Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzisiaj wczoraj i przedwczoraj mialam dosc ciezki dzien z malym. Teraz plakal, moze chodzi o zeby, moze katar mu sie zaczyna a moze tresc zalodka cofa. Dzis jadl sama kasze. Kasze je calkiem chetnie. Spasowalam z warzywami, jak zobaczylam jak mu sie zbiera na wymioty. A tak to szalal po mieszkaniu, rozrabial i smial sie. Dopiero teraz, jak zasnal przy jedzeniu to obudzil sie z krzykiem i plakal prawie do teraz. Jak nie odbije to potem mu podchodzi jedzenia, mialam wrazanie ze cos w nosie mu rzezi - mial podobnie jak dolne jedynki szly
-
Daffi wrote:kupilismy choinke ktora jak sie okazuje wewnatrz na galazkach i przy pniu bylaoblepiona jajami pajakow ktore sie wykluly i mialam cala chate w pajakach jak mak. trzeba bylo wszystko z pokoju wynosic wszytskie meble i sie tego chujstwa pozbyc. a ja panicznie sie boje pajakow nawet takich tyci tyci i od czego czasu mam uraz.
Jezu kiedy to było??? Czemu wcześniej nie mówiłaś o tym?Fasolka77
-
Siemandero 😘 melduję się, żeby powiedzieć, że u nas ok, ale czas intensywnych zmian i skoki rozwojowe tak nas rozstroily, że mi generalnie brakowało czasu na pierdniecie, a co dopiero forum... Teraz, na szczęście, noce zaczynają wracać do normy, już nawet wyprowadziliśmy Kaza ze swojego łóżka. Bąbel nam raczkuje, coraz precyzyjniej operuje rączkami, gada po swojemu, pije z bboxa (ale trzeba go hrabiemu trzymać), cos tam je, ale tylko papki. Ja za to czuję się, jakbym miała 60 lat i brakuje mi spacerów. Teraz u nas bardzo często jest taki smog, że nie ma czym oddychać, więc siedzimy w domu i trochę już nas to mierzi.
Nie dam rady nadrobić zaległości, ale postaram się teraz częściej wpadać ♥️
P/s. My od kilku lat nie stawiamy choinki, bo koty ja regularnie niszczyly. Teraz na karniszach wieszamy sztuczne gałęzie w formie girlandy i na to bombki i swiatelka. Styknie.
Pozdrawiamy z Kazem 💚Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 02:14
Daffi, Misiabella, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy zostajemy w domu i choinka musi być.
Pierwsze święta Ignasia. Stoję przy tej choince I co chwilę odklejam młodego od niej. Ale gra jest warta świeczki moim zdaniem
Ignaś oprócz tego że mu się podoba choinkę to jeszcze odkrył w przedpokoju szafy z lustrami więc ganiam między salonem a przedpokojemDaffi lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Jezu kiedy to było??? Czemu wcześniej nie mówiłaś o tym?
tylko moglas przeoczyc. W zeszlym roku wspominałam to i kilka dni temu bodajze z Paula pisalysmy o choinkach.
To bylo 5 lat temu jak sie przeprowadzilismy na swoje nowe mieszkanie. Tuz po remoncie czulam sie jakbym robila remont od nowa. Moja mama kupowala wiele lat i nie trafila. Ja mialam pecha.. Ale tego nie widzialam dopiero pozniej jak sie zagłębialam ze jakas dzwina ta choinka bardzo i kilka pajeczyn nie dalo mi do myslenia. Pozniej doczytalam w sieci ze w choinkach to sie niestety zdarza jak i robale ktore ciezko wytepic.
Az mam deja vu jak to piszę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 08:19
-
Fasolka77 wrote:Na pewno! Wiecie jak to można się zrelaksować przy lekturze z małym przemieszczającym się Bombelkiem 🤣🤣🤣
-
U nas dzis noc tragiczna... gdybym wiedziala, ze w Polsce mi sie tak dziecko zepsuje to przemyslalabym to jeszcze dwa razy zanim kupilam bilety🙈 Nie dość, ze budził się co 40 minut to wogole nie chciał spać od 3.30 do 5.00.
Dzisiaj pierwszy raz nie idziemy do kosciola, no ale Maly po chorobie jest jeszcze oslabiony i nie chce go narazac i ciagnac w takie skupisko ludzi
-
A dziekuje, ja czuje sie juz dobrze. Dolegliwosc minely zupelnie, wczoraj wypilam juz nawet swoja pierwsza kawe bo wczesniej to mnie odrzucalo.
Do wigilii juz niewiele zostalo wiec mysle, ze niespodzianka sie uda😉 Mama cos tam napomknela, ze sie poprawilam i ze ladnie wygladam (jak moi rodzice mowia, ze ktos “sie poprawil i ładnie wyglada” to znaczy, ze przytyl), ale raczej się nie domyślają, ze to może być ciąża bo mówiłam, ze zaraz wracam do pracy, ze to, ze tamto... wiec raczej nie wpadłoby im to do głowy😉
Fasolka - jeszcze 26 postów i rozbijesz bank!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 10:30
Daffi, Fasolka77, Misiabella lubią tę wiadomość
-
Chce byc mama, moj maz kiedys tez taki bardziej byl jak Twoj, jak Michalek byl maly, ale do teraz wszystko wywietrzalo mu z glowy he he i cala inicjatywe i niejako odpowidzialnosc zrzucil na mnie i juz z niczym nie jest na biezaco.
chce_byc_mama lubi tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Kiwona jak ci się udało przenieść Kaza spanie do łóżeczka?
-
Kiwona wrote:On od dawna spał w łóżeczku, ale miał ostatnio dluuuuugi skok i spal z nami, teraz znów śpi w łóżeczku, ale zasypia u nas, jeszcze to bym chciała zmienić, ale nie jest źle, nie mam co narzekać
Jak spróbowałam ją nakarmić i dać do łóżeczka, to 2h nie spała. -
Bubek wrote:Boze jak mi sie dziecko zepsulo
nocne krzyki nie daja zyc...
juz myslalam ze moze jest glodna, ale ewidentnie chce do cycusia sie przytulic..najgorsze ze jak naucze spac z nami to bedzie tak spala nast 10 lat...Bubek lubi tę wiadomość
-
Bubek wrote:Boze jak mi sie dziecko zepsulo
nocne krzyki nie daja zyc...
juz myslalam ze moze jest glodna, ale ewidentnie chce do cycusia sie przytulic..najgorsze ze jak naucze spac z nami to bedzie tak spala nast 10 lat...
Mam nadzieję że żartujesz.