Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
z laktatorem trzeba sie zastanowic, na ile ma sluzyc, ja odciagam mleko zamiast kp, bo mi sie nie udalo i dla mnie najlepsze laktatory to te, ktore polecaja dziewczyny na fejsbukowej grupie o kpi, lansinoh podwojny, spectra, medela. Ja jestem wierna medeli minielectrik, mam takie 2, sa glosne wiec nie kazdemu beda odpowiadaly, ale moje to maszyny nie do zajechania Mysle ze warto moze jednak najpierw urodzic i jak kp nie bedzie szlo, a ktos bedzie zdecydowany nadal karmic piersia to zainwestowac w porzadny sprzet, a jesli chce sie odciagac sporadycznie to mozna kupic cos mniej firmowego. Choc ja uwazam ze takim dobrym laktatorem do sporadycznego odciagania jest minielectric. Mozna go kupic juz za 250 zl wiec nie jest jakis mega drogi. A propo odciagania to zeszlam juz do 6 odciagniec w ciagu doby, ale wracam do siedmiu bo spadla mi ilosc mleka, a czasy ida ciezkie
Niki345 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiki - Moim zdaniem lepiej mieć laktator tak na wszelki wypadek przed porodem jeśli planujesz karmić piersią. U mnie na sali koleżanka musiała odciągać (jej synek miał mocną żółtaczkę i leżał z nami w inkubatorze pod lampami - lekarze zabronili go wyciągać poza wyjątkowymi sytuacjami - był karmiony przez butelkę mlekiem mamy leżąc pod lampami) i jej mąż szukał po całym Wałbrzychu laktatora - a i tak nie kupili tego co chciała, bo nigdzie nie był dostępny stacjonarnie.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja lubię być przygotowana, mi laktator się przydał dopiero o kilku tygodniach - przy zastoju i po to, żeby zrobić zapasy w razie czego - które się przydały jak trafiłam 6 tygodni po porodzie na SOR z podejrzeniem wyrostka.
Można oczywiście też radzić sobie ręcznie na początku albo używać laktatora w szpitalu (u nas była kolejka oczekujących bo był tylko jeden).Niki345 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymalutka_mycha wrote:Paula a nie było możliwości wypożyczyć w szpitalu? U mnie mega te laktacyjne dbały o wszystkich, jak zabrali mi Nine to 9d razu przyszła i pytała czy chce odciągać i wypożyczyć laktator. Ale to pewnie od szpitala zależy.
-
Paula_90 wrote:Tak jak napisałam - był dostępny tylko jeden i była do niego kolejka
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Dzieki Paula, wczoraj dołączyłam do grupy. Zamowilam przez internet jakieś dekoracje no i będę piekła sama.
Co do obecnej sytuacji - no to nie tak wyobrażałam sobie ten czas w ciąży... Nie mam jeszcze zupełnie nic, a planowałam zacząć kupować ubranka, zrobić sesje zdjęciowa z brzuchem, mieliśmy jechać na kilka dni odpocząć nad morze - znalazłam już mega super domek, gdzie akceptują zwierzeta domowe - planowaliśmy wiec pojechać razem z psem i odetchnąć wspólnie jeszcze przed porodem. W skali obecnej sytuacji wiem, ze są to jednak zbędne rzeczy...
Najgorzej, ze nie moge sie dostac do lekarza. Ostatnie badanie ginekologiczne mialam w grudniu, a USG na poczatku stycznia wiec juz prawie 3 miesiace temu. Chcialabym miec pewnosc, ze z Mala wszystko ok, ale nie wiem nic- ile wazy, czy dobrze sie rozwija, jak lozysko, jak przeplywy itd.
Boje sie tez o porod - boje sie haosu w szpitalu, braku personelu, braku srodkow czystosci no i tego, ze nie pozwolą mojemu mężowi być przy mnie. On jest moja największa podpora i nie wyobrażam sobie, ze mogłabym rodzic bez niego.
Chciałabym poprostu zebysmy mogli byc razem. Chcialabym bez zadnych komplikacji urodzic zdrowe dziecko i wrocic w spokoju do domu wiedzac, ze wszyscy jestesmy zdrowi. Straszne jest to, co sie teraz dzieje i za ciezko uwierzyc, ze to sie dzieje naprawde
Paula_90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChcebycmama - chciałam zacytować a nie polubić.
Nawet nie bardzo umiem Cię pocieszyć bo sytuacja jest ciężka. I szczerze współczuję Wam tych obaw i niepewności. Mówi się o zwalczeniu pandemii do sierpnia - tak jeszcze jakiś czas temu pisali wirusolodzy, epidemiolodzy i inni fachowcy - ostatnio przestaje śledzić bo mi wali na głowę ta paranoja. Może do czasu porodu będzie już spokojniej i ten stres zda się na nic? Zamartwianie się - sama wiesz - nie pomaga. Tym bardziej w ciąży. Ale samo powiedzenie "nie martw się" też nie pomaga - wiem na własnym przykładzie.
My też zrezygnowaliśmy z wyjazdu. W sumie z dwóch. U nas ta różnica że zwykle organizujemy się w ostatniej chwili i nic nie było opłacone/rezerwowane.
Trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze ułożyło, Dzidzia na pewno ma się dobrze ❤️
Za rok ten czas będzie tylko wspomnieniem.
Ja też mam wrażenie że to nie dzieje się naprawdę. Weszłam w etap odrętwienia. Stach bywa momentami wręcz paraliżujący.chce_byc_mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czy któraś dala juz cebulę do zjedzenia w potrawie dziecku?? Por Filip jadl ale mial ja zblendowana w zupie..zrobiłam pulpeciki i maja cebulke.. i zastanawiam sie czy dać mu.
Ile na noc wypijaja wasze pociechy mleka? My robimy 330ml i jeszcze 90ml lub 120ml trzeba dorobic... To jest prawie 0.5l mleka..
Wrzuciliśmy go na wage i wynik 11.400.. w 2 miesiące 1.5kg czy to normalny przyrost?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 09:58
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Filip je 4 razy mleko w ciagu dnia. Rano na sniadanko zaraz po przebudzeniu, pozniej w drugie śniadanie po owocach i jogurciku do tego jeszcze chlebek z serkiem, obiad rowniez musi zapic mlekiem.. i pozniej na kolacje. Wcześniejsze porcje są po 180ml po obiednia 150ml no i nocna kosmiczna.
Kaszka łyżeczka jest ble..Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 11:24
-
Daffi ja daje normalnie cebulę i czosnek, a co do mleka to Filip je dwa razy dziennie z 240ml wody. Rano i wieczorem przed spaniem.
Paula z racji tego że mm zamawiałam tylko w aptekach internetowych to przetestowałam ich trochę. Tylko dr Maxx wysyłala mi zamówienie na drugi dzień po złożeniu nawet jak zamawiałam późnym wieczorem. Do trgo ceny mieli często najniższe. A w okresie pandemii chyba po 2 dniach wysłali zamówienie.Paula_90, Misiabella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny