Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Byłam w sobotę na IP i przy ekspresowym jakże niedelikatnym badaniu wstrętny babsztyl stwierdził, że to czop. Przy czym powiedziała, że wody płodowe po prostu odchodzą, a nie sączą się. I jeżeli byłyby to wody to podczas badania przesuwając główkę ( o zgrozo!) by wypłynęły. Stąd też moje wątpliwości co do kompetencji i "diagnozy" szanownej pani dr.
No nic pojadę dziś na KTG, a w środę ostatnia wizyta u gin chyba, że Ninka uwinie się szybciej -
U mnie odszedł czop po odejściu wod i przyjściu skurczy.
Mój syn poprostu mnie rozwalił u lekarza anioł, spał tylko niewzruszony aż Pani nie chciała uwierzyć ze płakał wczoraj od 16. Jest zdrowy i wazy juz 3900 mój mały grubasek hehe wiec je pięknie. Mdmybsue starać zeby jadł wolniej i robić przerwy na odbicie a jezeli bedzie złe to przepoic słabym rumianliem i przed każdym karmieniem ma leżeć na brzuchu co bedzie ciezkie bo tego nie lubi.Tusia89, Mirella, koala82, Bea_tina, magdalena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywalabia wrote:Mirella, jak już przyjdą skurcze, to zobaczysz, że nie da się nie urodzić
Mam tą świadomość bo to mój czwarty poród. Trzeci był najgorszy i to chyba dlatego mam teraz cykora. Pierwszy i drugi jakoś poszły naturalnie a przy trzecim był problem z rozwarciem mimo skurczy i oxytocynyparte to też był jakiś koszmar. Kilka dni po porodzie szwy mi popękały i tak ogólnie uważam, że to był najgorszy dzień w moim życiu. Przez ok poł roku na same wspomnienie tego dnia płakałam. Gdyby to był mój pierwszy poród depresja murowana.
-
Kozgo tak myslałam o Tobie, a podawałaś Tymciowi herbatkę z kopru włoskiego? Albo widziałam takie herbaty dla matek karmiących z dodatkiem kopru? Kurcze, sama już nie wiem:( A cwaniaczek sprytny hehe, oby już mu tak zostało i grzecznie nie płakał więcej niż musi;P
-
Eh i ja się przywitam...
U nas nie za fajnie, mała zaczęła wymiotować...od rana nie chciała za bardzo jeść, no a po szkole zaczęła wymiotować...co prawda tylko dwa razy jak na razie...ale mówiąc szczerze, ja jeśli chodzi o wymioty, czy biegunkę, to jestem straszną panikarą...nienawidzę tego...mogę znosić zapalenia gardła, oskrzela, normalne choroby, ale wymioty, czy biegunki wywołują u mnie ataki paniki...jeszcze jak pomyślę, że w zeszłym tygodniu też miała taki incydent, że nie miała apetytu i raz jakiś odruch wymiotny...to już mam przed oczami nie wiadomo co...
Z pozytywniejszych myśli, w końcu dopakowałam torbę do szpitala...uznałam, że co jak co, ale najwyższa poraWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2014, 19:38
-
Karina biedna córcia oby to nie był żaden Rota. Dzis byłam na hybrydzie na manicure Tymek przetrwał cały bez zająknięcia mimo ze był czas jego karmienia. Polegał tez dzis na brzuszku sam pierwszy raz i wydaje się, że jest dziś zdecydowanie lepiej.
Walabia w domu maluch zawsze jest troche bardziej aktywny niż po porodzie w szpitalu ale tez każda zmiana otoczenia to dla niego stres wiec daj mu chwilkę na przyzwyczajenie jutro juz bedzie lepiej:)
A i dzis sie zwazylam i wazę 10kg mniej, 6 zostało maz sie śmieje ze chyba w cyckach:pWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2014, 20:44
-
U mnie została w biodrach na pewno bo w spodnie bie wchodzę jeszcze, pomijając fakt, że skóra na brzuchu jeszcze boli i nie bardzo moge miec obcisłe spodnie. Idę karmic Tymka, zasnął dzis u siebie pięknie i znowu je co 3h espunusan i odsrawienie kopru pomogło
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Dobry...
Małą chyba złapała jakaś gardłowa infekcja, po tych wczorajszych wymiotach w nocy stan podgorączkowy, dziś też śpiąca, nasilił się też katar, więc myślę, że to wszystko od jakiejś infekcji...dziś koło południa idziemy do lekarki, to się wszystkiego dowiemy...eh...jeszcze mi tego na koniec brakowało
Walabia - no właśnie, jak tam Franio w swoim królestwie zniósł pierwszą nockę? -
Ja chyba wiem co zaszkodziło Tymkowi a wiec wołowina. Moja teściowa ja zrobiła oczywiście prawie bez przypraw i duszona ale wtedy wlasnie jadłam ja dzien wcześniej i potem była masakra, wczoraj było super i tez zjadlam to mięso na obiad i dzis od rana znowu super bóle brzucha wiec to chyba to:/
-
Kozgo jest to bardzo możliwe co piszesz pewnie... oby Tymkowi szybko przeszło.
zobacz jaki Twój synalek grzeczniutki w miejscach publicznychu lekarza, na paznokciach
super
Kurde Karina zawsze tak jest, że coś się dzieje jak nie powinno. Małej lekarz na bank pomoże a Ty uważaj na siebie żebyś się nie zaraziła.