WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesołych i pięknych Świat kochane !
    Ja dziś na czczo cukier 94. Norma do 95? No ale to jednak dość wysoko. Idę do diabetologa po świętach, może coś doradzi.

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Moj lekarz powiedzial ze takich cukrow sie nie leczy. Tylko dieta chyba ze beda gorsze skoki dlatego tez zlecil mi hba1c i po nowym roku krzywa cukrowa. Bedziemy wiedziec jak teraz to wyglada. Wczesniejsze hba1c mialam 5.1% wiec super.

    Rozsądnego masz lekarza tylko pozazdrościć mój wynik to 4,9 więc też Zajebiście .....czyli rozumiem że mam się na razie nie przejmować tym i skokami

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistella wrote:
    Wesołych i pięknych Świat kochane !
    Ja dziś na czczo cukier 94. Norma do 95? No ale to jednak dość wysoko. Idę do diabetologa po świętach, może coś doradzi.

    Na czczo Mistella jest 90

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 o widzisz, to złe zapamiętałam :/ ja boje się jak ognia powtórki krzywej bo teraz czułam się bardzo złe, zasłabłam i wymiotowałam i chce uniknąć stresu, może uda się coś na wizycie u diabetologa wymyślić. Wczoraj np. jadłam na obiad schabowy ;), ziemniaki i marchew z groszkiem i cukier po godzinie 117 wiec dobrze . Jeszcze trochę dziewczyny ... za rok będziemy mieć 8-9 miesięczne dzieci . Pamietam wigilie z moja córcia pierwsza , a rodzona jest pod koniec marca :) już spora pannica była - w sukience i zywo reagująca na wszystko :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Na czczo Mistella jest 90
    Ja mam 95. Więc zależy od diabetologa ;-)

  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No a my zostaniemy w domu. Maly wczoraj pod wieczor dostal goraczki, najpierw niewinnej, ale potem rosla i rosla a on trwal w jakims polsnie, nie mogl zasnac. Ja mu szybko nie zbijam temperatury a w dzien czekam do 39 stopni, tak jak kolo drugiej mial juz 38,7 podalam mu w koncu i po 30 minutach temperatura spadla i zasnal. Ma dziwny kaszel, taki jakby suchy, choc jeszcze nie szczekajacy jakos i splywa mu po gardle. A mialam go nie puszczac do przedszkola na tydzien przed wigilia, ale sie tak dobrze trzymal ze chodzil do czwartku, w piatek juz go zostawilam. No i dokladnie po 3 dniach taka niespodzianka. Zegnaj wigilio i pyszna kolacjo ;) Naprawde szkoda mi nawet jedzenia ktorego nie zjem, bo ja lubie wigilijne potrawy w wykonaniu mojej mamy i siostry. Moja siostra robi jakas fajna kombinacje smazenia i pieczenia karpia, dzieki czemu nie jest suchy, ale tez nie taki wilgotny na maxa, i grzybki w ciescie...Nie wspominajac o samej wigilii ktora ma cudowny klimat, moja siostra mieszka na skraju lasu, a wigilia to zawsze duze przyjecie. Po wigilii przyjezdza jeszcze dalsza rodzina by pospiewac kolendy czy na jaselka. A my teraz juz nawet nie wyczarujemy wigilii. Ja ide z malym do lekarza a maz musi zasuwac po zapasy na 3 dni. Chyba ze kupimy barszczyk w kartonie i kupne paszteciki, jakis makowiec, moze karpia...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 09:02

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistella wrote:
    Fasolka77 o widzisz, to złe zapamiętałam :/ ja boje się jak ognia powtórki krzywej bo teraz czułam się bardzo złe, zasłabłam i wymiotowałam i chce uniknąć stresu, może uda się coś na wizycie u diabetologa wymyślić. Wczoraj np. jadłam na obiad schabowy ;), ziemniaki i marchew z groszkiem i cukier po godzinie 117 wiec dobrze . Jeszcze trochę dziewczyny ... za rok będziemy mieć 8-9 miesięczne dzieci . Pamietam wigilie z moja córcia pierwsza , a rodzona jest pod koniec marca :) już spora pannica była - w sukience i zywo reagująca na wszystko :)

    Ja testowalam slodkie na noc w sobote....wczoraj makowiec i sernik świąteczny na podwieczorek.... cukier po ok ale pewnie mialo to wplyw na cukier na czczo....juz nie bede eksperymentować

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Ja mam 95. Więc zależy od diabetologa ;-)

