Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
z tego co wiem tak, nie można brać ibuprofenu. ja brałam apap przy acardzie, jak już ból mnie zmusił. Mi na ból głowy pomaga kawa, na migrenowy to apap nie pomoże, trzeba chyba przeczekać, mi na szczęście mija po ok. godzinie i mam wcześniej aurę, więc wiem że muszą się niedługo odizolować.Fasolka77 wrote:a przy acardzie można brać apap?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 10:28
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Mam pytanie. Czy do tego usg polowkowego wymagany jest jakis certyfikat? Chcę zadzwonić i umowic sie tam gdzie na prenatalne ale musze najpierw zobaczyc ktorego lekarza wybrac. Jakie u was sa ceny za usg polowkowe?
Ja będę miała robione połówkowe na NFZ więc nie powiem Ci ile kosztuje, ale moje badanie będzie robił ten sam lekarz co prenatalne czyli taki z certyfikatem. Nie wiem czy to konieczne, ale wydaje mi się, że lepiej żeby miał
Daffi lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualny
-
Ja już jestem w domu. Nie dałam rady w pracy. Ból żołądka, a do tego doszła biegunka i wymioty. Mam ostatnio problemy z układem pokarmowym, muszę się przerzucić na bardziej lekkostrawne posiłki.
Leżę w łóżku i może się coś poprawi po tych wymiotach, zwykle jak jest. Co za dzień...
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
A ja się wzięłam za porządki w szafie, ledwo ogarnelam swoje rzeczy i popakowalam letnie i te które na czas ciąży się nie przydadzą a plecy tak zaczęły bolec strasznie ze muszę leżeć ... musze powoli się brać za porządki i robienie miejsca no nie mam żadnej pomocy a widzę, ze musze małymi etapami sobie dzielić prace
-
Niby tak jest że powinno się iść do lekarza z certyfikatem, ale na przykład ja mam w luxmedzie te badania a nie ma tu lekarzy z tymi certyfikatami. Ostatnio byłam bardzo zadowolona, pomiary i dokładność badań jak na prenatalnych a nic za to nie płaciłam bo to z pakietu. Słyszałam o przypadkach że lekarz miał certyfikat a wcale nie przyłożył się do badania, więc jakoś nie mam ciśnienia żeby iść koniecznie do lekarza z certyfikatem. Na połówkowe też idę do luxmeduKarmelllka90 wrote:Badania prenatalne połówkowe powinien robic lekarz z certyfikatem. Ale z tego co wiem sa tacy co bez certyfikatów sie za to biorą. Ja robię u tego samego lekarza co prenatalne cena taka sama 270 zl
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
B_002 wrote:Ja już jestem w domu. Nie dałam rady w pracy. Ból żołądka, a do tego doszła biegunka i wymioty. Mam ostatnio problemy z układem pokarmowym, muszę się przerzucić na bardziej lekkostrawne posiłki.
Leżę w łóżku i może się coś poprawi po tych wymiotach, zwykle jak jest. Co za dzień...
Ojjj jak Ty nie w pracy tzn. ze musialo Cie ostro przetrzepac, wspolczuje. Dieta najlepszym lekarzem, coca-cola, ryz i sucha bułka za 3 dni bedziesz jak nowonarodzona.....ale na L4 chyba nie idziesz? -
Kobietki jestem na ciązowym półmetku
Połowa za mną a jeszcze jestem taka nieogarnięta z przygotowaniami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 10:52
AniaKJ, B_002, espoir, Natalia-tosia, Mistella, DorotaAnna, Fasolka77, malutka_mycha, martusiawp, estrella, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Tak, właśnie od przyszłego tygodnia idę na L4 więc się cieszę. Jutro jeszcze pójdę ostatni dzień do pracy. Już mi kierowniczka nawet powiedziała że jak się będę gorzej czuć to żebym nie przychodziła, ale ja myślę że to dzisiaj coś od żołądka i jutro dam radę pójść. Nie lubię robić sobie wymówek, jestem raczej osobą która obowiązki traktuje poważnie.stresant wrote:Ojjj jak Ty nie w pracy tzn. ze musialo Cie ostro przetrzepac, wspolczuje. Dieta najlepszym lekarzem, coca-cola, ryz i sucha bułka za 3 dni bedziesz jak nowonarodzona.....ale na L4 chyba nie idziesz?
