Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
espoir wrote:hej Brzuszki...
podczytuję Was cały czas, ale im bliżej tego rezonansu Maciusia, tym trudniej mi się skupić na innych rzeczach
umówiłam się na ten piątek (23.11) na prywatne USG, żeby poznać płeć (w każdej ciąży tak robiłam), bo to jedyne USG jakie robią prywatnie w moim mieście, a chciałam trochę sobie humor poprawić, więc teraz odliczam do piątku, a potem byle przeżyć środę. wiadomo boimy się wyniku, ale ta niepewność jest jeszcze gorsza...
trzymajcie się wszystkie. będę się częściej odzywać jak ten "horror" się skończy...espoir lubi tę wiadomość
-
Kiwona wrote:B_002 mi dokuczaja bóle pleców, czasem trudno się podnieść,chodzic ciężko. Proszę wtedy męża o rozmasowanie, pomaga też leżenie na plecach z podkurczonymi nogami, ale na chwilę. Staram się nie dźwigać, nie schylac za wiele. Marzę o basenie, choć ostatnio kompletnie nie mam na to czasu.
Na ból głowy polecam paracetamol i amol na skroni.
Ale to bole pleców po nocy robią się coraz częstsze. Podkładam pod brzuch poduszkę, czasem też między nogi. Nie umiem spać wygodnie na boku. Będę próbowała różnych sposobów i pozycji, nie ma wyjścia.
Co do basenu to wiem że to dobry pomysł na takie dolegliwości, ale spotkałam się ze zdaniem że jak się jest na L4 to nie powinno się chodzić na baseny, fitnessy itp. W razie kontroli mogliby się przyczepić. Wiecie coś na ten temat?
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyB_002 wrote:Unikam brania leków w ciąży jak ognia ale wczoraj na noc wzięłam Apap bo na mnie tylko paracetamol zawsze działał (całe szczęście że można od czasu do czasu w ciąży). Po jakimś czasie przeszło.
Ale to bole pleców po nocy robią się coraz częstsze. Podkładam pod brzuch poduszkę, czasem też między nogi. Nie umiem spać wygodnie na boku. Będę próbowała różnych sposobów i pozycji, nie ma wyjścia.
Co do basenu to wiem że to dobry pomysł na takie dolegliwości, ale spotkałam się ze zdaniem że jak się jest na L4 to nie powinno się chodzić na baseny, fitnessy itp. W razie kontroli mogliby się przyczepić. Wiecie coś na ten temat?B_002, Karmelllka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOstatnio w dzień dobry TVN byli ludzie z zusu i mówili że taka kontrola w ciąży wygląda tak, że jeśli nie ma Cię w domu albo ktoś napisze donos to sprawa się zaczyna. Musisz napisać usprawiedliwienie które wyjaśni gdzie byłaś i dlaczego. Potem idzie to do zusu i jest konsultacja z lekarzem wystawiającym zwolnienie. Jeśli Twój lekarz potwierdzi że dana aktywność (wyjście na zakupy, basen, spacer z psem) są akceptowane wtedy sprawa jest zamykana i już.
Przecież jesteśmy na zwolnieniu lekarskim "chłodzonym". Ono dopuszcza aktywność. Stwierdza że w danym momencie nie możesz pracować ale nie musisz leżeć w szpitalu bez ruchu. Przecież w zusie też pracują ludzie. Mają procedury, ale one nie są aż tak sztywne. Wiadomo że nie leżymy cały dzień plackiem. Ja wychodzę na dwa- trzy spacery w ciągu dnia po 10-15 minut, wychodzę po bułki do osiedlowego sklepu i jeżdżę do przychodni. W każdym z tych momentów może przyjść kontrola.B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA tak w ogóle zaczynam ostatni tydzień pierwszej połowy ciąży.
