X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolinka moja gin mówiła że powinnam żelazo jeść na czczo, pol godz przed posiłkiem, że wtedy najlepiej się wchłania. Ale że jem już Letrox i godz czekam na pierwszy posiłek to mi odpuściła i nie muszę zwracać na to uwagi. Ale jak masz taką możliwośc to podobno najlepiej na czczo.

    Mi ręce dretwieja tylko jak na nich leżę lub się opieram. Wiem że to naturalne ale u mnie teraz już po chwili czuje mówienie, dużo szybciej niż przed ciąża.

    Paula zachecilas mnie do zakupu specyfiku na sutki i smarowania, cały czas to odkladalam ale skoro się odwrazliwily to jest to dla mnie wystarczający dowód że warto. Mnie dreszcz przechodzi jak w nocy, kiedy jestem bez ubrania, ręką sobie przejdę. Jest to tak nieoczekiwane i nieprzyjemne że aż mnie telepie.
    Ja też choinkę wstawiam do wysprzatanego mieszkania, inaczej nie ma to dla mnie większego sensu :)

    Kiwona przykro mi podwójnie. Wiem że decyzja o uspieniu jest bardzo trudna a teraz taki stres jest Ci niepotrzebny. Ale jak będziesz patrzeć na męcząca się kotkę to też będziesz cierpieć. Boli ja coś? Czy tylko słabnie? Co lekarz mówi?
    A z mężem dobrze ze mu awanturę zrobiłaś może da mu to do myślenia. Jednak nadal niektórzy z nich są smarkaczami. A jak terapia, chodzi na jakąś?

    f1d9680377.png
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dziś totalnie brak sił, od rana leżę, nie mam siły się nawet iść wykąpać. Czuję wszystkie mięśnie, myślę że jednak coś mnie dopadło. Marcelina całą noc kopała, teraz tez daje o sobie znać.

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    A ja dziś totalnie brak sił, od rana leżę, nie mam siły się nawet iść wykąpać. Czuję wszystkie mięśnie, myślę że jednak coś mnie dopadło. Marcelina całą noc kopała, teraz tez daje o sobie znać.
    To lez, żeby Ci się to w coś poważnego nie przerodzilo

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 13:47

    f1d9680377.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Dziewczyny a wiecie, że zwierzaki domowe też powinny być odrobaczone?! Ja ostatnio właśnie oglądałam program o tym jak niestety wiele chorób pochodzi od naszych zwierzaków a najwięcej cierpią dzieci :(
    Tak dokładnie. Moj piesek systematycznie co 3 miesiacr jest i teraz w profilaktyce tez piesek byl odrobaczony. Narazie nie zauważyliśmy u niej niczego więc mysle ze rodzina bezpieczna tylko biedna Jula się zmaga.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 13:39

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Laski, ja tak na szybko a propos pestek z dyni. U Pana tabletki czytałam, że one działają tylko świeże, że te suszone i tka nic nie pomogą. Tak ich uczono na studiach farmaceutycznych. Więc ten...
    Współczuję owsikow, syn miał raz i o dziwo szybko się pozbylismy.
    Moja kotka czuje się źle, ja już nie wyrabiam. Już nie zdąża do kuwety i potrafi zapaskudzic podłogę, jak jestem sama to muszę to posprzątać a potem się wietrzy cały dzień. A kuwety można by szorowac 3 razy dziennie a i tka smród niesamowity. A przecież jest cały czas na lekach. Niknie mi w oczach. Rozważam uśpienie jej, choć na samą myśl wyje :(
    U mnie problemów ciąg dalszy. Pisałam Wam, że mam z mężem kłopot, nie chce się wydawać w szczegóły ale zawiodłam się na nim bardzo, naprawdę bardzo :( A do tego dzisiaj rano miał stluczke, z jego winy. Wybuchłam. Nie wytrzymałam i zrobiłam mu awanturę. Przez jego głupotę i słabości mamy problemy finansowe, gdzie ja kurde, żeby ppdratowac budżet, zdecydowałam się na pracę do lutego... A ten sobie jaja robi jakieś. No nie wytrzymałam. Dopadła mnie już bezsilność :( nie mam ochoty na porządki świąteczne, nie chce mi się myśleć o urządzaniu mieszkania dla dziecka, nie mam siły robić wyprawki... Po prostu mam doła jak rów Mariański i ciągle na nowo dostaje po dupie :( Przepraszam za te żale, ale nawet nie mam siły pogadać o tym z przyjaciółką... Przerasta mnie to wszystko :(

    przykro mi Kiwona, zarówno z powodu męża jak i kotki :( Trzymaj się tam!

