Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
stresant wrote:taka sobie uszylam kolyske, tzn. kolyska od gorala a srodek moj
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fe0634251d66.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c9e92ed1fcbb.jpg
zazdroszczę Ci zdolności plastycznych.... kołyska i "obszycie"megaFasolka77
-
Karollinax26 wrote:U mnie dziś macica szaleje bardzo często, aż się stresuje. Dawno tak nie miałam.
Wiewiórka, co do tej grzybicy, to ja właśnie miałam na nią Macmiror dopochwowo, też mnie nic nie swędziało ani nie piekło, miałam tylko taką podejrzaną wydzielinę. Wtedy gin w Warszawie przepisała mi ten antybiotyk i luteinę pod język, ze względu na grzybicę nie mogłam przyjmować jej dopochwowo.
Czyli może coś w tym jest, że nie można luteiny łączyć z globulkami, tak mi mój gin powiedział...przeczekam do poniedziałku. Mam wizytę u profesora w Poznaniu, może coś zaleci. Grzybica chyba nie jest tak niebezpieczna jak bakterie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 21:14
-
Fasolka...zawsze myślałam, że grzyba nie leczy się antybiotykiem....za to na e-coli koniecznie antybiotyk!
no to nie wiemufam mojej lekarce... też się zdziwiłam, że nie dała mi antybiotyku no ale może to wynik długiego leczenia grzyba... którego na pewno złapałam w szpitalu w październiku... kazała brać lactovaginal lub provag... i kontrola za jakiś czas...
Fasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka77 przez to crp położyli mnie w szpitalu i okazalo się ze sterydy podane zbiły moje crp, a tydzień równy po szpitalu CRP 34,9 - takiego jeszcze nie miałam. Byłam już wszędzie u internisty, u laryngologa, u dentysty, usg narządów wewnętrznych nerki, czynnik reumatoidalny no zbadałam wszystko. Jutro powtarzam badania i w piątek mam wizytę. Boje się ze znowu mnie położą do szpitala. Najgorsze jest to ze ja się panicznie boje szpitalnych bakterii ! Wszystkie posiewy mam ujemne nie chce tam niczego złapać. A ja się tak czuje jakby te baterie po mnie łaziły ! Były na pościeli papierze toaletowym, fobia okropna!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 21:17
-
dzieki Fasolka
relaksuja mnie takie sprawy
a to jeszcze wam wrzuce jakie butki zrobilam na szydelku
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa200600bb36.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7ec4134616ae.jpg
DorotaAnna, Lolka30, B_002, india, valetta94 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Fasolka77 przez to crp położyli mnie w szpitalu i okazalo się ze sterydy podane zabiły moje crp, a tydzień równy po szpitalu CRP 34,9 - takiego jeszcze nie miałam. Byłam już wszędzie u internisty, u laryngologa, u dentysty, usg narządów wewnętrznych nerki, czynnik reumatoidalny no zbadałam wszystko. Jutro powtarzam badania i w piątek mam wizytę. Boje się ze znowu mnie położą do szpitala. Najgorsze jest to ze ja się panicznie bije szpitalnych bakterii ! Wszystkie posiewy mam ujemne nie chce tam niczego złapać. A ja się tak czuje jakby te baterie po mnie łaziły ! Były na pościeli papierze toaletowym, fobia okropna!
pamiętam jak pisałaś, że po sterydach spadło... może to jest jakiś trop? może immunolog by pomógł? no bo co lekarze na to? ma Pani wysokie i nie wiemy dlaczego? dziwne... musi być jakaś przyczyna skoro po sterydach spadło.. sterydy osłabiają pracę układu immunologicznego... spróbuj iść tym tropem....Fasolka77
-
stresant wrote:taka sobie uszylam kolyske, tzn. kolyska od gorala a srodek moj
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fe0634251d66.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c9e92ed1fcbb.jpg
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
stresant wrote:dzieki Fasolka
relaksuja mnie takie sprawy
a to jeszcze wam wrzuce jakie butki zrobilam na szydelku
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa200600bb36.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7ec4134616ae.jpg
szok.. ja jakieś 25 lat temu robiłam szalik na drutachszalik miał chyba z 10 m bo nie potrafiłam go skończyć
no i gratuluję cierpliwości bo ja bym tymi drutami rzucała po całym domu
stresant lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Wiewióreczka wrote:Nie stresuj się, weź Nospę Forte. W taki dzień jak dziś, bierz 3-4 tabletki.
