Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Beatina no wlasnie strasznie się pręży, wygina cały czerwony się robi i płacze niby wszędzie piszą ze kolka to od 1 miesiąca do najcześciej trzeciego wiec nie wiem czy nie za wcześnie na kolkę. Co mały na mnie zaśnie to po odłożeniu znowu w ryk to bedzie długa noc cos czuje.
-
Jedynie co tam pisze, ze moze to bys syndrom niespokojnego niemowlaka. Charakteryzuje sie wlasnie prezeniem i nadpobudliwoscia. Ale jedynie co pisze, ze to normalne, ze z takim maluchem trzeba sie obchodzic bardzo spokojnie, zeby mial zapewniony spokoj.
W innym rozdziale pisalo tez ze dziecko uczy ze on tam rzadzi i placzem przywoluje rodzicow. Wiem ze latwo sie pisze i ze nikt nie chce zeby maluch plakal, ale pisza zeby wyprobowac zostawic malucha na 20-30 samemu sobie i moze uda sie uspokoic.
Ale to tylko ksiazka. Sama tego nie stosowalam wiec, tylko moge to napisac:( -
Kozgo współczuję, Tymuś się męczy ty przy nim, faktycznie na kolki niby za wcześnie ale kto to wie, mówi się też że kolki to zazwyczaj są o stałej porze dnia, mój Synek miał jak w zegarku od 19 do 23. Niestety środków zapobiegawczych brak, my stosowaliśmy kropelki Sab Simplex, które coś pomagały ale nie zawsze, były takie noce albo dni jak Wasz dzisiejszy że niestety byliśmy bezradni. Może jutro lekarz podpowie Ci jeszcze coś pożytecznego, sama jestem ciekawa, napisz proszę po wizycie czego się dowiedziałaś. Z tego co pamiętam mnie też uczono że nawet jedna kupka dziennie jest dobrze byle konsystencja i kolor dobry.
-
A jeszcze mi się przypomniało że zaraz na początku ja piłam herbatkę z kopru włoskiego i rumiankową, co pomaga na bóle brzuszka i wzdęcia Dzidzi karmionej naturalnie i jest lepsze od podawania tych herbatek bezpośrednio Dzidziusiowi w pierwszych tygodniach życia.
-
No wlasnie u nas stałych por nie ma, no nic zobaczymy jak dalej bedzie jak narazie co 2h budzimy się z mega awantura wiec szybko do cyca, prykanie jest cały czas. Czytając dzis dowiedziałam się, że u niektórych dzieci takie objawy wywołuje koper ze jednym pomaga drugim szkodzi wiec zobaczymy.
-
Noc masakra
cyc godzina drzemki i awantura pierwszy raz spał z nami bo w łóżku od razu płakał i od rana to samo zje i płacze mimo, że kupa była i widze ze juz sam jest mega zmęczony o sobie nie wspomnę
jak mu tylko położę ciepła tetre lub termoforek na brzuchu to awantura.
-
Witam po długim czasie:)
Przede wszystkim gratulacje dla Miriam, śliczna ta Twoja Zoja i podobna do Ciebie. Wreszcie i Ty się doczekałaś.
Ja z moim maleństwem wróciliśmy do domku wczoraj. Oliwier oczywiście jest cudowny jak każde dziecko dla swej mamusi, jest tylko bardzo malutki i topi nam się na razie we wszystkich ciuchach, nawet tych najmniejszych. ma 55 cm i wczoraj przy wyjściu ze szpitala ważył 2600. nie wiem jak się wrzuca zdjęcia, poza tym nie mam teraz tak dużo czasu ale jak się ogarniemy bardziej i usiąde w końcu do swojego kompa to coś wrzucę.teraz na moment przysiadłam do kompa Męża bo włączony. no właśnie mały się budzi i tyle wolnego czasu ale jest cudownie:)
nawet Was jeszcze dobrze nie nadrobiłam na razie zdążyłam przeczytać wątek III trymestr.Bea_tina, walabia, Miriam lubią tę wiadomość
-
kozgo wrote:Noc masakra
cyc godzina drzemki i awantura pierwszy raz spał z nami bo w łóżku od razu płakał i od rana to samo zje i płacze mimo, że kupa była i widze ze juz sam jest mega zmęczony o sobie nie wspomnę
jak mu tylko położę ciepła tetre lub termoforek na brzuchu to awantura.
O matko, Kozgo, współczuję...Myślisz, że to od brzuszka? Coś ewidentnie dolega Twojemu maluszkowi, bo przecież bez powodu by nie płakał... Biedna - pewnie ledwo żyjesz po nie przespanej nocy?
-
nick nieaktualny
-
Walabia, dobrze pamiętam???? dziś wychodzicie do domu???? super
Kozgo, myslę, że dziś coś konkretnego się dowiesz na wizycie u lekarza, trzymaj się i pisz co powiedział lekarz, jak masz pomoc małemu. Pewnie zarówno Ty i mały jesteście mega wykończeni, ale to musi niedługo minąć... -
Walabia dobry tekst z tymi kaczkami z pielucha między nogami
Makcza, mam dokładnie te same odczucia. Straszna noc za mną, przy obrocie z jednego boku na drugi, czułam taki ból ze długo potem nie mogłam zasnąć. Jeszcze tydzien do terminu! Oby nie dłużej. -
Hej! Mam pytanie. Orientujecie się jak długo może odchodzić czop śluzowy i w jakich ilościach? U mnie to jakaś masakra. Od czwartku się "leje" i końca nie widać. Pierwsze co przyszło mi do głowy to to, że może wody płodowe się sączą ale ponoć to czop.