Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
MamaAga85 wrote:Tunia ja szczepiłam we wtorek na meningo i pneumoko ki...
Odkładanie teraz wg mnie i mojego pediatry nie ma już sensu bo kto wie kiedy się to uspokoi... -
Tunia76 wrote:Dziewczyny karmiące mm, czy po roczku trzeba przejść na mleko 3, czy można już do końca dawać 2?Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Paula jak już odkryjesz tę tajemnice motywacji to się podziel. Tymczasem aj od poniedziałku wracam do diety po raz kolejny. Chociaż od 8 marca udaej mi się dość regularnie ćwiczyć. Chyba że mi kręgosłup pęka na pół to robię przerwę albo jogę na kręgosłup.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Lolka30 wrote:Paula jak już odkryjesz tę tajemnice motywacji to się podziel. Tymczasem aj od poniedziałku wracam do diety po raz kolejny. Chociaż od 8 marca udaej mi się dość regularnie ćwiczyć. Chyba że mi kręgosłup pęka na pół to robię przerwę albo jogę na kręgosłup.
Chciałam zacząć ćwiczyć jogę, niestety tak się zapuściłam, że nawet że siedzeniem po turecku mam problem. 🤣 -
Tunia76 wrote:A jak przechodziłaś stopniowo, czy od razu zmiana na 3?
Oczywiscie jeśli dajemy ten sam rodzaj.Tunia76 lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Ja też chcę przejść na 3 ale mam jeszcze zapas 2 i cholera nie wiem kiedy to nastąpi. Jak zamawiałam to nie przemyślałam że trochę za dużo tych 2 zamawiam. Jeszcze mam 5 opakowań po 800 g.
Paula nie wiem jak, każda chyba coś innego motywuje. Mnie koleżanka motywuje która sobie pięknie ciało wyrzeźbiła. Nie żebym jej zdjęcie na lodówce miała ale wystarczy mi świadomośćplus to że seks jest przyjemniejszy jak wiem że jestem atrakcyjna. A tak siła rzeczy myślę o bzdurach.
Paula_90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMycha - nie mam pewności, ale z tego co czytałam w analizach składów to mleka 2 do 3 niewiele się różnią składem i na pewno nie zaszkodzi dawać dalej 2. Trafiłam kiedyś nawet na stwierdzenie że te 3 to już taki chwyt. Chodzi o to żeby przekonać rodziców że są potrzebne kolejne numery. Mam koleżankę która poiła 5 letnią córkę mm junior - jej argumentacja była taka, że to jest mleko junior dla starszych dzieci, tak jest napisane na opakowaniu i ona musi pić żeby dostawać witaminy (właśnie jak mi powiedziała że jej córka to pije to się zainteresowałam o co chodzi). Ta sama koleżanka pytala mnie ostatnio jak długo zamierzam karmić piersią bo rok to chyba wystarczy, co nie?
A co do roku - mozna powoli schodzić z mleka całkowicie, może te kilka puszek akurat wystarczy do odstawienia.
Ja myślałam że u nas już będzie po mleku, ale Igs z dnia na dzień wszedł z jednego karmienia na dobę do 5-6 (w tym 3 w nocy) i karmimy się dalej. -
nick nieaktualnyA jak u Was z rozwojem mowy? U nas prawie codziennie ostatnio "powstaje" nowe słowo. Ignacy zaczął bardzo intensywnie wskazywać paluszkiem na rzeczy których nazwy chce poznać i próbuje powtarzać. Cały spacer mu ta raczkachodzi a ja nawijam.
Przez ostatnie dwa dni mamy "dzi" - czyli dźwig (Igs uwielbia stać w oknie i obserwować jak dźwig pracuje na pobliskiej budowie) i "tak" - czyli ptak, każdy ptak to powód do przerwania spaceru i obserwacji.
Poza tym z nowości zaczął też robić nunu - przedwczoraj zaczął pokazywać bo ja mu robię nunu (zwłaszcza jak myje ręce w kiblu...). I jak mu tobie nunu to on robi nunu mi 😂
Mamy między innymi:
Tata, mama, baba, mniam, tiktik (zegarek), csii(cicho), szszsz (suszarka)...
No i takie prostsze sylaby które brzmią podobne do akurat wypowiadanych słów (typu pokazuje palcem, ja mu mówię "piesek" a on na to "ek" itp.)
