Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnywalabia wrote:Miriam, ja się urodziłam w Praskim i dobrze się mam
tak więc dobry wybór:)
Tez tak myśle może warunki socjalne nie są na jakimś mega poziomie ale przecież fachowcy są ważniejsi niz warunki a jeszcze mój ginek jest tam ordynatorem to już wogoleluzik będę rodzic jak królowa tak sie dziś śmiałam u niego
a jeszcze zaproponował mi ze może mnie położyć przed terminem na oddział jeżeli sie boje ze nie dojade bo oczywiście zaczęłam pamikowac ze nie dojade i co wtedy
-
Miriam mnie na SR uspokajali, ze pierworodki tak szybko nie rodzą i zazwyczaj przyjeżdżają za wczesnie.
Trzymajmy kciuki żeby maleństwa nie zdecydowaly sie,na,wyjscie w godzinach szczytu to wszystkie dojedziemy czy na druga stronę miasta czy 50km,do innego miasta.
Miriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój gin tez powiedział ze pierworodka to nie tak chop siup
ale jeżeli sie boje i chce to mnie położy na oddział
Nawet zażartował "porod to nie tak szybko... Szybko to może i sie robiło ale rodzic raczej szybko nie będziesz" poczym przypomniał sobie ile sie staraliśmy i powiedział "nie nie nie w Twoim przypadku to na odwrót " ogólnie dziś wizyta bardzo wyluxowana
-
A my dziś ba sr uczylismy się masażu relaksacyjnego tzn Panowie się uczyli więc mam zamiar wykorzystać mojego męża hehe:)
Co do tych porodów pierworodek to tak się zastanawiam bo moja mama i siostra rodziły bardzo szybko i ciekawa jestem czy to nie przez to, że za szybko na ip się przyjeżdża i dlatego jednym wydaje się że to tak długo, a inne błyskawicznie hmmWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2014, 21:45
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Walabia ja tez bym tak chciala:)
Mowili nam, ze wlasnie fajnie jak sie w domu rodzaca porelaksuje jak najdłużej bo w szpitalu zawsze jest większy stres i gorsze warunki.
Z drugiej strony pewnie będziemy w panice a w szpitalu dobra,opieka to weź i siedz spokojnie w wannie;)
ja wciąż licze, ze mimo dwuroznej macicy mala sie,odwróci i nie będę musiała mieć CC. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć, po wczorajszej wizycie naprawdę muszę się spiąć i robić te zakupy, bo lekarz mówił już w zasadzie tylko o porodzie
. Jeśli dalej wszystko będzie oki, to czekają mnie jeszcze tylko dwie (!) wizyty, w tym USG 19 marca, które pokaże ogólny stan młodego i będzie podstawą do decyzji o porodzie. Szok normalnie, bo to już niedługo!
Też chciałabym podejść do tematu porodu tak spokojnie, poleżeć w wannie, a do szpitala pojechać dopiero wtedy, gdy będzie już trzeba. Myślę, jednak, że mój mąż spanikuje i pojedziemy od razu. Już mówi o pakowaniu toreb itd...
Makcza, z tego co czytałam, to można prać w płatkach mydlanych w pralce, ale stosując ich roztwór - trzeba je po prostu rozpuścić we wrzątku i jak już pralka nabierze wody, to wtedy wlać je przez otworek na proszek. Pytanie czy warto się bawić, bo jest tyle dobrych opinii o proszkach dla dzieci, że póki dziecko faktycznie nie ma jakiejś alergii, to można chyba spróbować od razu proszek albo płyn. Dziewczyny na wątku o pielęgnacji piszą, że już od 2-3 mca piorą ubranka normalnie ze swoimi rzeczami w zwykłych płynach, tylko włączają podwójne płukanie i jest ok.Makcza, Miriam lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
W szkole rodzenia mówili, żeby prać wszystko w 60 stopniach i faktycznie, na większości metek w ubrankach które mam, jest info że max. do 60 stopni. Ale i tak ubranka będą wyprasowane, a temperatura żelazka zabije to, co ewentualnie jeszcze na nich żyje po praniu
.
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Makcza wrote:Podwójne płukanie - tak, muszę pamiętać. Dostałam w SR próbkę płynu Lovela i faktycznie na opakowaniu polecają płukać 2 razy. A co z tym farbowaniem? W ilu stopniach trzeba prać?
ja już raz całą szafe uprałam w zwykłym płynie i wszystko łącznie z kombinezonami i polarowymi rzeczami prałam na bawełnie w 50 stopniach i nic się nie stało, tylko wszystko czerwone, granatowe i bardzo ciemne prałam osobno ale i tak w 50 st. -
haybeauti no to masz niezły kawałek do szpitala... ale tak jak mówisz wyjedziesz wcześniej i będzie akurat
Co do farbowania to ja zwyczajnie chciałam dzielić na białe i kolorowe tylko. Myślę, że takie ubranka nie farbują... ale mimo wszystko zaopatrzę się w takie chusteczki, które wkładasz do prania i nie ma mowy o farbowaniu. Moi znajomi używają i sobie chwalą, z tym, że trzeba chyba szukać w niemieckich sklepach albo przez internet.