Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi wrote:Mam wyniki córki. To zadna jelitowka.
Ma leukocyty sporo ponad norme i erytrocyty świeże czyli krwiomocz. Na 16 idziemy z tym do lekarza ktory jest ordynatorem dzieciego szpitala w innym mieście.dobrze, że zrobiłaś te badania... ale, że lekarz nie rozszerzył diagnostyki... niestety to samo miałam zz córką, jak miała 5lat chodziłam pprzez 2 tygodnie do lekarza z nią co drugi dzień. Córka miała ponad 38 stopni gorączkę i lekki katar. Każdy lekarz przepisywal nowy syropek i kazał córkę wietrzyć
po 2 tygodniach męki, pojechałam na świąteczną IP i lekarz od razu wysłał ją na oddział. Diagnoza: zapalenie płuc! Córka miała już sślady niedotlenienia o tym sświadczyły wybroczyny na skórze:(
Dlatego pamiętajmy aby mimo wszystko słuchać swojej intuicji, to my własne dzieci znamy najlepiej!
Daffi oby mimo wszystko to nie było nic poważnego. -
Aasha wrote:To kto teraz na wizytę? Zapisywalyscie się już na usg 3 trym? Ja chyba będę się zapisywać na wizycie za 2 tygodnie.
Ja mam 21 stycznia, czyli w 30+3 tc (10 tygodni po połówkowych). Wcześniej mam zwykłe wizyty kontrolne i raczej nie będę szła na dodatkowe USG, bo mam za dużo innych wydatków, żeby iść prywatnie. A mała się rusza więc mnie to uspokaja
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Dzięki dziewczyny. Mi od razu lzej ze mamy swiatelko w tunelu. Dzwonilam zglosilam wyniki. Mamy przyjechać juz bez dziecka z wynikami i dostaniemy odpowiednie leki dla niej. Przynajmniej zadzialamy. Dzieki Bogu ze ja ten nurofen jej dalam na ból i on pozwolil jej trochę odpocząć od bolu. A jak wlasciwe leki dostanie to juz tylko w lepsza str bedziemy szly.
W zyciu bym sie nie spodziewala ze cos takiego nas spotka.
Intuicja matek niezawodna. Po 14 M z pracy wyjdzie szybciej i skoczymy do tego lekarza.B_002, Fasolka77, Natalia-tosia lubią tę wiadomość
-
KarmeLoVe wrote:Chciałabym polubić Twoja odpowiedź, że rozwiewasz wątpliwości, ale cholercia, nie pocieszylas mnie
Piłam dziś magnez, poodpoczywalam trochę. Dziś się naprawdę to często zdarzało, bo sprzatalam w domu.
Szyjke mam długa, więc chyba narazie nie ma się co martwić?
Dobrej nocyAle nie martw się. To jest jedynie sygnał do częstszej kontroli
Co dwa tygodnie badaj szyjkę i mów za każdym razem ginowi o tym stawianiu macicy. Póki co nie ma co panikować, bo wiele dziewczyn tak ma i nie dzieje się nic złego, taka uroda.
Więcej odpoczynku, progesteron może dostaniesz, a jak Ci często dokucza to łykaj Nospę lub jakiś zagraniczny substytut
Kasi Basi i Basi Kasi spełnienia marzeń, spokojnej drugiej połowy ciąży, szczęśliwego porodu, dużo miłości i radości:*
Kasiulka - nie dość, że śliczna to jeszcze sympatyczna - ja zawsze po oczach poznaję
Daffi, trzymam kciuki. Dobrze, że zareagowałaś. Dawaj znać. My się martwimy maluchami w brzuchach, a prawdziwe stresy przed nami....Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 13:57
B_002, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi intuicja jest bardzo ważna! Jak widać nie ma co ślepo ufać nawet lekarzom, ale mi ręce opadają, że byłaś u lekarki a ona nawet na morfologię nie wysłała. Mogłaś tez zrobić CRP po pierwszej dawcę antybiotyku juz powinno spadać i mozna w ten sposób skontrolować czy kuracja działa. Trzymam kciuki, żeby leki szybko zaczęły dzialac i dziecko przestało cierpieć.
-
Wiewióreczka wrote:Hihi no fakt, nie pocieszyłam
Ale nie martw się. To jest jedynie sygnał do częstszej kontroli
Co dwa tygodnie badaj szyjkę i mów za każdym razem ginowi o tym stawianiu macicy. Póki co nie ma co panikować, bo wiele dziewczyn tak ma i nie dzieje się nic złego, taka uroda.
Więcej odpoczynku, progesteron może dostaniesz, a jak Ci często dokucza to łykaj Nospę lub jakiś zagraniczny substytut
a progesteronem tutaj nie działają za bardzo. Jedynie co to pije magnez. Zauważyłam, że jest okej, póki nie zmacham się trochę. Wczoraj sprzatanko, obiadek, narzeczony wrócił z pracy i ogarnął podłogi, bo mialam brzuch twardy jak skala.
12.12 mam wizytę tutaj, to będzie 19+1 i zapisałam się na połówkowe do polski, do mojego dawnego lekarza na 27.12 to będzie 21 Tc.mam nadzieję wysępic wtedy cytologie i właśnie jakiś progesteron na zapas. Tutaj chodzę do polskiej ginekolog więc nie będzie problemu z akceptacja dodatkowych leków
Kasiulka - wow! Wyglądasz niesamowicie!
WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE
Daffi-zdrówka dla córeczki! Trzymam kciuki, że będzie wszystko dobrze.