Wiecie że kiedyś mówiło się że jak się poczuje ruchy dziecka to oznacza połowę ciąży? To by oznaczało dla wielu z nas ciążę niedonoszona albo 48 tygodni noszenia malucha
W moim przypadku od pierwszego ruchu ciąża skończyłaby się w 28 tygodniu a od porządnego kopniaka to koniec byłby w 34 tygodniumartusiawp lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:A tak w ogóle zaczynam ostatni tydzień pierwszej połowy ciąży.
Wiecie że kiedyś mówiło się że jak się poczuje ruchy dziecka to oznacza połowę ciąży? To by oznaczało dla wielu z nas ciążę niedonoszona albo 48 tygodni noszenia malucha
W moim przypadku od pierwszego ruchu ciąża skończyłaby się w 28 tygodniu a od porządnego kopniaka to koniec byłby w 34 tygodniu -
Daffi wrote:Ja to mam ochote ciagle na ogorki kiszone i pajde ze smalcem... Ostatnio jak wszamalam kapuste kiszona to serio wszystkie zakupy w koszyku zostawilam w sklepie i biegiem do domu... Pol dnia rozwolnienie
No i wlasnie sledzie w occie, albo to fielty opiekane w zalewie octowej czy tez papryka konserwowa. Ale poczęstuje sie i odkladam na pozniej. No i moge jesc na potęgę pomarancza i mandarynki.. Jezuu jak ja mam na nie ochote.
ja miałam fazę na kiszonki w I trymestrze, teraz mi przeszło . Faza na jabłka nie ustąpiłamartusiawp lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
espoir wrote:hej Brzuszki...
podczytuję Was cały czas, ale im bliżej tego rezonansu Maciusia, tym trudniej mi się skupić na innych rzeczach
umówiłam się na ten piątek (23.11) na prywatne USG, żeby poznać płeć (w każdej ciąży tak robiłam), bo to jedyne USG jakie robią prywatnie w moim mieście, a chciałam trochę sobie humor poprawić, więc teraz odliczam do piątku, a potem byle przeżyć środę. wiadomo boimy się wyniku, ale ta niepewność jest jeszcze gorsza...
trzymajcie się wszystkie. będę się częściej odzywać jak ten "horror" się skończy...
będzie dobrze! Trzymam kciuki mocno!!!espoir lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Co do basenu to wiem że to dobry pomysł na takie dolegliwości, ale spotkałam się ze zdaniem że jak się jest na L4 to nie powinno się chodzić na baseny, fitnessy itp. W razie kontroli mogliby się przyczepić. Wiecie coś na ten temat?[/QUOTE]
żartujesz! basen, spacery i ogólnie ruch jest w ciąży wskazany także śmiało możesz chodzić i w razie kontroli lekarz poświadczy, że takie dał zalecenie. Chyba, że lekarz zabrania to wtedy nie można.Fasolka77
-
nick nieaktualnyEspoir trzymam kciuki, żeby rezonans wykluczył wasze obawy!
Co do tego L4 to polecam artykuł na matkaprawnik, bo to nie jest tak jak nam się wydaje. A zwłaszcza poczytajcie komentarze, w jakim świecie żyjemy. Te urzędasy to są niezłe hieny, w DDT ci z ZUSu mówili ze nie nachodzą kobiet w ciąży. Co prawdą nie jest.
Moja ginekolog jak dała mi pierwsze zwolnienie L4 to mi powiedziała, że ono jest chodzone oznacza, że oznacza dla ZUSu, że nie muszę leżeć w łóżku. Dlatego ja Np spanikowałam na początku ciąży i jak chciałam jechać na 2 tyg do rodziców tak nie pojechałam jakbym chciała jechać teraz to musiałabym dać na L4 ich adres. Na pewno nie kontrolują tak często ale w Krakowie wiem, że kontrolują bo u mojej koleżanki byli ale nawet nie weszły do domu ona spała do godziny 15 całą ciąże a Panie przyszły około 10 otworzyła im z deka zmięta. Ale z jakiego powodu byli nie wiadomo, ona pracowała w buczku i zaszła w ciąże jakis jak jej sie umowa na okres próbny kończyła ale taka dłuższa umowa i moze chcieli mieć cos zeby jej nie wypłacać zasiłku?
