Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasolka77 wrote:Bunio mnie dzis w chuja zrobil... jak zwykle zasnalnw aucie w drodze powrotnej i zawsze spal jak go w lozku polozylam... a dzis nie... znowu rundka...jezdzilam 40 min i ni xhu chu... takze mamy petarde... hez drzemki dzis...a wieczorem goscie przychodza...bedzie ciekawie...
stresant lubi tę wiadomość
-
Z mojej pracy dorywczej od lutego nici.😢
Za to szef dzwonił czy we wrześniu wrócę na cały etat. Mam nadzieję że nie po to mnie ściągną żeby odrazu zwolnić.
Cały etat oznacza ponad 10h dziennie poza domem, w wersji optymistycznej bez korków.
Trochę mnie to przeraża. -
Tunia76 wrote:Z mojej pracy dorywczej od lutego nici.😢
Za to szef dzwonił czy we wrześniu wrócę na cały etat. Mam nadzieję że nie po to mnie ściągną żeby odrazu zwolnić.
Cały etat oznacza ponad 10h dziennie poza domem, w wersji optymistycznej bez korków.
Trochę mnie to przeraża.
13 lat temu wrocilam jak corka miala 2 lata i powiedzislam sobie nigdy wiecej.....teraz sie lamie, bo boje sie ze za rok etetu juz dla mnie nie bedzie....
Ale zalezy czy zdrowa bede na teraz i tak bym byla na L4....
A to Wiki by byla w zlobku tak dlugo? No masz nad czym myslec 🤔 -
stresant wrote:Tunia 10 godz. Strasznie duzo....ja sie zastanawiam czy na pol etatu nauczycielskiego wrocic to 11godz. Tygodniowo 2,5 km od domu 🤔
13 lat temu wrocilam jak corka miala 2 lata i powiedzislam sobie nigdy wiecej.....teraz sie lamie, bo boje sie ze za rok etetu juz dla mnie nie bedzie....
Ale zalezy czy zdrowa bede na teraz i tak bym byla na L4....
A to Wiki by byla w zlobku tak dlugo? No masz nad czym myslec 🤔
Ja to tylko wtedy, jak oni nie dadzą rady.
Niestety w pracach domowych nie mogę na nich liczyć. I wątpię żeby się coś zmieniło do września. -
Tunia mi w domu tez nikt nie pomaga, chociaz czasami maz cos ugotuje a syn upiecze...ale pranie sprzatanie zakupy na mojej glowie, na wiosne jeszcze ogrod dojdzie....( ale to akurat lubie) dobrze ze teraz nie chodza do szkoly i na zajecia pozalekcyjne bo mi rozwozenie odpada 😀
Fasolka jak po gosciach? Bunio zapewnil Wam rozrywke i program wieczorny? -
Tunia76 wrote:Wieczorem padnie szybko i posiedzicie spokojnie.
a guzik prawda... do 21 dokazywał.. niestety wczoraj pojawił się katar a kaszel w nicy nasilił więc to nie była nasza noc... płacz, wybudzanie, kaszel... rano pediatra i antybiotyk. Jesteśmy uziemieni na pewno do wtorku. A miałam jechać do rodziców świętować swoje i mamy urodziny.... no trudno...
laski help!
jak uśpić Bunia na drzemkę! pomagało auto ale w tej sytuacji.... wczoraj nie spał... liczę, że dziś jakoś zaśnie.. tylko jak!?Fasolka77
-
Tunia76 wrote:Do żłobka będzie zaprowadzał ją tata lub brat. Na śniadanie. Oni też będą odbierać, zależnie który będzie wcześniej.
Ja to tylko wtedy, jak oni nie dadzą rady.
Niestety w pracach domowych nie mogę na nich liczyć. I wątpię żeby się coś zmieniło do września.
córa Ci podrośnie to będzie pomagać
ja też nie wracam do pracy i mam nadzieję, ze po powrocie dostanę satysfakcjonujące wypowiedzenie z odpowiednią odprawąstresant lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka ja odkad przestalam karmic piersia ( bo tak to zasypial przy cycu) nosze Frania tak dlugo az usnie na rekach....robie tak w poludnie kolo 12-13 zasypia, no i wieczorem tez, kolo 22....w nocy jak sie obudzi to tez trzeba nosic zeby zasnal...ale to minie ...narazie nosze....
