Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, u nas zdrowo, ale pożarłam się z mężem. Tak mnie wkurzył że coś niesamowitego. Szkoda się rozpisywać.
Byliśmy rano na spacerze, pogoda super. Wstąpiliśmy do leroya i kupiłam super dywan (jak wcześniej nie lubiłam dywanów to teraz mam już drugi).
Boję się tego strzelania. Mam nadzieję, że nas nie wybudzi. U nas nie ma jakichś strasznych strzelań patrząc po poprzednich latach. W tym roku też pierwszy raz nie będą strzelać w rynku.
Włączamy szumisia na maksa i śpimy dzisiaj z nadzieją że Ignacy się nie przestraszy. Teraz strzelają debile pod oknami tymi hukowymi a Młody spi. Ale wzdryga się - ja zresztą też.
My od wielu lat nie strzelamy (z 10 lat będzie). -
nick nieaktualny
-
Stresant, no to kaskader i maly lobuz jest. Nawet probuje sie po mnie wspinac, lapie mnie zajakas czesc twarzy tak jakby chcial sie uczepic, co boli jak diabli, potem za wlosy mnie lapie i pruje tymi malymi stopkami mi po brzuchu i nogach. Smieje sie i zgrzyta tymi dwoma zebami na przemian. A jak je zly to takie odglosy wydaje grozne. No naprawde groźne
W kogo to to sie udalo to ja naprawde nie wiem.
stresant lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Dla mnie to szok ze jest 2020, taki since fiction troche. Jak bylam mala to napisalam do siebie list wlasnie takiej 40stoletniej, z zapytaniem jak bardzo zmienil sie swiat, czy jest taki jak z futurystycznych filmow. Kurcze i az tak bardzo sie nie zmienil, poza powszechna telefonia komorkowa, a przynajmniej nie az tak jak sobie wtedy wyobrazalam
-
U nas Filip obudzil się na jedzenie i wlasnie zaczal sie szal petard pewnie nie zasnie. Pies całkiem niezle sie trzymal ale teraz lezy wtulona do mnie i sie telepie. Jeszcze chwila moment i koniec tego dnia trudnego.
Edit
Ufff nie zrobilo to na nim wrażenia a az kolorowo bylo w pokoju.. Doslownie dyskoteka a on poszedl spać. To teraz byle nie wstawal za czesto ale pewnie ze 2 razy jeszcze wstanie do rana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 00:25
-
nick nieaktualny
-
Nasza sunia niestety rok temu przeszla sylwester tragicznie ale nawet sie nie spodziewaliśmy bo wczesniejsze 3 lata miala totalnie gdzieś. Petardy strzelaly a ona spacerowala jakby ich nie slyszala. Ale w tym roku bylismy z nią w domu swoim nie u kogoś.. Kupilam ogrom przysmaków i była nimi mocno zajeta. Do tego glosno tv z muzyką i pies naprawde rewelacyjnie przetrwał. O północy wiadomo bylo boom ale tą chwilę to daliśmy radę
-
O dziwo Kasia też pieknie przespala tę noc! Byli u nas znajomi, dwie pary, i po różnych tańcach Kasia zasnęła o 21, wstała o 2 na jedzenie i rano o 7. No tak ładnie przesłanej nocy to nie mieliśmy już chyba od kilku miesięcy! Oby to był dobry znak na Nowy Rok!
Życzę Wam Dziewczyny zdrowych i szczęśliwych dzieciaków, a dzięki temu i Wy będziecie szczęśliwe! Pięknie przesypianych nocy, dobrych apetytow u maluszków, odporności na wszelkie wirusy, wielu nowych umiejętności!
Niech Tatusiowie będą pomocni i zaangażowani!
Niech się Wam wiedzie pomyślnie ten 2020 rok! -
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
Mam nadzieje, ze miło spędziliście wieczór bo u nas było hmmm .....dziwnie. Byliśmy w domu, ale mąż zaprosił swojego kolegę z dziewczyna wiec wieczór mieliśmy spędzić w czwórkę. Ja narobiłam jedzenia jak dla wojska - paszteciki, barszczyk, sałatka gyros, sałatka jarzynowa i Meksykańska, pizzerinki, deska serów i wędlin, sernik.... no ale zacznę od tego, ze oni bez uprzedzenia przyjechali 40 minut przed czasem, wiec zastali nas jeszcze z mopem w ręku. Na dodatek wzięli ze sobą 2 psy z czego jeden szczeniak, który co chwila sikał nam na dywan.... no masakra. Muszę teraz wyprać cały dywan. Poza tym nie przynieśli ze sobą nic co dla mnie jest dziwne, żeby przychodząc na domówkę nie przynieść gospodarzom chociażby tej butelki wina, no ale mniejsza o to.