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Wiewióreczka Autorytet
    Postów: 1736 2944

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, nie przejmuj się jednorazowym postawieniem macicy. To nie jest nic nienormalnego. Ja dziś miałam postawioną całą noc :(

    Dziewczyny, miałyście bolesne krótkie kłucia nisko w podbrzuszu, równo na środku, tak jakby pod kością łonową? Ja miałam wczoraj całe popołudnie i noc, martwię się o tą moją rozwartą szyję...

    bd3611ef89.png
    [*] Aniołek 8 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi, Karmelka - z tym odrobaczanie mi psów i kotów warto uważać. To potrafi rozwalić psu/kotu wątrobę. My robimy badanie kału i dajemy kiedy trzeba (od dwóch lat jak mamy psa nie trzeba było), podobnie z kotem (lot był 6 lat z nami). Takie badanie kosztuje 15zl.

    Kiwona - co do kota - strasznie do dupy tym bardziej że jesteś w ciąży i jeszcze się nie układa. Decyzja o eutanazji to zawsze najtrudniejsze co przychodzi nam zrobić dla naszych milusińskich. Ale czasem złe rokowania i obciążenie jakim staje się choroba dla zwierzęcia i właściciela są wystarczająca przesłanka do skrócenia cierpień.
    Co do męża - faceci to z reguły chuje bez wyobraźni. Tacy "złoci" zdarzają się raz na milion, my kobiety zwykle i tak jesteśmy same i wszystko jest na naszych głowach. Nie dziwię się że się wkurzyłas ale wątpię żeby to coś dało. Oni się nie zmieniają. Ja sobie mojego testowałam 10lat wspólnego mieszkania zanim wzięliśmy ślub. Z niektórymi rzeczami po prostu się pogodziłam i staram się nie wkurzać tym czego nie da się zmienić. I wiesz co? Lepiej mi się żyje. Mój też lubi sobie wypić piwo albo dwa, czasem co wieczór. Rzadziej jakieś winko. Wcześniej popijaliśmy winko razem a teraz ja patrzę i mi cieknie ślina :-D Wątpię żeby Twój mąż chciał, żeby tak wyszło. Po prostu oni w większości mają niepospinane kable w obszarze "nastepstwa głupich zachowań".
    Wiem że Cię to raczej nie pocieszy, ale mi na przykład pomaga świadomość gdzie mój ma braki i gdzie go trzeba przypilnować.

    Mycha - ja właśnie miałam to samo z sutkami. Budziły mnie w nocy. A teraz mogę je złapać. Przy lekkim ściśnięciu bolą ale to już nic w porównaniu z tym co bylo

    Kiwona lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiewióreczka wrote:
    Aga, nie przejmuj się jednorazowym postawieniem macicy. To nie jest nic nienormalnego. Ja dziś miałam postawioną całą noc :(

    Dziewczyny, miałyście bolesne krótkie kłucia nisko w podbrzuszu, równo na środku, tak jakby pod kością łonową? Ja miałam wczoraj całe popołudnie i noc, martwię się o tą moją rozwartą szyję...


    Ja takich kłuć nie miałam ale u mnie nie ma problemu z szyjka.

