Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi dzięki że pytasz, u nas bez zmian narazie: w dzień temp dobija do 37,2 a miniona noc 38,0. Więcej objawów nie doszło, je, pije na szczęście, tylko jest bardziej senna i marudna. Pisałam z lekarka to kazała jeszcze do piątku obserwować a gdyby nic nie przechodzilo lub się pogorszylo to na wizytę w piątek.
Zamknelysmy się w domu zupełnie i czekamy na powrót Taty w piątek. On pracuje na Śląsku więc też może nam coś przywieźć...ech...
U Was Lolka to musi byc codziennie wielka nerwowka, nie zazdroszczę... -
Lolka30 wrote:Kiwona, Fasola ❤️❤️❤️. Ze mną kiepsko, zwłaszcza jak mąż idzie do pracy to ja mam wtedy problemy z oddychaniem i ból w klacid z nerwów 😣. We Wrocławiu jeden pacjent w szpitalu zaraził 16 pielęgniarek i 6 pacjentów 😯. Na szczęście na męża podstacje ktoś załatwił od sponsora mega profesjonalne maski z wymiennymi filtrami i przylbice bo inaczej byłoby słabo. Zobaczymy na jak długo starczy filtrów...
Paula wracaj!!!
-
Sansivieria wrote:Daffi dzięki że pytasz, u nas bez zmian narazie: w dzień temp dobija do 37,2 a miniona noc 38,0. Więcej objawów nie doszło, je, pije na szczęście, tylko jest bardziej senna i marudna. Pisałam z lekarka to kazała jeszcze do piątku obserwować a gdyby nic nie przechodzilo lub się pogorszylo to na wizytę w piątek.
Zamknelysmy się w domu zupełnie i czekamy na powrót Taty w piątek. On pracuje na Śląsku więc też może nam coś przywieźć...ech...
U Was Lolka to musi byc codziennie wielka nerwowka, nie zazdroszczę... -
Slyszalyscie o tym, ze w zwiazku z zagrozeniem epidemiologicznym szpitale nie pozwalaja rodzicom podczas pobytu towarzyszyc dziecku? Dla mnie to jest absurd i masakra w jednym. Lekarze, pielegniarki i salowe wracaja do domow, robia zakupy a pewnie znajda sie takie, ktore jezdza komunikacja miejska. Matka nie moze zostac z dzieckiem, mimo ze siedzi non stop przy jego lozku. No i pomijajac fakt, ze jesli jest chora, to dziecko najprawdopodobniej tez. Ja sobie nie wyobrazam zostawic takiego roczniaka w szpitalu, to matka zna swoje dziecko, wie jak je nakarmic, niektore mamy ciagle karmia piersia, dla mnie jest to czyste sku...synstwo.
-
nick nieaktualnyWróciłam.
Lolka - strasznie trzymam kciuki żebyście jednak nie trafili na jakiegoś idiotę który postanowił nie przyznać się że może być chory. Kolejne doniesienia przypominają mi o takich bohaterach jak Twój mąż. O nich się na co dzień zapomina. A to oni są na pierwszej linii frontu tej wojny.
Misia - jak dotąd tak jest tylko w szpitalu w Bydgoszczy. Jest już Apel do władz skierowany w tej sprawie. W większości szpitali masz taki sam status jak dziecko i wchodzisz z nim. W Bydgoszczy jeśli karmisz piersią to wchodzisz z dzieckiem. Nie ma co siać paniki - już wystarczająco jest źle.
Wróciłam, odpoczęłam, ochłonęłam i postanowiłam sobie że nie będę się zapalać.
Dziękuję tym z Was które do mnie pisały tu i na FB. Miło wiedzieć że korzystacie z tych moich wypocin.
I tęskniłam za Wami ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 19:21
Fasolka77, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
Paula cieszę się że wróciłaś
Co do braku pobytu z dzieckiem zrozumiałabym gdyby personel szpitala tez sie nie zmienial i nie wychodził nigdzie. Przecież matka która trafia z dzieckiem moze jasno miec powiedziane ze nie wolno jej wychodzić z oddziału do konca pobytu. Kto zajmie sie dzieckiem lepiej niz rodzic? Rodzic jest nieoceniona pomoca dla pielęgniarek.. a tak dzieci płaczą, leżą zasiusiane, zasrane.. dla mnie 100x NIE.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 20:07
Paula_90 lubi tę wiadomość
-
Hej Paula, dobrze że wróciłaś, ja też bardzo często korzystałam z Twoich "wypocin"😉
To z karmiących piersią została Tunia, Fasolka, Paula i ja??
