Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula 90 wrote:U nas pobudki dzisiaj co godzine i koniec spania o 4 rano. Jestem na trzech kawach i ibupromie, bo kregoslup mi się już chyba poskładał w kostkę.
Mam nadzieję, że ta noc będzie lepsza pod względem spania i pośpi do tej 6. Dla mnie pobudka o 4 to najgorsze co może być. A w dzień umiałam spać tylko w ciąży...
Jezu to jakieś kombo bo u nas też nocka masakra...co godzinę pobudka i nie dał się odłożyć tylko spał z nami...na dodatek katar i kichanieFasolka77
-
Tunia i jak tam Wiki? Mi kiedys pediatra mowila, ze wysoka temperatura nie bedzie od zebow, ze do 38, to moze tak, ale nie w okolicy 39. U mnie Michalek tylko przy czworkach czy piatkach mial temperature i byla lekko ponad 38, ale tez nie mam stuprocentowej pewnosci ze to tylko od zebow. Mycha fajnie ze Ninka bedzie Was lepiej slyszala. Chce byc mama, mam podobnie z tesciowa Daffi, na pewno babka ktora to wykonuje pomoze Ci przez to przejsc. Ja dzis zjadlam zapiekanke a wlasciwie taka kanapke podpiekana i teraz umieram z bolu brzucha. Nigdy wiecej nie zjem takiego dziadostwa.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Misia współczuj.tez tak kiedyś zrobiłam w prac.. dziewczyny zamawialy jedzenie wiec sie zdecydowalam.. chwile po skończonej przerwie tak zaczelo mnie skręcać ze nie moglam wytrzymac.. nie dałam rady być w pracy i godzinę szybciej sie zwolnilam. Brzuch bolal od piatku do niedzieli. Nigdy więcej nie zjadłam nic zamawianego z tamtego miejsca.
U nas dzis druga noc miodzio.. spanie od 20 i pierwsza pobudka o 1 lekko z mojej winy bo leżał w poprzek łóżeczka i chcialam go poprawic.. druga pobudka o 6... Ale od 7.30 juz na pełnych obrotach rozrabia
Nie chcę sie cieszyc przedwcześnie moze to koniec regresu snu.. jeszcze zajrzę później w buzke czy przebiła się ta jedynka bo moge mieć nadzieję na takie nocki chociaz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2020, 07:42
-
Tunia nasz przechodził trzydniówke w grudniu. Miał wtedy temperaturę ponad 39’. Po ok. 3 dniach pojawiła się wysypka - najpierw na dekolcie, a w ciągu dnia rozprzestrzeniła się na całe ciało i głowę. Mały był wtedy marudny chyba z 5 dni.
Jeżeli to u Was tez okaże się trzydniówka to pocieszające jest to, ze przechodzi się ja tylko raz. Jak już raz ja przejdzie to później nie zachoruje
-
Ale mialam nockę. Wymiotowalam jak kot. Prawie nic nie spalam. A ja jeszcze mam fobie wymiotna i sie boje wymiotowac. Kiedys mama jak wymiotowalam mowila mi z troskliwosci zebym uwazala zeby sie nie zadlawic i bardzo wzielam sobie jej slowa do serca, do tego stopnia, ze tak staralam sie powstrzymywac wymioty, ze wlasnie sie dlawilam, takze nie mozna swoich lekow przelewac na dzieci bo taki skutek. Teraz mniej sie boje wymiotowania ale strasznie nie lubie. Jeszcze musialam odciagac mleko i karmic malego w nocy bo on sie budzi glodny bo je mniejsze porcje przez refluks w dzien. I sobie przypomnialam jak czytalam o czterdziestolatce ktora z grypa zalodkowa opiekowala sie sama noworodkiem i w nocy umarla, bo organizm nie dal rady. Jeszcze mi maz powiedzial przed snem ze moze z powodu wieku juz nie trawię, jak czlowiek w sile wieku he he. Ja raczej od zawsze mam problem z ciezkostrawnymi rzeczami. Jeszcze ta kanapka byla przypalona za bardzo, spieszylam sie by ja szybko zjesc, bo mielismy ruszac i jeszcze ja popilam sokiem jednodniowym czy kilkudniowym z marchwii, plus poprawilam wafelkiem
-
Wczoraj bylismy w szpitalu na tym spotkaniu dzieci z niska masa urodzeniowa i moze mi ten profesor pomoze jakies badania przyspieszyc malemu. Powiedzialam mu ze chcemy mu prywatnie zrobic badania genetyczne to bardzo mi odradzal, ze interpretacja takich badan nie jest taka prosta i oczywista i zebym lepiej oddala te pieniadze na cele charytatywne, bo moge wyjsc z niczym i niejako naciagnieta na kase. Tak mi tez radzila ta hepatolog, wiec juz zglupialam. Malemu kwasy zatrzymaly sie na poprzednim poziomie. Wtedy spadly a teraz nic. Takze juz mam powod do zmartwien. Niby maly ma czas zeby jeszcze mu spadly, ale obawy sa. Jakos wierzylam ze mu spadna bo on jest taki radosny, normalnie sie rozwija itd.
