Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZresztą znowu jak zwykle nie przeczytałaś sama artykułu który przytaczasz.
Dzieciatkowski mówi "Obawy ludzi przed ściągnięciem maseczek są słuszne. O ile na ulicy ryzyko rzeczywiście nie jest duże, to pozostaje pytanie czy każdy będzie pamiętał, by założyć je w sklepie?".
W moim mieście przed każdym sklepem stoi ochroniarz i sprawdza czy ma się maseczkę jeśli ktoś nie ma to nie wchodzi.
Przecież mówiłaś że maseczka Cię chroni przed zarażeniem to ją noś. Po co inni mają nosić skoro maseczka Cię chroni?
Wiem że miałam się już nie wkurzać, ale serio...
Jak można być tak niekonsekwentnym w swoich wypowiedziach i jeszcze oczekiwać że inni będą popierać?
Daffi lubi tę wiadomość
-
Ja się cieszę że nie ma obowiązku noszenia maski na zewnątrz.
W torebce zawsze mam zapasową maseczkę, bo faktycznie można zapomnieć.
Zresztą jak idę z Wiki na spacer, to nie wchodzimy do sklepów.
A jak idę do sklepu, to wiadomo maseczka.
Zastanawiam się jak to ma być na zatłoczonych chodnikach, deptakach, przystankach, tam nie ma dystansu 2m.
-
nick nieaktualnyTunia76 wrote:Ja się cieszę że nie ma obowiązku noszenia maski na zewnątrz.
W torebce zawsze mam zapasową maseczkę, bo faktycznie można zapomnieć.
Zresztą jak idę z Wiki na spacer, to nie wchodzimy do sklepów.
A jak idę do sklepu, to wiadomo maseczka.
Zastanawiam się jak to ma być na zatłoczonych chodnikach, deptakach, przystankach, tam nie ma dystansu 2m.
Zatłoczonych miejsc po prostu najlepiej unikać, ale to też nie jest tak że ktoś kto jest chory minie Cię w odległości mniejszej niż 2m i jesteś chora.
Musiałby dosłownie kichnąć Ci w twarz.
Ile razy w dotychczasowym życiu ktoś kichnął Ci prosto w twarz?

Pytam przewrotnie oczywiście
Ja mam podobne zasady do Ciebie. Na zakupy chodzę sama ale mimo to na spacerze zawsze mam maseczki w torbie w razie gdybym musiała wejść do sklepu. Jeśli wchodzę to tylko do tych malutkich, w których w tej chwili może przebywać jedna osoba. Mam na szczęście na osiedlu dokładnie 11 takich sklepów różnych branż. Więc w razie konieczności ryzyko jest baaardzo małe.
Tunia76, Daffi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa placu zabaw byliśmy wczoraj. Byliśmy sami, Ignas się pohuśtał. Wcześniej nie wchodziliśmy.Tunia76 wrote:A tak wogóle to Chodzicie z dziećmi do sklepów?
Co z placami zabaw? Chciałabym i boję się. 🤔
Większość placów na osiedlu niestety zamknięte na łańcuch.
Ale już bodajże 6 czerwca otworzą.
Ignaś jest 14 na liście rezerwowej do żłobka. Więc zostają nam place żeby się pobawić.
Z córką sąsiadów Ignaś bawił się już w zeszłym tygodniu u nich w domu. Przez cały wcześniejszy okres kwarantanny nie widywaliśmy nikogo na zamkniętej przestrzeni. Na dworze owszem
Edit: no i dzisiaj prawdopodobnie sąsiadka przyjdzie do nas ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2020, 11:40
Tunia76 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja mam pytanie całkowicie nie związane z wirusem

Czy macie jeszcze testy ciążowe które stwierdziły że urodzą się Wasze dzieci?
Zostawiacie je na pamiątkę?
Tak mnie zastanawia czy Ignaś uzna to za słodkie czy raczej obleśne?
W końcu to są papierki na które nasikałam 🤦 -
Ja mam schowane obydwa.Paula_90 wrote:A ja mam pytanie całkowicie nie związane z wirusem

Czy macie jeszcze testy ciążowe które stwierdziły że urodzą się Wasze dzieci?
Zostawiacie je na pamiątkę?
Tak mnie zastanawia czy Ignaś uzna to za słodkie czy raczej obleśne?
W końcu to są papierki na które nasikałam 🤦
Dwudziestoletnie siki na teście synka🤣
Paula_90 lubi tę wiadomość

-
tak, mam 3 (ale po co to nie wiem)Paula_90 wrote:A ja mam pytanie całkowicie nie związane z wirusem

