Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lolka30 wrote:Normy ciśnienia są podawane dla ciśnienia spoczynkowego, czyli wg mnie nie są to normy po wysiłku. Przed pomiarem należy siedzieć spokojnie 10-15 min, nie powinno się też badać po posiłku ani po przyjściu z zimna, bo pomiar jest niemiarodajny. Pytanie tylko jak długo może się utrzymywać wyższe ciśnienie po wysiłku żeby było to jeszcze fizjologiczne. Wg mnie jak mierzysz ciśnienie regularnie i nie zdarzyło się powyżej tej granicy to należy po prostu dalej kontrolować.
uspokoiłaś mnie Lolka, w domu jak mierzę to jest ok ale własnie mierzę po spoczynku. Ten holter to pomiar 24h/ dobę więc i po wysiłku i po nerwach. Poczytałam trochę o nadciśnieniu w ciąży i strach mnie obleciał...
Lolka30 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
ja tez mialam Holter zalozony na 24 godziny, lekarz mowil ze przecietna jest dobra raz bylo wyzsze raz nizsze ale ogolnie dobre......teraz 115/77 wiec chyba jednorazowy skok.......
rozmawialam z mama przez telefon i wkurzylam sie........ kto Cie ma zrozumiec jak juz wlasna matka Cie nie rozumie......naopowiadala mi ze sie ze soba cackam, ze ciaza to nie choroba, ze chodze jak stara baba, ze dysze (trudno nie dyszec majac ciagle puls 120), ze ona jak byla ze mna w ciazy majac 40 lat, do 9 miesiaca do roboty latala pieszo i byla sama na wszystko........
powiedzialam jej tylko, ze jak nie chce miec wnuka to moge zaczac gonic tak jak ona, ale nie skonczy sie to dobrze ani dla dziecka ani dla mnie....wiec ja wole sobie 9 miesiecy polezec i byc szczesliwa i nie musze nikomu nic udowadniac......ale jestem zla wrrrrrr........musialam wyrzucic to z siebie.......ja jeszcze mam taki glupi charakter, ze sie wszystkim przejmuje i trudno znosze krytyke, bo przeciez wszystko robie najlepiej na swiecie :)wiec krytyke od wlasnej matki ciezko przyjac:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 20:01
-
nick nieaktualnyDziewczyny, w Krakowie o bodziaki to chyba była wojna! Byłam z mężem w 5 lidlach haha! Udało nam sie kupić jedna paczke bodziakow tych szarych 50/56 dwa reczniczki i trzeci ręczniczek ze starej kolekcji za 12zł49gr
ale zrobiłam zakupy haha
przy okazji uzbieraliśmy naklejki i mam książkę na prawde super przepisy w tej lidlowskiej ksiazce.
Aha! I kupiłam tuńczyka i resztę właśnie ryż sie gotuje bedzie sałatka hahamartusiawp, B_002 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStresant! Ja tez sie wszystkim przejmuje bardzo mi zależy zeby nikogo nie skrzywdzić zawsze chce dobrze dla ludzi a najczęściej po dupie dostaje! Nie przejmuj sie tym co mowi mama, prawda jest taka ze każda ciąża jest inna. A poza tym od stylu życia niestety i zagrożeń jest wiecej taka jest prawda. Żyjemy szybko w stresie i nasze organizmy nie sa tak mocne. Tak uważam
stresant lubi tę wiadomość
-
Karmelllka tych małych rozmiarów to chyba wszędzie było jak na lekarstwo. Ja byłam rano w Lidlu i wzięłam ostatni zestaw 50/56.
Stresant nie denerwuj się, ja Cię doskonale rozumiem z tym złym samopoczuciem. Niestety wiele kobiet uważa, że jak one się dobrze czuły w ciąży to każda tak ma i złe samopoczucie czy jakieś dolegliwości to tylko wymysły. Ja to dyszę nawet jak za dużo gadam heh.
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
Start II procedury, długi protokół -
Wiewióreczka wrote:Kasiulka, zobaczysz jakie to uczucie dostać kopa, od którego cały brzuch wraz z ręką podskoczy
Oczekuj, bo to lada chwila się zdarzy
U mnie jak zaczął kopać, tak z dnia na dzień się rozszalał, a wcześniej NIC.
