci. I co? W dupie mam takie diagnozy. W kwietniu zamierzam urodzić 3cie -
Peppa, to było w ciągu paru minut, po prostu najpierw spojrzałam na niego w łazience w której jest ciemno, potem przeszłam do sypialni. Poza tym robiłam już wiele testów, często tej firmy i nigdy nie wyszedł mi choćby cień cienia nawet po kilkunastu godzinach. Coś w rodzaju takiej ostrej, cieniutkiej kreski, czyli właśnie fabrycznego miejsca na kreskę - jak najbardziej. Ale nie różowa krecha odpowiedniej grubości, stąd tym bardziej mnie nosi. Tak czy inaczej jutro się dowiem, po prostu chcialabym do tego czasu znaleźć cokolwiek co mnie podniesie na duchu, zająć myśli i poczytać wasze historie. Duphaston brałam przez trzy miesiące, że niby miał mi regulować cykl. 16 - 22 dzień cyklu. Kończyło się na tym, że odstawiałam, a okres i tak dostawałam po ponad dwóch tygodniach, czyli mój organizm robił to na co miał ochotę. Poza tym gdy kilka razy w życiu miałam takie przedłużające się cykle i szłam do ginekologa to on tylko pytał czy mam w domu duphaston, a jak mam to brać. Jeśli tym razem trzeba bedzie okres wywołać to mój ginekolog zaleci zapewne to co kilka razy wcześniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 18:53
-
nick nieaktualnyMama360 ja tez dzisiaj mam placzliwi dzien! Przed chwila płakałam bo maz powiedział psu ze bedzie dzidziuś w domu i bałam sie ze pomyśli ze jej juz nie kocham i bedzie jej przykro!!! Masakra co jest ze mna.
Lili powiedz mi proszę co ile godzin bierzesz ta luteinę? Musi być równe 12h?? Dupka bede brała co 3 h ale nie wiem czy luteinę mam brać o równych godzinach jak tak to lipa nie chce wkaladac sobie jej w pracy -
Pinktea może idź po prostu rano na betę, ale powtórz test ale rano👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️