Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula, faktycznie źle się wyraziłam Chodziło mi o mamy z Tosi grupy, które podjęły decyzję o posłaniu szybciej dzieci do szkoły.
Ogólnie Tosi grupa zerówkowa, znała się od pierwszej grupy przedszkola, byli bardzo zżyci i te dzieciaki które powędrowały szybciej, wyżej, bardzo na tym ucierpiały:(
A mamy posyłały dzieci, bo twierdziły, że ten kolejny rok w zerówce to będzie sama nuda (tu miały rację), ale nie wzięły pod uwagę tego, że niektóre dzieci nie są jeszcze gotowe na pójście do szkoły .
Niestety z tego co wiem to większość z tych mam nie konsultowała tego z żadnym specjalistą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 11:51
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Sa różni lekarze to wiadomo. Sa tacy co juz widza wyżej niż sięgają badanie które powinno trwać 20 min robią w 5min i płacisz jak za złoto.
Ale prawda jest taka ze lekarze z certyfikatami maja do tego przeszkolenie w klinice w Londynie wiedza co moze nie być prawidłowością i tylko oni maja dostęp do tych programów.
i co roku muszą odnawiać certyfikat z tego co mówiła mi moja lekarka to sprawdzają wyrywkowo badania wykonane przez certyfikowanych lekarzy więc myślę, że warto iść do takiego z certyfikatem FMFFasolka77
-
stresant wrote:A no to swietnie to juz sobie w koncu odpoczniesz :)i nie bedziesz tego syfu wdychac, bo z tym smogiem to przerabane, u nas bezchmurne niebo i sloneczko swieci zero smogu
Już mi lepiej i zaczynam być głodna, chyba zjem jogurt naturalny, powinien być ok po tych rewolucjach.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
DorotaAnna wrote:Daffi ale zabiłaś go? Xd nie żeby straszyć ale w sumie często się słyszy, że w sklepach w bananach są pająki xd osobiście nigdzie nie widziałam. Ale ogólnie w Polsce występują pająki, które skaczą więc to mógł być „Wasz” xd teraz z dworu do mnie mnóstwo pająków się pcha, okna pootwierane a w domku cieplej
Co do szkoly to wiecie co... Ręce mi opadly.. Wlasnie w librusie wstawiona ma jula 1 za prace klasowa z angielskiego ktorej nie napisala bo nie bylo jej w szkole z powodu choroby. Dzis pierwszy dzien i juz wstawiono 1??? Jak to sie teraz odbywa? Jak ja chodzilam do szkoly byl wstawiony - ktory pozniej zamienial sie w ocenę.. -
Daffi wrote:Tak zabilam. Wlasnie kolezanka mnie uprzedzila ze mamy skaczace. Bo ja juz bym mowila ze jakis tropikalny haha
Co do szkoly to wiecie co... Ręce mi opadly.. Wlasnie w librusie wstawiona ma jula 1 za prace klasowa z angielskiego ktorej nie napisala bo nie bylo jej w szkole z powodu choroby. Dzis pierwszy dzien i juz wstawiono 1??? Jak to sie teraz odbywa? Jak ja chodzilam do szkoly byl wstawiony - ktory pozniej zamienial sie w ocenę.. -
Aha, syn miał Daffi podobną sytuację. Był chory i nieobecny, nie zdążylismy wszystkiego nadrobić na następną lekcję z historii, więc zgodnie z regulaminem lekcji, syn na początku zajęć zgłosił nieprzygotowanie i brak zadania. I co zrobiła pani z historii? Wpisała mu "np"? Nie! Wzięła go do odpowiedzi i sprawdziła zeszyt. Syn dostał 3 z odpowiedzi, więc jakoś wybrnął, ale sam fakt... A jeszcze złośliwie kazała klasie zadawać mu pytania. Miałam robić dym, ale od rodziców starszych dzieci uslyszałąm, że to jedyna nauczycielka historii w szkole, stara wredna baba, która się mści na dzieciach jak rodzice zaczynają interweniować. Więc wytłumaczyłam synowi, że pani postąpiła źle, ale zostawimy to teraz i jak się powtórzy to będę interweniowała. Masakra, że się powtórzę...