Najpierw mój mąż przygotował swoje danie popisowe, czyli kaczke z sosem porzeczkowym. Ta dziewczyna nie chciała dania nawet ruszyć twierdząc, ze jest niedosmażone. Mojemu mężowi zrobiło się mega głupio - przepraszał chyba 10 razy i mówił, ze zaraz jej to dopiecze, ale ona już nie chciała nawet wziąć tego do ust. No ok ja to rozumiem, ale gdybym to była ja to mimo wszystko byłoby mi głupio i powiedziałabym coś w tylu „przepraszam bo napewno bardzo się starałeś i wyglada bardzo apetycznie, ale niestety nie mogę tego zjeść bo costam” - no a ona zupełnie nic. Mój mąż ja przepraszał a ona nawet na to nic nie odpowiadala.. koniec końców jej facet zjadł swoja i jej porcje, a potem wstali od stołu bez słowa „dziekuje” 😳
Laska ziewała pol wieczoru po czym ok godz 23 powiedzieli, ze oni będą się już zbierać. Spytali jeszcze, czy mamy szampana - „ a jednego macie, czy dwa?” „Jednego” -„ahaa no nic...”
-myśleli chyba, ze damy im jeszcze szampana na wynos.
Wyszli o 23 i resztę wieczoru spędziliśmy już we dwoje. I bardzo dobrze😃 Wiecuj ich nie zaprosimy. No ja chłopaka znałam już od dawna bo z mężem znają się jeszcze z dzieciństwa, no ale ta dziewczyna to jakiś kosmos...
Dzisiaj od rana leniwie - byliśmy w kościele, a
-
Dokladnie mam takie samo wrazenie jak Sansi. Myslalam ze nie ma ludzi az tak bezczelnych i perfidnych. Ja jadac do kogoś w odwiedziny zawsze mam cos ze soba do kawy... Jak sa w domu dzieci to zawsze po czekoladzie kupuje. Nie umialabym inaczej. Ale jak sie okazuje sa krolowie życia którym sie nalezy i juz.
Laseczki juz lada moment i laryngolog. Nie mogę się doczekać az odzyskam słuch. Mam wizytę ponadplanowa w luxmed i przyjma mnie miedzy 12 a 13. Musze byc juz o 11.50 wiec oby długo sie nie zeszlo bo nie wiem jak Filip to zniesie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 21:44
-
Chce być mamą co za sucz -tylko to mi na myśl przychodzi 🙈🙈🙈🙈🙈💩
Ja też zawsze idąc do kogoś idę z czymś do szamania i nie poszłabym bez i już...a do mnie potrafią ludzie przyjść nie dość,że hez zapowiedzi to i bez niczego i jeszcze usłyszałam kiedyś,że owszem kawę mam zawsze ale słodkiego to prawie nigdy...Kurwa mać...A co to ja spożywczak???? po tym jak dowaliłam tej dawnej koleżance juz sie nie spotykamy😂😂😂😂😂😂😂😂😂
U Nas noc Sylwestrowa mogłaby być codziennie😂😂😂😂😂😂😂😂Strzelali tak,że blok podskakiwał a Młody pierwszą od dawna całą noc przespał😂😂😂😂😂😂😂😂😂szok
Rok kończymy z bilansem-
4 zęby na dole plus prawie dwa u góry
raczkuje pomalu
chetnie stoi
Siedzi posadzony
Uwielbia ciągnąć za włosy i robić "puk,puk"w okna,drzwi,meble ale i w glowe mamie/tacie/siostrze
Uwielbia gonić psa
Gada i drze się momentami tak, że bębenki drżą w uszach
SKRADŁ SERCA MAMY&TATY&SIOSTRZYCZKI ♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️Misiabella lubi tę wiadomość
-
Chce być mamą co za sucz -tylko to mi na myśl przychodzi 🙈🙈🙈🙈🙈💩
Ja też zawsze idąc do kogoś idę z czymś do szamania i nie poszłabym bez i już...a do mnie potrafią ludzie przyjść nie dość,że hez zapowiedzi to i bez niczego i jeszcze usłyszałam kiedyś,że owszem kawę mam zawsze ale słodkiego to prawie nigdy...Kurwa mać...A co to ja spożywczak???? po tym jak dowaliłam tej dawnej koleżance juz sie nie spotykamy😂😂😂😂😂😂😂😂😂
U Nas noc Sylwestrowa mogłaby być codziennie😂😂😂😂😂😂😂😂Strzelali tak,że blok podskakiwał a Młody pierwszą od dawna całą noc przespał😂😂😂😂😂😂😂😂😂szok
Rok skończyliśmy z bilansem-
4 zęby na dole plus prawie dwa u góry
raczkuje pomalu
chetnie stoi
Siedzi posadzony
Uwielbia ciągnąć za włosy i robić "puk,puk"w okna,drzwi,meble ale i w glowe mamie/tacie/siostrze
Uwielbia gonić psa
Gada i drze się momentami tak, że bębenki drżą w uszach
SKRADŁ SERCA MAMY&TATY&SIOSTRZYCZKI ♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️ -
To chyba tylko ja mam takie szczęście do takich ludzi bo teściowa to tez mam jak z dowcipów😀
Młody wstał dzisiaj z gilem z nosa po sama brodę. Najpierw myslalam, ze sie tak zaslinil bo jeszcze nigdy nie mial kataru, no ale niestety i jego dopadł ten pierwszy raz
-
Słyszę
Mialam spory korek z woskowiny. Bardzo fajny lekarz mi sie trafil a jeszcze poczytalam opinii na znanym lekarzu to od razu lzej mi sie jechaloTunia76, Sansivieria, Tysia89, MamaAga85, malutka_mycha lubią tę wiadomość