    Ja mam wizyty u dwoch roznych 28.12 i 03.01 i jestem ciekawa opinii

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2543 3397

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chyba po świętach też ogarnę ta torbę do porodu, tak się Was naczytalam ;).
    Daffi popieram, Filipki dają czadu hihi :).
    Co do brzucha to ogólnie bardzo mnie ten zwyczaj denerwuje i brak pytania o zgodę i myślałam że jak mi się to przytafi to będę zła, a póki co może ze 3 razy mnie to spotkało i na tyle subtelnie że o dziwo nie przeszkadzało mi to. Chyba jednak bardziej denerwują mnie jakieś zabobony albo głupie rady ;).
    Wiewioreczko mam nadzieję że twój stan dzisiaj pozwoli na wypis ze szpitala, a jeśli nie to na pewno Twój maluszek Ci to wkrótce wynagrodzi i szybko o tym zapomnisz.

    Wiewióreczka, Daffi lubią tę wiadomość

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiabella wrote:
    No a my zostaniemy w domu. Maly wczoraj pod wieczor dostal goraczki, najpierw niewinnej, ale potem rosla i rosla a on trwal w jakims polsnie, nie mogl zasnac. Ja mu szybko nie zbijam temperatury a w dzien czekam do 39 stopni, tak jak kolo drugiej mial juz 38,7 podalam mu w koncu i po 30 minutach temperatura spadla i zasnal. Ma dziwny kaszel, taki jakby suchy, choc jeszcze nie szczekajacy jakos i splywa mu po gardle. A mialam go nie puszczac do przedszkola na tydzien przed wigilia, ale sie tak dobrze trzymal ze chodzil do czwartku, w piatek juz go zostawilam. No i dokladnie po 3 dniach taka niespodzianka. Zegnaj wigilio i pyszna kolacjo ;) Naprawde szkoda mi nawet jedzenia ktorego nie zjem, bo ja lubie wigilijne potrawy w wykonaniu mojej mamy i siostry. Moja siostra robi jakas fajna kombinacje smazenia i pieczenia karpia, dzieki czemu nie jest suchy, ale tez nie taki wilgotny na maxa, i grzybki w ciescie...Nie wspominajac o samej wigilii ktora ma cudowny klimat, moja siostra mieszka na skraju lasu, a wigilia to zawsze duze przyjecie. Po wigilii przyjezdza jeszcze dalsza rodzina by pospiewac kolendy czy na jaselka. A my teraz juz nawet nie wyczarujemy wigilii. Ja ide z malym do lekarza a maz musi zasuwac po zapasy na 3 dni. Chyba ze kupimy barszczyk w kartonie i kupne paszteciki, jakis makowiec, moze karpia...

    Oj

    Misiabella lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2543 3397

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A teraz czas na życzenia :).
    Życzę Wam wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia. Żebyście zjadły wszystko na co macie ochotę bez przykrych następstw ;). Żeby wszystkie prezenty były udane. Żeby rodzina nie denerwowalam tekstami i obmacywaniem brzuszka. Żebyście spędziły wspaniały czas z bliskimi i bezpiecznie wróciły do domu. I oczywiście żeby reszta ciąży przebiegała bezproblemowo i zakończyła się w terminie :).

    B_002, Fasolka77, Karmelllka90, Kasiulka90, DorotaAnna lubią tę wiadomość

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Basiu czy byś chciała rodzic na ujastku czy na Żeromskim na porodówkach jest sauna. Byłam na „spacerze” z mężem w ujastku poporodowe to na prawde jest baaardzo gorąco. Gorzej w przypadku cesarki bo wtedy leżysz na patologii ciazy w pierwszych salach i tam moim zdaniem juz nie jest takie ciepło dlatego tam noworodki musza mieć rożki i baaardzo ciepłe kocyki zeby sie nie wyziebily i nie trafiły do cieplarki.

    Na Żeromskim tez byłam w listopadzie na porodówce i tez jest bardzo ciepło.
    Hmm to chyba dobrze że jest ciepło, ja zwykle marznę więc nie lubię zimnych pomieszczeń.
    Ogólnie to ja nigdy w żadnym krakowskim szpitalu jeszcze nie byłam. Około stycznia-lutego (po szkole rodzenia) zamierzam się wybrać zobaczyć oddział.
    Ja nigdy w życiu nie byłam na IP i szpitali nie lubię więc jeśli nie widzę potrzeby to raczej unikam. No ale trzeba się będzie rozeznać w temacie. Czekam na tą szkołę rodzenia bo będzie tam też coś na temat krakowskich szpitali, wyprawki czy torby do szpitala. Najlepierw posłucham rad a potem wezmę się za to wszystko :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 09:32

