Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Super Paula! My jeszcze przed bexero... I kolejny dowód na było, że Bunio i Ignas to genetyczni bliźniacy...;Bunio dziś też 2 karmienia... O 2 i 6 😁....wczoraj było tylko jedno o 2 bo po drugim o 6 już wstaliśmy a dziś jeszcze do 7 dospalismy więc liczę dwa 😀
Dokładnie 😁 Bliźniaki nasze. U nas pobudki o 23 i o 2 a o 6 już koniec spania.Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Ja tej bexsero to się bałam jak głupia przez czytanie internetow. A kompletnie nic mu się nie dzieje.
Dokładnie 😁 Bliźniaki nasze. U nas pobudki o 23 i o 2 a o 6 już koniec spania.
A o której Ignas chodzi spać? Bo my kąpiemy Bunia 21-22Fasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:A o której Ignas chodzi spać? Bo my kąpiemy Bunia 21-22
Kąpiemy 18-19
Zazwyczaj wstaje o 5-6, potem drzemki 40 minut co około 1,5h. Jak mija 1,5h to go usypiam nawet jak nie wygląda na zmęczonego. Ja jestem zmęczona i te 40 minut ciszy to czasem mój ratunek przed ślicznym kaftanikiem wiązanym na plecach 😂Fasolka77, Syska2202 lubią tę wiadomość
-
Byłam tydzień temu z Filipem u osteopaty na kontroli. Powiedział że nie ma się do czego przyczepić i żeby przyjść jak skończy 8 mies i będzie siadal albo czworakowal. Ale teraz popracować jeszcze trochę nad rozluźnieniem mięśni w zuchwie i od ej wizyty Filip zaczął tak dużo i głośno gadać że masakra.wlasnoe na mnie krzyczy 😆
Fasolka77, Tysia89, martusiawp lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
Paula 90 wrote:O 20:00-20:30 zazwyczaj już śpi.
Kąpiemy 18-19
Zazwyczaj wstaje o 5-6, potem drzemki 40 minut co około 1,5h. Jak mija 1,5h to go usypiam nawet jak nie wygląda na zmęczonego. Ja jestem zmęczona i te 40 minut ciszy to czasem mój ratunek przed ślicznym kaftanikiem wiązanym na plecach 😂
Oj to Bunio nie śpi tak dużo 😟Fasolka77
-
Dzięki za odpowiedzi❤
Póki co trochę podtuczymy Małego(dlatego też pediatra kazała najpierw normalnie dawać mleko a potem te wszystkie inne kaszki&zupki...)
Jestem w takiej kropce ,że szok.
Chce wracać do PL tylko jeszcze nie wiem kiedy i jak to ogarnąć...
-
MamaAga85 wrote:Sansi ja kupiłam specjalny smoczek do kaszek z NUK bo znalazłam i o dziwo mimo,że jest zupełnie inny niż ten,z którego Mały pije w dzień mleko to normalnie załapal😉
Podpowiedzcie mi proszę czy jak dajemy te nowości to każda z Was daje najpierw mleko (jak ja)a dopiero po jakimś czasie zupkę/kaszke/owocek czy najpierw jedzonko a mleko na dojedzenie?
Dziś rozmawiałam z babeczką i wciskała mi,że robię źle podając najpierw mleko bo dziecko tym sposobem nie zje nigdy porcji zupy czy kaszki?
No ale ja wszędzie gdzie się edukowałam czytałam,że najpierw cycuś/butelka a dopiero potem zupka czy kaszka bo dzieci i tak póki co raczej smakują niż zjadają pełną porcje...
Prosze Was o radę w tym temacie
rano cyc, potem czasem cyc ale z reguly ok 11 podaje jej cos nowego i dopajam po jedzonku, potem tylko cyc. My dopiero zovczynamy -
nick nieaktualnyBubek wrote:dziewczyny moja po czymkowliek co jej dam ma zastoj w kupkach. To normalne?
a w ogole to jadla dynie, ziemniaka, marchewe....moge juz owoc? czy lepiej dalej warzywa? Moge cukinie?
Boze 10lat temu dziecko mialam a jak zoltodziob
Na blogu hafiji jest że owoce można dawać od razu bo przecież dzieci znają od urodzenia smak słodki - mleko jest słodkieBubek lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:My na zastój dajemy jabłuszko i śliwkę
Na blogu hafiji jest że owoce można dawać od razu bo przecież dzieci znają od urodzenia smak słodki - mleko jest słodkie -
My dziś mniej przyjemnie. Filip zaliczyl upadek z łóżka. Nie wiem kompletnie jak on tego dokonal.. Mamy wstepna hipoteze ale czy to mozliwe.. Lezal na koncu lozka przy scianie ja poszlam wyrzucic pampersa i do toalety na siku.. Jednak siku dobrze nie zdążyłam zrobić bo uslyszalam huk... I po chwili placz.. Tak bieglam ze sama sie o ścianę obilam mam zdarta skore na plecach i głowie. Mlody lezal na plecach.. Nie ma najmniejszego sladu na glowie i na ciele nawet zaczerwienienia.. Mam nadzieje ze sie w głowę nie uderzyl i bedzie to dla mnoe mega bolesna nauczka na przyszlosc by nawet na sekunde zostawiac go w lozeczku albo na podlodze. Nie umiem sobie wybaczyc tego na co go narazilam dzisiaj.
