Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Miriam wrote:Kurde jak dyplomatycznie jej to tłumaczysz
jak ona mi ostatnio powiedziała że to MA BYĆ W JEJ URODZINYY I JUŻ to odpowiedziałam że się postaram i parschnełam śmiechem oddałam telefon Czarkowi i powiedziałam że po moim trupie
ciekawe czy usłyszała
tylko ja akurat nie mam nic do mojej teściowej bo jest bardzo fajną kobitką i nawet jakby mała się urodziła w jej urodziny to nie miałabym nic przeciwko a ona napewno bardzo by się cieszyła, ale niech wychodz dopiero 3. -
nick nieaktualny
-
U mnie teściowa ma imieniny 27 marca i na ostaniej wizycie powiedział, że do 12 kwietnia na pewno nie wytrzymam.
Na początku nie chciałam, żeby mały się urodził 27 ale ostatnio mi się śniło, że rodziłam i na porodówce wisiał duży kalendarz i zaznaczony był 27 marca heheA teraz jest mi wszystko jedno aby mały był zdrowy
lusia22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhaybeauti wrote:U mnie teściowa ma imieniny 27 marca i na ostaniej wizycie powiedział, że do 12 kwietnia na pewno nie wytrzymam.
Na początku nie chciałam, żeby mały się urodził 27 ale ostatnio mi się śniło, że rodziłam i na porodówce wisiał duży kalendarz i zaznaczony był 27 marca heheA teraz jest mi wszystko jedno aby mały był zdrowy
-
nick nieaktualny
-
Oliwkowa, ja miałam skurcze regularne co 7 min w niedzielę. A że jestem w szpitalu na patologii to lekarze z 3 razy mnie badali i sprawdzali Rozwarcie. Przez cały dzień na 1 palec. Noc przespalam i minęło wszystko. Teraz mam bóle okresowe i dochodzą niestety bóle krzyżowe. Skurcze mam codziennie ale już nie tak regularnie. I na ktg też mi wychodzą. Polozna i lekarze mówią że to może potrwać jeszcze. Moja mama też tak miała.
-
Kozgo, najważniejsze jest to, że Tymek jest obok Ciebie. Nic innego się nie liczy, ból niedługo minie. Tak jak Koral napisała, bierz przeciwbólowe i będzie dobrze a jak spojrzysz na Tymka to pewnie nawet przeciwbólowych nie potrzebujesz co??? Kurde ale masz fajnie
Trzymajcie się
I CIESZ SIĘ SWOIM SYNALKIEM
-
MIriam, a powiedz - jak się czujesz psychicznie przed porodem? Kiedyś wspominałaś, że się stresujesz. Ja byłam taka harda przez całą ciążę, niczego się nie bałam, bardzo chciałam i nadal chcę rodzić naturalnie, aż tu któregoś pięknego dnia po prostu zaczęłam się stresować i obawiać porodu...
I wcale mi nie przechodzi jak na razie, a wręcz przeciwnieJak Ty się czujesz? Przeszły Ci te obawy? Jeśli tak, to podziel się ze mną radami, jak się pozbyć tych myśli z głowy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyElle powiem Ci tak bałam się do wtorku do wizyty u lekarza ten powiedział mi że termin 1 kwietnia raczej odpada bo jego zdaniem nie wytrzymam nawet gdy będę leżeć z nogami do góry bo czopa brak ( i tu szok jak to ? przegapiłam to ? ) rozwarcie na 1,5 palca szyjka skrócona do 23mm lecz póki co twarda i on obstawia 28-30 marca i tu doznałam szoku jak to to już tak blisko ?? i doszło do mnie że teściowa ma urodziny 28 i myśl oooooooooooooo nieeeeeeeeee rodzimy wcześniej i strach przeszedł moment od razu przygotowania do porodu liście malin skakanie na piłce namawianie Czarka na sex strach przeszedł momentalnie w fobie tego że mogę urodzić w teściowej urodziny a tego nie chce nie wiem dlaczego aż tak się bronie przed tym 28 ale ja po prostu nie zdzierżę tego jeszcze po jej tekstach że ja mam urodzić 28 i koniec wiec ja z moim nasilonym wrednym charakterem się zaparłam że nie urodzę 28 i już się nie boje
magdalena, Martynika lubią tę wiadomość
-
Ja się wcale nie boję.
Nawet wczoraj jak już miałam regularne skurcze, jak się kąpałam mąż mnie cały czas pilnował i pytał co ja taka spokojna jestem i nic się nie denerwuję.
Ja po prostu już nie mogę się doczekać naszej córci i obojętnie jak miałoby boleć, wiem że trzeba to przetrwać by osiągnąć upragniony cel.
Jakoś zawsze sobie tłumaczę, że nie ma co się bać, i stresować bo to nam nic nie pomoże, trzeba to znieść.
A po 2 naczytałam się, że jak się kobieta denerwuje to wytwarza się adrenalina, która może wydłużyć akcję porodową a nawet zatrzymać te pierwsze skurcze bo blokuje wytwarzanie oksytocyny. Kobieta rodząca powinna być spokojna i czuć się bezpieczna by poród szybko przebiegł.
To podobno zostało nam z czasów pradawnych, gdy rodząca kobieta czuła się w niebezpieczeństwie, wytwarzała się adrenalina, która zatrzymywała poród by kobieta mogla schronić się w bezpieczne miejsce. Tak czytałam
Kobiety rodzą od tysięcy lat, jesteśmy stworzone tak, by to przetrwaćWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 10:06
Miriam, magdalena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Po wczorajszych atrakcjach Kozgo nikt dziś nie zamierza rodzić?
Wzięłam się wczoraj za porządki, posegregowałam wreszcie wszystkie papiery, rozliczyłam PITy, uprałam ostatnie firanki, nowy rożek dla młodego. Oby do soboty i też mogę rodzić. Boję się bólu i to bardzo, dlatego wolałabym szybciej niż później, najlepiej też tak z zaskoczenia, żeby nie siedzieć i się nie zastanawiać, co mnie czeka.
Skurcze u mnie też coraz silniejsze, ale zupełnie nieregularne. Może to działanie herbatki z liści malin? Miriam, nie jest w smaku taka zła, można się przyzwyczaićhttps://www.maluchy.pl/li-68384.png