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Ja mam wizyty u dwoch roznych 28.12 i 03.01 i jestem ciekawa opinii
    Nie ma co porównywać Twoich do moich bo oprócz tego że każdy lekarz inaczej to dla każdego pacjenta też inaczej.
    Mi utrzymuje siew sumie w granicach 86-87 na czczo. Ale jak wskoczy 95 to nie panikuję bo mi mówił doktorek że to nadal ok

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistella wrote:
    Wesołych i pięknych Świat kochane !
    Ja dziś na czczo cukier 94. Norma do 95? No ale to jednak dość wysoko. Idę do diabetologa po świętach, może coś doradzi.
    Na czczo 70-90

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Hmm to chyba dobrze że jest ciepło, ja zwykle marznę więc nie lubię zimnych pomieszczeń.
    Ogólnie to ja nigdy w żadnym krakowskim szpitalu jeszcze nie byłam. Około stycznia-lutego (po szkole rodzenia) zamierzam się wybrać zobaczyć oddział.
    Ja nigdy w życiu nie byłam na IP i szpitali nie lubię więc jeśli nie widzę potrzeby to raczej unikam. No ale trzeba się będzie rozeznać w temacie. Czekam na tą szkołę rodzenia bo będzie tam też coś na temat krakowskich szpitali, wyprawki czy torby do szpitala. Najlepierw posłucham rad a potem wezmę się za to wszystko :)
    Nie wiem jeszcze kiedy sa dni otwarte w Żeromskim ale Ujastek najbliższe ma 9 stycznia z tego co pamietam.

    B_002 lubi tę wiadomość

  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po śniadaniu 77, dziwne

  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Misiabella przykro mi. Dużo zdrówka dla synka.

    Paula też od wczoraj mi się wyproznianie odwidzialo, już się bałam że może jakaś jelitowka. Po tych wcześniejszych zaparciach uwierzyć że nie mogłam że to może być naturalne :)

    Oj, trzeba się do roboty brać.

    Misiabella lubi tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • Martita25 Ekspertka
    Postów: 240 104

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiabella wrote:
    No a my zostaniemy w domu. Maly wczoraj pod wieczor dostal goraczki, najpierw niewinnej, ale potem rosla i rosla a on trwal w jakims polsnie, nie mogl zasnac. Ja mu szybko nie zbijam temperatury a w dzien czekam do 39 stopni, tak jak kolo drugiej mial juz 38,7 podalam mu w koncu i po 30 minutach temperatura spadla i zasnal. Ma dziwny kaszel, taki jakby suchy, choc jeszcze nie szczekajacy jakos i splywa mu po gardle. A mialam go nie puszczac do przedszkola na tydzien przed wigilia, ale sie tak dobrze trzymal ze chodzil do czwartku, w piatek juz go zostawilam. No i dokladnie po 3 dniach taka niespodzianka. Zegnaj wigilio i pyszna kolacjo ;) Naprawde szkoda mi nawet jedzenia ktorego nie zjem, bo ja lubie wigilijne potrawy w wykonaniu mojej mamy i siostry. Moja siostra robi jakas fajna kombinacje smazenia i pieczenia karpia, dzieki czemu nie jest suchy, ale tez nie taki wilgotny na maxa, i grzybki w ciescie...Nie wspominajac o samej wigilii ktora ma cudowny klimat, moja siostra mieszka na skraju lasu, a wigilia to zawsze duze przyjecie. Po wigilii przyjezdza jeszcze dalsza rodzina by pospiewac kolendy czy na jaselka. A my teraz juz nawet nie wyczarujemy wigilii. Ja ide z malym do lekarza a maz musi zasuwac po zapasy na 3 dni. Chyba ze kupimy barszczyk w kartonie i kupne paszteciki, jakis makowiec, moze karpia...
    Współczuję :( u nas w zeszłym roku choroba rozłożyła corcie na święta. Zdrowia dla was

    Misiabella lubi tę wiadomość

    w57v3e3kj62w502x.png
    iv092n0abe21tvz2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistella wrote:
    Po śniadaniu 77, dziwne
    Po prostu masz problem z cukrami na czczo a dobre poposiłkowo. Moja siostra na to brała insulinę dlugouwalniajaca na noc ale jej na czczo nie schodził cukier poniżej 125

    Mistella lubi tę wiadomość

  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiewiorko, jakie wieści ?

    syy2roeqbhtk0nxh.png
‹‹ 847 848 849 850 851 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