Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula 90 wrote:Moja przyjaciółka była na wakacjach w ciąży na leżącym L4
Tak przeglądam te fora wszystkie i posty i wygląda na to że oni kontrolują wtedy kiedy ktoś kombinuje, jest podejrzenie zawyżania składek przy działalności gospodarczej albo kobieta podejmuje pracę i w ciążę zachodzi (sprawdzaja czy nie zataiła przy przyjęciu do pracy swojej ciąży).
Ja po prostu za mocno reaguje jak dzieje się u mnie coś czego nie przewidziałam. Przecież tam też pracują ludzie.
Kilka lat temu moja mama zrobiła sobie coś w rękę, miała ją usztywnioną i pech że to było akurat w tej przerwie między świętami a nowym rokiem, bodajże po 3 dniach zwolnienia dostała wezwanie z Zusu na wizytę u ich lekarza. Ona spanikowana co jest grane. A lekarz powiedział prosto z mostu że kontrolują przez to że to jest okres świąteczny i bardzo dużo osób bierze lewe zwolnienia i gdzieś jadą.
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Fasolka77 wrote:poza tym masz leżące L4 i nawet jak zapukają to leżysz i jesteś sama w domu a masz nakaz leżenia to nie wstawałaś aby drzwi otworzyć
i tyle
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Fasolka77 wrote:pytałam moja lekarkę czy potrzebuję zaświadczenie do szkoły rodzenia ale powiedziała, że nie... to ja już nie wiem...
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Paula 90 wrote:To jest popieprzone. Masz im się wytłumaczyć wtedy dlaczego Cię nie było.
My nie otwieramy drzwi obcym, jak jestem sama w domu to otwieram tylko listonoszowi którego znam i kurierom na których czekam. Ewentualnie zapowiedzianemu kontrolerowi od którejś instalacji. U nas chodzą Jehowi, chodzą akwizytorzy itd. Nigdy nie otwierałam drzwi bo się nasłuchałam że wchodzą do domu i kradną. Skąd ja mam wiedziec że to ZUS? Nie mają żadnych uniformów, przez wizjer to każdy może mi pokazać każdy kawałek kartki jako identyfikator.
U mnie dzwonek nie zawsze zadziała , a pies nie zawsze zaszczeka , obcym też nie otwieram, tylko tak jak mówisz zapowiedzianym kurierom .
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
india wrote:Dziewczyny korzytajace z Medicover czy w ramach pakietu robia wam USG 3D?
Nadal nie moge przeżyć, ze nie mam zdjecia z usg wiec zapisałam sie w ramach MC ale tel mnie poinformowali, ze to raczej nie będzie 3d
Na dodatek przez pomyłkę chyba wyrzucilam paragon od wozka i fotelika. A wiec wczoraj sie poryczalam 2 razy!a dzis vhyba wstalam lewa noga
Po południu sprawdzę w umowie czy łapie mi to USG 3D i Ci napiszę.
A zakupy robione w sklepie czy przez internet?
A może kartą płaciłaś? Potwierdzenie transakcji ?
Teraz doczytałam o wózku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 11:36
india lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Siamyrka sluczna mamusia
Kasiulka milego relaksu :*
DorotaAnna na szczescie znam miejsce i date, ale i tak mam nerwa na swoje roztrzepanie
Karmelka ja mam juz zdjecia z 3d, na innych wizytach z ułożeniem malej mieliśmy wiecej szczescia. Chociaz z lozyskiem z przodu faktycznie jest trudniej no i nie zawsze sie udaje. I wiesz najgorzej sie nastawic... tak jak ja wczoraj, ze teraz przeżyć tego nie moge. Ech... to chyba faktycznie te hormony
Póki co tez jeszcze nie mam rozstepow. Ale zaraz sobie zamowie te specyfiki Momme
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, które maja problem z wypróżnieniem. Zmieńcie sobie chleb. Ja odkąd jem ten probody załatwiam sie dwa razy po śniadaniu i po drugim śniadaniu. Nie miałam z tym problemu od początku ciazy ale teraz to jest duża łatwość
martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyindia wrote:Siamyrka sluczna mamusia
Kasiulka milego relaksu :*
DorotaAnna na szczescie znam miejsce i date, ale i tak mam nerwa na swoje roztrzepanie
Karmelka ja mam juz zdjecia z 3d, na innych wizytach z ułożeniem malej mieliśmy wiecej szczescia. Chociaz z lozyskiem z przodu faktycznie jest trudniej no i nie zawsze sie udaje. I wiesz najgorzej sie nastawic... tak jak ja wczoraj, ze teraz przeżyć tego nie moge. Ech... to chyba faktycznie te hormony
Póki co tez jeszcze nie mam rozstepow. Ale zaraz sobie zamowie te specyfiki Momme
Tak! Ja sie strasznie nastawiłam. Aż mnie ściskało w środku i byłam taka smutna. No ale przeszło mi jakoś to przegryzlam. U mnie ból jest taki, że nawet jak złapał profil to zaraz sie jakos rozmył do zdjęcia i takie brzydkie jest -
Martusia, nie wiem czy miałam, bo nie robiłam usg jamy brzusznej przez kilka lat. Mam to kontrolować co 3 miesiące i w razie, gdyby one rosły (teraz 6 i 5 mm mają), to operacja usunięcia pęcherzyka. Ale nie myślę już o tym.