-
Daffi wrote:My dziś mniej przyjemnie. Filip zaliczyl upadek z łóżka. Nie wiem kompletnie jak on tego dokonal.. Mamy wstepna hipoteze ale czy to mozliwe.. Lezal na koncu lozka przy scianie ja poszlam wyrzucic pampersa i do toalety na siku.. Jednak siku dobrze nie zdążyłam zrobić bo uslyszalam huk... I po chwili placz.. Tak bieglam ze sama sie o ścianę obilam mam zdarta skore na plecach i głowie. Mlody lezal na plecach.. Nie ma najmniejszego sladu na glowie i na ciele nawet zaczerwienienia.. Mam nadzieje ze sie w głowę nie uderzyl i bedzie to dla mnoe mega bolesna nauczka na przyszlosc by nawet na sekunde zostawiac go w lozeczku albo na podlodze. Nie umiem sobie wybaczyc tego na co go narazilam dzisiaj.
Daffi lubi tę wiadomość
-
Daffi mi Nina też spadła z łóżka, na brzuch, głowa u góry więc raczej w głowę się nie uderzyła. Więcej nie popełni tego błędu. Mam nadzieję że u Filipka nie będzie konsekwencji. O której to było? Obserwuj czy inaczej się nie zachowuje (więcej śpi, jest apatyczny lub więcej płaczę). Ale na pewno będzie ok
Daffi lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:My dziś mniej przyjemnie. Filip zaliczyl upadek z łóżka. Nie wiem kompletnie jak on tego dokonal.. Mamy wstepna hipoteze ale czy to mozliwe.. Lezal na koncu lozka przy scianie ja poszlam wyrzucic pampersa i do toalety na siku.. Jednak siku dobrze nie zdążyłam zrobić bo uslyszalam huk... I po chwili placz.. Tak bieglam ze sama sie o ścianę obilam mam zdarta skore na plecach i głowie. Mlody lezal na plecach.. Nie ma najmniejszego sladu na glowie i na ciele nawet zaczerwienienia.. Mam nadzieje ze sie w głowę nie uderzyl i bedzie to dla mnoe mega bolesna nauczka na przyszlosc by nawet na sekunde zostawiac go w lozeczku albo na podlodze. Nie umiem sobie wybaczyc tego na co go narazilam dzisiaj.
Dobrze że nic się nie stało! Wypadki się zdarzają...buziaki dla Fifi!Daffi lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
malutka_mycha wrote:Daffi mi Nina też spadła z łóżka, na brzuch, głowa u góry więc raczej w głowę się nie uderzyła. Więcej nie popełni tego błędu. Mam nadzieję że u Filipka nie będzie konsekwencji. O której to było? Obserwuj czy inaczej się nie zachowuje (więcej śpi, jest apatyczny lub więcej płaczę). Ale na pewno będzie ok
Nauczka na całe życie oby bez konsekwencjimalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, nie było mnie tu dawno.
Nie wchodzę już na forum na telefonie, bo Zosia za bardzo się interesuje tym co robię i chce mi wyrwać telefon z ręki. Najlepiej jak go ograniczam w ciągu dnia.
Komputer włączyłam po raz pierwszy od kilku dni więc czytam co tam u Was.
U nas w porządku, ale mi dziecko ucieka i z przewijaka i z maty. Nie mogę jej zmienić pieluchy, ubieram ją na kolanach. Jest strasznie ruchliwa. Ale chyba skok nam się już kończy, bo jest coraz lepiej.
Mogę dać trochę nadziei mamom z niewózkowymi dziećmi. Od piątku chodzę z Zosią w wózku na spacery codziennie, czyli już 5 dni z rzędu i udaje się nam! Chyba musiała do tego dorosnąć.
Ale oczywiście tylko w spacerówce i tylko na siedzącoInaczej nie ma szans.
malutka_mycha, martusiawp, Lolka30, Misiabella, Fasolka77, Lili90, stresant, Sansivieria lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Co chwile go sprawdzam..czy zrenice rowno reaguja.. Sladow nie ma zadnych po upadku.. Oczytalam się ze takie maluszki sa troche przystosowane bo kosci czaszki nie sa jeszcze zrosniete i amortyzuja te upadki, ponadto dzieci sie kula upadaja bardziej na plecy a glowe niby trzymaja w gorze.. No ale ja nie wiem jak spadl.. Najprawdopodobniej obkrecil sie o 90 stopni i byla taka spora gora ulozona z poduszki i koldry.. I musial sie z niej sturlac nic nie wytlumacza inaczej pozycji w jakiej go znalazlam i czas w jakim się to stalo nie tlumaczy innej wersji.. Nie bylby w stanie tak przepelzac w tak krotkim czasie.