Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi wrote:No wlasnie jestem zdziwiona bo wiem ze inwalidzi, kombatanci i ciezarne maja pierwszenstwo i czesto jest zapis ze zasluzeni honorowi dawcy takze. Trzeba by sie wglebic w to. Dobrze zr u mnie na krzywa cukrowa jest priorytet czy w ciazy czy nie... Kazdy na krzywa wchodzi bez kolejki bo to zalezy na czasie.
Doczytalam i ta ustawa z zeszlego roku "za zyciem" uprawnia nas do lekarzy specjalistow bez kolejek max do 7 dni czekanie oraz w laboratoriach. -
http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/informator-za-zyciem/
Niby jest to zapisane, ale moim zdaniem powinny być stosowne informacje w aptekach i przychodniach. Bo inaczej ludzie albo nie wiedzą, ale wiedzieć nie chcą, że ciężarnym należy się pierwszeństwo. -
Kurczę ja mam takie podejście, że zawsze pprzepuszczam kobiety w ciąży, ustępuje miejsca itd. Ale sama ogólnie nie wymagam tego od innych o ile się ddobrze czuję oczywiście. Wychodzę z założenia, że jeśli czuję się ok to w domu i tak będę czekała na kolejny dzień więc co za różnica czy poczekam w domu czy w przychodni czy w sklepie:D ogólnie jak ktoś ustępuje mi pierwszeństwa to aż się głupio czuje Ale ja już mam taki głupi charakter, że innym oddałabym wszystko a dla siebie nie potrzebuję
-
Daffi wrote:No wlasnie jestem zdziwiona bo wiem ze inwalidzi, kombatanci i ciezarne maja pierwszenstwo i czesto jest zapis ze zasluzeni honorowi dawcy takze. Trzeba by sie wglebic w to. Dobrze zr u mnie na krzywa cukrowa jest priorytet czy w ciazy czy nie... Kazdy na krzywa wchodzi bez kolejki bo to zalezy na czasie.
Doczytalam i ta ustawa z zeszlego roku "za zyciem" uprawnia nas do lekarzy specjalistow bez kolejek max do 7 dni czekanie oraz w laboratoriach.
mnie ostatnio u kardiologa bez kolejki Pani prosiła, w sumie nie słyszałam jakiś słów oburzenia ale może starsi ludzie są bardziej wrażliwiFasolka77
-
Kasionek wrote:No ale w jednej przychodni honorują w drugiej nie.Ja koszytalam z specjalisty w związku z tą ustawą a wczesniej chodziłam prywatnie Panie w recepcji wpisały mnie w miesięczny termin bez problemu ale lekarka miała problem.Ze wykoszutaje ustawę i sobie teraz przychodzę na NFZ a wcześniej jakoś miałam pieniądze żeby płacić.Takze nie tylko w laboratorium mogą Cię spotkać nieprzyjemności.
a guzik jej do tego, jak jej nie pasuje to niech przyjmuje tylko prywatnie.. ale mnie to coś takiego wkurza....Kiwona lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Kasionek wrote:No ale w jednej przychodni honorują w drugiej nie.Ja koszytalam z specjalisty w związku z tą ustawą a wczesniej chodziłam prywatnie Panie w recepcji wpisały mnie w miesięczny termin bez problemu ale lekarka miała problem.Ze wykoszutaje ustawę i sobie teraz przychodzę na NFZ a wcześniej jakoś miałam pieniądze żeby płacić.Takze nie tylko w laboratorium mogą Cię spotkać nieprzyjemności.
Kiwona lubi tę wiadomość
-
NataliaTosia dużo zdrowka dla małej. Niezle was to chorobsko zaskoczyło.
Wiecie, ze jak leze to juz brzuch wystaje. Zniknęła płaska deskaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 09:44
Daffi, Natalia-tosia, Kasiulka90, espoir, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jak my nie znamy prawa w danej kwestii i musimy poniesc odpowiedzialność za cos.. Nikogo nie interesuje to. Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. Tak samo ustawy. To w ich interesie zapoznać sie z tym. W kodeksie drogowym też co jakis czas wyskakują jakies zmiany i jako kierowca musisz sie sam zapoznac i zainteresowac bo co powiesz policjantom podczas ewentualnego zdarzenia? Ze nie wiedzialas? Nikogo to nie obchodzi.
