Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula oszalala, chcesz babciom do kościoła zabronić chodzić? Choćby to miała być ich ostatnia msza w życiu to pójdą. Teraz jeszcze post i rekolekcje, nie godzi się.
Tak myslalam że o takich drzwiczkach mówisz, też o nich myślałam. Nina ma teraz fazę na klamki i zamykanie. Jak jest na rękach to sięga do każdej a jak na ziemi to non stop zatrzaskuje drzwi. Po czym jęczy bo nie może ich otworzyć.
Za chwilę będziemy w dupnych kolejkach stać a w sklepie nic nie będziePaula 90 lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Jak dojdą to zrobię zdjęcie. Ale chodzi mi o coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/drzwiczki-do-tablicy-manipulacyjnej-sensorycznej-8891405062?utm_medium=app_share&utm_source=facebookStarania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Ja uwazalam ze zrobienie zapasow to pragmatyzm, a sama nie zrobilam, zeby mi starczylo na 2 tyg chociaz. Kuzwa ale ten brak papieru toaletowego zaczyna mnie martwic
Bez recznikow papierowych zycia sobie nie wyobrazam. Niestety, ale zle zostalo to wszystko przeprowadzone. Uspokajali ludzi wprowadzajac ich w blad, zamiast ostrzec przed podrozowaniem, wyjasnic jakie pandemia niesie zagrozenia, ze Ci co byli do uratowania, przy duzej liczbie zarazonych nie dostana pomocy medycznej. Kazdy powinien zrobic zapasy ale na 2 -3 tyg, a nie na pol roku. Jakos powinni to limitowac. Jesli chodzi o leki to ja zbilam zapasy, bo mialam problem z lekiem dla malego, w Polsce byl tani a w Niemczech dwa razy drozszy. Ktos zwietrzyl interes i brakowalo go w calej Polsce. Takze dzieki stresant mam zapas na pol roku. Mam po 2 syropy przeciwgoraczkowe na dziecko, i musze zelazo dla malego kupic bo przyjmuje i to w dawce ze ten syrop nie starcza na 2 tygodnie nawet. A tak to robie zakupy on line i w malych osiedlowych sklepikach, najchetniej na bazarkach. Znam osoby ktore wlasnie powracaly z wycieczek, bo nie potrafily zrezygnowac i do tej pory sie sprzeczaly ze grypa jest grozniejsza, takze ze media daly z tym d...py, ze utrzymywaly ludzi w takim przeswiadczeniu, chociaz patrzac na Chiny i na to jaka jest globalizacja myslenie ze to tutaj nie trafi bylo mysleniem naiwnym.
-
Paula 90 wrote:Dziewczyny, spokojnie. Panika to najgorszy doradca. Teraz wszyscy mają po 50 butelek żeli antybakteryjnych których nie zużyją do końca życia.
A dla innych tych żeli brakuje. I stąd panika - wszyscy kupują a ja nie mam. I człowiek się stresuje.
Ja dzisiaj też skoczę do sklepu wezmę mąkę, może jakieś konserwy i słoiki że spaghetti. Mięsa mam zamrożone trochę, ale dobiorę ryb. Ja zwykle staram się utrzymywać zapas na te kilka dni. Teraz trzeba go będzie poszerzyć.
Najgorsze jest to że ludzie wykupują i się szykują, ale nikt nie usiądzie na dupie tylko latają za granicę a jak wrócą to nie siedzą w domu. Teraz też dzieci będą miały wolne to spora część będzie z dziadkami. I dziadków pozaraża. A oni jako grupa podwyższonego ryzyka poumierają.
Tak samo mszę, na które ludzie nie chcą przestać chodzić - największe skupisko chorych i starszych osób. Wystarczy być w pomieszczeniu z osobą chora przez 45 minut żeby na 100% się zarazić. Tyle trwa msza zdaje się?
A nasz biskup jeszcze zachęca żeby ludzie chodzili i wyznacza więcej mszy. Taki sam poziom zidiocenia jak Irańczycy liżący ściany meczetu.
