Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa na razie rozstępy mam na piersiach, ale jest ich bardzo dużo
i dwa małe rozstępy po lewej stronie na „boczku” przytyłam już 7 kg
Dzisiaj pogoniłam męża z pokoikiem małej bo się ociąga. I niestety zamówiłam sztukaterie za kupę kasy, które się nie zgrywa z deskamimusimy kupić coś drewnianego na wykończenie a sztukaterie wykorzystamy do gatderoby bo przecież nie wyrzucę. Trochę mi się smutno zrobiło
bo deski niestety mimo dobrej jakości farby nie chcą uzyskać aż takiej bieli ;/ Wymyślilam sobie wiszące półki na książki i dodatkowa robotę mężowi
bo musi je sam zrobić ;P ale jak się nie pospieszy z pokojem to ja mu będę wymyślała co rusz coś nowego. Ale ucieszył się bo zrezygnowałam z cholernie drogich balonów na ścianę ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 20:20
B_002 lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Valetta super wiadomosci
rosnijcie zdrowo i na wszelki wypadek mimo wszystko oszczedzaj sie. mi nikt szyjki od poczatku ciazy nie mierzyl USG jedynie badaniem na samolocie lekarz ocenia jej stan wiec na szczescie nawet nie mam czym sie martwic a ufam temu lekarzowi.
Lili kochana daj znac. Mam nadzieje ze sytuacja u was opanowana.
A ja w koncu zrobilam zrzut kadru z filmu z polowkowego jak moje dziecie noge na glowie trzyma
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7eba05519a8c.png
maly akrobata rosnieczesto sie zastanawiam nad tym czy w brzuchu jest nudno
jak rozne rzeczy dzieciaczki wyprawiaja
-
B_002 wrote:
ale macie nosa... dziś miałam zgagę i usłyszałam, że dziecku włosy rosną... otwieram forum a tu taki wpisFasolka77
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
L4 mam chodzące, mój gin mówił tylko, żeby się oszczędzać. Z kolei ten profesor z Poznania zalecił leżeć, ale codziennie spacer 10 minut. No sama nie wiem. Chyba zobaczę jakie tam są warunki. Jeśli siedzenie na krzesłach, to wyjdę. A może nie pojadę wcale, muszę kurcze przemyśleć. Właśnie problem w tym, że każdy mówi mi inaczej - jeden leżeć, drugi, że leżenie to głupota...ech.
Też postaram się na dniach wrzucić fotę
Karolka, no brzuch podobnyTak fajnie wypchany do przodu a reszta chuda
Mimo że bardzo dużo przytyłam...nie wiem gdzie to poszło
U mnie też wczoraj totalny spokój, brzuch mięciutki, a dziś często twardy...
I też czekam na wieści od Lili...
Karmelka, to za każdym razem w innej pozycji twardnieje, mi akurat chyba częściej na boku niż na plecach. Dlatego dużo leżę na plecach w ciągu dnia i nawet tak śpię ostatnio, choć niby się nie powinno..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 20:53
-
Karollinax26 wrote:Cały czas tu zaglądam po wieści od Lili ...
Mi dziś też często twardnieje brzuch, gdzie wczoraj miałam zupełny spokój. Jeszcze się naczytałam o tych wcześniejszych porodach i już w ogóle mam dość
Co do tych twardnień brzucha to wczoraj spędziłam dużo czasu w kuchni a jednak nic mi się nie działo, a dziś odpoczywam a jednak brzuch mi stwardniał ze trzy razy. Nie wiem już od czego to zależy. Ale jak leżę to jest wszystko dobrze.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
A tak w ogóle to wyszła mi grzybica - liczne kolonie w posiewie z szyjki i gin nic mi na to nie dał....powiedział, że z luteiną to nie po drodze jakieś leki na to. I że to nic groźnego i żebym się nie przejmowała. Ale jakoś mieszane uczucia mam.
Nie mam żadnych objawów - upławów, swędzenia...nic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 20:57
-
Wiewióreczka a nie masz możliwości załatwić sobie szkoły rodzenia w formie indywidualnej w domu? Bo jak masz L4 leżące i zalecenia żeby leżeć to ja bym na twoim miejscu się nie ruszała z domu.
Albo zadzwoń do tej szkoły i zapytaj o formę zajęć wcześniej. Trzeba uważać. Choć z drugiej strony ciągle leżenie też może nie być najlepsze dla organizmu. Ale co innego spacer po mieszkaniu a co innego wychodzenie na zajęcia.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Wiewióreczka wrote:A tak w ogóle to wyszła mi grzybica - liczne kolonie w posiewie z szyjki i gin nic mi na to nie dał....powiedział, że z luteiną to nie po drodze jakieś leki na to. I że to nic groźnego i żebym się nie przejmowała. Ale jakoś mieszane uczucia mam.