-
Kiwona wrote:Daffi, mój syn jest w 4 klasie. W klasach 1-3 nie miał problemów z nauką, nawet miał iśc na konkurs z matematyki w 2 klasie, ale jakoś nie chciał to nie namawiałam. Teraz jest tragedia! Byłam nawet z nim w poradni pedagogiczno-psychologicznej, testy zrobił ponad przeciętnie, więc nie jest, że tak powiem, głupi. Po prostu jest taki przeskok, że nie wyrabiamy. Są dni, kiedy siedzimy do 22 nad lekcjami i nauką. Staram się mu odpuszczać, bo dziecko po całym dniu w szkole jak ma siedzieć kilka godzin dodatkowo nad książkami, to nienormalne, no ale jakoś trzeba się dostosować... Doszło do tego, że rezygnujemy z treningów judo, bo prawie nie ma czasu na nie chodzić. Płacę za 3 treningi w tygodniu a jak jest 3 w miesiącu to sukces Masakra! I też nie mieliśmy wyboru jeśli chodzi o pójście do szkoły w wieku 6 lat. Syn jest co prawda z połowy lipca 2009, ale powiem tak: gdybym była w stanie przewidzieć, ile jego i nas to będzie kosztowało, stanęłabym na głowie, aby go odroczyć. On intelektualnie nadąży jakoś, ale emocjonalnie jest dramat. Tak jest u nas. Jasne, są różne dzieci, nas wygląda to źle i dlatego narzekam. Nawet myślałam, czy by nie było lepiej, gdyby powtarzał tę 4 klasę, ale co z przyjaźniami, z relacjami z kolegami? Kuźwa, nikt na te dzieci nie patrzy, plecaki ważą po 6-7 kg. W naszej szkole jest 6 klas 4 a tylko 1 klasa 3. Taki przeskok. Masakra!
-
Dziewczyny straszne jest to co piszecie o tych szkołach. Ja jestem nie w temacie bo dzieci jeszcze nie mam, ale przeraża mnie to że nic się w tych szkołach nie zmienia na lepsze tylko na gorsze. Dzieci powinny mieć czas na zabawę, też uważam że 7 lat to wiek odpowiedni na szkołę, niekoniecznie wcześniej. Problem ciężkich plecaków był w szkole jeszcze jak ja bylam w podstawówce, nic się nie zmienia
Teraz to mi sobie ciężko nawet wyobrazić jak będziemy sobie radzić z tym za kilka lat, ale trzeba będzie.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Ale wiecie co.. Mam 30 lat wiec ta szkola nie jest mi strasznie odlegla.. W klasach 1-3 mialam elemenatarz i zeszyt pozniej dochodzily jakies drobne ksiazki. W starszych klasach owszem ten plecak robil sie ciężki ale teraz sprawdziany sa juz ze wszystkiego.. Religia, plastyka technika czy muzyka. Jak kiedys sie cieszylam ze sa ciut luzniejsze lekcje w danym dniu tak moje dziecko nie ma tak dobrze. Poprostu rząd jak zwykle zrobił źle nie da sie juz naprawic a wszystko kosztem dzieci. A pani Zalewska jest glucha na apele rodziców dotyczące przeladowania podstawy programowej czy zbyt ciezkich plecaków. Ja w tym momencie powinnam isc do dyrektorki i zglosic ze jesli waga plecaka w danym dniu bedzie przekraczac dozwolona wage to wszystko co ponadto bedzie nie zabierane a niech tylko fikna.. Corka ma lordoze.. Szkola nie zapewnia juz nawet zajęć korekcyjnych.. Wszyscy wymagają a nikt nie wyjdzie na przecie dzieciom. Co więcej sa podobno w szkole szafki ale na rok szkolny kosztuja 150zl.. Jestem ciekawa czy to zgodne i nie podlega zgłoszeniu kuratorium. Naprawde nie sadzilam ze szkola przyniesie nam tyle trosk.