  • MamaAga85 Autorytet
    Postów: 1788 1435

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi No ja też się bankowo nie zdecyduje na przyjęcie leku...
    Karmelka U nas polski sklep jakiś wybrakowany bo o ile słodyczy w opór to kapusty kiszonej i ogoreczków brak...Piesek był odrobaczany ostatni raz we wrześniu...
    Kiwona współczuję sytuacji z kotkiem...:( Moj piesek a raczej moich rodzicow no ale wychowywal sie z nami jak kolejne dziecko odszedł jak ja byłam w ciąży z córką...Niestety nie dotrwał do czasu porodu...Boże ,ile ja łez wylałam...Do dziś na samo wspomnienie aż mnie ściska...Mój tata zawoził ją do uśpienia bo bidulka tak się męczyła a kroplowki i inne leki nic nie pomagały...Widziałam to cierpienie w jej oczach i uważam,że po.prostu to przyniosło jej ulgę...Niestety...
    Trzymaj się dzielnie...
    Jeżeli ukojeniem w cierpieniu kotki i jedynym wyjściem jest jej odejście poprzez uśpienie to będzie to trudny czas dla Was ale jej będzie lżej...Rety...Jakie to smutne i przygnębiające...:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 14:11

    SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
    31ba25b915.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam takie kłucia jeszcze niżej. Wczoraj się wystraszylam bo w nocy mnie to dopadło i do tego wszystko zaczęło mi się w pochwie kurczy. Mocny bol to był. Po kilku minutach przeszło. Jutro mam wizytę więc dowiem się czy jest coś nie tak z szyjka ale nie ukrywam że mnie to mocno zaniepokoilo.

    f1d9680377.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAga85 wrote:
    Daffi No ja też się bankowo nie zdecyduje na przyjęcie leku...
    Karmelka U nas polski sklep jakiś wybrakowany bo o ile słodyczy w opór to kapusty kiszonej i ogoreczków brak...Piesek był odrobaczany ostatni raz we wrześniu...
    Kiwona współczuję sytuacji z kotkiem...:( Moj piesek a raczej moich rodzicow no ale wychowywal sie z nami jak kolejne dziecko odszedł jak ja byłam w ciąży z córką...Niestety nie dotrwał do czasu porodu...Boże ,ile ja łez wylałam...Do dziś na samo wspomnienie aż mnie ściska...Mój tata zawoził ją do uśpienia bo bidulka tak się męczyła a kroplowki i inne leki nic nie pomagały...Widziałam to cierpienie w jej oczach i uważam,że po.prostu to przyniosło jej ulgę...Niestety...
    Trzymaj się dzielnie...
    Jeżeli ukojeniem w cierpieniu kotki i jedynym wyjściem jest jej odejście poprzez uśpienie to będzie to trudny czas dla Was ale jej będzie lżej...Rety...Jakie to smutne i przygnębiające...:(

    Aga a nie możesz poprosić o dostawę kapusty? Może na zamówienie Ci przywiozą? :)

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dafii, Paula.. dzisiaj testuję
    https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Ftakababka.pl%2F2017%2F04%2Fdietetyczna-szarlotka-owsiana.html%3Ffbclid%3DIwAR2eoie67Nf3IMcJl3d6Uem48VbHw1Z1uHfVKkck52tPDpTqGyErdkuMazo&h=AT0uOwx46qhb3hJy-gVzRIyXQxrITUfcQzPMRJCef67KBz3cLkq8e3DIim7_4kL81Joh2o8WaXaPJM1j1GcvYnbYvRKtWPR57W-ybGoTmrJj2ZmvMQIKaS5Ne9Y_-MyXbs0

    właśnie włożyłam do piekarnika :)

    Daffi lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • MamaAga85 Autorytet
    Postów: 1788 1435

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka 77 nie pytałam w sumie :)

    Jutro idę po odbiór wyniku HBA1C i tak mnie cały czas nurtuje jedno.Nadal nie mam glukometru mimo tego,że cukrzyce leczymy od marca 2017r.Lekarz ciągle mówi,że mam sugerować się wynikiem HBA1C.A ja tak zaczęłam teraz czytać i chyba nie do końca tak jest...A u nas polityka mówi,że glukometr jest tylko dla tych leczonych insuliną...

    SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
    31ba25b915.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Dafii, Paula.. dzisiaj testuję
    https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Ftakababka.pl%2F2017%2F04%2Fdietetyczna-szarlotka-owsiana.html%3Ffbclid%3DIwAR2eoie67Nf3IMcJl3d6Uem48VbHw1Z1uHfVKkck52tPDpTqGyErdkuMazo&h=AT0uOwx46qhb3hJy-gVzRIyXQxrITUfcQzPMRJCef67KBz3cLkq8e3DIim7_4kL81Joh2o8WaXaPJM1j1GcvYnbYvRKtWPR57W-ybGoTmrJj2ZmvMQIKaS5Ne9Y_-MyXbs0

    właśnie włożyłam do piekarnika :)
    Ale mi smaka narobilas. Ja zaraz mierze cukier bo kawalek marcepana u bratowej jadlam ale za to gorzka kawe.

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAga85 wrote:
    Fasolka 77 nie pytałam w sumie :)

    Jutro idę po odbiór wyniku HBA1C i tak mnie cały czas nurtuje jedno.Nadal nie mam glukometru mimo tego,że cukrzyce leczymy od marca 2017r.Lekarz ciągle mówi,że mam sugerować się wynikiem HBA1C.A ja tak zaczęłam teraz czytać i chyba nie do końca tak jest...A u nas polityka mówi,że glukometr jest tylko dla tych leczonych insuliną...
    Tak w sumie na logikę patrząc można kontrolować cukrzycę hba1c ale to trudniejsze. Bo tak naprawdę z wyniku dowiesz się że cukrzyca jest nieunormowana ale nie wiesz od czego. I nie możesz wyeliminować tego co Ci szkodzi.

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAga85 wrote:
    Fasolka 77 nie pytałam w sumie :)

    Jutro idę po odbiór wyniku HBA1C i tak mnie cały czas nurtuje jedno.Nadal nie mam glukometru mimo tego,że cukrzyce leczymy od marca 2017r.Lekarz ciągle mówi,że mam sugerować się wynikiem HBA1C.A ja tak zaczęłam teraz czytać i chyba nie do końca tak jest...A u nas polityka mówi,że glukometr jest tylko dla tych leczonych insuliną...


    no właśnie zastanawiałam się jakie są normy i zasady postępowania w innych krajach :) bo my tu możemy się zabijać dietami a u sąsiadów może to wszystko być normą...

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Ale mi smaka narobilas. Ja zaraz mierze cukier bo kawalek marcepana u bratowej jadlam ale za to gorzka kawe.

    nie mam odwagi na jakieś kupne słodkości :( zjadłam na obiad to samo co wczoraj tylko zamiast batata dziś ugotowałam ziemniaki w mundurach i wczoraj 101 a dziś 128....

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    nie mam odwagi na jakieś kupne słodkości :( zjadłam na obiad to samo co wczoraj tylko zamiast batata dziś ugotowałam ziemniaki w mundurach i wczoraj 101 a dziś 128....
    To i tak jest dobry wynik bez obaw. Ja po marcepanie 112 szok. Obawialam sie ze bedzie gorzej.

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiewióreczka wrote:
    Aga, nie przejmuj się jednorazowym postawieniem macicy. To nie jest nic nienormalnego. Ja dziś miałam postawioną całą noc :(

    Dziewczyny, miałyście bolesne krótkie kłucia nisko w podbrzuszu, równo na środku, tak jakby pod kością łonową? Ja miałam wczoraj całe popołudnie i noc, martwię się o tą moją rozwartą szyję...
    Miałam takie kłócia dokładnie w tym miejscu, nawet byłam z tym na dodatkowej wizycie u mojej ginekolog ale to było jakoś pod koniec l trymestry początkiem ll. W moim przypadku powiedziała, że to normalne i pamiętam, że raz góra dwa powtórzyły się później ale były zdecydowanie mniejsze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 15:11

  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    To i tak jest dobry wynik bez obaw. Ja po marcepanie 112 szok. Obawialam sie ze bedzie gorzej.

    Ja dziś na śniadanie zjadłam 2 kawałki murzynka z twarogiem, którego wczoraj robiłam a już nie miałam okazji spróbować, cukier 103.

    syy2roeqbhtk0nxh.png
‹‹ 711 712 713 714 715 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