Ale na to L4 to już czekam jak na zbawienie, siedzenie 8h przy komputerze powoduje u mnie bóle podbrzusza więc nie ma co się dłużej męczyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 10:55
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnySa różni lekarze to wiadomo. Sa tacy co juz widza wyżej niż sięgają badanie które powinno trwać 20 min robią w 5min i płacisz jak za złoto.
Ale prawda jest taka ze lekarze z certyfikatami maja do tego przeszkolenie w klinice w Londynie wiedza co moze nie być prawidłowością i tylko oni maja dostęp do tych programów.
Moja koleżanka chodzi do lekarza który jej mówił ze zrobi jej połówkowe i zrobił, wszytsko super z dzieckiem i poszła do Dobre USG jednak na połówkowe bo ona po 35 roku po prostu chciała mieć pewność. I faktycznie z małym jest wszytsko super ale ma błoniasty przyczep pępowiny czego jej lekarz prowadzący nie widział na wielu robionych usg, a grozi to zerwaniem pępowiny. Teraz jest pod kontrola patologii ciazy w Koperniku do 30 tyg jak mały bedzie miał dobra wage bedą go wyciągać bo jest za duze ryzyko ze szarpnie i zerwie.
Ale ja nie oceniam, ja jestem przewrazliwina a teraz to juz w ogóle masakra. Moja sąsiadka w ciazy miała 3 razy robione usg na NFZ i tyle urodziła zdrowego dużego synka miała cukrzyce ciążowa o której nie wiedziała do porodu -
Tak tak ja na nfz nie ide bo moj mi zrobil prenatalne na ostatniej wizycie w min. Wygladalo to tak:nt 2.2 w normie, kosc nosowa widoczna, nozki raczki paluszki i kregoslup wszystko jest. Pod względem genetycznym nie ma zastrzezen. A tydzien wczesniej mialam w klinice przez 45min badanie. Teraz tez chce tam. Koszt to 250zl chcialam tylko porównać rozbieżność cen. Moje powlowkowe muszą byc w 1 tyg grudnia miedzy 3 a 7 bo nie bedzie mi pasowal dojazd M ma inne zmiany.Karmelllka90 wrote:Badania prenatalne połówkowe powinien robic lekarz z certyfikatem. Ale z tego co wiem sa tacy co bez certyfikatów sie za to biorą. Ja robię u tego samego lekarza co prenatalne cena taka sama 270 zl
W ogole Ale komedia... Prawie zawal a serce jeszcze mi wali.. Chcialam zrobic sobie kanapke i stoje w kuchni przy blacie a obok mnie półmisek z owocami i widze ze ktos banany wlozyl wiec to raczej moj M w jednorazowce..ja za te banany a tam pajak. Nie wiem jaki i skąd czy to nasz czy nie w glowie mialak juz ze tropikalny ale ja panicznie sie boje. Zachowalam zimna krew pobieglam do lazienki po rekawiczke chce go chlasnac a ta gnida skacze... Ten pajak nie przebieral konczynami zwyczajnie tylko skakal. Co to było? Nasza walka na bank wyglądała komicznie ale zabilam gnoja i spuściłam w kanal a owoce wyrzucilam. Koszmar
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
nick nieaktualny
-
B_002 wrote:Tak, właśnie od przyszłego tygodnia idę na L4 więc się cieszę. Jutro jeszcze pójdę ostatni dzień do pracy. Już mi kierowniczka nawet powiedziała że jak się będę gorzej czuć to żebym nie przychodziła, ale ja myślę że to dzisiaj coś od żołądka i jutro dam radę pójść. Nie lubię robić sobie wymówek, jestem raczej osobą która obowiązki traktuje poważnie.
Ale na to L4 to już czekam jak na zbawienie, siedzenie 8h przy komputerze powoduje u mnie bóle podbrzusza więc nie ma co się dłużej męczyć.
