Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nooo, to Kaz nie jest zbyt popularny, no kto by pomyślał 😉
Mama, no szkoła... Co zrobisz, jak nic nie zrobisz 😉 a tak przede wszystkim, to daj sobie czas, bo żałobę trzeba przejść, każdy potrzebuje swojego czasu na to, tu nie ma recepty... ♥️
Mycha, no tak. Terminy są jakie są, trudno to przeskoczyć. Ninka to ma szczęście, debacie o nią i dzielnie stawiacie czoła wyzwaniom, brawo ♥️ niezmiennie trzymamy kciuki 😘
My byliśmy na grillu, który skończył się odpaleniem piekarnika, bo pogoda nie dopisała. Siedzieliśmy w świetnym towarzystwie, ale w domu. Dla Kaza od 19 to już było za wiele i urządził taka awanturę, że przez godzinę go uspokajalismy, bo aż się zanosil. W końcu pojechalismy do domu, ale bałam się z takim wrzeszczacy nim jechać. Mąż się denerwuje, bo nie potrafi go tak uspokoić jak ja. Tłumacze mu, że pewnych rzeczy nie przeskocz, po prostu Kaz był w moim brzuchu i słuchał mojego serca przez 9 miesięcy, poza tym spędza że mną więcej czasu, mam swoje triki na niego i tyle. Ale mi się chłop zawiesił, zestresowal... No trudno.
Jutro chyba spróbujemy pojechać na basen 😊 -
Fasolka, my też nie mamy dziadków blisko, bo mieszkają w innym mieście, ale akurat mogli przyjechać. Tak to też sami.ogarniamy,albo K musi wziąć wolne. Co do artroskopii to ja też odkładam już 10 lat 😒 tylko że u mnie jest tak, że są okresy dobre a tylko czasem mam problem z chodzeniem. W gorszym okresie chodziłam o kulach miesiąc, ale w koncu się uspokoiło to moje kolano. Teraz boli kilka dni i orzechodzi na kilka dni. Ja myślę, że to by trzeba zrobić tak, że K bierze urlop i przejmuje obowiazki, bo inaczej nie Ogarniesz i kulach.
-
nick nieaktualnyWyobraźcie sobie że rodzina mojego męża się obraziła że kazaliśmy im umyć ręce jak weszli do mieszkania z dwutygodniowym Ignasiem.
I dopiero wczoraj się przyznali.
Mąż powiedział że wcale nie muszą przyjeżdżać skoro to dla nich problem.
Ja jebie, co za ludzie. Dla mnie umycie rąk to pierwsza rzecz która robię po wejściu do mieszkania bo na dworze miałam kontakt z różnymi powierzchniami i różnymi zarazkami.
Ale nic toMam ich z głowy. Jakoś nigdy nie pałalismy do siebie wielką miłością.
Dodam że ode mnie z rodziny i naszych wspólnych znajomych nikomu nie trzeba było o tym przypominaćMisiabella, stresant, Fasolka77, Fasolka77, martusiawp, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzedwczoraj próbowałam Ignacemu pod wpływem męża podać ziemniaka i marchew w kawałkach. Ale nie wykazywał zainteresowania. Wczoraj próbowaliśmy papkę, też nie.
Więc odpuszczamy na kolejny tydzień lub dwa. I wyszło na moje, że jest za szybko. Ale mąż musiał zobaczyć na własne oczy że to za szybkoBo przecież "wszyscy" już mówią żeby dawać 🙄
Ignas woli cyca i tyle.
U nas zaczęło się piszczenie. Nie wiem czyzby to już był ten kolejny skok? U nas zwykle parę dni szybciej przychodzą. Przestał się tak sprawnie przekręcać na boki ale zaczął intensywnie pełzać. I "mówi" słowo "Hej" jak się do niego to mówi. W sensie że powtarza tak długo jak my powtarzamy.
Jeśli to kolejny skok to ja się wyprowadzam 😂
-
nick nieaktualnyAaa, i Ignacy ostatnio łapie mojego cycka swoją rączka i sam sobie wkłada do buzi. Nie powiem żeby to było specjalnie przyjemne w odczuciu, ale nie boli a tak słodko wygląda. I jak ssie to sobie tak podtrzymuje 😍
Misiabella, Fasolka77, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Paula dobrze Cię rozumiem.. Na mnie już presją mam wrażenie była od sąsiadów z jedzeniem 😂
Ale jak spotkałam się z koleżanką która też ma malucha i nawet Ona powiedziała, że Kryst jest mega gotowy bo to widać to wtedy uznałam że no dobra.. Coś spróbujemy. I je jak oszalał.. O ile mogę mówić o tych paru lyzkach których daje.