Kwarantanna znaczy unikanie skupisk ludzi. Msze, sklepy wielkopowierzchniowe, kina, galerie, szkoły, zakłady pracy - to w pierwszej kolejności powinno zostać zamknięte.
Część już jest a co z resztą?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2020, 14:55
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymalutka_mycha wrote:Paula oszalala, chcesz babciom do kościoła zabronić chodzić? Choćby to miała być ich ostatnia msza w życiu to pójdą. Teraz jeszcze post i rekolekcje, nie godzi się.
Tak myslalam że o takich drzwiczkach mówisz, też o nich myślałam. Nina ma teraz fazę na klamki i zamykanie. Jak jest na rękach to sięga do każdej a jak na ziemi to non stop zatrzaskuje drzwi. Po czym jęczy bo nie może ich otworzyć.
Za chwilę będziemy w dupnych kolejkach stać a w sklepie nic nie będzie
Umrą szczęśliwe i w przeświadczeniu, że pójdą do nieba.
Kiedyś z księdzem moja mama rozmawiała i on je powiedział coś zabawnego co nadal sobie powtarzamy w rodzinie: babcie modlą się jakby im grzechy młodości miały zostać odpuszczone a jedna gorsza od drugiejmalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Ja też się obawiam że jedzenia braknie. Jak mam się zarazić to trudno, ale nie chciałabym zostać bez podstawowych produktów. Paula jeszcze papier toaletowy kup
Z papierem pół biedy, można się podmyć ale bez żarcia i tak srac nie będziemy 🤣🤣🤣Misiabella, Tunia76, malutka_mycha, Bubek lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Daffi wrote:Ja na mleko dla mlodego tez czekal dluzej bo mają 2x wiecej zamowien niz do tej pory. Ludzie robia zapasy.
Powiem wam ze do tej pory uwazalam ze strach ma wielkie oczy.. ze nas rzad straszy bo chce cos zatuszować.. ale dzisiejsza decyzja o zamknieciu szkół mnie przerazila. A koja teściowa ma wyjebane i jedzie za tydz w piatek do Paryża.. doradziłam jej by kupila sobie ubezpieczenie na wycieczke bo jak sie cos wydarzy to ja placic nie bede za hospitalizacje we Francji.
Nikt nie ubezpieczy od korony...Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:Nikt nie ubezpieczy od korony...
-
Ja zrobiłam właśnie listę zakupów. Niby mam szafę w kuchni pełna produktów suchych, ale dopisałam sobie na liście kilka puszek mleka dla Małego, mrożone ryby, detergenty, pampersy, mleko uht, woda w 5litrowych butlach itp itd.
W sumie jak kupie teraz większy zapas to napewno nie zaszkodzi. Długo postoi a z czasem i tak wszystko zużyjemy wiec lepiej mieć niż nie mieć. Napewno będę się czuć spokojniej.Misiabella lubi tę wiadomość
-
Od godziny mecze sie i ja. Meczy mnie duszący kaszel ktory az boli w klatce piersiowej i mam goraczke z dreszczami. Wszystko jakby wróciło albo to inny wirus. 2 warstwy okrycia mi nie pomagaja. Jestem zalamana... Nie wiem jak ja dam rade dzis z Filipkiem...
-
nick nieaktualnyU nas dzień zaczyna się dobrze. Młody wczoraj spał od 16 do 18:30, chwila zabawy, szybka kąpiel i przed 20 znowu spał.
Młody nauczył się robić jak konik - nie ihaha tylko klaskać językiem. I ciągle tak klaszcze albo robi indiańca.
Ja siedzę z inhalatorem bo ten katar sienny mnie doprowadza do szału. Najgorsze jest to że mam uczucie spuchniętego nosa i nie czuje zapachów (co jest nieocenione przy zmianie pieluszki 😂).
U nas wczoraj szal zakupów, oglądałam zdjęcia na internecie. Kolejki takie że świata nie widać, wszelkie produkty sypkie wyprzedane w marketach. Ludzie zamiast siedzieć w domu i unikać skupisk stali po godzinie w kolejce.