Mnie od rana goni do kibelka, wczoraj bolesne zaparcia a dzisiaj na odwrótchociaż z dwojga złego wolę chyba to drugie, no chyba że muszę być poza domem, to już kiepsko
-
martusiawp wrote:Ja miałam takie pasma brązowego śluzu w pierwszych tygodniach ciąży. Lekarz tłumaczył że to naj prawdopodobnie przez to że mam kosmówkę bardzo nisko. Bodajże po 12-14tc uspokoiło się to i łożysko poszło też w górę.
ja miałam dokładnie to samo plus 3x pojedyncze krwawienia i szpital. Wydaje mi się, że to własnie przez nisko położone łożysko ale na szczęście też się podniosło i od 2 miesięcy spokójmartusiawp lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Dziewczyny, które maja problem z wypróżnieniem. Zmieńcie sobie chleb. Ja odkąd jem ten probody załatwiam sie dwa razy po śniadaniu i po drugim śniadaniu. Nie miałam z tym problemu od początku ciazy ale teraz to jest duża łatwość
potwierdzamFasolka77
-
nick nieaktualny
-
odebrałam wyniki moczu i morfologii... wszystko ok poza ciut obniżonymi limfocytami 18.9% (norma od 19,3%) ale w ciąży to chyba normalne.
I teraz moje małe zaskoczenie... zleciłam sobie dodatkowo glukozę, przed pobraniem krwi zmierzyłam glukometrem i wyszło 86 a z krwi 88.... hmmm myślałam, że będzie na odwrót....
myślicie, że przy dobrym badaniu ogólnym moczu jest sens robić posiew? I skoro w moczu nie ma glukozy ani ketonów to tak jest czy jednak zbadać jutro paskami? bo dziś odebrałamjaka jest w ogóle procedura sprawdzania ketonu w moczu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 12:35
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Fasolka77 a jak twoje cukry? Co ci powiedziała diabetolog na wizycie?
A co do chleba probody to tez masz te ziarna w stolcu? Wiem to okropne ale zastanawiam sie czy to normalne czy ja go złe toleruje ale cukry po nim niskie
w sumie nic... muszę iść do kogoś innego bo ta kobita ma problem z komunikacją... powiedziała, że jest dobrze i że może mi ewentualnie na noc włączyć insulinę. Powiedziałam, że do tematu insuliny wrócimy 3.01 bo tak miałam się planowo pokazać. Ja chcę jeszcze przetestować dietę i dojść do tego co mi służy i co mam jeść na kolację i o której godzinie, żeby te nocne i ranne cukry poprawić. Poszłam do niej, żeby przeanalizowała moje posiłki ale co zadałam pytanie to ta mnie zbywała, nie patrzyła w oczy i w sumie gadała od rzeczy...
Ja oprócz probody do płatków owsianych dosypuję siemię lniane właśnie aby poprawić trawienie, oczywiście, że je potem wydalam ale własnie o to chodzi, żeby te ziarenka pobudziły jelita. Ja się cieszę z takiego efektuCzuję się lżej, lepiej, mam więcej energii i czasem się zastanawiam czy jestem w ciąży bo nic brzucha nie czuję
Fasolka77
-
Dziewczyny moje, żyję...ale ledwo, bo dwa dni miałam wyrwane z życiorysu!