-
Dziewczyny kiedyś mama prawnik na instagramie mówiła właśnie o tym pierwszeństwie. Tak mamy pierwszeństwo- w sensie, że od momentu zgłoszenia do lekarza mają 7 dni żeby nas przyjąć itp. I to pierwszeństwo POZA KOLEJNOŚCIĄ oznacza pierwszeństwo w miejscach gdzie prowadzona jest lista oczekujących. Czyli jak jedziemy do laboratorium i nie ma listy pczekujacych tylko po prostu pytamy „kto z państwa jest ostatni” to tutaj ustawa nie obowiązuje. Chyba, że dana placówka jest na tyle miła, że jej wewnętrzny regulamin to określa, ale wtedy najczęściej wisi kartka „kobiety w ciąży są przyjmowane poza kolejnością”.
Paula 90, Kasiulka90, B_002 lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnyWitam sie i ja dopiero sie obudziłam spać poszłam chwilkę po 22 ale maz po 4 dniach wolnego poszedł do pracy dzisiaj i tak smutno ehh a tak było fajnie.
Co do teściowych moja nie jest zła ale tez nie cudowna. Nie uprzykrza nam życia ale lubi wszystko wiedzieć, wydzwania za często moim zdaniem. Jak mój maz jeszcze studiował potrafiła dzwonić co sobotę i pytać go co robił na uczelni. I nie lubię tego w niej ze chwali cudze dzieci a swojego noe potrafi docenić i mój maz tez sie wkurwia o to wiem ze mu przykro. A nie wiem czy większym sukcesem jest wyjechać za granice pracować na 3 etety i postawić dom na wsi na działce dziadków czy skończyć studia znaleźć dobra prace i kupić i wykończyć duze mieszkanie w Krakowie w większości za środki własne - a zeby dostać kredyt hipoteczny tez trzeba mieć zdolność. A jak jej maz powiedział ze kupujemy mieszkanie to mu powiedziała- a kto wam da kredyt?. I tyle jej udziału było pomachalismy jej szczęśliwi tylko aktem notarialnym przed nosem. Dopiero dwa tugodnie temu ( a mieszkanie kupismy 2 lata temu) teściu powiedział noooo z tym mieszkaniem to był dobry pomysł.
Dodam ze mój maz sam wykończył całe mieszkanie po pracy ze stanu deweloperskiego w 4 miesiące. A na prawde dużo na wymyślałam.
Ale potrafie z nią siąść i normalnie pogadac wiec chociaż tyle, mięszka Ok 140 km od nas. Teraz w ciazy jest na prawde dla mni bardzo miła.
B_002 lubi tę wiadomość
-
Natalia-tosia wrote:Kurczę ja mam takie podejście, że zawsze pprzepuszczam kobiety w ciąży, ustępuje miejsca itd. Ale sama ogólnie nie wymagam tego od innych o ile się ddobrze czuję oczywiście. Wychodzę z założenia, że jeśli czuję się ok to w domu i tak będę czekała na kolejny dzień więc co za różnica czy poczekam w domu czy w przychodni czy w sklepie:D ogólnie jak ktoś ustępuje mi pierwszeństwa to aż się głupio czuje Ale ja już mam taki głupi charakter, że innym oddałabym wszystko a dla siebie nie potrzebuję
-
A propo teściowych itp. To moja mama też ma czasem dziwne jazdy... mój brat ma miesięczna córeczkę i wczoraj mama do mnie dzwoni, że mała ma kolki i że ona mówiła mojemu bratu, żeby jego żona uważała co je a ona nie uważała i dlatego mała ma kołki! I jeszcze była oburzona, że mój brat „wmawia” jej, że jedzenie (jego żony) nie ma z tym nic wspólnego. Więc z cierpliwością anielska tłumacze jej, że mleko powstaje z krwi nie z treści żołądka. Jej pytanie „no ale jakby Piła alkohol to alkohol byłby w mleku to ja nie rozumiem” mnie rozwaliło. Ale wiecie to wynika z tego, że kiedyś na prawdę były takie przekonania, nie było takiej wiedzy jak dzisiaj, a na biologii w szkole to nie mówiono o „tych sprawach” bo to był temat tabu!👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
DorotaAnna wrote:Dziewczyny kiedyś mama prawnik na instagramie mówiła właśnie o tym pierwszeństwie. Tak mamy pierwszeństwo- w sensie, że od momentu zgłoszenia do lekarza mają 7 dni żeby nas przyjąć itp. I to pierwszeństwo POZA KOLEJNOŚCIĄ oznacza pierwszeństwo w miejscach gdzie prowadzona jest lista oczekujących. Czyli jak jedziemy do laboratorium i nie ma listy pczekujacych tylko po prostu pytamy „kto z państwa jest ostatni” to tutaj ustawa nie obowiązuje. Chyba, że dana placówka jest na tyle miła, że jej wewnętrzny regulamin to określa, ale wtedy najczęściej wisi kartka „kobiety w ciąży są przyjmowane poza kolejnością”.
