Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi wrote:Moj lekarz powiedzial ze takich cukrow sie nie leczy. Tylko dieta chyba ze beda gorsze skoki dlatego tez zlecil mi hba1c i po nowym roku krzywa cukrowa. Bedziemy wiedziec jak teraz to wyglada. Wczesniejsze hba1c mialam 5.1% wiec super.
Rozsądnego masz lekarza tylko pozazdrościć mój wynik to 4,9 więc też Zajebiście .....czyli rozumiem że mam się na razie nie przejmować tym i skokamiFasolka77
-
Fasolka77 o widzisz, to złe zapamiętałam
ja boje się jak ognia powtórki krzywej bo teraz czułam się bardzo złe, zasłabłam i wymiotowałam i chce uniknąć stresu, może uda się coś na wizycie u diabetologa wymyślić. Wczoraj np. jadłam na obiad schabowy
, ziemniaki i marchew z groszkiem i cukier po godzinie 117 wiec dobrze . Jeszcze trochę dziewczyny ... za rok będziemy mieć 8-9 miesięczne dzieci . Pamietam wigilie z moja córcia pierwsza , a rodzona jest pod koniec marca
już spora pannica była - w sukience i zywo reagująca na wszystko
-
nick nieaktualny
-
No a my zostaniemy w domu. Maly wczoraj pod wieczor dostal goraczki, najpierw niewinnej, ale potem rosla i rosla a on trwal w jakims polsnie, nie mogl zasnac. Ja mu szybko nie zbijam temperatury a w dzien czekam do 39 stopni, tak jak kolo drugiej mial juz 38,7 podalam mu w koncu i po 30 minutach temperatura spadla i zasnal. Ma dziwny kaszel, taki jakby suchy, choc jeszcze nie szczekajacy jakos i splywa mu po gardle. A mialam go nie puszczac do przedszkola na tydzien przed wigilia, ale sie tak dobrze trzymal ze chodzil do czwartku, w piatek juz go zostawilam. No i dokladnie po 3 dniach taka niespodzianka. Zegnaj wigilio i pyszna kolacjo
Naprawde szkoda mi nawet jedzenia ktorego nie zjem, bo ja lubie wigilijne potrawy w wykonaniu mojej mamy i siostry. Moja siostra robi jakas fajna kombinacje smazenia i pieczenia karpia, dzieki czemu nie jest suchy, ale tez nie taki wilgotny na maxa, i grzybki w ciescie...Nie wspominajac o samej wigilii ktora ma cudowny klimat, moja siostra mieszka na skraju lasu, a wigilia to zawsze duze przyjecie. Po wigilii przyjezdza jeszcze dalsza rodzina by pospiewac kolendy czy na jaselka. A my teraz juz nawet nie wyczarujemy wigilii. Ja ide z malym do lekarza a maz musi zasuwac po zapasy na 3 dni. Chyba ze kupimy barszczyk w kartonie i kupne paszteciki, jakis makowiec, moze karpia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 09:02
-
Mistella wrote:Fasolka77 o widzisz, to złe zapamiętałam
ja boje się jak ognia powtórki krzywej bo teraz czułam się bardzo złe, zasłabłam i wymiotowałam i chce uniknąć stresu, może uda się coś na wizycie u diabetologa wymyślić. Wczoraj np. jadłam na obiad schabowy
, ziemniaki i marchew z groszkiem i cukier po godzinie 117 wiec dobrze . Jeszcze trochę dziewczyny ... za rok będziemy mieć 8-9 miesięczne dzieci . Pamietam wigilie z moja córcia pierwsza , a rodzona jest pod koniec marca
już spora pannica była - w sukience i zywo reagująca na wszystko
Ja testowalam slodkie na noc w sobote....wczoraj makowiec i sernik świąteczny na podwieczorek.... cukier po ok ale pewnie mialo to wplyw na cukier na czczo....juz nie bede eksperymentowaćFasolka77
-
Dziewczyny chyba po świętach też ogarnę ta torbę do porodu, tak się Was naczytalam
.
Daffi popieram, Filipki dają czadu hihi.
Co do brzucha to ogólnie bardzo mnie ten zwyczaj denerwuje i brak pytania o zgodę i myślałam że jak mi się to przytafi to będę zła, a póki co może ze 3 razy mnie to spotkało i na tyle subtelnie że o dziwo nie przeszkadzało mi to. Chyba jednak bardziej denerwują mnie jakieś zabobony albo głupie rady.
Wiewioreczko mam nadzieję że twój stan dzisiaj pozwoli na wypis ze szpitala, a jeśli nie to na pewno Twój maluszek Ci to wkrótce wynagrodzi i szybko o tym zapomnisz.Wiewióreczka, Daffi lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
Misiabella wrote:No a my zostaniemy w domu. Maly wczoraj pod wieczor dostal goraczki, najpierw niewinnej, ale potem rosla i rosla a on trwal w jakims polsnie, nie mogl zasnac. Ja mu szybko nie zbijam temperatury a w dzien czekam do 39 stopni, tak jak kolo drugiej mial juz 38,7 podalam mu w koncu i po 30 minutach temperatura spadla i zasnal. Ma dziwny kaszel, taki jakby suchy, choc jeszcze nie szczekajacy jakos i splywa mu po gardle. A mialam go nie puszczac do przedszkola na tydzien przed wigilia, ale sie tak dobrze trzymal ze chodzil do czwartku, w piatek juz go zostawilam. No i dokladnie po 3 dniach taka niespodzianka. Zegnaj wigilio i pyszna kolacjo
Naprawde szkoda mi nawet jedzenia ktorego nie zjem, bo ja lubie wigilijne potrawy w wykonaniu mojej mamy i siostry. Moja siostra robi jakas fajna kombinacje smazenia i pieczenia karpia, dzieki czemu nie jest suchy, ale tez nie taki wilgotny na maxa, i grzybki w ciescie...Nie wspominajac o samej wigilii ktora ma cudowny klimat, moja siostra mieszka na skraju lasu, a wigilia to zawsze duze przyjecie. Po wigilii przyjezdza jeszcze dalsza rodzina by pospiewac kolendy czy na jaselka. A my teraz juz nawet nie wyczarujemy wigilii. Ja ide z malym do lekarza a maz musi zasuwac po zapasy na 3 dni. Chyba ze kupimy barszczyk w kartonie i kupne paszteciki, jakis makowiec, moze karpia...