Czyli może coś w tym jest, że nie można luteiny łączyć z globulkami, tak mi mój gin powiedział...przeczekam do poniedziałku. Mam wizytę u profesora w Poznaniu, może coś zaleci. Grzybica chyba nie jest tak niebezpieczna jak bakterie.
No grzybica akurat nie, z bakteriami jest gorzej. Tak jak Karmelka napisała E-coli z moczu można się pobyc szybciej niż z pochwy. Ja na razie mam posiew ujemny ale będę znów robiła mocz w przyszłym tyg i się okaże.
W ogóle wiecie co ? Nie zmieniałam tej mojej gin już ale wczoraj mnie znów wkurzyła. Gdybym się nie upomniała to by mi tej szyjki nie zmierzyła, bo kazała mi się położyć do usg i odsłonić brzuch, bez rozbierania. Więc się upomniałam.
Powiedziałam też jej, że w lutym chce się przenieść do Warszawy i tam rodzić.
-
Wiewióreczko akurat macmirror complex ma 2 substancje lecznicze jedną przeciwgrzybiczą i drugą przeciwbakteryjną. Ja też nie miałam objawów a wyszla mi grzybica. Wystarczyło to mniejsze opakowanie macmirroru na 8 dni i po grzybicy nie ma śladu, dużo dziewczyn z resztą pisało że im pomógł. Myślę że lepiej jest jednak to wyleczyć bo o ile same grzyby nie są takie groźne to sprzyjają zakażeniom bakteryjnym a te już mogą zaszkodzić zwłaszcza szyjce. Poradź się jeszcze profesora na wizycie.
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
Karmelllka90 wrote:Fasolka77 przez to crp położyli mnie w szpitalu i okazalo się ze sterydy podane zabiły moje crp, a tydzień równy po szpitalu CRP 34,9 - takiego jeszcze nie miałam. Byłam już wszędzie u internisty, u laryngologa, u dentysty, usg narządów wewnętrznych nerki, czynnik reumatoidalny no zbadałam wszystko. Jutro powtarzam badania i w piątek mam wizytę. Boje się ze znowu mnie położą do szpitala. Najgorsze jest to ze ja się panicznie bije szpitalnych bakterii ! Wszystkie posiewy mam ujemne nie chce tam niczego złapać. A ja się tak czuje jakby te baterie po mnie łaziły ! Były na pościeli papierze toaletowym, fobia okropna!
ja mam identyczna fobiewalcze z nia ciagle, ale silniejsze ode mnie
ja nie tylko na szpitalne rzeczy....jak mama z choroba wyjechala to wypralam wszystko co sie dalo w domu lacznie z narzutami na tapczanie i obrusem na stole na ktory kichala :)wydezynfekowalam wszystkie klamki i gniazdka ktorych dotykalano wariatka
a jak pracowalam w szkole to na lekcji i 3 razy rece mylam jak tylko dotknelam pedzla dziecka zeby pokazac jak ma malowac...takie dzieci to miliony zarazkow maja
wiem, to chore no ale tak mam -
Stresant jestem pod wrażeniem, masz talent! Śliczna kołyska i buciki
.
