Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nawet mi sie tego komentować nie chce.Paula_90 wrote:Widzialyscie - zaostrzyli prawo aborcyjne...
Sytuacja z covid jest im mega na reke. Celowo przepychaja to czego się nie dalo.. teraz strajk to nielegalne zgromadzenie.. wczoraj w Warszawie uzyli gazu na kobiety..
Co tu jeszcze wiecej mowic? Od poczatku czulam ze pandemia zostanie "dobrze" wykorzystana.. -
Nowe obostrzenia mówią mi jasno.. mamy pandemie narzędzie ktore pozwoliło nam zalozyc kagance ludziom.. zabronic im wyjścia. Odebrac prawa.. przepchnac ustawy przy ktorych ludzie beda sie buntować.. wczorajsza akcja pod domem kaczki i to jak gazem czestowali protestujace kobiety jest dla mnie nie do przyjęcia.
Jestem przeszczesliwa ze mam juz swoje wymarzone zdrowe dzieci! Ale mam corke! I mysle o niej. Kocham kazde niemowle tego swiata i nie umiem patrzec tylko na siebie bo mnie juz to nie dotyczy. Jakim prawem fiuty decyduja za nas! Nasze zdrowie fizyczne, psychiczne.. ich nieodwracalne skutki. Nie miałam poronień ale kazda z was która to spotkalo wie jaki odcisk na psychice to zostawia.
Az mnie skręca na to wszystko co sie dzieje.. mam wielką nadzieje ze to film science-fiction.. ze sie obudze i wszystko okaże się nieprawdą.
Doszlo do tego ze lekarze nie odpowiedzą za błędy z powodu covid.. bezkarnosc absolutna! Teraz wszyscy maja covid.. lekarzy z Ukrainy co dyplom na bazarze kupuja z checia przyjmuja bo po to byla ta bezkarność! Nie mozemy nic. Odebrano nam właśnie wszystko. Szkoly zdalnie.. zakaz wychodzenia dzieciom od 8-16... Seniorzy w domu maja siedziec..
Gotuje sie we mnie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2020, 11:28
-
Wszyscy jesteśmy chorzy. W kilka dni rozlozylo nas. Najpierw M, potem Jula, ja i dzis Fifi. Mamy temp nie siegajaca 38, bol kosci, uczucie jakbym byla pijana, M stracil węch i smak. Teraz strach sie wychylic bo pewnie jakiś wirus.. sprzyjające jesienne warunki i boje sie ze wysla nas na test 😭😭
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2020, 23:29
-
Jezu współczuję. ❤️❤️❤️Daffi wrote:Wszyscy jesteśmy chorzy. W kilka dni rozlozylo nas. Najpierw M, potem Jula, ja i dzis Fifi. Mamy temp nie siegajaca 38, bol kosci, uczucie jakbym byla pijana, M stracil węch i smak. Teraz strach sie wychylic bo pewnie jakiś wirus.. sprzyjające jesienne warunki i boje sie ze wysla nas na test 😭😭
Tu chyba nie ma się co bać testu. Brak smaku i węchu to korona. Zgłoście od razu to wam będzie już lecieć okres kwarantanny.

-
U nas ma korone teściowa i jej mama.
Teściowa jedyny objaw to brak smaku i węchu. Babcia niestety w szpitalu, obecnie stan krytyczny.
Teściowa siedzi już 3 tygodnie w domu, ale do kwarantanny liczy się jej tylko tydzień. Zanim do nich oddzwonił lekarz pierwszego kontaktu minęło 3 dni. Wypisał zlecenie na test. Na test czekały tydzień, potem na wyniki. I tak 2 tygodnie uciekły.
Jeszcze minimum tydzień kwarantanny plus czas oczekiwania na wymaz i wynik.
A co najlepsze. Obie mieszkają w jednym mieszkaniu, ale na pobranie wymazów przyjechały 2 ekipy. Do każdej osobno. W jednym dniu w odstępie chyba 3h,nie pamiętam dokładnie.
-
Drugiej kwarantanny tak sie boje.. M tez ma katar a przy katarze utrata węchu i smaku to nie nowość bynajmniej ja zawsze trace na 2-3 dni.Tunia76 wrote:Jezu współczuję. ❤️❤️❤️
Tu chyba nie ma się co bać testu. Brak smaku i węchu to korona. Zgłoście od razu to wam będzie już lecieć okres kwarantanny.