Wczoraj dałam mu taka palke kukurydziana to zjadł raz dwa nawet się nie zakrztusil a myślałam że pobawi się i wyrzuci.
Myślę że przejdziemy przez warzywka wszystkie na spokojnie, przez każdy smak i akurat będzie 6 msc zaraz i zaczynamy BLW plus kaszki z owocami. Taki plan
Z niekapka też młody zasuwa.Misiabella, martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Aaa, i Ignacy ostatnio łapie mojego cycka swoją rączka i sam sobie wkłada do buzi. Nie powiem żeby to było specjalnie przyjemne w odczuciu, ale nie boli a tak słodko wygląda. I jak ssie to sobie tak podtrzymuje 😍
Ja mam jedno do pasa chociaż...
... I to nie są włosy! 🤭😑Misiabella, stresant, Sansivieria, martusiawp, Fasolka77, Kiwona, Tunia76, Lolka30, Bubek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama - Kryst już taki duży, cieszę się, że wracasz do siebie.
Kasiulka - Ignacy gdzieś tam jest w tych listach na wysokim miejscu. U naszych znajomych ostatnio urodził się chłopiec i też dali Ignacy. A wydawało się że to takie niepopularne imięZ tym że my na popularność w sumie nie zwracaliśmy uwagi. Ja wiedziałam że mój syn będzie Ignacy jak zaczęliśmy się starać (mimo ze nie znałam preferencji męża).
Mycha - a myślicie o jakichs zajęciach zorganizowanych na basenie? Bierzecie kółko czy na rękach? -
nick nieaktualnyMama019 wrote:Ja już ostatnio powiedziałam.. Ze włosy i piersi to atrybut kobiety...
Ja mam jedno do pasa chociaż...
... I to nie są włosy! 🤭😑jak mleko się skończy to będzie można poziomice przystawić na linii pepek-wlosy-cycki 😂
-
nick nieaktualnyMama019 wrote:Z żałoba macie rację.. Najgorzej jest wieczorami.. Wtedy się rozklejam max.. Nie wyobrażam sobie ze juz nigdy nie będę robiła prezentu na dzień taty.. I takie tamchwilowo trochę nie lubię życia, ale przejdzie ❤️
Żałoba po rodzicach nigdy nie przechodzi. Pozwól sobie na smutek. To troszkę pomaga.
Najważniejsze to nie zatracić się w tym, ale to na pewno wiesz, bo bystra babka jesteś. Masz przynajmniej trzy powody żeby wracać do radościMama019, Misiabella, martusiawp, Fasolka77, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Dokładnie. Żałoba jest potrzebna tylko w rozsądnych granicach. Ja mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz ale na samą myśl że jednego z moich rodziców miałoby nie być odczuwam fizyczny bol.
Paula muszę zapoznać się z ofertą bo jakaś nauka pływania dla takich maluszkow jest. Nie mam pojęcia na czym to polega, nie wyobrażam sobie ze Ninie tłumaczymy jak pływać kraulem 🤣🤣🤣 ostatnio większość była na rękach bo do kółka jest za Malutka, to taka Kruszynka
Hmm to włosów prawie nie mam za to cycki fajne bo nie pokarmilam. Nawet zostały trochę większe niż przed ciąża za co jestem im bardzo wdzięczna
U nas dziś rekord, Mała spała od 22 do 7:30.szkoda że ja nie spałam od 3 do 5. Przebudzilam się i przez natłok myśli nie potrafiłam zasnąć.Bubek lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki! Dawno mnie nie było, ale dużo się działo. Widze, że piszecie o basenie. My dzisiaj zaczynamy nauke pływania dla niemowląt. Jesteśmy w grupie 3msc-12 msc. Dam wam znac jak nam poszło, karnet mamy wykupiony do końca lutego
Zajęcia w kazdą niedzielę, troszke sie stresuje jak organizacyjnie sobie poradzę.. Mamy na 1320 a to pora drzemki Lileczki. No zobaczymy
W razie czego do 3 zajęć mogę zrezygnować i oddają kasę
Miłego dnia :* Jedziemy na 13:20
Paula 90, martusiawp, Fasolka77, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Ja mam polewke, jak maly jest przed mlekiem i taka mine robi jak mala malpka i jeszcze takie wydaje dzwieki uuu, a buzie w dziubek taki sklada. I czasem daje cycek i w 2 rece trzymam butle z mlekiem, to on ta butle ciagnie rekami a na cycek zerknie, albo chwyci i ze 3 razy pociagnie, jakby wiedzial ze ja tego chce, wiec dla mnie zrobi taka sciemę, a potem juz ma swoja butelunie juz dla siebie
Jak jest spokojny i ospaly to potrafi pozostac przy cycku i zjesc z cycka. Ostatnio mialam maly kryzys laktacyjny, pewnie dlatego ze kolezance chwalilam sie ze mam duzo mleka i codziennie po poludniu odciagalam tylko po 100-80 ml, a normalnie jest to minimum 160 ml, a raz dziennie i 300 ml sie trafi. Potem zauwazylam, ze mi lekko zmalaly cycki i z rozmiaru d w c pewnie sie juz zmieszcze. Normalnie nosze cos miedzy a i b. Chcialabym zeby moje cycki po tej akcji wrocily tak jak po michalku do stanu normalnosci, czyli zmalaly, ale nie obwisly jakos.