Ale wiecie co, z jakąkolwiek matką nie rozmawiam, wszystkie wspominają ciąże z uśmiechem na ustach i z iskierkami w oczach. To pewnie najpiękniejsze nasze chwile w życiu
Jeśli poród nie będzie gehenną, to chyba będę chciała być w ciąży jeszcze wiele razy w życiu
Wiewióreczka, martusiawp, B_002 lubią tę wiadomość
-
Stresant, współczuję
Ja mam w mamie wsparcie zawsze i w każdej życiowej sytuacji. Ty masz szansę wyciągnąć wnioski i wobec swoich dzieci być bardziej przyjacielska i godna zaufania
A teraz słuchaj siebie, swojego organizmu i swojej intuicji. One Cię nie zawiodą!
stresant lubi tę wiadomość
-
Lolka30 wrote:Karmelllka tych małych rozmiarów to chyba wszędzie było jak na lekarstwo. Ja byłam rano w Lidlu i wzięłam ostatni zestaw 50/56.
Stresant nie denerwuj się, ja Cię doskonale rozumiem z tym złym samopoczuciem. Niestety wiele kobiet uważa, że jak one się dobrze czuły w ciąży to każda tak ma i złe samopoczucie czy jakieś dolegliwości to tylko wymysły. Ja to dyszę nawet jak za dużo gadam heh.
No z tym gadaniem i dyszeniem to racjatez tak mam naprawde....kto nie przezyl nie uwierzy
Ja moze sie nawet tak zle nie czuje, jak panicznie sie boje, co wieczor dziekuje Bogu ze przezylam kolejny dzien w ciazy i ze dziecko zyje,
kazdy krok stawiam ostroznie, ruszam sie jak mucha w smole, ale wole tak, niz przezywac tragedie.....za mna 4 poronienia w 12 tyg. ( gdzie dzieci na usg mialy rece, nogi i nagle serca przestawaly bic) przezylam zalamanie nerwowe, myslalam ze juz sie nieposkladam.....bylo mi o tyle trudno ze o poronieniach i ciazach nikt nie wiedzial, wiec musialam sie do wszystkich usmiechac przez dzien a w nocy wylam do poduszki......
Ja nigdy nikogo nie oceniam czy robi dobrze czy zle, nie doradzam itp..... bo nigdy nie wiadomo co dana osoba przezywa w jakiej jest sytuacji zyciowej.......moze jakby mama wiedziala to ugryzlaby sie w jezyk, tego nie wiem i juz sobie obiecalam ze jezeli jeszcze raz dojdzie do takiej konfrontacji to wszystko wyszczekam........ -
Dziewczyny, widzę, ze u Was szał zakupowy
nie dziwie się! W pierwszej ciąży tez tak miałam na tym etapie, jak już musiałam leżeć to była moja ulubiona rozrywka, zakupy przez neta
teraz już mam większość rzeczy po córce, kilka jest do dokupienia ale to na spokojnie po 30tc będę ogarniać. Wiewióreczka, doskonale rozumiem co czujesz, jeśli Cię to pocieszy, to moja ciąża w 21tc była spisana na straty, pomimo trgo ze był pessar to moja gin która z reguły nie panikuje jak poszłam na wizytę kontrolna, to była przerażona, powiedziała tylko ze ledwo na tej szyjce siedzi i żeby leżeć, nie wstawać, nawet jeść na leżąco. Tylko siku i prysznic. I dodała, ze na tym etapie to niestety będzie to poronienie. Byłam przerażona, załamana, ale grzecznie leżałam, tez mnie wszystko od tego leżenia bolało. I co? I wyczekałam, w 39tc urodziła się zdrowa Helena