-
Super Daffi, też pamiętam tą radość z pierwszych dolnych jedynek!!! Jakie te uśmiechy się teraz wdzięczne zrobią!!!
U nas już "cala buzia zębów" bo "aż" 8!
Teraz liczę na oddech w spaniu zanim zacznę wychodzić pierwsze trzonowe...
Dziś nocka lepsza bo jak usunęła o 20:30 tak pierwsza pobudka o 1:20 A później już 6:30, więc w sumie to super jak na nas! I od tej 6:30 już dzień uważam za rozpoczęty mimo że za oknem zupełnie szaro było..
Teraz na szczęście poludniowa drzemka od godziny a ja zasluzona kawa po uprasowaniu dwóch pralek prania...Daffi lubi tę wiadomość
-
U nas w nocy próbowali się włamywa.sasiadowi zniszczyli ogrod. Nam się udało bo u nas do ogrodu idzie się przez budynek gospodarczy a zamknięty jest na klodke. Za to wyrwali nam skrzynkę na listy i szafki ktore mamy na korytarzu plądrowali.. jak dobrze ze wozek mialam w domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2020, 20:14
-
Daffi, wspulczuje, ze tak blisko mieliscie wlamanie. Dobrze ze nic Wam nie ukradli wartosciowego. No i gratulacje z powodu zabka. U nas juz sa 4 zabki. Dzis maly marudny i gryzie wszystko, moze cos nowego jeszcze idzie. I jeszcze sie przerazilam jak mu termometrem microlife zmierzylam temperature i wyszlo 37,5, ale braun do ucha pokazal 36,6, kiedys mielismy microlifa bezdotykowego i byl naprawde precyzyjny, ten niestety jest jakis ferelny.
Daffi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie wierzę tym elektronicznym bezdotykowym termometrom. Tylko i wyłącznie "dodupny"
U nas 6 zębów, pobudka o 4, w nocy jakaś dziwna jazda, bo ani cycka ani smoczka ani tulić. Pokręcił się i usnął.
Wczoraj nie wyszliśmy na dwór, u mnie jakieś obniżenie nastroju, zmęczona się czuję strasznie i nie wiem czym.
Idę jutro w końcu porobić badania, mąż zostaje z Młodym a ja nie wiem czy wziąć ze sobą kindle czy szydełko, bo będę miała 3 godziny
Wezmę obaFasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi - gdzie Ty mieszkasz Porypani sąsiedzi, złodzieje, brak lub lipna opieka medyczna. Masakra.
U mnie to co najwyżej rozróby pijaki robią, bo niedaleko As i Żabka. Ale leją się tylko między sobą i to rzadko, bo "mafia" trzyma twardą ręką osiedle.
Szczęście, że ten wózek schowałaś, bo nawet jakby nie ukradli to pewnie by poniszczyli dla zabawy.
No i gratulacje ząbka Ja z pierwszego też się tak cieszyłam. Plus miałam usprawiedliwienie dla humorków.
Dziewczyny a tak mi jeszcze do głowy przyszło: czy macie zamiar stosować jakieś metody wychowawcze/systemy pedagogiczne typu: montessori, pozytywna dyscyplina, waldorf? A może już stosujecie wobec starszych i Wam się sprawdza albo nie?
-
Fasolka77 wrote:Jezu to jakieś kombo bo u nas też nocka masakra...co godzinę pobudka i nie dał się odłożyć tylko spał z nami...na dodatek katar i kichanie
i u nas tak wczoraj bylo, co godzine
kiedy jakis skok bo nie mam na co zwalic zlego spania.....? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBubek wrote:u nas 42 ale mam wrazenie ze trwa juz miesiac.....
U nas niby się pokrywają te skoki, ale sama nie wiem już czy nie dorabiam filozofii do budowy cepa trochę
Bubek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny