Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa mam nadzieje, że ta moja diabetolog da mi od razu glukometr. Bo mojej przyjaciółce jeden parametr wyszedł na pograniczu kazała jej powtórzyć krzywą i wyszła w normie.
teraz ma tydzień dzidziucha już. Ja wole glukometr i dietę nie chce już pić tego paskudztwa. Ale szkoda mi jechać do apteki wydawać kasę na to skoro wiem, że ni się należy ;P ale się w ciąży zrobiłam okropny grosik czy jakoś tak.
Nasza mała dalej nie aktywna czułam ją dzisiaj dosłownie 3 razy, zjadłam cukierki nic, sex nawet był też nic, poszliśmy na spacer dobre powietrze bo deszczyk lekki nic, teraz będzie obiad- zaserwuje jej grillowanego kurczaka pod szpinakiem z ziemniaczkami i surówkami jak to ją nie ruszy mąż mój powiedział, że pojedziemy na IP sprawdzić tętno bo nie mam detektora i to jest ten moment, w którym żałuje, że go nie zamówiłam. Po wszystkich świętych szukaliśmy w Krk stacjonarnie ale nie byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 15:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:no właśnie zastanawiałam się jakie są normy i zasady postępowania w innych krajach
bo my tu możemy się zabijać dietami a u sąsiadów może to wszystko być normą...
Normy są wyznaczane przez WHO więc wszędzie takie same powinny być. Ale metody są jak widać różne -
Popołudnie spedzamy na kanapie
ze szkoły wrocilam i oglądamy filmy. Mam dzis twardy i obolały brzuch... mam wrazenie, ze to wzdecia.
Gratuluje danych wizyt. Nasz kochane silne maluchy
Daffi super, ze corcia odzyskuje siły i dobry nastroj
A nawiązując do tej promo w Rossmanie to warto juz cos kupic?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 17:16
Daffi, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za dobre słowo. Mycha, mąż chodzi na terapię, ale jest trudno,ma duzo do przepracowania jeszcze...
Paula, dobrze napisane, dziękuję :*
Kotka na pewno cierpi, czasem miauczy żałośnie, choć rzadko. Jednak pomyślcie, że macie od ponad miesiąca biegunkę, ogólnie wyniki badań krwi tragiczne, do tego już nie zdazacie do łazienki... No jak na moje to lekko jej nie jest. Wiem, że nie zdecydujemy się na chemioterapii, bo rokowania przy jej obecnym słabym organizmie są kiepskie, a chemia działa na cały organizm. Poza tym, przyjmowanie chemii jest bardzo niebezpieczne dla otoczenia, zwłaszcza dzieci i kobiet w ciąży, trzeba zachować sterylne warunki. Ja już nie wspomnę o kosztach... A mamy jeszcze 2 koty, w tym jeden choruje przewlekłe na zapalenie górnych dróg oddechowych. Jutro będę dzwoniła do lekarki, pogadam z nią.
My skloceni, więc ciche dni. Syn wrócił od swojego taty i uczyłam go szyć, robił choinki z filcu zszywane na technikę. Fajnie mu to poszłoZaraz zabieramy się za naukę, jutro sprawdzian z angielskiego a we wtorek przyroda.
Maz sprząta... Niech sobie sprząta, korona mu z głowy nie spadnie...
Ja zjadłam na obiad prażonki, lub jak kto woli duszonki, takie z piekarnika. Ale coś mi mało, apetyt mi dopisuje odkąd biorę polprazol na żołądek.Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Myślimy nad wózkiem i tak zastanawiamy się pomiędzy Cybex Priam albo Stokke Xplory...
Na razie to wszystko na etapie rozkładania ale decyzje w końcu trzeba będzie podjąć.
Nie wiem czy w Polsce też ale u nas w C&A genialna wyprzedaż i tym sposobem kilka rzeczy dla Młodego kupione.Wszystko córka wybierałamartusiawp lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:To i tak jest dobry wynik bez obaw. Ja po marcepanie 112 szok. Obawialam sie ze bedzie gorzej.
Daffi czytam na forum, że laska po lodach miała niski cukier ale... proste cukry wystrzelą wcześniej niż po 1h.. więc stąd pewnie dobry wynik po 1h... złożone węglowodany dłużej się trawią. Na podwieczorek szarlotka dietetyczna- pyszna! polecam, mozna dać mniej ksylitoluza godzinę chwila prawdy
czy faktycznie jest dietetyczna
Fasolka77
-
A czy ogorki kiszone działają taka samo na obniżenie cukru jak kapusta?
Niezle dziadostwo te owsiki! Nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze to tak trudno wytepic.
Kiwona tak mi przykrojakis trudny czas u Ciebie nastał ech... mam nadzieję, ze mimo wszystko dobrze sie ułoży.
-
Kiwona, a dlaczego przyjmowanie chemii przez kotka jest niebezpieczne dla otoczenia i kobiet w ciąży? Dopytuję, bo się przestraszyłam - co dwa tygodnie jestem u taty na onkologii, gdzie przyjmuje chemię i widuję go codziennie. I z tego co mi mówili, to radioterapia jest niebezpieczna i przebywanie w takich miejscach, gdzie pacjencji ją przyjmują...ale chemia?
Tak współczuję Co sytuacji....ja bym chyba uśpiła, żeby się nie męczyła...ale to łatwo się mówi. -
Wiewióreczka wrote:Kiwona, a dlaczego przyjmowanie chemii przez kotka jest niebezpieczne dla otoczenia i kobiet w ciąży? Dopytuję, bo się przestraszyłam - co dwa tygodnie jestem u taty na onkologii, gdzie przyjmuje chemię i widuję go codziennie. I z tego co mi mówili, to radioterapia jest niebezpieczna i przebywanie w takich miejscach, gdzie pacjencji ją przyjmują...ale chemia?
Tak współczuję Co sytuacji....ja bym chyba uśpiła, żeby się nie męczyła...ale to łatwo się mówi.
Ja mam dwa kochane psiaki w domu rodzinnym i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji ale gdy już kilka razy o tym myślałam, to pewnie też bym zdecydowała się na uśpienie, chociaż serce by mi pękło
Kiedyś znalazłam taki piękny cytat o psach, za każdym razem kiedy go czytam to się mega wzruszam ...
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie”. ❤️Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Dafii, Paula.. dzisiaj testuję
https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Ftakababka.pl%2F2017%2F04%2Fdietetyczna-szarlotka-owsiana.html%3Ffbclid%3DIwAR2eoie67Nf3IMcJl3d6Uem48VbHw1Z1uHfVKkck52tPDpTqGyErdkuMazo&h=AT0uOwx46qhb3hJy-gVzRIyXQxrITUfcQzPMRJCef67KBz3cLkq8e3DIim7_4kL81Joh2o8WaXaPJM1j1GcvYnbYvRKtWPR57W-ybGoTmrJj2ZmvMQIKaS5Ne9Y_-MyXbs0
właśnie włożyłam do piekarnika
cukier 106 po 1h także polecam tą szarlotkęFasolka77
-
Wiewióreczka wrote:Kiwona, a dlaczego przyjmowanie chemii przez kotka jest niebezpieczne dla otoczenia i kobiet w ciąży? Dopytuję, bo się przestraszyłam - co dwa tygodnie jestem u taty na onkologii, gdzie przyjmuje chemię i widuję go codziennie. I z tego co mi mówili, to radioterapia jest niebezpieczna i przebywanie w takich miejscach, gdzie pacjencji ją przyjmują...ale chemia?
Tak współczuję Co sytuacji....ja bym chyba uśpiła, żeby się nie męczyła...ale to łatwo się mówi.
"W takim okresie należy zachować szczególną ostrożność i higienę. Mam tu na myśli unikanie bezpośredniego kontaktu z moczem, kałem, śliną, ewentualnymi wymiocinami.
Leki stosowane w onkologii są bardzo niebezpieczne dla dzieci i kobiet w ciąży, dlatego zawsze warto przedyskutować kwestię dodatkowych środków prewencyjnych z lekarzem onkologiem."
Grażka już teraz nie odbiega do kuwety, również kicha i wymiotuje. Po chemii może być znacznie gorzej, a nawet sobie nie wyobrażacie, co my teraz mamy w domu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 18:18
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja siedzę na IP
mimo obiadu mała się nie ruszała do tego brzuch jakiś takie twardy napięty. Czekam już godzinę na badania jedynie położna detektorem tętna znalazła tętno ale pokazało 169-177 uderzeń. Widziałam to na wyswietlaczu także siedzę tu i czekam na usg. Juz mi słabo z nerwow jest tak dużo ludzi ze dopiero co przyjęli dziewczyne z godziny 11
-
Karmelllka90 wrote:Dziewczyny ja siedzę na IP
mimo obiadu mała się nie ruszała do tego brzuch jakiś takie twardy napięty. Czekam już godzinę na badania jedynie położna detektorem tętna znalazła tętno ale pokazało 169-177 uderzeń. Widziałam to na wyswietlaczu także siedzę tu i czekam na usg. Juz mi słabo z nerwow jest tak dużo ludzi ze dopiero co przyjęli dziewczyne z godziny 11
Karmelka, będzie dobrze, zobaczysz! Daj znać.