-
DorotaAnna, z tym karmieniem to coś czuję, że jeszcze latami będzie się za nami ciągnęło dawne przekonanie, że co jesz to w mleku. Ja pamiętam, jak te 9 lat temu ledwo żyłam po porodzie, bo dieta. Jak mnie z głodu skręcało, bo mi mama wmawiała, że nic jeść nie mogę. A położna swoje dołożyła... A kto wie, może właśnie przez to tak szybko straciłam pokarm...
Dobrze, że się to zmienia. Marzę o karmieniu piersią tym razem -
DorotaAnna wrote:A propo teściowych itp. To moja mama też ma czasem dziwne jazdy... mój brat ma miesięczna córeczkę i wczoraj mama do mnie dzwoni, że mała ma kolki i że ona mówiła mojemu bratu, żeby jego żona uważała co je a ona nie uważała i dlatego mała ma kołki! I jeszcze była oburzona, że mój brat „wmawia” jej, że jedzenie (jego żony) nie ma z tym nic wspólnego. Więc z cierpliwością anielska tłumacze jej, że mleko powstaje z krwi nie z treści żołądka. Jej pytanie „no ale jakby Piła alkohol to alkohol byłby w mleku to ja nie rozumiem” mnie rozwaliło. Ale wiecie to wynika z tego, że kiedyś na prawdę były takie przekonania, nie było takiej wiedzy jak dzisiaj, a na biologii w szkole to nie mówiono o „tych sprawach” bo to był temat tabu!
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:Paula u was nie mają ciężarne pierwszenstwa? A to tak w ogóle można? Ale szok.
U mnie mówią że pacjenci muszą się sami dogadywać.
W praktyce już słyszałam jak moher pod nosem powiedział (nie do mnie, zanim zaszłam w ciążę), że pierdolić to się miała siłę ale poczekać to już nie.
Jest tragedia tam, zawsze dantejskie sceny. Prześcigają się kto jest bardziej chory. Zawsze przychodzę o 6 mimo że pobierają próbki od 7:30. Wolę być pierwszą z kolejki i nie musieć się wykłócać z idiotami.
Ale dzisiaj miła Pani przepuściła mnie w kolejce w Biedronce
Jak już ktoś ustępuje to raczej młodzi ludzie, tacy do 25 lat, przynajmniej w moim przypadku.Daffi lubi tę wiadomość
-
To ja w porównaniu z Waszymi teściowymi mam anioła. Bardzo miła, traktowana (czasami aż do przesady), w nic się nie wtrąca. Czasami to ja ją muszę bronić przed mężem bo ona jest tak skromna że daje sobie na głowę wejść. Ale nie jest też w tym uciążliwa.
Ja skierowania w ciąży mam prywatnie wystawiane więc jeżdżę do laboratorium gdzie też przyjmują prywatnie. Dzięki temu przede mną sa maksymalnie 2 osoby a czasami poczekalnia jest pusta. Ale kartka wisi, że w widocznej ciąży kobiety mają pierwszeństwo. W sumie dziwię się administratorom przychodni i laboratoriów że nie wprowadzają takiej wewnętrznej zasady. Mała rzecz a ile osób by ucieszyła. -
Paula 90 wrote:U mnie mówią że pacjenci muszą się sami dogadywać.
W praktyce już słyszałam jak moher pod nosem powiedział (nie do mnie, zanim zaszłam w ciążę), że pierdolić to się miała siłę ale poczekać to już nie.
Jest tragedia tam, zawsze dantejskie sceny. Prześcigają się kto jest bardziej chory. Zawsze przychodzę o 6 mimo że pobierają próbki od 7:30. Wolę być pierwszą z kolejki i nie musieć się wykłócać z idiotami.
Ale dzisiaj miła Pani przepuściła mnie w kolejce w Biedronce
Jak już ktoś ustępuje to raczej młodzi ludzie, tacy do 25 lat, przynajmniej w moim przypadku.Paula 90 lubi tę wiadomość