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
Dzieki dziewczyny za mile slowa
takie koronki to nie dla kazdego klimaty, ale mi sie podobaja, wogole moglabym zyc w dawnej epoce
kolyske mamy juz 12 lat kupilam na alegro dla syna i juz 9 dziecko w niej bedzie spac.....szkoda mi bylo sprzedawac i tak wedrowala po znajomych, ale tylko jedna kolezanka chciala z koronkami reszta wolala taka gola bez niczego...bo to jednak trzeba prac i prasowac
z grzybicami nie poradze, bo odpukac nic mi w ciazy nie dokucza...moze tam nawet cos mam ale lekarz nie bada wiec zakladam ze jest czysto -
valetta94 wrote:Hej dziewczynki! Szczęśliwego Nowego Roku dla Was! Aby nasze dzieciaczki urodziły się zdrowe i pulchniutkie!
Wracam do Was po dłużej nieobecności. A więc mąż wrócił i cały okres mieliśmy mega intensywny, przeprowadzka, remont. Gościu miał nam kłaść tapety i nas wykiwał, wzieliśmy się za to sami i nawet fajnie nam to wyszło. Ale pracowaliśmy od rana do samiuśkiego wieczora. Dobrze, że byłam wtedy na chodzie bo teraz to już nie dałabym rady z tak dużym brzuszkiem się schylać itp. Mąż wypłynął na początku grudnia i wraca w lutym także już nie długo
W połowie grudnia miałam jechać do rodziców już na Święta, ale mój lekarz prowadzący mnie zatrzymał ze względu na skracającą się szyjkę. Miała 2,5 cm. Dostałam luteinę i nakaz leżenia, po tygodniu kontrola i szyjka już 2,7 chociaż niby nie może już rosnąć jak się raz zmniejszy. No więc otrzymałam pozwolenie na wyjazd. Wczoraj miałyśmy wizytę kontrolną tutaj u nowego lekarza, zrobił mi tak jakby USG 3 trymestru choć to jeszcze za szybko, ale chciałam skontrolować malutką i moją szyjkę bo do Gdyni wracam dopiero po 20 stycznia. Wszystko ok z malutką, przepływy itp. Waży już 989 gr
Poszłam specjalnie na USG 3/4D aby mieć w końcu jakąś fotkę. A mała agentka rączki na buzce i nie chciała się pokazać, po chwili wziela pepowinke i zaczela sobie ją kłaść na oczka i nosek, chyba chciała się przyjrzeć co to takiego ciekawego
No więc zdjęcia nie mam, a co do szyjki to ma 4,2 cm... I bądz tu mądry, tamten lekarz już pod znakiem zapytania mój wyjazd stawiał, straszył szpitalem i pessarem a teraz moja szyjka ma ponad 4 cm.. Może mój prowadzący zle ją zmierzył, a może ona jednak urosła.. Postaram się być z wami już na bieżąco
jeszcze tyci i kilogram na liczniku
A czas do powrotu męża szybciutko zleci i znów będziecie razem
valetta94 lubi tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Stressant ta kołyska to normalnie jak z filmu! Gratuluje zdolności! Szyjesz na maszynie rozumiem?
maz mi kupil z 5 lat temu pod choinke maszyne, bo byla w Lidlu w promocji
i zaczelam szyc, jak nie moge czegos kupic co mi sie podoba to szyje sobie
ale powiem wam ze szycie drozej wychodzi niz kupienie w sklepie....materialy sa okropnie drogie.....
teraz robie Franusiowi niebieski kocyk na szydelku i za sama wloczke dalam 100zl nie licze juz mojej pracy....... taniej z Chin zamowic gotowy -
Ja grzybka załapałam raz w tej ciąży i mam nadzieję ,że nigdy więcej. Na szczęście globulki pomogły w sumie od razu.
Co do kontroli szyjki to w sumie u nas lekarze tego aż tak nie kontrolują.Sama jestem w szoku,że tak jest...
-
MamaAga85 wrote:Ja grzybka załapałam raz w tej ciąży i mam nadzieję ,że nigdy więcej. Na szczęście globulki pomogły w sumie od razu.
Co do kontroli szyjki to w sumie u nas lekarze tego aż tak nie kontrolują.Sama jestem w szoku,że tak jest...
ja mam zawsze sprawdzaną palpacyjnie i od czasu do czasu przez usgFasolka77