Trochę się obawiam paraliżu naszego świata ale to uzasadniona profilaktyka. Ludzie piszą że tracą pracę przez wirusa (transport, usługi). Ale chyba lepiej przebiedować niż umrzeć?
U nas piękne słońce, młody jeszcze nie zrobił zwyczajowej porannej drzemki a zwykle po drzemce idziemy na dwór.
A właśnie - macie jakieś sposoby na ból żołądka po kawie? Od dwóch dni nawala tak że żyć się nie chce. Biorę jakieś zobojętniające na czczo i mam ranigast sos. Rumianek nie bardzo pomaga, mięty nie bardzo mogę bo ona osłabia kp. -
Paula ja się właśnie ostatnio zastanawialam czy ten katar co już mam 2 tyg to może już być alergia. Zaczęło się jak mała mnie zaraziła i skończyć się nie chce.
A macie może jakaś wiedzę na temat alergii na pyłki? Jeżeli oboje z mężem ja mamy to Nina pewnie też będzie mieć, ale już teraz może mieć objawy? Czy to się jakoś rozwija z wiekiem? -
Bylam u lekarza.. mam grypę podobno.. jeszcze Filipek ma wizyte na 9.30
A w ewusiu widnieje jako nieubezpieczona o co chodzi? przecież na macierzyńskim mam ubezpieczenie z ZUSWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2020, 09:57
-
Malutka mycha, to nie jest pewne ze ona to odziedziczy, choc prawdopodobienstwo jest duze. Daffi wspulczuje tego chorowania. Ja musze isc na poczte i normalnie czuje sie jakbym miala gdzies isc podczas wojny. Chyba pojde jutro o 6 rano, moze nie bedzie duzo ludzi. Musze tez isc wydrukowac wniosek o wychowawczy, bo drukarka nam padla i jeszcze w 1 miejsce. Wczesniej maz nie chcial wziasc wolnego a teraz musze isc ryzykowac. Ja robilam zapasy robiac zakupy online, wzielam kilka razy troche wiecej rzeczy niz zwykle, nie mam bog wie ile tych zapasow, bo myslalam ze ciagle jest czas, zeby na takie 2-3 tyg skompletowac powoli zapas. Wczoraj zlozylam zamowienie i przyjdzie dopiero za 8 dni. Takze i tak trzeba bedzie pojsc cos kupic, bo online juz nie bede miala na 2 dzien. Zapasy chcialam zostawic na takie dni kiedy, bedzie juz naprawde sporo zarazonych i chodzenie gdziekolwiek bedzie coraz wiekszym ryzykiem. Szkoda ze nie mieszkam na jakiejs wsi, gdzie wszyscy siedza na tylku, nikt nie jezdzi na alpy na narty i nie ma studiujacych dzieci w wielkim miescie lub za granica.
-
nick nieaktualnyMycha - z alergią nigdy nie wiadomo. Ona potrafi wyjść na starość. To jest błąd naszego układu odpornościowego. Czasem coś pójdzie nie tak przy przekształceniach komórek i zrobi się nadwrażliwość na alergen.
A co do alergii teraz to nawet w aptece mi mówiły babki że w tym roku wyjątkowo szybko się sezon zaczął. Teraz podobno babka pyli między innymi.
Daffi - a testu na covid Ci nie zrobili?
Ignaś mnie dzisiaj wykończył. Jak następnym razem napisze że dzień zapowiada się dobrze to niech mi któraś strzeli w ten głupi łeb. Ani na dworze, ani w domu, ani się bawić, ani nic. Rączki spoko.
Jak coś nie tak to wije się, wyrywa, odpycha, krzyczy, jęczy. Jak nie reaguje to kładzie się i zębami uderza w podłogę i ryczy bo boli.
Usnął i mam nadzieję że pośpi bo muszę sobie doładować mój wskaźnik dobrej woli i cierpliwości. Jest na krytycznie niskim poziomie. Kawę pije, na razie żołądek nie boli