A o basen to najlepiej jak sie poprosi lekarza zeby w zaleceniach wpisał basen na bóle pleców - ja mam wpisane krótkie spacery na bol pleców bo mi na prawde pomagaja.
B_002 mi sie pierwsze bóle pleców zaczęły w 10 tyg. Niestety podczas leżenia spania boli gorzej, ale u mnie pomaga krotki spacer na dolna cześć pleców lub masaż męża na góra cześć pleców. Najgorzej jak mi bol wejdzie w miednice chodzę jak kaczka a każdy ruch czuje jakby kości mi miały strzelic. Ale ja jestem człowiek z rotacja kręgosłupa, zwyrodnienia, zastany i gruby wiec No .Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 08:59
-
B_002 wrote:Ale mam dziś ciężką noc. Dobrze że nie idę do pracy. Kładłam się z bólem głowy, do tego męczę się ostatnio z bólami pleców jak leżę, chociaż materac mam na prawdę wygodny bo nigdy na niego nie narzekałam.
Mam wrażenie że tej nocy nie zasnęłam. Przekręcam się już od kilku godzin z boku na bok i jestem w stanie "czuwania", ze tak to określę. Mąż wstaje do pracy, więc chyba wstanę z nim i zjem coś bo mi plecy nie dają już leżeć.
Ma któraś z was problem z bólem pleców w ciąży?
Mnie bolą ale tak na samym dole, jakby w krzyżu. -
Mi lekarz zabrania basenu, bo boi się bakterii i infekcji. Zła jestem, bo wiem, że by mi to pomogło na te cholerne plecy. Mam tak, jak Ty Karmelka, jak wejdzie w miednicę (ja mówię że mi w dupsko włazi ) to nie da się funkcjonować. Zamierzam w wolnym czasie zaopatrzyć się w probiotyk dopochwowy i doustny i pójść chociaż kilka razy popływać.
Paula, ja takie akcje z rosołem to miałam kilka razy jak syn był malutki. Często, usypiając go, zasypiałam razem z nim ze zmęczenia. Masakra to jest. Do teraz jak gotuję coś wieczorem, to mimo że pamiętam o wyłączeniu gazu, w nocy zdarza mi się w panice lecieć do kuchni i sprawdzać, czy wszystko ok, taka trauma
Ja już w pracy. No i siedzę i przeglądam forum, nieźle -
Dlatego ja Np spanikowałam na początku ciąży i jak chciałam jechać na 2 tyg do rodziców tak nie pojechałam jakbym chciała jechać teraz to musiałabym dać na L4 ich adres.
możesz jechać- spokojnie. Wystarczy, że wyślesz pracodawcy lub do ZUS informację, że w dniach tych i tych będziesz przebywać pod innym adresem. Choćby z powodu tego, że np zostaniesz sama w domu a musisz mieć np opiekęFasolka77
-
Kiwona ale miałaś emocje od rana haha. Paula Ty też zdążyłaś ostatniej chwili powinnaś teraz zamrozić sobie w małych porcjach to co zostało w garnku bo to normalnie domowe kostki rosołowe będą. A tak wogole to napisz jak się nazywa ta burgerownia którą polecasz, ja jak jestem w tamtych okolicach to zazwyczaj ląduje na jedzeniu we Fregacie:).Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
Start II procedury? -
No może macie rację z tymi kontrolami ZUSu. Ale też oglądałam DDTvn wtedy i oni mówili że czasem kontrolują pacjentów danego lekarza który wystawia dużo zwolnień, albo poprostu system im losowo wybiera osobę i wtedy może paść nawet na kobietę w ciąży, więc nie zawsze kontrole dotyczą tych nadużywających L4.