i trgo Tobie życzę! Wiem, ze czas się dłuży, ale jak już wejdziesz w 3 trym to poleci szybciej. Co do ciśnienia, niestety tez mogę się wypowiedzieć w tym temacie, miałam je od 32 tc, tzn od 32 tc musiałam kontrolować bo wartości przekraczały 140/90. Gdy w 35tc skoczyły ponad 150/100 spędziłam weekend na obserwacji w szpitalu, dostałam leki, na początku nie działały, zwiększono dawkę i jakoś dotrwałam do 39tc. Ale to był dla mnie olbrzymi stres. Teraz póki co jest ładnie, nawet na wizytach mam max 130/75, w domu 110-120/60-70, mam przyzwolenie od gin na dwie słabe kawki dziennie póki co. Ps. My dziś po połówkowych, młoda zdrowa jak rybka, mniejsza o kilka dni niż z OM, ale starsza tez taka była, nadrobiła po porodzie i teraz niezły z niej pulpet
zawsze to łatwiej urodzić
wazy 300g. Życzę Wam miłego wieczoru, smaka narobiliście na ta sałatkę! U nas dziś były grane krewetki na maśle z czosnkiem i pietruszka, ale to było o 17 a ja znowu głodna... a już 5kg na plusie
pocieszam się, ze kp ze mnie ściągnie te kilogramy
Wiewióreczka, martusiawp, Lolka30, malutka_mycha, AniaKJ, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
stresant wrote:
Ja moze sie nawet tak zle nie czuje, jak panicznie sie boje, co wieczor dziekuje Bogu ze przezylam kolejny dzien w ciazy i ze dziecko zyje,
kazdy krok stawiam ostroznie, ruszam sie jak mucha w smole, ale wole tak, niz przezywac tragedie.....za mna 4 poronienia w 12 tyg. ( gdzie dzieci na usg mialy rece, nogi i nagle serca przestawaly bic) przezylam zalamanie nerwowe, myslalam ze juz sie nieposkladam.....bylo mi o tyle trudno ze o poronieniach i ciazach nikt nie wiedzial, wiec musialam sie do wszystkich usmiechac przez dzien a w nocy wylam do poduszki......
Ja nigdy nikogo nie oceniam czy robi dobrze czy zle, nie doradzam itp..... bo nigdy nie wiadomo co dana osoba przezywa w jakiej jest sytuacji zyciowej.......moze jakby mama wiedziala to ugryzlaby sie w jezyk, tego nie wiem i juz sobie obiecalam ze jezeli jeszcze raz dojdzie do takiej konfrontacji to wszystko wyszczekam........
nie rozumiem tych osób które tak mówią , że ciąża to nie choroba itp. W dzisiejszych czasach jest całkiem inaczej, ja wiem że nasze babcie będąc w ciąży robiły w polu itp . Ale teraz jest inaczej. I przykro jest słuchać takich rzeczy jeszcze od tak bliskich osób. Jeszcze po tym co Ty przeszłaś.
Ja straciłam jedno dziecko, i wiem co się ze mną po tym działo i teraz będąc w ciąży tak jak mówisz ruszam się jak mucha w smole, sto razy przemyślę coś co mam zrobić czy to aby nie zaszkodzi dziecku. Boję się podnieść garnek, torebkę z cukrem ... Boję się każdej czynności którą mam zrobić ...
Akurat u mnie moja część rodziny to rozumie, bo tak samo przeżywali naszą stratę jak i długie starania. Wyręczają w wielu rzeczach, pomagają, doradzają ale to wszystko jest z troski.
Ale babcia mojego męża ,będąc u nich ostatnio z ciastem i sałatką stwierdziła co mam innego do roboty jak siedzę cały dzień w domu ... Ona tego nie rozumie że zrobienie tego ciasta było dla mnie ogromnym wysiłkiem...
Ona tego nie rozumie i nie zrozumie, bo ona urodziła 11 dzieci i zapieprzała w polu, i pewnie nie jedno dziecko w polu urodziła. I każda ciąża była idealna i nic się nie działo...