Czy macie jeszcze testy ciążowe które stwierdziły że urodzą się Wasze dzieci?
Zostawiacie je na pamiątkę?
Tak mnie zastanawia czy Ignaś uzna to za słodkie czy raczej obleśne?
W końcu to są papierki na które nasikałam 🤦
Paula_90 lubi tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Misiabella a Ty więcej dzieci nie możesz mieć ze względów zdrowotnych czy innych?
ja to bym i 5 chciała, ale niestety u mnie były cesarki, więc pewnie to już za dużo. no i Mąż już tyle nie zechce.
i niby jestem ciekawa jak to jest mieć córkę, ale jak sobie wyobrażam 4 dziecko to jednak dalej niezmiennie jest to mały Szymuś
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2020, 13:29
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
nick nieaktualny
-
Paula_90 wrote:A ja mam pytanie całkowicie nie związane z wirusem

Czy macie jeszcze testy ciążowe które stwierdziły że urodzą się Wasze dzieci?
Zostawiacie je na pamiątkę?
Tak mnie zastanawia czy Ignaś uzna to za słodkie czy raczej obleśne?
W końcu to są papierki na które nasikałam 🤦
Ja testu nie mam ale miałam gdzieś fotkę 🙃 pierwsze zdjęcie Bunia 🤣🤣🤣🤣
stresant lubi tę wiadomość
Fasolka77

-
Ja bylam w sklepie z malym juz kilka razy. Co do zatłoczonych miejsc to nowa ustawa glosi że bez maseczki na powietrzu mozesz byc jesli mozesz zachowac dystans.. jesli takiej możliwości nie masz to maseczka powinna byc na twarzy. U mnie w małym miescie nie jest to trudne ale podejrzewam ze w wiekszych zatłoczonych miastach jest na pewno trudniej.Tunia76 wrote:A tak wogóle to Chodzicie z dziećmi do sklepów?
Co z placami zabaw? Chciałabym i boję się. 🤔 -
Ja wyrzucilam wszystkie 😂😂 cala moja wielgachna kolekcje. Ale mam na pamiątkę zdjęcia 😁Paula_90 wrote:A ja mam pytanie całkowicie nie związane z wirusem

Czy macie jeszcze testy ciążowe które stwierdziły że urodzą się Wasze dzieci?
Zostawiacie je na pamiątkę?
Tak mnie zastanawia czy Ignaś uzna to za słodkie czy raczej obleśne?
W końcu to są papierki na które nasikałam 🤦
Paula_90 lubi tę wiadomość
-
Ja do sklepów z młodą normalnie chodziłam cały czas. Jestem chyba za mało zorganizowana i zawsze mi czegoś w domu braknie a męża nie ma.
na placach zabaw jeszcze się nie bawiła w ostatnim czasie ale pewnie pójdziemy. Otwierają też zoo i basen, wirc na pewno się wybierzemy. -
nick nieaktualnyOoooo tak, do zoo też chcemy. I na basen. Ale z basenem chyba poczekamy na zewnętrzne

Kupiłam hippychick - ten taki poddupnik co się zakłada na siebie żeby nosić Purchlęcie
Moje ręce i kręgosłup są już tak wyrabane od noszenia Młodego że ledwo żyje. On teraz 50% czasu chce na ręce, 30% chodzić za rączki i reszta w wózku ewentualnie. W manduce jest za gorąco
-
Pierwsze widzę, fajna sprawa. U nas na szczęście aż tak źle nie jest i coraz więcej sama chodzi wirc się nie opłaca ale mądrze ktoś wymyslilPaula_90 wrote:Ooooo tak, do zoo też chcemy. I na basen. Ale z basenem chyba poczekamy na zewnętrzne

Kupiłam hippychick - ten taki poddupnik co się zakłada na siebie żeby nosić Purchlęcie
Moje ręce i kręgosłup są już tak wyrabane od noszenia Młodego że ledwo żyje. On teraz 50% czasu chce na ręce, 30% chodzić za rączki i reszta w wózku ewentualnie. W manduce jest za gorąco -
Moje testy wyladowaly w śmietniku chwile po odczytaniu wyniku. Jakoś nie przywiązuje wagi do takich rzeczy.
Wogole - w końcu wznowili wizyty w klinikach i byłam dzisiaj u ginekologa! Ostatnie badanie miałam w grudniu wiec już nie mogłam się doczekać. Mała wazy +/- 3500g i ginekolog powiedziała, ze najlepiej jakbym już nic nie przytyła do końca i żebym uważała na to co jem itd. Powiedziala, ze moge juz rodzic wiec od dzisiaj sex codziennie to moze cos ruszy😉
W poniedzialek i wtorek mam 3 wizyty z roznych agencji na wycene domu wiec oby tylko udalo sie wystawic dom przed porodem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2020, 20:26
Paula_90, stresant lubią tę wiadomość