Przeliczylam wage i jej plecak powinien wazyc 4.2kg.. Pytanie teraz z czego rezygnować? Z wody? Śniadania? Czy książek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 13:01
-
india wrote:Matko... nosi mnie.
Dr kazał leżeć, a mnie rozpiera energia. Juz ulepiłam uszka i pierogi. Najchętniej zaczelabym sprzątać w domu, ale rozsadek podpowiada co innego. Może chociaż wstawie pranie? -
To widzę, że z tą szkołą będzie już tylko gorzej najgorsze jest to, że już teraz odrabianie zadań i nauka słówek to średnio 2 godziny dziennie. Tosia ma ten luksus, że teraz jestem w domu, ale co to będzie jak wrócę do pracy...
Biedne te nasze dzieci. Ja też doskonale pamiętam moją szkołę, plecak owszem był ciężki, ale na zadania domowe poswiecalam maksymalnie godzinę i to wystarczało by być piątkowym uczniem. -
Karmelka leżałam , było to okropnie męczące. Teraz nie leżę, mam córkę 3,5 letnia wiec ciężko ... rano muszę ja zawieźć do pkola, zakupy, ogólnie zająć się domem, odebrać ... szyjka się jakoś mocno nie skróciła , wiec gin jest spokojna, jej długość jest prawidłowa-36 mm to super wynik , szyjka się może skracać wraz z upływem ciąży ale jeśli będzie się skracała to powiedziała dr ze założymy pessar na wszelki wypadek, właśnie z tego powodu ze nie mam zbytnio możliwości na leżenie
-
india wrote:Matko... nosi mnie.
Dr kazał leżeć, a mnie rozpiera energia. Juz ulepiłam uszka i pierogi. Najchętniej zaczelabym sprzątać w domu, ale rozsadek podpowiada co innego. Może chociaż wstawie pranie?
ja zrobiłam właśnie kapustę czerwoną na ciepło, sałatkę z pora, gotuję gulasz cielęcy i usiadłam odpocząć bo mnie brzuch ciągnie ale jeszcze dziś chcę wypróbować kotlety z brokułaindia, Natalia-tosia lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Daffi wrote:Zazdroszcze. Ja cierpie na straszna nude i lenistwo. Nic mi sie nie chce robic... Ani sprzątać ani gotować.
ja jeszcze jestem w stanie cos zrobić jak nabiorę z rana rozpędu, jak wstanę i siedzę w piżamie do południa to po mnieDaffi lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:ja jeszcze jestem w stanie cos zrobić jak nabiorę z rana rozpędu, jak wstanę i siedzę w piżamie do południa to po mnie
espoir lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Ja serio w lozku nadal i w pizamie. Jedynie kurierowi laptopa wydalam moze w końcu naprawia mi te nie działające literki na klawiaturze. Hehe zrobilam sobie śniadanie, zabiłam pajaka i mysle jaki by dzis makaron szybki na obiad zrobic:D
carbonaraDaffi lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Ja wczoraj zrobiłam kasze z warzywami i kurczaczkiem i mam jeszcze na dzisiaj posprzątane jest także mogę bez wyrzutów oglądać netflixa zastanawiam się dziewczyny skąd Wy macie pomysły i sile i chęci na takie fajne obiadki. Może jak mąż wraca wcześniej niż o 19 i jest dziecko i jest dziecko, które musi zjeść obiad to jest więcej motywacji ja pubie gotować naprawdę, tylko czasem mam kryzys z pomysłami a ostatnio nic mi się nie chce👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnyKurczę. Znalazłam jeszcze innego lekarza który ma certyfikat FMF i maja najlepszy sprzęt w Krakowie i robią zdjęcia w jakosci HD zapisałam sie i tu i tu cena większa bo 290 zł ale to nie wielka różnica lekarz tez wychwalany. Ale czuje sie jakbym zdradzała