OjMisiabella lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
A teraz czas na życzenia
.
Życzę Wam wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia. Żebyście zjadły wszystko na co macie ochotę bez przykrych następstw. Żeby wszystkie prezenty były udane. Żeby rodzina nie denerwowalam tekstami i obmacywaniem brzuszka. Żebyście spędziły wspaniały czas z bliskimi i bezpiecznie wróciły do domu. I oczywiście żeby reszta ciąży przebiegała bezproblemowo i zakończyła się w terminie
.
B_002, Fasolka77, Karmelllka90, Kasiulka90, DorotaAnna lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
Karmelllka90 wrote:Basiu czy byś chciała rodzic na ujastku czy na Żeromskim na porodówkach jest sauna. Byłam na „spacerze” z mężem w ujastku poporodowe to na prawde jest baaardzo gorąco. Gorzej w przypadku cesarki bo wtedy leżysz na patologii ciazy w pierwszych salach i tam moim zdaniem juz nie jest takie ciepło dlatego tam noworodki musza mieć rożki i baaardzo ciepłe kocyki zeby sie nie wyziebily i nie trafiły do cieplarki.
Na Żeromskim tez byłam w listopadzie na porodówce i tez jest bardzo ciepło.
Ogólnie to ja nigdy w żadnym krakowskim szpitalu jeszcze nie byłam. Około stycznia-lutego (po szkole rodzenia) zamierzam się wybrać zobaczyć oddział.
Ja nigdy w życiu nie byłam na IP i szpitali nie lubię więc jeśli nie widzę potrzeby to raczej unikam. No ale trzeba się będzie rozeznać w temacie. Czekam na tą szkołę rodzenia bo będzie tam też coś na temat krakowskich szpitali, wyprawki czy torby do szpitala. Najlepierw posłucham rad a potem wezmę się za to wszystkoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 09:32
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Ja mam wizyty u dwoch roznych 28.12 i 03.01 i jestem ciekawa opinii
Mi utrzymuje siew sumie w granicach 86-87 na czczo. Ale jak wskoczy 95 to nie panikuję bo mi mówił doktorek że to nadal okFasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:Hmm to chyba dobrze że jest ciepło, ja zwykle marznę więc nie lubię zimnych pomieszczeń.
Ogólnie to ja nigdy w żadnym krakowskim szpitalu jeszcze nie byłam. Około stycznia-lutego (po szkole rodzenia) zamierzam się wybrać zobaczyć oddział.
Ja nigdy w życiu nie byłam na IP i szpitali nie lubię więc jeśli nie widzę potrzeby to raczej unikam. No ale trzeba się będzie rozeznać w temacie. Czekam na tą szkołę rodzenia bo będzie tam też coś na temat krakowskich szpitali, wyprawki czy torby do szpitala. Najlepierw posłucham rad a potem wezmę się za to wszystkoB_002 lubi tę wiadomość
-
Oj Misiabella przykro mi. Dużo zdrówka dla synka.
Paula też od wczoraj mi się wyproznianie odwidzialo, już się bałam że może jakaś jelitowka. Po tych wcześniejszych zaparciach uwierzyć że nie mogłam że to może być naturalne
Oj, trzeba się do roboty brać.Misiabella lubi tę wiadomość
-
Misiabella wrote:No a my zostaniemy w domu. Maly wczoraj pod wieczor dostal goraczki, najpierw niewinnej, ale potem rosla i rosla a on trwal w jakims polsnie, nie mogl zasnac. Ja mu szybko nie zbijam temperatury a w dzien czekam do 39 stopni, tak jak kolo drugiej mial juz 38,7 podalam mu w koncu i po 30 minutach temperatura spadla i zasnal. Ma dziwny kaszel, taki jakby suchy, choc jeszcze nie szczekajacy jakos i splywa mu po gardle. A mialam go nie puszczac do przedszkola na tydzien przed wigilia, ale sie tak dobrze trzymal ze chodzil do czwartku, w piatek juz go zostawilam. No i dokladnie po 3 dniach taka niespodzianka. Zegnaj wigilio i pyszna kolacjo
Naprawde szkoda mi nawet jedzenia ktorego nie zjem, bo ja lubie wigilijne potrawy w wykonaniu mojej mamy i siostry. Moja siostra robi jakas fajna kombinacje smazenia i pieczenia karpia, dzieki czemu nie jest suchy, ale tez nie taki wilgotny na maxa, i grzybki w ciescie...Nie wspominajac o samej wigilii ktora ma cudowny klimat, moja siostra mieszka na skraju lasu, a wigilia to zawsze duze przyjecie. Po wigilii przyjezdza jeszcze dalsza rodzina by pospiewac kolendy czy na jaselka. A my teraz juz nawet nie wyczarujemy wigilii. Ja ide z malym do lekarza a maz musi zasuwac po zapasy na 3 dni. Chyba ze kupimy barszczyk w kartonie i kupne paszteciki, jakis makowiec, moze karpia...
u nas w zeszłym roku choroba rozłożyła corcie na święta. Zdrowia dla was
Misiabella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny