Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny:)
w górach wiosna pełną gębą haha:) Niestety zapomniałam ładowarki do tel heh ta pamięć ciężarnej i z mężem jesteśmy lekko odcięci od świata:/
Wczoraj wieczorem zjadłam sobie pizze z sosem czosnkowym i to była masakra do 3 w nocy nie mogłam spać po czosnku, odbijało mi się, miałam zgagę i ogólnie umęczyłam się strasznie, a synek szalał w brzuchu jak wariat.
Kurcze powiem Wam, że przez tydzień tak mi brzuch wyskoczył, normalnie piłka z przodu się zrobiła hehe:)
Koral super, że z chłopakami wszystko dobrze:) -
O to witaj w klubie Koral Ja mam we wtorek zaliczenie z antropologii filozoficznej i jest masakra jeśli chodzi o lotność mojego umysłu i motywację
No bliźniaki to mega wyzwanie. A teraz czas intensywnego wzrostu się zaczął.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2014, 12:01
Natalia lubi tę wiadomość
-
koral gratulacje dla ciebie i dzieciaków że tak dzielnie znosicie tą ciąze a chłopaki ładnie rosną.
moja mała też jest ułażona poprzecznie z tym że troche pod skosem bo główke ma bliżej dołu, ale jak nóżkami zaczyna kopać to z boku brzucha aż boli,a u ciebie to jeszcze nie dość że większy ciężar brzuszka to jeszcze z dwóch stron cię atakują.
przepis super, po ciąży napewno wypróbuje , jak do tej pory nie ciągło mnie do słodyczy to po tym przepisie przyszła mega ochota ale cóż musze wytrwać ;-(
-
Koral, trochę przyjaralam w piekarniku bo zaczelam oglądać filmiki na YT o przeiwjaniu i kapaniu maluchów:) ale,wyszly pycha mimo to. Jeszcze raz dzięki.
Moja mała wczoraj wyjątkowo spokojna byla i tylko sie wypinala i rozciagala,ale w nocy nadrobila;)
u nas pada snieg i ślisko. To prawda trzeba bardzo uwazac na chhodnikach. Chodzimy jak kaczki teraz i równowaga nie taka jak przed ciążą.
Kozgo mimo przejść z czosnkiem zazdroszcze,bycia w górach, nas ominely wszystkie wyjazdy przez to, ze musze raczej leżeć, chociaz coraz,wiecej robie w domu, i tylko p okazdych 15 min aktywności leze godzinke:) -
mnie też wyjazdy omijają a dostaliśmy z mężem z firmy weekend w spa potem tygodniowy wypadzik w góry i musieliśmy oddać rodzicom bo u mnie w ciąży uaktywniła się choroba lokomocyjna. A przed ciążą nigdy nic takiego nie miałam wręcz uwielbiałam jazdę samochodem a teraz masakra wolę iśc niż jechać.
-
uuu Kozgo, wiem co czułaś... Ja kiedyś po pizzy też miałam mega ciężką noc ;/ mimo iż odstawiłam sos czosnkowy bo wcześniej już czytałam, że dzidziuś może reagować różnie od tamtej pory powiedziałam sobie, że nie zjem pizzy do końca ciąży (po ciąży pewnie to już w ogóle nie będziemy mogły hehe). Wypoczywaj sobie w górach i wdychaj świeże powietrze
Koral chyba też skuszę się na te Twoje drożdżóweczki
Ale co najlepsze: moja zgaga jak ręką odjął...a nic specjalnego nie robiłam -
Tusia pizza mi nie szkodzi hehe tylko ten sos mnie zniszczył. Ostatnio Tymek tak mi po jelitach daje i tak się pręży, że aż mnie boli po lewej stronie od pępka ale dobrze, że taki aktywny jest łobuziak:)
Mi dobrze się jeździ tylko trochę cięźko wysoedzieć mi było tak długo ale ciesze się bo dużo czasu z mężusiem spędzam -
Już tylko odliczam dni do usg 31:) tak bardzo chce już zobsczuć tego urwisa mojego dostaliśmy teraz taką fajną książkę o tym jak zajmować się maluszkiem itd i mój mąż dzielnie ją studiuje powiem Wam, że wróciła mi straszna ochota na mleko, którą miałam też na początku ciąży, a jak tam Wasze zachcianki?
-
Witajcie Widzę, że klimaty kulinarne nadal na topie, mam tak samo, mogłabym ciągle jeść. Może i dobrze, że nie mogę, bo dokucza mi zgaga i się pilnuję. Smaki różne, raz na słodkie, raz na kwaśne, a najlepiej dużo tego i tego naraz. Te drożdżówki nutellowe brzmią pysznie, mmm...
Kozgo na pewno będziesz w szoku, bo jest wielka różnica w obrazie w porównaniu do USG połówkowego, widać normalnie kręgosłup, żeberka, po prostu jest już dziecko w pełni .
Byłam też w Tesco popatrzeć na przeceny y i upolowałam dla Tysia butki w sam raz do kombinezonu w razie, gdyby było zimno
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1263ba3a9017.jpghttps://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Kozgo, ja podobnie. Nie mogę się już doczekać - 8 tygodni nie widziałam Bąka, a jeszcze muszę tydzień czekać - do przyszłego poniedziałku.
Moja cierpliwość jest dodatkowo wystawiona na próbę, bo już bym chciała wsiąść za kółko, a dokument dostanę pewnie za jakieś 2 tygodnie dopiero... Teraz sprawdzam codziennie na stronie ewidencji kierowców, czy już mam nadane uprawnienia - teraz dostałabym mandat 500zł i mogłabym się narazić nawet na zakaz prowadzenia pojazdów, a jak będę już figurować w systemie, to ryzykuję tylko 50zł za brak dokumentu przy sobie. Tak to przynajmniej rozumiem, no... wiadomo, że lepiej nie wsiadać, dopóki się nie ma prawka w garści, ale tak kusi... -
A ja już po wizycie, Dzieciątko ma się dobrze, szyjka długa, zamknięta, przede mną test obciążenia glukozą 75g.
Dzidzię widziałam tylko chwileczkę i to na takim małym usg bo lepsze było zajęte, więc nie dowiedziałam się nawet jaką ma teraz wagę.
Jak na razie lekarz nie przesądza czy będzie kolejne cc, ale mamy sporo warunków do spełnienia żeby rodzić naturalnie ;] zobaczymy, na nic się nie nastawiam.
Haybeauti wiem co czujesz, ja też nawet do rodziców nie potrafię dojechać bez mdłości a mam zaledwie 15 km do nich ;]haybeauti lubi tę wiadomość