A no to swietnie to juz sobie w koncu odpoczniesz :)i nie bedziesz tego syfu wdychac, bo z tym smogiem to przerabane, u nas bezchmurne niebo i sloneczko swieci zero smogu
Co do szkoly, u nas taki przepis, ze te dzieci ktore urodzily sie do 31 sierpnia ida do szkoly jako 6 latki (czyli we wrzesniu najstarszy styczniowy ma 6 lat i 8 miesiecy a najmlodszy sierpniowy na 6 lat)a reszta urodzona po 1 wrzesnia idzie do szkoly rok pozniej.....czyli najwieksza roznia wiekowa miedzy dziecmi w klasie jest niecaly rok.......uwazam ze jest to rozsadne rozwiazane.......i z prespekrywy rodzica i nauczyciela
syn urodzony w czerwcu poszedl jak mial 6 lat i 3 miesiace, chcialam go wyslac rok pozniej do szkoly ze wzgledu na wczesniastwo.....poszlam do psychologa po zaswiadczenie o odroczeniu ...a ten pobadal i stwierdzil ze synowi nic nie brakuje i ma maszerowac do szkoly, nic sie nie dalo zrobic, tu nie ma prywatnych gabinetow zeby uprosic, przeplaci czy cos w tym stylu.....panstwowa sluzba zdrowia
Corka urodzona we wrzesniu musiala rok poczekac i szla jak miala 6 lat i 11 miesiecy, tez. poszlam do psychologa czyby nie dalo sie wczesniej wyslac ze z poczatku wrzesnia jest ...i ta sama historia pobadal i powiedzial ze NIE.....ale nie zaluje, ani jednego ani drugiego
Co do programow nauczania w Polsce to jest wedlug mnie paranoja, ładuje sie dzieciom na pierwszych etapach nauki tak niepotrzebna wiedze do glowy ze szkoda gadac, za chwile to sie 10 jezykow w pierwszej klasie beda uczyc....a po podstawowce to zaraz na medycyne bedzie mozna zdawac.....uwazam ze dziecku nic nie ucieknie i ze wszystkim zdazy a nie ma sie do czego spieszyc jeszcze cale zycie bedzie ciezko pracowac -
Karmelka co do szyjki- moja ma 36 mm, zaczynałam od 45 mm, miała 2 tyg temu 35 mm teraz 36 mm. Moja gin z uwagi na to ze skracała się w poprzedniej ciąży kontroluje mi ja często , nawet pomiędzy wizytami kazała przyjść do szpitala na jej dyżur na pomiar i jak tylko zacznie mieć tendencje do skracania od razu założy mi pessar żeby nie doprowadzić do sytuacji ze okaże się ze ma np 1 cm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 11:17
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNapisalam ze zaprzecze, bo ktoras z Was napisała ze wszyscy ktorzy poslali szybciej teraz zaluja.
Każde dziecko trzeba rozpatrywac osobno. A wrzucanie dzieci z jednego rocznika stycznia i grudnia do jednej klasy tez jest nie w porzadku. Bo nie kazde grudniowe dziecko sobie poradzi.
Ale nieprawda jest ze wszyscy zaluja
Programy nauczania w Polsce zostawie bez komentarza bo bez przeklenstw bym nie umiala. Ja pomagam dzieciom szkolnym w rodzinie w nauce i zadaniach domowych i noz się w kieszeni otwiera nie tyle na ilosc co na bezsens zawartych rzeczy do nauczenia.
U nas piekna pogoda i czyste powietrze. Bierzemy sie z Mężem za mycie okien -
Daffi ale zabiłaś go? Xd nie żeby straszyć ale w sumie często się słyszy, że w sklepach w bananach są pająki xd osobiście nigdzie nie widziałam. Ale ogólnie w Polsce występują pająki, które skaczą więc to mógł być „Wasz” xd teraz z dworu do mnie mnóstwo pająków się pcha, okna pootwierane a w domku cieplej👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
B_002 wrote:Ja już jestem w domu. Nie dałam rady w pracy. Ból żołądka, a do tego doszła biegunka i wymioty. Mam ostatnio problemy z układem pokarmowym, muszę się przerzucić na bardziej lekkostrawne posiłki.
Leżę w łóżku i może się coś poprawi po tych wymiotach, zwykle jak jest. Co za dzień...
a mówią, że ciąża to nie choroba i taki radosny okres w życiu kobiety
Fasolka77