Trzymaj się ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 21:58
stresant lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Wiewióreczka Kochana, a nie masz w głowie jakiegoś, nie wiem, kursu, który zawsze chciałaś zrobić, a nie było czasu? nie wiem czym się zajmujesz ani gdzie pracujesz, ale może znajdziesz coś przez Internet? zawsze zajmiesz czymś głowę, nie będziesz musiała wstawać, a dodatkowo w czymś się podszkolisz
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
espoir wrote:ależ mi się dzisiaj dzień dłużył... ale jeszcze tylko pierdyliard nocnych pobudek moich dzieci mnie dzieli od USG
najlepiej to przespac, bo szybciej zleci, ale patrzac na Twoj suwaczek to raczej niemozliwe
przynajmniej na bezsennosc nie cierpisz, bo po kilku nocnych pobudkach zasypiasz na stojaco
espoir lubi tę wiadomość
-
Espoir, a Twój roczniak często się jeszcze budzi w nocy? I je mm w nocy? Moja córka niestety w te lepsze nocki budzi się raz - dwa, w tym zjada butle. Jakoś nie możemy jej odzwyczaić. Pomimo trgo, ze butle je dopiero od 9mz, wcześniej kp ale wtedy to było milion pobudek, tylko mniej uciążliwych, bo karmiłam na śpiocha. Teraz wstaje przygotować mleko, a mąż karmi i lula. Najgorzej było jak była przeziębiona albo jak ząbkują, wtedy potrafi być ryk 2 godziny i nie da się uspokoić. Do dupy z takimi nockami, mam nadzieje, ze to kiedyś ustąpi
-
espoir wrote:Wiewióreczka Kochana, a nie masz w głowie jakiegoś, nie wiem, kursu, który zawsze chciałaś zrobić, a nie było czasu? nie wiem czym się zajmujesz ani gdzie pracujesz, ale może znajdziesz coś przez Internet? zawsze zajmiesz czymś głowę, nie będziesz musiała wstawać, a dodatkowo w czymś się podszkolisz
Czekamy jutro na wieści z wizyty
Aasha, bardzo pocieszająca jest Twoja historia:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 21:59
espoir, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Aasha heh, na przykład wczoraj w nocy po 8 pobudce przestaliśmy liczyć
ogólnie to Bartek ma 3 latka, a nie przesypia nocy... ma dwie pobudki, jedną o 1 na mleko (tak, tak, dalej pije mm) i jedną koło 4 i wtedy ląduje u nas w łóżku, przytula się i dosypia do 6. ale już i tak jest postęp ogromny, bo śpi tak od miesiąca, wcześniej przez ponad rok budził się po 3-4 godzinach snu, nie spał wcale 3 godziny, potem usypiał na godzinkę i o 5 zaczynał dzień
a Maciuś ma pełno pobudek. serio. nie było nocy, żeby było ich mniej niż 5-6. jak karmiłam więcej, to na śpiocha mu dawałam i jakoś to było, teraz ograniczyłam i kp max 3 razy na dobę. miałam nadzieję, że i pobudek będzie mniej, a i tak się budzi ciągle.
w ogóle Bartuś tylko na mm, Maciuś kp, a tak samo kijowo śpią - jak słyszę tekst "daj mm, będzie dziecko lepiej spało", to tylko się utwierdzam w przekonaniu jak wyjątkowe mam dzieci, że nigdy żadna reguła do nich nie pasujeWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 22:13
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Wiewióreczka wrote:Ale mi pomysł podsunęłaś! Mój zaniedbany angielski do tego stopnia, że wstyd się odezwać, a kiedyś mówiłam całkiem dobrze. Jutro znajdę jakiś e-kursik. Dziękuję
Czekamy jutro na wieści z wizyty
Aasha, bardzo pocieszająca jest Twoja historia:*
-
Paula90, ja znam takie przypadki i moje kolezanki ktore tez ze mna rodzily w 2014 tez mialy zalecony kwas foliowy maksymalnie do konca 2 trymestru i wtedy byly takie zalecenia PTG. A obecne zalecenia sa takie by brac cala ciaze. Nie wiem jakie byly zalecenia jak Twoja mama byla w ciazy, moze wtedy zalecali by brac kwas foliowy non stop, bo im tak sie zmienia co kilka lat?
Nie chce mi sie udawadniac ze nie jestem wielbladem i szukac aci wytycznych z 2014, bo nie widze sensu, zwlaszcza ze u mamy ginekolog w jej blogu o obecnych wytycznych byla o tym wzmianka. Ja nie mam takich planow by brac kwas foliowy dluzej niz do konca 2 trymestru, a Ty mozesz brac przez cale zycie nic mi do tego. Szczerze mowiac nie rozumiem po co nadal walkujesz ten temat, ja przyznalam sie do bledu ze obcnie sa takie wytyczne, 4 lata temu mialam inne, a zrobie jak uwazam za sluszne
Edycja: albo prosze bardzo wytyczne na 2011-2015 r
: https://www.ptgin.pl/index.php/content/download/9482/140470/file/Stosowanie%20witamin%20i%20mikroelementów%20u%20kobiet%20planujących%20ciążę,%20ciężarnych%20i%20karmiących.pdf
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 23:09