Czasami mam wrażenie, że jakby nie intuicja i upór, z bólem można by było chodzić i chodzić, bo lekarze każdy przypadek prawie biorą jako niegroźny. Taka zlewka, ah jesteś już dziś pietnasta osoba z bólem, napewno nic ci nie jest! I tasmowo leci dalej..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 14:08
Wiewióreczka, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
Karmelka ale w tym artykule jest napisane że nie jest to też tak całkiem bez znaczenia. A w sumie fakt że mogę się położyć na prawy boku przy bólach bioder mi nie pomaga bo i na jednym i na drugim bolą mnie okropnie. Tylko na plecach czuje ulgę. Trzeba się będzie przemeczyc.
Daffi dobrze ze to sprawdziła, mam nadzieję że po nowych lekach się córeczce poprawi. -
po magnezie spalam 2 godzinki, naszczscie bol brzucha ustapil...za to biodra rozbolaly jak cholera, juz mnie bola cale plecy na dole i biodra obydwa.....
moze to od spania na kanapie w salonie....teraz przy tych remontach spimy na dole ale jutro juz maz skreci lozko i moze bole przejda jak pospie na swoim materacu
dobrze ze ta krew zrobilas i daja malej leki trzymam kciuki -
Wiewióreczka wrote:Kasi Basi i Basi Kasi spełnienia marzeń, spokojnej drugiej połowy ciąży, szczęśliwego porodu, dużo miłości i radości
:*
Kasiulka - nie dość, że śliczna to jeszcze sympatyczna - ja zawsze po oczach poznajęTo samo można o Tobie powiedzieć!
Wiewióreczki posty zawsze są miłe i pomocne
KarmeLoVe, Wiewióreczka, B_002, Natalia-tosia, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:Mam wyniki córki. To zadna jelitowka.
Ma leukocyty sporo ponad norme i erytrocyty świeże czyli krwiomocz. Na 16 idziemy z tym do lekarza ktory jest ordynatorem dzieciego szpitala w innym mieście.
o matko, współczuję... trzymajcie się!Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Daffi intuicja jest bardzo ważna! Jak widać nie ma co ślepo ufać nawet lekarzom, ale mi ręce opadają, że byłaś u lekarki a ona nawet na morfologię nie wysłała. Mogłaś tez zrobić CRP po pierwszej dawcę antybiotyku juz powinno spadać i mozna w ten sposób skontrolować czy kuracja działa. Trzymam kciuki, żeby leki szybko zaczęły dzialac i dziecko przestało cierpieć.
-
Kasiulka, dziękuję
:*
Kamelova, nie wyjeżdżaj z Polski bez zapasu Nospy i LuteinyTak na wszelki wypadek. Ja na początku miałam te twardnienia rzadziej, teraz mocniej w nocy dokuczają i nie wyobrażam sobie nic na to nie wziąć. Jak coś, to pisz na priv, wyślę Ci trochę "drażetek" - choć nie wiem czy to legalne...ale chyba ciężarnych nie zamkną?
A może po prostu Twój brzuch mówi, żebyś trochę z robotą przystopowała?Czasem tak właśnie daje o sobie znać
Aha, i w Polsce kup też Magne B6 i Asmag Forte. To są dwa dobrze przyswajalne magnezy. Bo nie wiadomo jaki jest ten co pijesz, a dobrze gdyby był to mleczan magnezu lub wodoroasparginian.Kasiulka90, KarmeLoVe lubią tę wiadomość
-
dziewczyny mam problem.. jak sobie poradzić z grzybicą? Nic nie czułam wcześniej ale z czystości coś wyszło.. dostałam pimafucin i po leczeniu zrobiłam posiew i mykogram.. znowu coś... kolejny lek nystatyna i po leczeniu posiew i mykogram... i znowu inny grzyb... dostałam clotrimazol.. własnie skończyłam i dopiero teraz zaczynam czuć delikatne objawy a to znaczy, że leczenie ch*** (za przeproszeniem) dało.... po każdym antybiotyku aplikuje lacibios femina a to cholerstwo nie chce zniknąć
Znacie jakieś sposoby ? Bo tracę siły i humorFasolka77
-
Fasolka, ja kiedyś miałam grzybicę i co prawda szybko wyleczyłam, ale zdałam sobie sprawę, że to przez bardzo starą deskę klozetową
Wydawała się czysta, no ale właśnie - wydawała się. Spróbuj ją wysterylizować, dodatkowo wyparzyć ręczniki. I prasuj majtki, chociaż do momentu skończenia choroby. Mnie to pomogło na wszelkie infekcje. Skoro Ci się odnawia, to pewnie coś, czego używasz na co dzień, Ci szkodzi.
-
Kasiulka90 wrote:Fasolka, ja kiedyś miałam grzybicę i co prawda szybko wyleczyłam, ale zdałam sobie sprawę, że to przez bardzo starą deskę klozetową
Wydawała się czysta, no ale właśnie - wydawała się. Spróbuj ją wysterylizować, dodatkowo wyparzyć ręczniki. I prasuj majtki, chociaż do momentu skończenia choroby. Mnie to pomogło na wszelkie infekcje. Skoro Ci się odnawia, to pewnie coś, czego używasz na co dzień, Ci szkodzi.
bieliznę i ręczniki wyprałam w 95 stopniach...ale faktycznie jeszcze majtki wyprasuje, przejadę deskę domestosem lub zlecę jej wymianę... dzięki Kasia... co jeszcze mogę zrobić? czy to nie przypadkiem wina luteiny? aplikuję 2x dziennie od początku ciążyKasiulka90 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Masakra jest z tymi bakteriami w moczu i infekcjami ... sama nie wiem jak sobie z tym radzić. Od początku ciąży bakterie w moczu, najpierw Nystvagin, zeżarłam już tez całe pudełko Furaginy, okazało się, że jest Ecoli, wzięłam Muranol, teraz znów jadę na antybiotyku Macmiror czy jakoś tak, po kuracji robię badanie.