Ciekawa jestem jak to wygląda u Was. Znajomi mają córki starsze od Ignasia - jedna 4 a druga 8 miesięcy i żadna z nich tyle nie "mówi".
Ignaś wtrąca się nawet do rozmowy i nawija z intonacją jakby wypowiadał zdanie.
Albo też ostatnio szła sąsiadka z tą starsza o 8 miesięcy i jak zapytałam Ignasia "słyszysz, Kamila płacze, jak płacze Kamila?" To zaczął tak śmiesznie udawać stłumiony płacz i się zaczął śmiać.
Babkę mijaliśmy wczoraj i krzyknęła do kogoś za nami "Tosia" takim dziecinnym głosikiem to Ignaś "siaaa" naśladując jej głos i intonację. Babeczka się śmiała razem z nami.
A już największy ubaw mamy jak rozmawiamy przez telefon na głośniku - Ignacy bierze wtedy telefon i przykłada do buzi i nawija jak stary. Babcie i dziadkowie to się rozpływają dosłownie ❤️😂
Tez macie dyskutantów? -
Paula tak wiem, 3 już nie trzeba podawać. Nie wiem jak u nas z mlekiem będzie, szczerze jeszcze z tego wieczornego to jakoś umiem sobie wyobrazić ale rano jest to takie wygodne, zrobić w minute mleko i spokój. A tak głodomór by płakał lub ja bym musiała przed nią wstawać.
Nina też mocno ruszyła z mowa, oczywiście jak na swoje możliwości więc i tak jest 100 lat za murzynamiale zaczęła głoski łączyć w sylaby a sylaby w ciągu sylabowe, powie mama i tata ale nie mówi tego do nas. Dużo sobie śpiewa. Ma swoją mowę ale jeszcze żaden z dźwięków nie znaczy czefos konkretnego.
Paula_90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMycha - Nina i tak sobie świetnie radzi. Wy sobie świetnie radzicie. Ewentualne różnice które są teraz i tak się wyrównana w toku rozwoju. Zresztą tak jak pisałam - mamy starsze koleżanki, które poza mama, tata i papa nie mówią nic.
Ignaś jeszcze sam nie chodzi. W sumie męczy mnie to bo on ciągle chce chodzić za rączki i robi awanturę jak odmawiamy. Mój stary porąbany kręgosłup nawala już ciągle i coś czuję że mi się "odwdzięczy"...
Robimy ćwiczenia na wzmocnienie nóżek od znajomej fizjo i jest duży postęp - z dnia na dzień dosłownie. I mimo że w tej chwili już dałby radę stanąć sam (tydzień temu na pewno nie) to potrzebuje asekuracji.
Czekam na samodzielne chodzenie jak na zbawienieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2020, 08:39
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Nina też za rączki ale ja nigdy problemów z kręgosłupem nie miałam więc boli mnie tak normalnie. Ale jest to upierdliwe. Ja na dworze się wycwanilam i obniżam podnóżek z wózka, ona się tam łapie a ja ciągnę za rączkę. Wszyscy zadowoleni. No ale to księżniczka musi mieć nastrój żeby tak chodzić
A stać potrafi ale tylko jak się zapomnijak się zorientuje to od razu klapie na pupę. My może za tydzień wrócimy na rehabilitację więc też może coś do przodu pójdzie. Wolę za nią biegać ale w wyprostowanej pozycji niż teraz tuptac zgięta wpół. Ja jeszcze jestem niska, nie wyobrażam sobie co robią wyższe osoby😂
-
Fasolka77 wrote:Dziś byliśmy na drugiej dawce bexsero....Bunio ma stan podgorączkowy teraz....dostał pedicetamol i będę sprawdzać w nocy
-
malutka_mycha wrote:Nina też za rączki ale ja nigdy problemów z kręgosłupem nie miałam więc boli mnie tak normalnie. Ale jest to upierdliwe. Ja na dworze się wycwanilam i obniżam podnóżek z wózka, ona się tam łapie a ja ciągnę za rączkę. Wszyscy zadowoleni. No ale to księżniczka musi mieć nastrój żeby tak chodzić
A stać potrafi ale tylko jak się zapomnijak się zorientuje to od razu klapie na pupę. My może za tydzień wrócimy na rehabilitację więc też może coś do przodu pójdzie. Wolę za nią biegać ale w wyprostowanej pozycji niż teraz tuptac zgięta wpół. Ja jeszcze jestem niska, nie wyobrażam sobie co robią wyższe osoby😂
stresant lubi tę wiadomość