Nie mam żadnych objawów - upławów, swędzenia...nic.
też nie miałam żadnych objawów i się zdziwiłam jak się okazało,że mam grzybicę pochwy...od początku ciąży aplikuję 2x dziennie luteinę i moja gin nie widziała w tym nic dziwnego aby włączyć antybiotyki.... grzybicę leczyłam 3 różnymi antybiotykami... za każdym razem posiew kontrolny wykazywał inny rodzaj grzybaale w końcu mi się udało i ją przepędziłam... kontrolny posiew wykazał za to e.coli w pochwie i moja gin kazała aplikować tylko lactovaginal...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 21:01
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Wiewióreczka wrote:L4 mam chodzące, mój gin mówił tylko, żeby się oszczędzać. Z kolei ten profesor z Poznania zalecił leżeć, ale codziennie spacer 10 minut. No sama nie wiem. Chyba zobaczę jakie tam są warunki. Jeśli siedzenie na krzesłach, to wyjdę. A może nie pojadę wcale, muszę kurcze przemyśleć. Właśnie problem w tym, że każdy mówi mi inaczej - jeden leżeć, drugi, że leżenie to głupota...ech.
Też postaram się na dniach wrzucić fotę
Karolka, no brzuch podobnyTak fajnie wypchany do przodu a reszta chuda
Mimo że bardzo dużo przytyłam...nie wiem gdzie to poszło
U mnie też wczoraj totalny spokój, brzuch mięciutki, a dziś często twardy...
I też czekam na wieści od Lili...
Karmelka, to za każdym razem w innej pozycji twardnieje, mi akurat chyba częściej na boku niż na plecach. Dlatego dużo leżę na plecach w ciągu dnia i nawet tak śpię ostatnio, choć niby się nie powinno..
U mnie dziś macica szaleje bardzo często, aż się stresuje. Dawno tak nie miałam.
Wiewiórka, co do tej grzybicy, to ja właśnie miałam na nią Macmiror dopochwowo, też mnie nic nie swędziało ani nie piekło, miałam tylko taką podejrzaną wydzielinę. Wtedy gin w Warszawie przepisała mi ten antybiotyk i luteinę pod język, ze względu na grzybicę nie mogłam przyjmować jej dopochwowo. -
nick nieaktualnyFasolka77 ta pieprzona ecoli w pochwie uwielbia skracać szyjkę! Jak czytałam to dziewczyny się strasznie z tym męczyły. Z moczu łatwiej to wypędzić ale w pochwie lubi posiedzieć.
Ja dzisiaj otrzymałam kolejne wyniki posiewu z moczu - ujemne. Ja nie wiem skąd to CRP znowu takie wysokie -
taka sobie uszylam kolyske, tzn. kolyska od gorala a srodek moj
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fe0634251d66.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c9e92ed1fcbb.jpgDorotaAnna, Kiwona, B_002, india, AniaKJ, espoir, valetta94 lubią tę wiadomość
-
Basiu, mam chodzące L4 - z rozpędu napisałam źle.
Fasolka...zawsze myślałam, że grzyba nie leczy się antybiotykiem....za to na e-coli koniecznie antybiotyk!
Karmelka, no właśnie kurde nic mi nie dał....sama sobie jutro kupię i będę zapodawać dwie godziny po luteinie.
Daffi, mam dopochwową luteinę, jest ponoć bardziej skuteczna. Ale z kolei pchanie tam codziennie łap pewnie sprzyja infekcjom. -
Karmelllka90 wrote:Fasolka77 ta pieprzona ecoli w pochwie uwielbia skracać szyjkę! Jak czytałam to dziewczyny się strasznie z tym męczyły. Z moczu łatwiej to wypędzić ale w pochwie lubi posiedzieć.
Ja dzisiaj otrzymałam kolejne wyniki posiewu z moczu - ujemne. Ja nie wiem skąd to CRP znowu takie wysokie
jak się ktoś wypisze to jutro się wcisnę do mojej gin bo odwołała wizyty 31.12 a jak nie to 07.01 sprawdzę tą szyjkę... mam nadzieję, że jest ok... mam na liście pytań właśnie sprawę podróży e.coli z pochwy do szyjki... ona mi mówiła, że jak będę stosować lactovaginal to to pomoże... zrobię czystość na wizycie i zobaczymy
a co mówi lekarz na Twoje CRP Karmelka? to nie jest może wynik ciąży? może jakiś ząb się popsuł i jest stan zapalny? byłaś u dentysty?Fasolka77