-
Kiwona wrote:Fasolka, my też nie mamy dziadków blisko, bo mieszkają w innym mieście, ale akurat mogli przyjechać. Tak to też sami.ogarniamy,albo K musi wziąć wolne. Co do artroskopii to ja też odkładam już 10 lat 😒 tylko że u mnie jest tak, że są okresy dobre a tylko czasem mam problem z chodzeniem. W gorszym okresie chodziłam o kulach miesiąc, ale w koncu się uspokoiło to moje kolano. Teraz boli kilka dni i orzechodzi na kilka dni. Ja myślę, że to by trzeba zrobić tak, że K bierze urlop i przejmuje obowiazki, bo inaczej nie Ogarniesz i kulach.
mnie boli jak za dużo chodzę... mogę ograniczyć chodzenieto nie będzie boleć
ale chyba nie wybronię się przed zabiegiem... zobaczymy co lekarz powie...
fajnie się czasem tak z kimś spotkać, nie!?szkoda tylko, że Kaz marudził
Fasolka77
-
Paula 90 wrote:Wyobraźcie sobie że rodzina mojego męża się obraziła że kazaliśmy im umyć ręce jak weszli do mieszkania z dwutygodniowym Ignasiem.
I dopiero wczoraj się przyznali.
Mąż powiedział że wcale nie muszą przyjeżdżać skoro to dla nich problem.
Ja jebie, co za ludzie. Dla mnie umycie rąk to pierwsza rzecz która robię po wejściu do mieszkania bo na dworze miałam kontakt z różnymi powierzchniami i różnymi zarazkami.
Ale nic toMam ich z głowy. Jakoś nigdy nie pałalismy do siebie wielką miłością.
Dodam że ode mnie z rodziny i naszych wspólnych znajomych nikomu nie trzeba było o tym przypominać
Jezu jak mnie wkurwia jak ludzie pakują paluchy w ręce Bunia! a zwłaszcza mąż kuzynki K. ... i jeszcze mówi, że będą razem na piwo i cipki chodzić... no ja pierdole...Fasolka77
-
Paula 90 wrote:Przedwczoraj próbowałam Ignacemu pod wpływem męża podać ziemniaka i marchew w kawałkach. Ale nie wykazywał zainteresowania. Wczoraj próbowaliśmy papkę, też nie.
Więc odpuszczamy na kolejny tydzień lub dwa. I wyszło na moje, że jest za szybko. Ale mąż musiał zobaczyć na własne oczy że to za szybkoBo przecież "wszyscy" już mówią żeby dawać 🙄
Ignas woli cyca i tyle.
U nas zaczęło się piszczenie. Nie wiem czyzby to już był ten kolejny skok? U nas zwykle parę dni szybciej przychodzą. Przestał się tak sprawnie przekręcać na boki ale zaczął intensywnie pełzać. I "mówi" słowo "Hej" jak się do niego to mówi. W sensie że powtarza tak długo jak my powtarzamy.
Jeśli to kolejny skok to ja się wyprowadzam 😂
ahahha akurat! Matka! nie strasz, nie strasz bo się ....
nasz też piszczy.. ciut przestał jęczeć i jest chwila oddechu
z rozszerzaniem diety ja czekam do 16.10będzie równe pół roku to zaczniemy
Paula 90, Kiwona lubią tę wiadomość
Fasolka77