U mnie jak było daleko do roczku to odliczalam ile jeszcze mi zostało karmienia bo chciałam dociągnąć do roku, a teraz jakoś mi szkoda odstawić i narazie to odsuwam w czasie do nie wiem kiedy.Paula_90 lubi tę wiadomość
-
Paula_90 wrote:Wróciłam.
Lolka - strasznie trzymam kciuki żebyście jednak nie trafili na jakiegoś idiotę który postanowił nie przyznać się że może być chory. Kolejne doniesienia przypominają mi o takich bohaterach jak Twój mąż. O nich się na co dzień zapomina. A to oni są na pierwszej linii frontu tej wojny.
Misia - jak dotąd tak jest tylko w szpitalu w Bydgoszczy. Jest już Apel do władz skierowany w tej sprawie. W większości szpitali masz taki sam status jak dziecko i wchodzisz z nim. W Bydgoszczy jeśli karmisz piersią to wchodzisz z dzieckiem. Nie ma co siać paniki - już wystarczająco jest źle.
Wróciłam, odpoczęłam, ochłonęłam i postanowiłam sobie że nie będę się zapalać.
Dziękuję tym z Was które do mnie pisały tu i na FB. Miło wiedzieć że korzystacie z tych moich wypocin.
I tęskniłam za Wami ❤️
We missed you too!!! Welcome back! 😘Paula_90 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Sansivieria wrote:Hej Paula, dobrze że wróciłaś, ja też bardzo często korzystałam z Twoich "wypocin"😉
To z karmiących piersią została Tunia, Fasolka, Paula i ja??
U mnie jak było daleko do roczku to odliczalam ile jeszcze mi zostało karmienia bo chciałam dociągnąć do roku, a teraz jakoś mi szkoda odstawić i narazie to odsuwam w czasie do nie wiem kiedy.
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Paula, w Bydgoszczy to zastosowali, ale moze sie to tyczyć kazdego szpitala i decyzje bedzie w tym względzie podejmowal ordynator. Nie kazda mama karmi piersia, ale zadna nie chce zostawiac swojego dziecka samego w szpitalu. Pewna lekarka nenatolog wlasnie zaczela akcje przeciwko tym praktykom, bo moze to dotyczyc wszystkich szpitali juz niebawem. Zatytuowaną #zostańzemną. To nie jest sianie paniki, tylko fakty. Przeciwko temu dziala tez Magda Komsta i Hafija. Obie tez dzialaja przeciwko oddzielaniu dziecka i matki gdy ktores z nich bedzie mialo potwierdzony covid.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Znajdz sobie w fb ta lekarke : „panidoktor” pisane razem i tam jest jej apel odnosnie tego. W ogole dziewczyny, bedzie pisana petycja w tej sprawie, warto sie dołączyć.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Tunia, ja kiedys lezalam w czd, jak mialam 8 lat i to bylo okropne, ale dawalam rade, mimo ze mialam straszny zabieg jak dla dziecka bo gastroskopie polaczona z wycinkiem z jelita. I do tej pory pamietam ze zrobili mi lewatywe przed uspaniem i to bylo okropne, czulam sie strasznie i nie bylo obok moich rodzicow. Dopiero kolejnego dnia podczas odwiedzin. Ale moja sytuacja to byl pikus, bo w sali ze mna lezala trzylatka, ktora plakala nocami i wychodzila z lozka. Nie moglam przez nia spac i namawialam ja zeby wrocila do lozka, w koncu umiescili ja w lozeczku z ktorego nie dalo sie wyjsc i tam poplakiwala, byc moze ze cos dostawala zeby sie uspokoic, a jak przychodzili jej rodzice to wpadala w histerie i blagala rodzicow zeby jej nie zostawiali. To byla makabra. Dlatego dla mnie rodzic powinien byc bezwzglednie przy dziecku przynajmniej do 6 roku zycia.