Jutro M musi zgłosić lekarzowi bo z pracy kazali się zglosic i piatkowa teleporada nie wniosla nic i kazano zadzwonić w poniedziałek. Jak M powie że wszystkich rozlozylo to zapewne bedzie test. -
Bardzo mi przykro z powodu babci 😭 to jest właśnie ta grupa społeczna najbardziej narażona i to oni w głównej mierze powinni siedzieć w domu jesli nie musza pracować itp.Tunia76 wrote:U nas ma korone teściowa i jej mama.
Teściowa jedyny objaw to brak smaku i węchu. Babcia niestety w szpitalu, obecnie stan krytyczny.
Teściowa siedzi już 3 tygodnie w domu, ale do kwarantanny liczy się jej tylko tydzień. Zanim do nich oddzwonił lekarz pierwszego kontaktu minęło 3 dni. Wypisał zlecenie na test. Na test czekały tydzień, potem na wyniki. I tak 2 tygodnie uciekły.
Jeszcze minimum tydzień kwarantanny plus czas oczekiwania na wymaz i wynik.
A co najlepsze. Obie mieszkają w jednym mieszkaniu, ale na pobranie wymazów przyjechały 2 ekipy. Do każdej osobno. W jednym dniu w odstępie chyba 3h,nie pamiętam dokładnie.
Większość ludzi dookola z otoczenia właśnie albo nie wie ze jest nosicielem albo jedyny objaw to bol glowy i utrata węchu i smaku. Tylko przy seniorach jest najciężej
Politykę widze maja niesamowita.. zamiast od obu pobrać za jednym zamachem to lepiej 2 ekipy wysłac będzie'taniej". Kwestia oczekiwania na sam test i wynik jest tez błędem rządzących bo dobie ubzdurali poszczególne laboratoria do badań gdzie inni wykazywali gotowość. -
Julka przeszla infekcje i juz zapomniala.. maly wstał z 38 i ciagle płacze.. ja mam 37.5 i jak wczoraj czulam się spoko tak dziś boli mnir kazdy kawalek ciala.. M nie ma temp ale tez jest rozbity.Tunia76 wrote:A jak dzieci?
Ja to się boję, że będziemy tak słabi, że nie będę wstanie zająć się Wiki. -
Współczuję.❤️Daffi wrote:Julka przeszla infekcje i juz zapomniala.. maly wstał z 38 i ciagle płacze.. ja mam 37.5 i jak wczoraj czulam się spoko tak dziś boli mnir kazdy kawalek ciala.. M nie ma temp ale tez jest rozbity.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. ❤️💜💚🧡💛
-
Znowu jesteśmy na kwarantannie do czasu wyników testow. Jutro razem z M mamy pobieranie wymazu na 10.50.
Najgorsze ze nie wiem ile tam zejdzie i co mamy zrobic z malym..Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 15:13
-
To musicie gdzieś jechać?Daffi wrote:Znowu jesteśmy na kwarantannie do czasu wyników testow. Jutro razem z M mamy pobieranie wymazu na 10.50.
Najgorsze ze nie wiem ile tam zejdzie i co mamy zrobic z malym..
Ja myślałam że przyjeżdżają do domu pobrać wymaz.
-
Teraz już nie mają czasu żeby do każdego jeździć za dużo jest przypadków. I tak jak kiedyś wypuszczali po dwóch negatyw h wynikach tak teraz nie robią już nic. Rzeczywistość zweryfikowała.
Daffi współczuję, u nas w rodzinie ma siostra z dziewczyną i teściowa. A my czekamy czy się zaraziliśmy bo jakiś tam kontakt ostatnio mieliśmy.
-
Tak musimy jechac do punktu poboru wymazow. Nikt do nas nie przyjedzie i znalazlam informację że kwarantanna jest zawieszona na czas pobrania probek do badania a zgłaszaliśmy ze mamy w domu 18 miesieczne dziecko.Tunia76 wrote:To musicie gdzieś jechać?
Ja myślałam że przyjeżdżają do domu pobrać wymaz. -
Kiedys były powtorne testy ale to sie zmieniło i uznali ze 10 dni izolacji wystarcza.. chyba ze ktos sie zle czuje to ma przedłużane zwolnienie lekarskie do czasu az sie poczuje zdrowy.Tunia76 wrote:Moja teściowa dostała informacje, że 4 w środę kończy kwarantannę. 10 dni po otrzymaniu pozytywnego testu.
Nie będą jej wogóle robić ponownych badań.
Dla mnie to trochę szokujące.
Myślałam że zrobią i wypuszcza ja dopiero po negatywnym wymazie.
Dlatego tak ten wirus oddaje mieszane uczucia bo z jednej str panika a z drugiej takie podejście.





