Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez słodkie omijam, o dziwo! Bo normalnie to jestem łasuchem a mdłości na razie nie mam. W ogole jakoś dobrze sie czuje, przedwczoraj żanim jeszcze dowiedziałam sie o ciąży byliśmy na Babiej Gorze, prawie wbieglam na ten szczyt. A wczoraj już z świadomością ciazy, zsapalam sie wchodząc na czwarte piętro. Psychika robi swoje
Miriam lubi tę wiadomość
-
hejka dziewczyny!
Miriam trzymam kciuki aby obeszlo sie bez szpitala.
u mnie mdlosci coraz silniejsze, jak jestem glodna to mnie mdli-czuje ze musze cos zjesc, a jak zjem to niedobrze mi i ciagnie na wymioty!! niestety pewnie tak beda wygladac moje kolejne 4-5 tyg, bo tak bylo w pierwszej ciazy.
ja tez mieszkam w UK, wiem jak to tu jest byc w ciazy lepsze przywileje sa w PL, i teraz jeszcze macierzynski dluzszy! fajnie macie dziewczyny!
ja za tydzien lece do PL, to wybiore sie do gina, na usg-mysle ze zobacze serduszko i ujrze moje malenstwo!
zycze udanego weekendu!
Trzymajcie sie zdrowo dziewczyny i fasolkiMiriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam wszystkie kwietniowe mamuśki.
Czekam na pierwszą wizyte która już w poniedziałek o 10:00 No i oczywiscie już warjuję z niepokoju. Test ciażowy pozytywny, miesiączki brak więc powinno być ok. ale tak bardzo się boję czy napewno wszystko prawidłowo się rozwija i czy w poniedziałek zobaczę bijące serduszko.
Niestety w przeszlości straciłam 5dzieci ( 13tc 5tc 5tc 7tc 5tc ) Ale to ta smutniejsza cześć A ta radosna to troje moich dzieci ( 11l. 4l. 2 l. ) Od kilku miesięcy myśleliśmy o kolejnym dziecku ( marzyliśmy o córeczce a zwłaszcza o siostrzyczce dla naszej Patryśki) w kwietniu był pozytywny test i betaHcg 80 ale niestety pojawiły się plamienia a w nocy krwotok Teraz biorę luteine i staram się odganiać złe myśli ale niestety czym bliżej wizyty tym bardziej sie denerwuję.
Wiec trzymajcie kciuki żebym nie osiwiała do poniedziałku -
nick nieaktualnyChiang Mai.
Podejrzewam ,że wiele osób jest zaskoczonych moją decyzją o czwartym dziecku. Ale kilka lat temu jak starałam się o drugie dziecko i 4 razy skończyło się niepowodzeniem to doszłam do wniosku, że "dzieci można mieć za mało ale NIGDY za dużo". Aczkolwiek rozumiem zdziwienie innych. Kiedyś planowałam mieć dwoje dzieci i to miało być maksymalne maksimum ale z czasem wiele rzeczy i poglągdów uległo zmianie. Najważniejsz jest to, że nie zamieniłabym mojego życia na żadne inne i że czuję się szczęśliwa z moją gromadką.
Pozdrawiam was wszystkie i za wdzystki oraz za każdą z osobna mocno trzymam kciuki .
A o kilogtamy nie warto się martwić. Padstawa to pamietać, że jesz teraz dla dwojga a nie za dwoje U mnie bywało różnie z tym przybieraniem na wadze. Z pierwszym synem nie przytyłam aż do 17tc a pózniej 7 kg. Gdy się urodził ważył 3000g z kojejną dwójką szybciej zaczełam przybierać na wadze i przybrałam więcej ( 9kg i 10kg) a dzieci nie były sporo większe. Córka ważyła 3100g a najmłodszy syn 3400g -
Trzymam mocno kciuki za wasze wizyty i bijące serduszka Ja się boję i chyba dopiero 2 września udam się do gina na pierwszą wizytę w maju miałam łyżeczkowanie a przed tym półtora miesiąca koszmaru każdy lekarz mówił mi co innego i dawał nadzieję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2013, 15:38
-
nick nieaktualnyChiang Mai nie chodziło mi o to, że Ty miałaś coś złego na myśli. Problem polega na tym, że w polsce dla wielu ludzi rodzina wielodzietna = patologiczna Przykro mi z tego powodu bo nie dostrzegam w mojej rodzinie nic patologicznego a gdy pewnym osobom wspominaliśmy, że myślimy o kolejnym dziecku patrzyli na nas jak na wariatów Teraz pewnie jeszcze większe grono "życzliwych" będzie nas uważało za ciemniaków, którzy nie słyszeli o antykoncepcji Bo przecież kto to widział mieć tyle dzieci??? Ach szkoda gadać. Wiem, że nie powinnam się tym przejmować ( zwłaszcza teraz) ale jest mi poprostu przykro, że ludzie tak potrzegają rodziny wielodzietne ( mimo, że my jesteśmy taką rodziną z wyboru) Nawet osoby z najbliższej rodziny gdy się dowiedziały o trzecim dziecku były zniesmaczone " taką gromadką" Niestety niektórzy uważają, że w cywilizowanym kraju w "normalnej rodzinie" dziecko powinno być jedynakiem ewentualnie można pomyśleć o dwójce A ja jestem głupia bo się przejmuję tym co myślą i mówią inni.
-
Mierella jeżeli ma się możliwości to uważam że nie ma co się ograniczać mam dużo znajomych z rodzin z 4 czy 5 rodzeństwa i bardzo sobie chwala i o żadnej patologi nie ma mowy. Moja jedna siostra ma 3, a druga trzecie ma w planie jak można i się chce to nie ważne co myślą inni:)
-
nick nieaktualnyKochane ja dziś obudzilam sie o 6.00 i przerażona piersi nie bolą brzuch nie boli i już wyspana poprostu odrazu czarne myśli mnie naszly przerazilam sie ze coś nie tak a tu po godzinie tak zaczęłam wymiotowac mąż powiedział ze coś mi spadło na głowę bo wstalam prawie wyjaca a gdy zaczęłam wymiotowac odrazu humor mi sie poprawił powiedział ze on mnie już nie rozumie wczoraj płakałam ze wymiotuje dziś sie cieszylam i weź tu zrozum kobietę w ciazy
aphrodita, Niesmiala, saszka, Matylda36 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Trzymam kciuki za was dziewczyny. Ja na usg idę w środę.
Miriam rozumiem twój strach. Ja mam taki głupi odruch i kilka razy dziennie sprawdzam czy mnie bolą sutki jak je dotykam i cycuszki. Brzuch mnie nie boli jak w poprzedniej ciąży i tłumaczę sobie, że to chyba dobrze. Czasami tylko lekko pobolewa. -
nick nieaktualnypiersi i sutki też mnie nie bolą jak w poprzedniej ciąży tylko teraz bolą wieczorem i jak się budzę też sobie tak to tłumacze że to dobrze oby tak było kurde kolejne usg mam dopiero 9 września a najchętniej podpieła bym się do niego na stałe albo przynajmniej raz dziennie robiła chyba nie wytrzymam i zrobię kolejne w tym tyg
-
Nieśmiała, ja miałam dziś to samo A na policzkach i skroniach cera mi się zrobiła jak papier ścierny! Nie zmieniałam nic w diecie, alergii też nie mam. Czyżby to też wpływ ciąży.
Dziewczyny, wiecie może czy możemy brać zwykły magnez? Bo powieki mi drgają na okrągło, już wytrzymać nie mogę!https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
nick nieaktualny