Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba zapoczątkowałam modę na pokazywanie się w całej okazałości, również twarzy
hihi fajnie, musimy się poznać
Jakbyśmy się kiedyś zobaczyły na spacerze, to będzie okazja do zagadania. To która następna?
Karmelka?
martusiawp, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
Kasiulka90 wrote:Kiwona, ja też Ci zazdroszczę cery!
Ale po tym, co napisałaś, rozsiałaś we mnie nadzieję, że po 30-tce mi miną wszelkie problemy z trądzikiem
Karooolcia się w końcu pokazała!Wiedziałam, że śliczna dziewczyna z Ciebie
I kto to mówi! ❤️Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasiulka90 wrote:Chyba zapoczątkowałam modę na pokazywanie się w całej okazałości, również twarzy
hihi fajnie, musimy się poznać
Jakbyśmy się kiedyś zobaczyły na spacerze, to będzie okazja do zagadania. To która następna?
Karmelka?
??haha
-
nick nieaktualnyNatalia-tosia wrote:Dzwoniłam do mojej lekarki która prowadziła mnie w trakcie insulino oporności w poradni chorób metabolicznych. Powiedziała, że lepsze dla dziecka są za niskie cukry niż za wysokie i że mam się nie martwić, dopóki cukier na czczo nie wychodzi poniżej 65. Pytała też o cukry po jedzeniu, zwykle mam wręcz wzorowe, godzinę po około 115, 2h po jedzeniu około 80. Stwierdziła, że tak powinno być u zdrowej osoby a rano powinnam zjeść zaraz po przebudzeniu śniadanie i się nie martwić.
No nic za 3 tygodnie będę robiła krzywą cukrową, zobaczymy.
A co do zgagi, to chyba nie wiesz o czym mówisz:D Ja gdy zjem coś przed spaniem to WYPALA mi dosłownie, żołądek, przełyk i wszystko co napotka po drodze, to nie jest złe samopoczucie, to ból taki przy którym robi mi się słabo. Tylko trzymanie zbilansowanej diety mi pomaga:)
No widzisz, może każdy organizm inny. Mi wyszły bardzo wysokie ketony przy cukrach 70-75 na czczo i musiałam dobic do 90 bo wg mojego diabetologa wysokie ketony są bardzo groźne. W ciąży śpiączka ketonowa to prawie zawsze śmierć płodu - długotrwała ketoza to uszkodzenia nerek. Trzymam cukry bliżej górnej normy i ketonów nie ma.
Skoro Twój lekarz Ci mówi że jest ok to pewnie tak jest. -
nick nieaktualnyWiecie że dopiero teraz zauważyłam że poprzednie zdjęcia wstawialyscie bez twarzy?
To chyba tylko jak od samego początku świece gębą
Będę robić aktualizacyjna sesyjke może jutro albo jeszcze dziś
Robicie sobie zdjecia regularnie (np co tydzień) żeby porównywać postępy? -
Karmelllka90 wrote:Nie masz dzisiaj z czego sie pośmiać
??haha
To bardzo miłe dostać komplement od drugiej kobiety. A Ty jesteś taka grzeczna i milutka, że na pewno buzia to odwzorowuje ^^
Kiwona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie robię mam dwa zdjecia brzuszka. Nie podobam się sobie, cały czas nie zebrałam się do fryzjera i chyba się nie wybiorę muszę spróbować zrobić włosy w domu. Boje się, że nie wysiedzę na tych fotelach jakieś głupie fobie mi się w ciaży uruchamiają.
W tej chwili moja twarz się dosłownie goi bo wysypie jaki mi się zrobił podczas stosowania dupka 2x1, sama zeszłam do dupka 1x1 i teraz chcę jej powiedzieć, że chcę go odstawić. Wydaje mi się, że luteina mi wystarczy skoro ciąża przebiega prawidłowo. Was też ciągnie brzuch a nawet czasem zaboli i nie bierzecie takich ilości progesteronu. Obstawiam, że może w święta zrobię jakieś zdjęcia z brzuszkiem i to będzie wszystko. Nie lubię siebie oglądać na zdjęciach. ;/ -
Oo fajnie że jest nadzieja dla tradzikowcow. Ja miałam tylko ładna cerę jak bralam tabletki anty i teraz w drugim trymestrze. A tak od gimnazjum non stop coś. Masakra.
Ja robiłam takie zdjęcia a później jakoś mi się zapomniało i już nie pamiętam kiedy ostatnio coś cyklam. Muszę to dzisiaj nadrobić, mam fajną aplikacje gdzie dorzucam jakis tekst albo słodki obrazek i że zwykłego zdjęcia robi się fajna pamiątka
Daffi dobrze ze mała w spokoju przespała noc, królówka teraz pomogła? -
Karmelka, wiem, jak to jest mieć niską samoocenę
Strasznie przykre
Ale uwierz mi, że to tylko zamknięcie się w skorupie. Musisz się powoli odbudować, Kochana :* Myśleć o sobie pozytywnie, wierzyć w siebie, w swój seksapil. Kiedy pokochasz samą siebie, mąż też Cię będzie bardziej uwielbiał
-
Paula, ja też nie kojarzę Twojej twarzy
Karmelka, nic na siłę, na pewno nie jest tak źle z Tobą, ale rozumiem, że nie masz ochoty na fotki. I nie martw się, że za dużo bierzesz dupka, ja nadal mam 2x1 i luteinę 2x100Mam nadzieję odstawić już 18 grudnia, choć ból brzucha mam nadal. Ale chociaż żeby tego dupka nie brać...
Ja ugotowałam żurek, ale nawąchałam się go i już nie mam ochotyZjadłam bułkę z twarożkiem i pomidorem a teraz piję lekką kawę i wciągnęłam twixa. Coś mnie zaczyna na słodkości brać
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa miałam bardzo niska samoocenę przez trądzik który mam od 12 roku życia.
Najpierw leczyłam maściami, izotekiem i innymi gownami z apteki. Tylko mi przesuszylo skórę.
Zmieniłam taktykę, zaczęłam się uczyć i leczyć moimi sposobami.
Zmiana diety i tylko kosmetyki które sama zrobię albo sprawdzę skład. Nawilżanie, nawilżanie i nawilżanie.
Nauczyłam się też malowac. No i teraz mimo tego że biorę duphaston to cera żyje jakoś. I moje samopoczucie teżKasiulka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa Paule pamiętam i Wiewióreczkę
Kasiulka wiesz co może to nie tyle niska samoocena, co po prostu w ciąży pogorszył się mój stan cery bardzo. Ja miałam podczas okrsu max 2-3 krostki a teraz mam caluśkie policzki i ja to dłubie. Najgorsze co mogę robić ;/ i zawsze włosy zrobione bo o blondy trzeba dbać a teraz mam odrost na pół głowy. Bo autentycznie boję się iść do fryzjera i o ile w I trymestrze nie chciałam bo wolałam poczekać do II, żeby być spokojną o rozjaśniacz bo on zawsze śmierdzi to teraz się boję, żę zaczną mnie biodra boleć albo krzyż na krzesełku bo moje bllondy to 4 h w salonie. Brzuszek podoba mi się bardzo więc tutaj mimo tych wszystkich kilogramów nie narzekam, chociaż boję się co to będzie dalej. Ale piersi już są udręką
Na święta już będę musiała coś wymyśleć z włosami bo nie checę się czuć jak kuchcik ;P