Ja też się zastanawiałam co z wyjazdami, bo np na święta Bożego Narodzenia jadę na 3 dni do jednej rodziny, potem na 3 dni do drugiej, nie będzie mnie tydzień w domu a będę pod różnymi adresami, bo nawet tam gdzie jadę to nie będę siedzieć w domu tylko też się wybiorę do dziadków itd. Nie zamierzam tego zgłaszać do ZUSu, bo zakładam że w święta to musiałabym mieć super pecha żeby przyszli
Co do tego basenu i ruchu to może ja to źle zinterpretowałam, może chodziło o zwykłe L4, nie ciążowe, a to przecież rządzi się innymi prawami. Prawda jest taka że ruch by mi się przydał, dzisiaj wychodzę na spacer bo na plecy mi najbardziej pomaga.
Widzę że też macie z tym problem. Właśnie chodzi o dół pleców, jak też piszecie.
Taka to dolegliwość ciążowa i musimy sobie jakoś radzić. Na pewno pomoże ruch!
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualny
-
B_002 wrote:No może macie rację z tymi kontrolami ZUSu. Ale też oglądałam DDTvn wtedy i oni mówili że czasem kontrolują pacjentów danego lekarza który wystawia dużo zwolnień, albo poprostu system im losowo wybiera osobę i wtedy może paść nawet na kobietę w ciąży, więc nie zawsze kontrole dotyczą tych nadużywających L4.
Ja też się zastanawiałam co z wyjazdami, bo np na święta Bożego Narodzenia jadę na 3 dni do jednej rodziny, potem na 3 dni do drugiej, nie będzie mnie tydzień w domu a będę pod różnymi adresami, bo nawet tam gdzie jadę to nie będę siedzieć w domu tylko też się wybiorę do dziadków itd. Nie zamierzam tego zgłaszać do ZUSu, bo zakładam że w święta to musiałabym mieć super pecha żeby przyszli
Co do tego basenu i ruchu to może ja to źle zinterpretowałam, może chodziło o zwykłe L4, nie ciążowe, a to przecież rządzi się innymi prawami. Prawda jest taka że ruch by mi się przydał, dzisiaj wychodzę na spacer bo na plecy mi najbardziej pomaga.
Widzę że też macie z tym problem. Właśnie chodzi o dół pleców, jak też piszecie.
Taka to dolegliwość ciążowa i musimy sobie jakoś radzić. Na pewno pomoże ruch!
nie popadajcie w paranoję ZUS kontroluje w godzinach swojej pracy . Kiedyś na jakimś forum ktoś w odp na pytanie w jakich h ZUS przychodzi na kontrolę ktoś odpisał, że po 22 wpadają z PolicjąB_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
a to nie jest tak, że szyjka może w ciągu dnia "wędrować"? tzn. wiem, że przy staraniach kiedyś wyczytałam, żeby ją sprawdzać zawsze o określonej porze, bo właśnie może to zmylić, ale jak jest w ciąży to nie wiem.
Karmelllka90 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Co do tego basenu i ruchu to może ja to źle zinterpretowałam, może chodziło o zwykłe L4, nie ciążowe, a to przecież rządzi się innymi prawami. Prawda jest taka że ruch by mi się przydał, dzisiaj wychodzę na spacer bo na plecy mi najbardziej pomaga.
Widzę że też macie z tym problem. Właśnie chodzi o dół pleców, jak też piszecie.
Taka to dolegliwość ciążowa i musimy sobie jakoś radzić. Na pewno pomoże ruch! [/QUOTE]
niech mnie ZUS pocałuje w .... jak masz duszności to nie wyobrażam sobie siedzenia w domu, na spacer codziennie muszę wyjść, dla dobra swojego i dziecka. Jestem po dwóch poronieniach i nie zaryzykuję głupiego zachowania żeby stracić 3 ciążę więc zamierzam się dotleniać a nie kiśnieć w domu.
Fasolka77