Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelllka90 wrote:Fasolka ale ja juz tak tydzień czasu sobie pozwalam na wszystko i cukry dalej sa w porzadku a nawet lepsze niż na „diecie” bo na diecie miałam poniżej 100
no to ciekawe
ja dziś przed snem chcę spróbować czegoś słodkiego ciągle testuje jak zejść poniżej 90 na czczo
Fasolka77

-
Karmelllka90 wrote:Ja mam twardnienia sporadyczne a luteinę biorę od 8 tc z przerwa jak juz raz mnie podrazniala. Ale to progesteron i tez z jednej strony boje sie go bo wysoki progesteron obciąża wątrobę co znowu skutkuje cholestaza. Dlatego duphaston odstawiłam i nie chce go brać skoro nie ma potrzeby bo wszystko jest w porzadku
też się boję tej cholestazy- mam na rękach taką suchą i popękaną i swędzącą skórę ale to raczej nie cholestaza tylko nie wiem czy to nie wina mrozu albo rękawiczek jednorazowych....Fasolka77

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Karolinka, był obchód i akurat miałam postawioną macicę. Lekarz jak zobaczył, powiedział że nie ma prawa się to dziać w tym tc. Kolejna kroplówka magnezowa, mówił, że trzeba przeciwdziałać, żeby szyjka nie skrocila się calkowicie...
Martita, czuję, że nie wyjdę na święta...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2018, 21:34
-
Nie chce absolutnie siać paniki, ale u mnie crp tez było niskie, morfo i mocz ok, a mimo to w szyjce wyszła bakteria. U mnie posiew był robiony bo chcieli ratować szyjkę pessarem, a to standardowa procedura przed założeniem. Ale u Ciebie lekarze na pewno wiedza, co robią. Trzymam kciuki!!! Będzie dobrze.Wiewióreczka wrote:Nie robili mi posiewu, bo CRP wyszło niskie. Tylko morfologia i mocz, ponoć wszystko OK. Odespałam trochę noc.


-
Wiewióreczka wrote:Karolinka, był obchód i akurat miałam pozbawioną macicę. Lekarz jak zobaczył, powiedział że nie ma prawa się to dziać w tym tc. Kolejna kroplówka magnezowa, mówił, że trzeba przeciwdziałać, żeby szyjka nie skrocila się calkowicie...
Martita, czuję, że nie wyjdę na święta...
Fasolka77

-
nick nieaktualnyWiewióreczka co lekarz to opinia. Mi powiedział w szpitalu ordynator ze raz na godzinę to sie moze zdarzyć jak powiedziałam, ze u mnie to zdecydowanie zadziej bo nawet nie codziennie to powiedział ze to juz normalne. U ciebie to jest bardzo niebezpieczne i na pewno nie jest to normalne ale czy powiedzieli cos o pessarze? Skoro założyli tej znajomej a tez ma rozwarcie. Niech łapią ta szyjkę póki maja na do zakladac. Bedzie dobrze kochana ale wolałabym żebyś była w tym Poznaniu, przeżywam to jakbyś była normalnie moja koleżanka bliska.Wiewióreczka wrote:Karolinka, był obchód i akurat miałam pozbawioną macicę. Lekarz jak zobaczył, powiedział że nie ma prawa się to dziać w tym tc. Kolejna kroplówka magnezowa, mówił, że trzeba przeciwdziałać, żeby szyjka nie skrocila się calkowicie...
Martita, czuję, że nie wyjdę na święta...
Aż mi łezka poleciała ehh -
Kochana :*Karmelllka90 wrote:Wiewióreczka co lekarz to opinia. Mi powiedział w szpitalu ordynator ze raz na godzinę to sie moze zdarzyć jak powiedziałam, ze u mnie to zdecydowanie zadziej bo nawet nie codziennie to powiedział ze to juz normalne. U ciebie to jest bardzo niebezpieczne i na pewno nie jest to normalne ale czy powiedzieli cos o pessarze? Skoro założyli tej znajomej a tez ma rozwarcie. Niech łapią ta szyjkę póki maja na do zakladac. Bedzie dobrze kochana ale wolałabym żebyś była w tym Poznaniu, przeżywam to jakbyś była normalnie moja koleżanka bliska.
Aż mi łezka poleciała ehh
U mnie niestety kilku lekarzy powiedziało, że nie można założyć pessara. Zakłada się, gdy szyjka nie skraca się od skurczów. Jeśli założy się przy skurczach, to na drugi dzień poród - słowa lekarzy... -
Kirde mi założyli jak się stawiała macica.... serio. Nie miałam skurczów takich bolesnych, ale twardnienia tak. W ogóle to była dość podbramkowa sytuacja, bo szyjka bardzo szybko się skracała, zrobili posiew, wyszła bakteria, wdrożyli leczenie, i normalnie powinien być pobrany posiew kontrolny i dopiero jak czysto to pessar, a u mnie ordynator powiedział po 4 dniach leczenia ze albo zakładamy pessar dziś, albo jutro już może nie być na co go zakladac. I podjęłam ryzyko, bez posiewu kontrolnego, przy twardnieniach, wszystko na jedna karte. W moim przypadku na szczęście się udało, twardnienia miałam jeszcze kilka tyg, ale pessar siedział do 38+2. Jak go zdjęli to w 38+3 odeszły mi wody i wywołano mi poród.