-
Fasolka a daleko masz do auta? on nie goraczkuje? ja mysle ze kilka sekund na dworze nie skrzywdzi go.
zreszta ja zawsze chodzilam na dwor na spacer z kaszlem czy katarem jesli nie goraczkowala mloda.. no chyba ze bylyby to oskrzela czy pluca ale na szczescie nigdy nie miala.. zawsze osluchowo czysta a kaszel nie zwiazany z drogami oddechowymi.
na co ten antybiotyk maly dostal?
Fifi mial 3tyg bylo wtedy strasznie goraco.. mial katar mocny i splywalo mu to, doszedl kaszel.. lekarz osluchowo wisal kaszel obturacyjny.. nawet nie wiem co to oznacza.. ale wychodzilismy na dwor, inhalacje, brak goraczki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2021, 12:21
-
Mowi Ci Fasolka na rekach najpredzej zasnie..ja jeszcze przed spaniem puszczam krecika zeby sie troche uspokoil z biegania i wyciszyl...potem flacha ..to juz go calkiem wyciszy no i 5 min. Na rekach i twardy 😀 wlasnie zasnal bo dobilam go jeszcze godzina odsniezania podjazdu na podworku ...tzn. ja bacznie obserwowalam jak starszyzna z lopatami jedzie a Franio ze swoja miedzny nimi 😀
Fasolka77, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
Ja tez usypiam na rekach, ale nie do konca, bo nosze w tuli. Nosze i nuce kolysanki, maly zasypia jak w zegarku. Usypianie go zajmuje w dzien 21 min, a wieczorem 24
To rozwiazanie wymaga niestety pewnych dalszych krokow, moze nie u kazdego sa mozliwe. Bo maly jak zasnie, to siadam na naszym duzym lozku i tam go klade na tej tuli, bo gdybym ja zaczela wyciagac spod niego, to na pewno by sie obudzil. Pozniej sam sie przekreca i zmienia polozenie poza tula a ja ja zabieram. Na drzemce spi 1,5 h ciagle na tuli. Jego lozeczko przylega do naszego lozka i w nocy sam tam sie przeturla. Ogolnie maly to aniol, jesli chodzi o sen przy Michalku. Budzi sie ale bez problemu zasypia. Pije raz mleko jeszcze w nocy, a poniewaz to moje mleko, to nie martwie sie szczegolnie o jakies straszne konsekwencje, typu prochnica czy otylosc. W ogole on jest takim fanem mojego mleka, ze nie mam serca konczyc produkcji, zwlaszcza ze jestem na wychowawczym i nie mam zadnych ograniczen, za to chcialabym mu dawac moje mleko do 2 roku zycia bo kiedys przeczytalam, ze 600 ml mleka dziennie do 2 r zycia pokrywa kompletne zapotrzebowanie na wapn, no i ze jest zdrowe po prostu i sie tego trzymam. Choc pewnie najbardziej mnie dopinguje jak on leci ze swoim kocykiem i kladzie sie na poduszke i smieje krzyczac „mleka” he he. Rano po wstaniu nie zejdzie z lozka, choc michalek sie juz bawi, dopoki nie dam mu butelki mleka. A czasami potrafi lamentowac ze nie ma jeszcze mleka. Ostatnio w ogole troche lepiej je i dla mnie to nowa jakosc po Michalku, dla ktorego jedzenie to byla czynnosc beznamietna, nawet pwoce go niekrecily, taki typowy niejadek z noego byl. Michalka karmilam do2,5 lat i pewnie i z malym tak pociagne. Chyba ze w wakacje skusi mnie wieksza wygoda korzystania ze swobody.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2021, 16:08
stresant lubi tę wiadomość
-
Misia jak fajnie ze maly ma jeszcze Twoje mleko, zazdroszcze...ja pewnie gdyby nie choroba to karmilabym dalej 🤔 ale teraz juz nie ma czym 2 tygodnie i po mleku ani kropelki juz nie ma....
Francik mowi tylko mama tata mniammniam nie ja (tak) pozatym to tylko wrzeszczy i piszczy......