W środę miałam wizytę u profesora Potrygi w Poznaniu (120 km od domu). Stwierdziłam, że moje małe miasteczko może być trochę za głupie na ciążę po takich przejściach z wadą macicy i nie myliłam się. Profesor powiedział, że sam operuje te wady i później odbiera porody. Że to ciąża bardzo wysokiego ryzyka. Że szyjka i macica wyglądają póki co OK, ale za miesiąc zaczną się problemy, mocniejsze skurcze i walka z szyjką. Że najczęściej w 36 tc zaczyna się nieoczekiwanie rodzić (o ile nie nastąpi to wcześniej) i wtedy mam już być u niego na oddziale. Że tylko cesarka wchodzi w grę, bo przy porodzie naturalnym macica po tej operacji może pęknąć. Że wcale nie taka uroda mojej macicy z tymi twardnieniami brzucha, tylko to po tych operacjach.
Mam leżeć, ale wstawać na 10 min, żeby nie zanikły mięśnie nóg. Zrobił dla siebie dodatkowe połówkowe i wszystko ładnie pięknie, aż nagle w domu patrzę a tam wskaźnik CM (Cisterna Magna), to jest komora w mózgu, poza skalą....zobaczcie, na samym dole:
Sprawdziłam w necie co to jest. I się naczytałam, m.in. u MamyGinekolog, że przekroczony wskaźnik świadczy o wodogłowiu, upośledzeniu psychicznym i fizycznym, że jeśli przekroczy 10 mm wtedy tragedia, ale najważniejsze, żeby nie rósł w ciąży - ma się zmniejszać wraz z wiekiem płodu. Sprawdziłam, a dwa tygodnie wcześniej na prenatalnych wskaźnik wynosił 5,5! Czyli urósł prawie o 50%... Noc nieprzespana.
Na szczęście udało mi się na następny dzień (wczoraj) umówić do tej mojej prenatolog do Wrocławia (znów 100 km drogi). Zrobiła badanie, CM wyniósł 7. Powiedziała, że wskaźnik ten nie jest stały, jest to zbiornik z płynem, który na bieżąco się wchłania i produkuje. Że miałam prawo się wystraszyć. Że albo profesor trochę przestrzelił, mierząc, albo faktycznie dzień wcześniej ta komora była aż tak duża. Że to prawda, że z wiekiem ciąży powinna ona zanikać, a nie rosnąć, ale jeśli nie przekroczy wartości 9 mm, to nie ma powodów do obaw...
Tak więc zafundowałam sobie stres niemiłosierny, ale i tak będę to obserwować, bo jednak jest dość wysoki ten wskaźnik. Powinien wynosić ok. 5 mm. No ale raczej jestem uspokojona.
Uff to było straszne!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 12:38
Julia37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasolka77 a to ja tego nie wiedziałam, ze to normalne ze one sa w stolcu. Ja wręcz teraz panikuje ze mam cos z wątroba ze moje stolce sa takie ze boje sie ze sa tluszczowe. Nie miałam zaparć ale dokładnie odkąd jem ten chleb sa te ziarna, plus załatwiam sie dwa razy dziennie i wydaje mi sie ze przelatuje ze mnie wszystko co zjem. Bo tego jest dużo. Haha. Ja pierdziele nigdy w życiu bym nie pomyślała, ze bede w necie szukała zdjeć jak wyglada zdrowa kupa! Posralo mnie konkretnie. Oszalejecie ze mną
Paula 90, Lili90, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:odebrałam wyniki moczu i morfologii... wszystko ok poza ciut obniżonymi limfocytami 18.9% (norma od 19,3%) ale w ciąży to chyba normalne.
I teraz moje małe zaskoczenie... zleciłam sobie dodatkowo glukozę, przed pobraniem krwi zmierzyłam glukometrem i wyszło 86 a z krwi 88.... hmmm myślałam, że będzie na odwrót....
myślicie, że przy dobrym badaniu ogólnym moczu jest sens robić posiew? I skoro w moczu nie ma glukozy ani ketonów to tak jest czy jednak zbadać jutro paskami? bo dziś odebrałamjaka jest w ogóle procedura sprawdzania ketonu w moczu?