-
nick nieaktualnyWiewióreczka a kiedy masz ta wizytę z profesorem? Bedzie twój prowadzący jutro? Moze niech powtórzy ten pomiar szyjki bo ja sama jak miałam zmierzona przez jednego to miala 3,6 czyli była krótsza ponad centymetr i od zmysłów odchodziłam. A oni jak ci dają sam magnez to moim zdaniem tak slabo, w Krakowie na Kopernika to podają właśnie te Fenotretol czy cos - wiesz o co mi chodzi. Ta nasza bezsilność jest najgorsza. Ale trzeba wierzyć, ze lekarze wiedza co robic. Zeby minimum jeszcze te 5-6 tygodni pociągnęła ta szyjka na tym etapie co teraz a potem jak nawet zacznie sie cos skracać to zawsze to bedą bliższe tygodnie do terminu. Ja wierze, ze to wychamuje.
Ile tygodni juz mija z ta szyjka i rozwarciem? -
nick nieaktualnyKarmelllka90 wrote:Dopochwowo ? Stosowałaś moze? Mogłabym to stosować Np rano? Bo wieczorem wkładam luteinę i minimum 2 h pózniej ta wielka globulke clotrimazolum

Stosowałam po szpitalu jak przyplatała mi sie grzybica... to są globulki dopochwowe i ja brałam na wieczor razem z luteina, ale mysle, że rano też można. -
Aasha, dzięki :* U mnie niestety założyć nie chcą, ale jak będzie podbramkowa sytuacja, to może też się zdecydują...
Ale to oczywiście nie w tym szpitalu, tylko jak już to w Poznaniu.
Karmelka, wizytę u profesora mam dopiero 7 stycznia. Mojego prowadzącego nie będzie przez okres świąteczny, w czwartek mam u niego wizytę prywatną.
Ciekawe co przyniesie jutro...do tej pory pozytywnie byłam nastawiona, ale od dziś się boję.
Z szyjką zaczęło się coś dziać równo miesiąc temu, ale teraz dziecko coraz więcej waży, więc i tempo inne może być... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRobili ci usg, wiesz ile wazy mały?Wiewióreczka wrote:Aasha, dzięki :* U mnie niestety założyć nie chcą, ale jak będzie podbramkowa sytuacja, to może też się zdecydują...
Ale to oczywiście nie w tym szpitalu, tylko jak już to w Poznaniu.
Karmelka, wizytę u profesora mam dopiero 7 stycznia. Mojego prowadzącego nie będzie przez okres świąteczny, w czwartek mam u niego wizytę prywatną.
Ciekawe co przyniesie jutro...do tej pory pozytywnie byłam nastawiona, ale od dziś się boję.
Z szyjką zaczęło się coś dziać równo miesiąc temu, ale teraz dziecko coraz więcej waży, więc i tempo inne może być...





